Raz w lecie po złapaniu kapcia założyłem zimówkę którą miałem jako zapas. Przy hamowaniu było czuć, że abs się włączał dużo szybciej. Zimowa opona się bardziej ślizgała. Na zakrętach nie odczuwałem różnic. Z jaką letnią oponą porównujesz tą zimówkę Dębica Frigo 2? Jakie ona ma indeksu prędkości a jaki zimówka?

Wiadomo, że toczyć można się na każdych oponach. Mam tylko jedno pytanie. Dlaczego zimówki, a nie wielosezonowe???

Bardzo ciekawy materiał... Czy waszym zdaniem w oponie zimowej używane w lato powinno się zwiększyć ciśnienie...? U mnie zima 2.2, natomiast lato 2.4.

mily panie super inf bardzo dziekuje

Zobaczcie w TV te wypadki, gdzie cwaniaki zmienili opony na letnie i w rowach wylądowali. A wystarczyłoby w ogóle nie zmieniać opon, tak jak ja, w ogóle o tym nie myślę. Jeżdżę non stop i cały czas prefekt, Kościelisko -19 jazda bocznymi drogami dojazdowymi do domku, autostrada 140km/h prefekt, miasto perfekt, no i żadne zmiany temperatur mnie nie interesują ;). No i jaki z tego wniosek? ;) Miłego dnia 😉

To jest potężny biznes i wchodzisz im w drogę. Podziw za odwagę. Od kilku lat nie zmieniam opon i doskonale się z tym czuję. Na zimówkach trochę głośniej, ale bez przesady. Poza tym nie jestem kierowcą rajdowym. Popieram z doświadczeniem.

Super film pozdrawiam serdecznie :)

Test super. Leci sub, pozdrawiam:)

jak to miło posłuchać mądrzejszego :) od dziś jeżdżę na zimówkach całym rokiem :)

Zimówki na lato? Dziękuję. W tym roku tak przejezdzilem na 225/45/17 I powiem jedno. Przy wyzszych prędkościach jak opona mocno się nagrzeje, podsterowność w szybkich zakrętach. Inna sprawa, że mam prawie 300 koni, ale z osią napędową nie było problemów poza tym, że tylne opony zjadłem w jedno lato

Ja używam michelun Primary od wielu kat i co mnie wkurza to to ze muszę je wymieniać co dwa lata. Chyba tez kupię to friko i spróbuje.

Nie były te opony zbyt miękkie? Czy Pan na kamień je pompowal?

Z własnego doświadczenia wiem, że na zimowych oponach, ten sam rozmiar i dobre opony firmy Nokian gorzej radzą sobie w zakrętach przy wyższych prędkościach w upalne dni. Zimowe opony są agresywniej bieżnikowane przez co też są głośniejsze ale faktycznie nie jest to olbrzymia różnica. W spalaniu różnicy nie zauważyłem.

Też jeżdżę jakiś czas na zimówkach i o ile w suche dni jest ok, to w deszcz przyczepność jest bardzo słaba. Łatwo wpaść w poślizg. Nikt z jeżdżących na "zimie" cały rok, nie doświadczył tego ?

Mam 8 letnie zimówki kupione w serwisie i ciągle zmieniane , jeżdżę mało i wyglądają jak nowe.Wobec tego i łysych letnich oraz braku nadmiaru gotówki postanowiłem zastosować twoją metodę.Na razie nie czuć żadnej różnicy , boję się ,że opony przeżyj moje auto.1998r

Drugi rok jeżdżę też na zimowych i jest dobrze, w razie niespodziewanego śniegu, gołoledzi jestem trochę pewniejszy.

ja już 3 rok jeżdżę na zimówkach cały rok i zgadzam się z Tobą,nie wymieniam opon na letnie .Uważam ,że to nabijanie kasy z wymianą tych opon.Wolę kupić za jakiś czas następne dobre zimówki i nie myśleć czy już czas na wymianę opon...

