Pomimo wszystko ?🤔

Własne dzieci to się kocha przede wszystkim, a nie pomimo wszystko. Jakie ma znaczenie z kim córka chce sypiać. To jej życie. Byleby była szczęśliwa, czego jej życzę ❤️

@@whiterabbit1710 nienormalnosc staje sie norma. Gratulacje...

@@emka3942 rozwiń proszę myśl, bo nie wiem co o tym myśleć

​@@whiterabbit1710 ma znaczenie, może ktoś jest katolikiem albo marzy o wnukach i może nie być zachwycony decyzjami swoich dzieci. Ale właśnie kocha je i wspiera mimo wszystko, czyli mimo tego, że coś mu się nie podoba.

2020r. w wersji Julii to nie to samo. W przeszłości było za dużo emocji i podwórkowych powiedzonek. Teraz to jest poziom mistrza!🤗 U mnie na I miejscu razem z "Historie na faktach".

Rozumiem , jest tragedia zwis meski tylko wokol szyji nosic 😜

Obłuda w środowisku gejowskim częściej wynika z niepogodzenia się ze swoją orientacją niż tzw. nietolerancyjnego otoczenia. A środowiska queer to często środowiska mające zły wpływ na młodych ludzi o czym, jestem przekonana, pewnego dnia się przekonasz.

@@estee9999 Nie mogę się zgodzić, że obłuda (czyli niemożnośc zaakceptowania swojego homoseksualizmu - w tym przypadku) nie bierze się z nietolerancji spolecznej. Właśnie brak tolerancji społecznej prowadzi do niemożności pogodzenia się (i prob ukrycia) tego, co nas różni od innych. Człowiek jest istotą społeczną. Rodzi się w danym środowisku i od małego jest uczony, co jest normą , co jest "złe a co dobre" w danym otoczeniu. Człowiek pragnie (pomijam psychopatow i mocno zaburzonych) akceptacji, szacunku i uznania ze strony swpjego otoczenia. Jest to jedna z potrzeb, której brak zrealizowania unieszczęśliwia jednostkę. Co jednostka może zrobić? Może odciąć się od danego środowiska (w skrajnym przypadku poprzez popełnienie samobójstwa) albo udawać, że pasuje, cierpiąc. A cierpienie do niczego dobrego nie prowadzi, wbrew temu, co ucza w kosciołach. Taki przykład- rodzisz się rudy. Dla ciebie to norma, bo mama też jest ruda. Ale idziesz do przedszkola i drugiego dnia słyszysz, jak kolega mówi do drugiego :"Ziobac, on jest ludy. Z nim sie nie bawimy". Co czujesz? Zaczynasz nienawidzieć tego, że masz rude włosy... I z zazdrością patrzysz, że mama się farbuje. Drugi przykład. Mój ojciec urodził się z wada wzroku i od małego dziecka musiał nosic okulary. Ile on przeżyl hejtu (jakbyśmy to dziś nazwali), to tylko on jeden wie. Całe życie marzył, aby zrobić sobie operację, która pozwoliłaby mu nie nosić okularów i nie wyróżniać się negatywnie (bo taki dostawał przekaz) od innych. Mój syn, który przyszedł ponad 50 lat później, odziedziczył po nim tę samą wadę wzroku. I też od małego nosił okulary. Ponieważ już społeczeństwo inaczej reagowało na osoby noszące okulary,, dla mojego syna nigdy ten fakt nie był problemem. I w ogóle nie marzy o żadnej operacji. Fajnie jest, jak człowiek może wpasowac się w otoczenie, nie czuje sie "inny" i odrzucany przez środowisko, w którym przychodzi mu żyć. Dramatem jest niepasowanie i negatywna ocena. Mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że dzisiejsza młodzież jest "pogubiona". Im przyszło żyć w zupełnie innych czasach, niż upłynęło przykładowo moje dzieciństwo i mich rodziców. Bardzo trudne czasy, a jeszcze przypadło im w udziale doświadczenie takie, jakim była pandemia i zamknięcie ich na 1,5 roku w domach (mówię o ppolskiej młodzieży). To nie ułatwiło/nie ułatwia im funkcjonowania. Należy im dać czas, aby sami sobie poukładali swoje roztergi i wątpliwości. W każdym pokoleniu młodzież przeżywała "jaskółczy niepokój"... A wszelakie naciski, ograniczenia niczego dobrego nie przynoszą. Pewno słyszałes cos o takim dramacie :"Romeo i Julia"? Gdyby starzy nie robili takich cyrków, nie stawiali przeszkód, nie utrudniali, to zapewne zakończenie byłoby inne. Jako matka dwóch synów, z których jestem bardzo dumna, ośmielę się powiedzieć, że im bardziej pozwalałam dzieciom podejmowac ich własne wybory, nie ingrowałam w ich decyzje (przypominałam tylko o konsekwencjach, które oni poniosą), tym mądrzej się zachowywali. Tolerancja i szacunek dla innego czlowieka przynosi pozytywny efekt. Pomijam jednostki, które nie zasługują na cos takiego, bo krzywdzą innych. Nie ma wtedy tolerancji, bo zła się nie toleruje. A czym cię krzywdzi facet, który bzyka (za jego zgodą) innego faceta, który np. twierdzi, że ogólnie czuje się kobietą i nosi długie paznokcie, a w uchu ma 15 kolczyków? P.S. czytałam (kiedy zbieralam materiały do swojej pracy magisterskiej) badania na temat homoseksualizmu wśród kleru. To był bardzo wysoki odsetek. Nie przytoczę danych, ani co to były za badania (pracę obroniłam prawie ćwierc wieku temu), ale był prosty wniosek- chłopcy, którzy urodzili się w im mniejszej wiosce, w im bardziej katolickiej rodzinie, tym trudniej im było pogodzić się z faktem, że maja taką, a nie inną orientację. Oni nawet nie czuli żadnego "powołania", ale w obawie przed grzechem, szukali schronienia w kościele, to znaczy mysleli, ze jak zamkną się w kalsztorach, to im "przejdzie". No, niestety- nie przechodziło.

Polecam ....Krymitalne na Taśmach......Zbrodnie Zapomniane😄

? Czy brak zahamowań ?

@@bocwinka To zależy, która wersja wydarzeń jest prawdziwa!

​@@bocwinkaTo prędzej.

Dokładnie.