Trochę o tym ostatnio myślę, a tu taki komentarz 🙈

@@HaniaEs pomagasz wielu osobom, a podcasty byłyby jeszcze większym strzałem w dziesiątkę!

To jak z tymi podcastami? 🤔

Ojej! Dziękuję! 🙈

Mam nadzieję, że odpowie na Twoje pytania! ❤️

❤️

Super, miłego oglądania! :)

@@HaniaEs

To pomyśl o tym - technicznie rzecz biorąc Sosnowiec znajduje się w kosmosie.

Cieszę się na maksa!

Dziękuję! :)

❤❤❤

Ooo, to ta książka pewnie Ci się spodoba! Tam też jest dużo o tej silnej woli w kontekście odchudzania, a to często nie tak działa.

💕☺️

Cieszę się, że film nie zawiódł!

Jezu ja też, straszne, że tak do siebie surowo podchodzimy (podchodziłyśmy) i jeszcze odbierałyśmy sobie zaspokojenie podstawowych potrzeb człowieka. Dlatego anoreksja - i w ogóle zaburzenia odżywiania - jest taka smutna :(

Dziękuję!

Wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń, 100 lat! :)

@@KubaBarankiewicz_ Dzięki Kuba ;)

Wszystkiego co najlepsze!:)

@@agnieszka6794 Dziękuje ;) Miłego wieczoru

Dzięki za propsy. :)

Pozdrawiam zrelaksowany mózg.

Powodzenia, trzymam za Ciebie kciuki!

Hania Es Dziękuję ❤️

To świetny przykład tego, kiedy odchudzenie się może mieć pozytywne funkcje psychologiczne. Czasem przydatne jest znalezienie się w innym stanie, w innym miejscu, aby spojrzeć na siebie z nowej perspektywy. Wówczas zbieramy nowe doświadczenia i stają się one częścią nas. Jeśli odpowiednio je pielęgnujemy, to będą one z Tobą także wtedy, gdyby przyszło Ci znowu przytyć, bo są zbyt fajne/pomocne/cenne, by z nich rezygnować tylko dlatego, że gdzie indziej coś się zmieniło.

Myślę, myślę, ale jeszcze mnie to trochę przerasta organizacyjnie.

Rozumiem 😇

No nie jest proste. A co Ci pomaga?

@@HaniaEs szczerze mowiac, to nic. Z jednych zaburzen w drugie. Jestem w terapii psychodynamicznej i ona do mnie bardziej przemawia, na depresje pomaga, ale zaburzen odzywiania nie moge ruszyc...

W nich akurat bardzo się poleca poznawczo-behawioralną (i jej odmiany, np. terapię schematów czy ACT), ale rozumiem, jeśli próbowałaś i Ci nie pasuje, do mnie akurat nie przemawia psychodynamiczna. Warto się zaangażować i sprawdzać, praca nad sobą - w każdym nurcie czy bez nurtu - to bardzo rozwijająca robota.

@@HaniaEs Wieeem, staram sie i probuje, ale shit is hard

O 🙈

To co najbardziej osobiste jest najbardziej uniwersalne. W świecie jest mnóstwo cierpienia i jako ludzi koniec końców ruszają nas w związku z tym podobne rzeczy i na jakimś poziomie potrzebujemy podobnego wsparcia. Stąd niby to rozmowa o jedzeniu, ale tak naprawdę jeśli zmienimy do siebie relację w jednej sferze, to często można te samą mądrość i umiejętności odnieść do innych.

może tak wyszło 💁

Dlaczego wszyscy uważają, że jak ma różowe włosy i takie okulary to odrazu musi się upodabniać czy wręcz odgapiać od Weroniki? Nie ona pierwsza zrobiła sobie taką "stylizację" I nie ostatnia.