Też byłem w Chorwacji na zimowkach.Mało tego-mieszkałem w Hiszpanii(nad morzem śródziemnym) i tam sporo aut też jezdzi na zimówkach nawet latem i nie mam pojęcia dlaczego.Tylko pytanie,czy auto jest tak samo stabilne?Droga hamowania jest dłuższa.Nie mierzyłem,ale czuję jak opony"płyną" na suchej drodze,a abs łatwiej przypomina o swoim istnieniu.Poza tym po zmianie z letnich na zimowe trzeba się do auta przyzwyczaić.Szybka zmiana pasa(może to być unikanie czołówki) jest znacznie trudniejsza.Auto znacznie wolniej reaguje na roch kierownicy i powstaje wrażenie nadsterowności przy kończeniu takiego manewru.A im wyższy bieżnik tym gorzej(na suchym oczywiście).Proponuję więc autorowi jeszcze raz przemyśleć materiał i nanieść ewentualne poprawki.I nie jest to jakiś hejt,ale zwykła troska o siebie i innych. Pozdrawiam

Fajny filmik,ale jestem ciekawy czy opony zimowe uzywane calorocznie bd dobrze sprawowaly sie w zime ?

Bezdyskusyjnym wydaje się fakt, że najgorsze zimówki, które latają w aucie cały rok, są znacznie lepsze, aniżeli najlepsze letnie ujeżdżane 365 dni w roku. Co do zimówek "non stop", również użytkuję "przez cały rok" w kilku autach i nie mam zamiaru robić inaczej. Dla mnie jest ok, zważywszy, że pesel nie pozwala już na bezsensowne głupawe popisy. Tak więc "trzymanie w zakrętach czy drogę hamowania" nie biorę mocno do głowy. Drugi aspekt -"tak przy okazji"-, to oszczędność pieniędzy i czasu. Nie mniej jednak, użytkując "zimówki" non stop, zawsze kupuję takie (średnia półka), aby były ciche i bardzo dobrze odprowadzały wodę. To ważne, ponieważ jest wiele zimówek z agresywnym bieżnikiem, które "w Zakopanem" będą świetne, ale w lato w czasie deszczu będą koszmarem...

miał ktoś tak że opony zimowe podczas jazdy w lato tak jakby cykały?

Dodatkowym plusem tego jest to ,że wczesną wiosną gdy już tak naprawdę znaczna ilość kierowców zmienia opony na letnie a spadnie śnieg jak to już u nas nieraz bywało a wiem coś o tym bo sam przeżyłem taką sytuację kilka lat temu w Święta wielkanocne wracając do domu , my mamy w dalszym ciągu opony zimowe i nie jesteśmy zaskoczeni taka sytuacją . Panie Bogdanie przyznam uczciwie ,że już sam myślałem nad takim rozwiązaniem ponieważ jeżdżę raczej mało ok.10 tys. rocznie i w zasadzie w moim przypadku ciągłe zmienianie opon nie ma większego sensu ponieważ po 8 latach eksploatacji zostaję faktycznie z dwoma mało zużytymi kompletami oponami , które i tak muszę już wymienić ze względu na ich wiek .

Witam ,mowisz ze opony zimowe wyrtzymaja cztery lata , ale lie kilometrow zrobisz?? , Ja na oponach zimowych jedzilem tyko dwa sezony , ,po drugim sezonie w miesiac zdzieralyem je niemal do zera, ,bo na trzecia zime mialy za plytki ,bieznik , kazdy kierowca co uzywa opon zimowych widzi roznice w jezdzie zima .

dzieki ,zawsze jezdze bedpiecznie nailed warunki pozwalaja ,pozdrawiam

Witam, ja jeżdżę na zimowych oponach bardzo dużo około 40 000km rocznie przeważnie mam Sava Eskimo s3+ lub frigo z tym samym bieżnikiem, faktycznie przy "normalnej" jeździe różnice są nie wielkie i widać je tylko przy nowych oponach. Po jednym sezonie rozbieżność między letnimi a zimowymi się zaciera opony w moim przypadku zmieniam co 2 lata +- 80000 km nie dopuszczam do zużycia opony poniżej pkt przydatności zimowej, na przedniej osi opony w tym czasie mają ok. 30-40% a T to ok. 60% moje auto to Partner z 2004r. 2.0 Hdi 90KM spalanie w granicach 6.0 L tryb mieszany. Dodam że zawsze co dwa lata nie zależnie od stanu bieżnika zmienia 4 opony tak aby zimą było ok.

bardzo rzeczowo i z dobrymi argumentami przygotował Pan ten materiał. Ja stosuję tą metodę od 3 lat zimówki dają radę. Moj przebieg roczny 20 tys. km. Jeszcze dwa lata wytrzymają spokojnie .I nadmieniam nie jeżdżę na lekkim bucie , auto to bmw 530 i.

