Membrany, w przeciwieństwie do podpinek, są bardzo cienkie i tego "dodatkowego materiału" jest niewiele - na tyle niewiele, że nie zauważyłem żadnej różnicy w komforcie jazdy pomiędzy kurtkami z membranami in-out oraz membranami tylko wewnętrznymi. Powiedziałbym nawet, że preferuję membrany in-out, ponieważ zwykle są one dłuższe od tych wewnętrznych, dzięki czemu, kiedy mamy je pod warstwą wierzchnią, szczelniej chronią nas przed wiatrem i deszczem.

You're welcome :)

Cześć - mam 173 cm wzrostu, 84kg, 102 cm w klatce i 100 na brzuchu. W kurtkę S się wcisnę, ale jest na mnie za ciasna, M leży idealnie, nawet nieco luzu zostaje. Co do spodni, jest to rozmiar M. Są trochę za długie, ale ja ogólnie mam krótkie nogi. 94 cm od pięty do grzbietu kości biodrowej mierząc po zewnętrznej stronie nogi. Pomaga to, że spodnie są na szelkach, więc kiedy stoję, to spodnie się trochę podnoszą. A że to turystyczne spodnie, to też zapierają się od dołu na butach. Mam dość szerokie uda, 65 cm w obwodzie i Mki są nieco za ciasne przy wpiętych wszystkich membranach. Za to Lki, które są idealne w pasie i w udach są o wiele za długie. Jeśli masz nieco bardziej regularną budowę ciała i podobną lub niższą masę, to zamówiłbym rozmiar M, a jeśli będzie za luźny, to rozmiar wymienił M na S. Rozmiar L raczej będzie za duży na Ciebie.

@@TYLKOjazda dzięki wielkie za wyczerpującą odpowiedź, mega mi to pomogło, pozdrawiam serdecznie

Zgadza się, na naszym kanale znajdziesz recenzję HERO 2.0 po testach na Bałkanach. Oba zestawy są w swojej konstrukcji bardzo podobne, jeśli chodzi o wentylację - w obu zestawach śmiało możemy jeździć w okolicach 30 stopni. W drugą stronę, jeśli mamy grzane manetki, handbary i wysoką szybę, to i w kilku stopniach pojedździmy. Ja w Hero jeździłem komfortowo nakedem w 5-7 stopniach. Jeśli chodzi o wykonanie, Shima, jak na produkt w swojej cenie jest bardzo dobrze wykonana, szwy nigdzie nie puszczały, zamki pracują tak jak powinny, nie zacinają się, od wewnątrz materiał nie ociera, nawet kiedy jeździmy w upałach, protektory są dość elastyczne i wentylowane. Alpinestars to Alpinestars, tutaj jakość wykonania jest na najwyższym poziomie. Różnicą na plus da Bogoty jest miękki materiał - Hero 2.0 wyróżnia się na tle konkurencji w swojej cenie solidnym, grubym materiałem - jeżdżąc w tym zestawie czuć, że jest to materiał wytrzymały, taki, któremu można zaufać w razie wypadku, ale wiąże się to z pewną niedogodnością - Hero jest dość sztywną kurtką no i stylistycznie toporną w porównaniu do Bogoty. Mnie osobiście w ogóle to nie przeszkadza, niemniej - Alpina jest pod tym względem znacznie wygodniejsza. Oczywiście jest w Bogocie AA, więc bezpieczeństwo zapewnia takie, jak Shima, ale nie ma co ukrywać - jest to wizualnie raz, że ładniejszy zestaw, a po drugie - bardziej elastyczny. Plus mamy takie bajery jak możliwość montażu poduszki powietrznej oraz warstwa DWR, która ułatwia spływanie kropel. Warstwa wierzchnia Hero będzie chłonąć wodę od razu, dopóki woda nie dotrze do membrany, a w Alpinie przy lekkim deszczu czy mżawce, będzie spływać z warstwy wierzchniej. Na plus dla Bogoty jest to, że membranę mamy tutaj IN-OUT, czyli zarówno do środka, jak i na zewnątrz. W Hero tylko do stosowania wewnątrz. Małym minusem Hero są też rzepy na wentylacji, zamiast zamków. O ile rozpina się świetnie, tak już zapinanie wentylacji jest nieco bardziej upierdliwe, niż zaciągnięcie zamka. Podsumowując - oba zestawy są bardzo uniwersalne, największym ich plusem jest bardzo, bardzo wydajna wentylacja, w obu zestawach nie miałbym obaw jeździć na kilkutygodniowe wyprawy, w Hero z resztą jeżdżę - póki co, po 7 tysiącach w HERO 2.0 nie widzę żadnych oznak zużycia. Który zestaw wybrać? Ten który lepiej leży, bo oba będą dobre :)

Który laminat gore od Beringa, z podwójnym A i protektorami poziomu 2, co jest obecnie standardem, dostaniemy w regularnej cenie +/- 3000 zł? Owszem, zdarzą się promocje nawet i - 40%, które sklepy wprowadzają na końcówkę kolekcji, która zalega w magazynie, ale rozmawiajmy o cenach regularnych produktów, które możemy kupić od ręki, a nie o polowaniu na promocje, bo wyczekując na promocję i jeśli trafimy z rozmiarem, to i laminat od Dainese podejrzewam, że gdzieś byśmy znaleźli za 3000 zł.