Obadaj konto na IG Bodyposipanda ❤️

To jest śliski temat, dlatego podczas rozmowy skupiłem się na pułapkach związanych z tym tematem, bo o tym mówi się mniej. Sandra Aamodt napisała świetną książkę na temat problemów z chudnięciem, tam cytuje też te badania podane przez Panią. Z drugiej strony udało mi się jako nastolatek schudnąć z 100 kg do 70 kg i nigdy dotąd nie wróciłem do wyjściowej wagi, więc i takie rzeczy się zdarzają. Dla mnie większą wartość ma "Pożegnaj wagę" jako pożegnanie wagi i ważenia się jako źródła samooceny, a nie samo chudnięcie. Książka jest dość dobra pod tym względem i bardzo ostrożnie podchodzi do skupienia się na samym odchudzaniu.

@@bartoszkleszcz5420 nie jestem w tym temacie ekspertką, ale jednak z rezerwą podchodzę do anegdot o schudnięciu w wieku dojrzewania - wydaje mi się, że to, co się dzieje w nie w pełni rozwiniętym organizmie, nie może być dowodem na to, że intencjonalna utrata wagi jest w większości przypadków możliwa i bezpieczna. (Rozumiem, że Pana doświadczenie nie ma być tutaj dowodem, a jedynie przykładem tego, co może się wydarzyć.) Co do książki, to wolę jednak zostać przy "Jem intuicyjnie", "The Fuck it Diet" i "Body Respect" - ich ideą też jest między innymi szacunek do siebie i swojego ciała, zerwanie z postrzeganiem siebie przez pryzmat cyferki na wadze, a jednocześnie wydają mi się bardziej spójne, bo nie traktują odchudzania jako opcji na radzenie sobie ze swoim ciałem, zdrowiem czy samooceną.

@@ostatnia-jednorogini Istotna korekta. ACT nie traktuje odchudzania jako sposobu na poprawę samooceny. Takie pragnienia są zwykle przejawem wewnętrznej walki i wzmacnianie tego czyni tylko krzywdę w dowolnej terapii - o czym mówię w wywiadzie. Cała praca ACT skupia się na tym, aby ktoś mógł podejmować mądre decyzje życiowe wolnym lub wolną od negatywnego wpływu myśli i emocji, nawet kiedy są obecne. Może Pani na starcie krytykować to podejście bazując na pierwszych odczuciach na ten temat,, ale o ile ciekawsze byłoby może zagłębienie się w to i zobaczenie na własnej skórze, z czym to się je? Robimy na uczesieact cotrzytygodniowe spotkania online, gdzie przechodzimy przez rozdziały tej książki. Zapraszam do połączenia sceptycyzmu z otwartością. :)

@@bartoszkleszcz5420 jeśli jestem już w jakimś procesie leczenia i czuję, że kontakt z jakąś treścią przywołuje myśli i uczucia, które uznałam za niekorzystne, to wybiorę to, co dla mnie bezpieczne i rozwojowe, a nie to, co ciekawe. Z troski o siebie pozostanę w procesie, który uznałam za dobry dla mnie, mając kontakt z moimi różnymi uczuciami, ale w sposób, który nie powoduje u mnie powrotu do dawnych schematów myślowych. Żeby sobie pomóc, nie muszę próbować wszystkiego, co jest dostępne. Możemy próbować być wolnymi od negatywnego wpływu własnych myśli i emocji, ale trudno się oderwać od sądów mocno zakorzenionych w kulturze. Jeśli w całym filmiku odnoszącym się do tematu odchudzania, nie odwołujecie się do pojęcia fatfobii jako źródła presji społecznej na odchudzanie i chudość, to nie mam zaufania, że promowana książka traktuje temat także z tej szerszej, społecznej perspektywy. A dla mnie znajomość tych zagadnień była kluczowa dla zmiany myślenia i odejścia od schematów, którymi sama siebie krzywdziłam.

Tam cierpimy, gdzie nam zależy.

@@HaniaEs dokładnie

Zależnie od nurtu - w niektórych mówi się o pacjentach, w innych o klientach. :)