Popieram samodzielne rozumowanie i samodzielne testy, zdrowy rozsądek. Ale weź pod uwagę, że w Polsce jak dochodzi do dyskusji to wszyscy jeżdżą autami po 300 KM z tylnym napędem. Lubią sportową jazdę i nikt nie patrzy na koszty, każdy bogaty, każdy cwaniak... jednym słowem, jak nie powtarzasz tego, co w mediach, prasie, itp. to zaraz wezmą Cię za wariata. Dlatego brawo za odwagę i samodzielne myślenie.

dwa komplety opon zimowych wyjezdzilem w ten sposob, gdy przyszlo do wymiany drugiego kompletu i akurat bylo lato, kupilem wiec letnie aby wyprobowac czy jest roznica, w moim odczuciu nie bylo zadnej, ale jezdze bardzo spokojnie, to moze miec wielki wplyw. I postanowilem sie posunac krok dalej, zostawilem nowe letnie opony na jesien i chcialem przetestowac jak beda sprawowaly sie w sniegu, okazalo sie ze jak bieznik jest nowy, to auto poruszalo sie idealnie, ale w miescie wyzwanie bylo slabe wiec pojechalem na letnich oponach w gory, widzialem jak auta sie kopaly, a moje zaznaczam nowe letnie opony dawaly rade. przejezdzilem dwie zimy, w tym roku jak bieznik byl nizszy, to zaczynelo sie boksowanie, na lato sie nadaja, ale na trzeci sezon w zimowy juz nie, czyli lepiej kupowac zimowe bo starczaja na dluzej. Dawno do tego doszedlem ze wymiana opon jest tylko dla robienia kasy. dobry material.

Ja osobiście odczuwam dużą różnicę w prowadzeniu samochodu między zimówkami a letnimi. Jeździłem niedawno z konieczności na swoich zimówkach, potem przejście na letnie i różnica kolosalna. Dużo sprawniejsza i pewniejsza zmiana pasa ruchu na Skach i autostradach, duże lepsze trzymanie w zakrętach, brak efektu bujnięcia przy szybkim zmianie pasa, kierunku, mniejsza podatność na aquaplaningu (letnia z indeksem A na mokrej). Opony to: letnie: Dunlop Sport Maxx RT, zimowe: Goodyear UltraGrip. Dla osób, które jeżdżą tylko krótkie odcinki, ewentualnie 80-90% miasto, posiadanie dwóch kompletów nie jest konieczne moim zdaniem, natomiast podczas jazd z prędkościami 90+ odczuwam dużą różnicę pomiędzy oponami. Na plus zimówek w lecie, na pewno to że lepiej zachowują sięna drogach z wzdłużnymi nierównościami. Pozdrawiam.

Witam . Jesienią wykończyłem swoje letnie opony. Zimówki mają około 4,5 mm , więc postanowiłem że w tym sezonie letnim zedrę zimówki i na jesień kupię nowe , a wiosną nowe letnie . Po dokładnych oględzinach stwierdziłem że te zakupy przesunę chyba o jeden rok. Prawie cały rok jeżdżę na zimówkach i nawet w upalne dni nie zauważyłem różnicy w prowadzeniu ani w zużyciu paliwa .Oczywiście regularna kontrola ciśnienia i na wiosnę wyważanie. Opony Michelin.

Ja do tej pory miałem zimówki ale teraz kminię nad jakimiś całorocznymi. Wpadły mi w oko Geolandar G015 od Yokohamy.

Nawiązując do poprzedników i do Ciebie wydaje się że wszyscy mają rację że bez sensu jest wymieniac opony na letnie bo się tak samo zużywają nie wpływa to na osiągi czy prowadzenie no i jak niektórzy zmieniają tylko koła nie jeżdżąc do serwisu lecz jest jedna bardzo ważna kwestia zmieniając opony srednio co pół roku (może ktoś tego nie zauważa) ale te koła są wyważane czyszczone i wyrównywane ciśnienie oraz oględziny danej opony (można dokładnie ją obejrzeć) a przy okazji można skontrolować stan hamulców zawieszenia i przegubów wydaje mi się ze taki serwis w przypadku kól jest wskazany a że to kosztuje trudno bezpieczeństwo jest wazniejsze prawda?

Opony zimowe w lato zwyczajnie piszcza i mowie to z doswiadczenia po 2 kiedys przejezdzilem w aucie służbowym na zimowych cale lato i na zime trzeba bylo wymieniac na nowe bo. Nie bylo bierznika (renult kangu )

Siemka Bodzio . Mam 2 samochody i 2 komplety opon zimowych , Jedne idą jak letnie ,natomias drukie są bardzo głośne.

To wszystko zależy ile ma się koni pod maską i ile się ich używa ...

Zgadzam się z autorem filmu, od trzech lat letnie opony leżą w piwnicy a zimówki są w ciągłym użyciu, też nie widzę żadnych problemów, a kasa w portfelu zostaje.

A co z wielosezonowymi ? Za wodą tylko takich używają :P

Mam inne doświadczenia. Jeżdżę zawsze na najlepszych oponach premium i jednoznacznie stwierdzam, że zarówno na suchym jak i na mokrym asfalcie opony letnie zawsze sprawują się lepiej od zimowych. Różnica jest tym bardziej zauważalna im asfalt jest bardziej rozgrzany. Pierwsza różnica pojawia się już przy ruszaniu - opony zimowe mają zdecydowania gorszą trakcję, szybciej zaczynają buksować, piszczeć. Szybkie pokonywanie łagodnych łuków na oponach letnich jest łatwiejsze, gdyż prowadzenie jest bardziej precyzyjne - to jest łatwe do stwierdzenia na szybkich odcinkach gdzie pas jest wąski, a jezdnia kończy się od razu krawężnikiem (wjazdy do miast z obwodnic i dróg ekspresowych) - wtedy też łatwo można wyczuć, że podsterowność na zimówkach zaczyna się wcześniej niż letnich. I w końcu najważniejsze: droga hamowania prze regulaminowej jeździe 90 km/h na trasie zawsze będzie krótsza min. o 2-3 metry, przy większych prędkościach (a większości kierowców zdarza się jeździć szybciej) ta różnica gwałtownie rośnie. Nikomu nie życzę wypadającego nagle na jezdnię psa, jelenia, dziecka biegnącego za piłką... Bo te 2 metry będą mieć znaczenie dla całego Twojego dalszego życia. Uważam, że Twój film jest niebezpieczny, gdyż wiele osób uwierzy w brednie, które głosisz. Brednie, które popierasz "wybitnie profesjonalnie" przeprowadzonym testem hamowania. Jeżeli kryterium ekonomiczne jest dla Ciebie najważniejsze w rozmowie o oponach, to proponuję jednak zrobienie filmu o wyższości transportu publicznego nad indywidualnym samochodowym. Jak na razie Twoja działalność zasługuje na potępienie, a Ty na nagrodę Darwina w kategorii KZfaqr-idiota.

Bardzo ciekawy test osobiście popieram, tylko zastanawiam się czy obowiązujące przepisy w sąsiednich krajach UE pozwalają na jazdę z oponami zimowymi w lecie ? - może ktoś wie ? i podpowie jak jest tymi przepisami .....

I ja tak zrobię gdyż to co mówisz ma sens👍

Hmmm ciekawe 🤔 bo właśnie się zastanawiam czy kupić letnie czy przejechać to lato na zimowych i sam się przekonać

Od kiedy wystrzeliła mi zimowka w czasie jazdy, temp. Powietrza ok 30°c przy asfalcie znacznie więcej. Nauczyłem się używać opon zgodnie z zaleceniami producenta. Letnia lato zimowka zima a całoroczne...

Super odcinek ! To jest super test właśnie takich ludzi nam trzeba. okradają nas na tych oponach! Ja w pracy cały czas mam zimowe opony w busie i nie widzę różnicy w jeździe... a czemu zimowe mamy w firmie oszczędność na firmowym samochodzie... dużo by tu pisać Pozdrawiam

Dużo jeżdżę po niemieckich autostradach z prędkościami 130-180 i latem zimówki nie zapewniają odpowiedniej sztywności w zakrętach niestety.

Świetny materiał. Zgadam się z Tobą w 100% ;) a kiedyś bałem się zimówek latem jak diabeł wody święconej :D

Tez jestem na zimach i niemam zamiaru zmieniać to sciema o zużyciu większym niż letnie kwestia ciezkiej nogi a koncerny wulkanizacji nas dymaja

Witam 🙋‍♂️Też jeżdżę na zimowych non stop i zimówki sprawują się świetnie, tylko trochę głośniejsze są, zwłaszcza na złej nawierzchni. Jeżdżę na zimówkach już trzy lata i jeszcze są na nich te dzyndzelki. Pozdrawiam 🙋‍♂️👍

Czy jechałeś na zimówkach 180 km/h . Fajne są doznania

Chciałbym porównanie najpopularniejszej dembicy frigo itp. z wielosezonami premium tj. cross climate czy nokiany watherproof ...

no to w takim razie poproszę test obu rodzajów opon podczas hamowania na suchym, mokrym, zachowania się podczas krytycznej sytuacji w różnych warunkach. Bo takie pitu pitu to każdy może gadać, to jest bezpieczeństwo wiec swymi teoriami bierzesz w tym momencie odpowiedzialność na siebie. To są różne budowy opon, różne mieszanki wiec proszę o dowody. Test wykonany najlepiej na nowych kompletach. Swoją drogą jak opona ma 4mm to jak dla mnie nie spełnia swojej roli szczególnie zimowa. I chyba najistotniejsze na ilu modelach opon (lato,zima)miałeś okazje jeździć, testować w różnych warunkach ?

Kolego mój kolega był 3 razy w Chorwacji na oponach zimowych rok w rok i na tych oponach jeździ dalej .To co Ty mówisz to jest czysta prawda . Pozdrawiam .

Po pierwsze, jaka była temperatura nawierzchni? Testowałeś trwałość materiału rozgrzanej zimówki na uszkodzenia (rozerwanie, zdarcie/obdarcie)?? To jest podstawowe ryzyko. Przedstawiasz test jeden z kilku istotnych, a skupiasz się na nim jak na jedynym ważnym. Jeśli już, a osobiście to rozwiązanie stosuję, to jazda na najlepszej jakości oponach całorocznych jest najlepszym rozwiązaniem zamiast jazda na sezonówkach cały rok. Tam gdzie mieszkam, temperatura przez większość roku to10-15, min 0 w porywach i maksimum 30 kilka dni w roku z czego pare razy wyjade na weekend (do pracy jeżdżę nocą) A na koniec to, że byłeś w Chorwacji, powinno być na końcu, jeśli wogóle wspomniane.

Bardzo dobrze mówisz mój kompromis na cały ten przemysł był taki że jak zjeździłem letnie to potem na zimowych przelatałem 2 lata lato zima aż w końcu kupiłem sobie wielosezonówki powiem tyle rewelacja ! całe te gadanie to spisek firm oponiarskich na zimówkach też się mi lepiej jeździło w lato niż na letnich . ale Cykady dają koncert za plecami :) a p.s wielosezonówki jakie kupiłem to nalewki gol gum :) 16 pozdrawiam

Nie mogę się zgodzić z filmikiem albo chociaż jego częścią. Poznałem twój kanał w momencie gdy moja Astra G postanowiła puścić płyn chłodniczy przez elektrozaworek nagrzewnicy. Przez 4 lata posiadania Asterki przyszła pora na zmianę - Hyundai i30 z silnikiem 1.6 136km Ale do rzeczy. Nikt nigdy mi nie udowodni że opony zimowe będą równie dobre / równie dobrze się kleić do asfaltu jak te letnie - w czasie temperatur powyżej "20 stopni". Chcesz zrobić test? 65-70km/h - temperatura 25 stopni, te same ciśnienie w kołach - i "weź" zakręt powiedzmy 45 stopni. Na letnich (dobrych letnich) nie zarzuci ci tyłem, na zimówkach ? jeśli nie wylecisz to na pewno poczujesz zmianę ciężkości z jednego koła na drugie. Fakt, jeździłem też na Dębicach Frigo. Powiedzmy sobie szczerze, są to najtańsze opony z atestem które można założyć i wiedzieć że coś klei nas do asfaltu. Ale porównaj sobie coś lepszego ... Ja jeżdzę na Michelinach Primacy 3 (lato) oraz Nokianach WR D4 (zima) i nigdy w życiu nie pomyślałbym aby jeździć cały rok na tych Nokianach - niby mają klasę przyczepności na mokrym ale miękka guma to miękka guma - przy zaledwie 14 stopniach przy skręcie czuć jak auto robi się mniej pewne. Nie jest to kwestia zawieszenia,amortyzatorów czy nawet felg - to kwestia gum. Tak samo jak nie porównuj Bogdan tanich opon eco (te najtańsze to wszystkie na 1 łapę robione) do tych klasy Premium. Zimówki i letnie eko są tak samo "słabe" więc droga hamowania może być porównywalna, ale z jakiegoś powodu zimówki i letnie są produkowane - i nie jest to tylko zmowa producentów. Polubiłem twój kanał ale jeśli mam być szczery to to co opisujesz tutaj - to są zwykłe herezje. Ile razy w czasie trasy musiałeś hamować awaryjnie? Ile razy hamowałeś awaryjnie z ABS'em uciekając od lewej do prawej ? Mi się zdarzyło ... o ile Astrą w styczniu na zimówkach na mokrej drodze - nie udało mi się uciec (zamiast polecieć na czołówkę - lewa podłużnica się złożyła) - tak Hyundaiem sarnę i dzika już unikałem - a nie mam pewności czy udałoby się to na zimówkach.

Trzeba jeździć sporo różnymi pojazdami i oponami, aby czuć różnice, v szczególnie w ekstremalnych warunkach

Masz rację Bogdanie👍🏻 uważam, że przy normalnej jeździe zimówki absolutnie wystarczą, a zawsze jesteś gotowy, żeby w wysokie góry wyskoczyć😉 Pozdrawiam serdecznie!

ta w deszczu jeszcze mi powiedz ze lepiej sie zachowują w lato

Mam zimówki od 3 lat na aucie. Nic nie zmieniam, żadnych letnich. Jazda jest zupełnie normalna. A to najważniejsze, od tych 3 lat nie wydałem nawet złotówki na koła. Byłem bardzo ale to bardzo sceptycznie nastawiony do użytku zimówek latem, ale teraz nie widzę żadnych minusów, totalnie bezproblemowo. Polecam.

Dla zainteresowanych, non stop jeżdżę na zimówkach, prefekt jazda. Dziś -19°C Zakopane, Kościelisko, boczne białe drogi, wszystko prefekt. Frigo2 sprawdzają się super.

Na pewno lepiej jeżdzić cały rok na zimówkach niż na letnich również cały rok. moje niestety bardzo piszczą przy skręcie gdy jest już ciepło +20C*,nawet przy małej prędkości słychać mnie jak rajdowca :) na letnich tego nie ma , i nie ukrywam że zimą jeżdżę na 195/65/15 a latem na 225/45/17 jest stabilniej ,nie wygina mnie na boki, bezpieczniej się czuję i wolę 17cali ,ktoś powie ,a zawieszenie jest O.K nie ma żadnych problemów wysokie zimówki tylko dlatego że nie zawsze wiadomo co leży pod śniegiem , ale wybór każdy ma swój .

jednak dobrze widziałem ze to zimowki :-) z doświadczenia w służbowym aucie powiem Ci ze nic się nie dzieje jeżdżąc na zimowych w lecie. dwa sezony tak mieliśmy dopóki firma nie kupiła letnich. nic sie nie stało. nie było zauważalnego zużycia ani w prowadzeniu.

Kolego dzis się nie popisałes tymi zimówkami

Zrób test na mokrym rozgrzanym asfalcie ,podobno wtedy jest lipa na zimówkach

Nareszcie jakiś normaly test drogowy,niesponsorowany z uczciwą opinia.Mi też kiedyś udalo się przelatac cały rok na zimowych oponach i poza wiekszym hałasem różnicy pomiedzy letnimi a zimowymi nie zauważyłem.Co do hamowania na mokrym asfalcie to bylo super.Na rondzie w Legnicy przy wylocie na Jawor autko hamowalo normalnie bez poslizgu a przede mną Astra krecila bączki.Muszę dodać że rondo bylo zalane kompletnie po oberwaniu chmury.Teraz w jednym samochodzie mam oponki caloroczne sprawuja sie super a w drugim planuje kupic ale musza miec konkretny bieznik bo autko czesto jezdzi w terenie i naped 4x4 wlaczony prawie bez przerwy.

Jeżdżę na dobrych zimówkach ponad 12 lat, komplet wystarcza na 5 lat przy jeździe głównie miejskiej. Straty paliwa na oponach nie będzie bo letnia czy zimowa opona styka się z podłożem niemal tą samą powierzchnią. Wada zimówek latem jest taka, że w zakrętach piszczą. Za to jak w maju spadnie śnieg to nie ma problemu, że już zmieniłem na letnie i nie mogę wjechać pod próg zwalniający ;). Zdarzyło się wiele razy ostro hamować i jeśli nie siedzi się nikomu na ogonie to nie ma problemu z wyhamowanie. Ogólnie nieco głośniej chodzą, ale silnik, klima czy nawiew i tak to zagłuszają. Szybsze wycieranie opon zimowych to też przesada, bo mają bieżnik na tyle duży, że wystarcza na dłużej niż w letnich. Warto jednak mieć dobrze napompowane koła. Zamiast kupować 2 komplety przeciętnych opon kupuję jeden komplet lepszych zimówek lub całorocznych - które obecnie testuję. Każdy robi jak uważa, ja po 12 latach nie widzę powodu aby kupować opony letnie i bawić się w podmianki.

Mam takie same opony jak Ty z oznaczeniem M+S w czasie wakacji zrobiłem około 2000 km po przejechaniu tego odcinka nie zauważyłem znaczącej różnicy ze zużyciem bieżnika w oponie fakt one troszkę więcej robią hałasu przy większych prędkościach ale na pewno są lepsze niż opony letnie Pozdrawiam

Chyba to zależy od mieszanki gumy danej firmy i ciężaru auta. Mój przykład: dwa auta, fiat punto i nissan x-trail. We fiacie nie bylo serio żadnej różnicy. Ale jak w nissanie przeciągnąłem kiedys wymiane do czerwca, a były upały po 30 stopni, to źle się jeździło. Niepewny w prowadzeniu, pływał na tych zimówkach i zdzierały sie tak, że normalnie dwa czarne pasy na asfalcie zostawiały...

Nokiany WR D3 w Nissanie Qashqaiu. W zimie super. Przy 25+ stopniach Celsjusza jedzie się jak w smole: reakcja na zmianę kierunku opóźniona. W deszczu ujdą w tłoku. Spalanie wyższe średnio ok. 0,5l/100km. Poza tym są cholernie głośne (w porównaniu z letnimi Continental ContiSportContact). Generalnie nie polecam w temperaturach powyżej 20C.

Dębica Frigo są dość przeciętne, dość śliskie na mokrym. Ja przejechałem 4 lat na DunlopSP Winter Response (jakieś 80 tys. km cały rok) miał, jeszcze trochę bieżnika, ale wyząbkowały się i potwornie hałasowały.

Jesli chodzi o zimowki calym rokiem to opłaca się tak robić jeśli ktoś robi mało kilometrów. jak ktos robi wiecej niz 10tys kilometrow to juz bym sie zastanowił. Ja mam 2 auta i jednym jezdze bardzo mało. moze z 5 tysiecy ale pewnie mniej. Wiec tu sie nie zastanawiam tylko zimówki. Ale w drugim samochodzie wymieniam co sezon bo duzo wiecej nim jezdze wiec wole wymieniac.

jeździłem na zimówkach cały rok i nic się nie działo jedyna moja obserwacja to jednak gorzej hamują na deszczu maja moment poślizgu

Masz pan racje w 100%.

Mam kilku znajomych co tak jezdza. W upalne dni moze to stanowic troblem bo jednak trochę sie "rozpuszczaja" robia sie bardzo miekkie. Nie wiem jak.potem wlasciwosci w zime. Do zwyklej zółwiowej jazdy jak szkoda kasy to kupic zimowki tanie i jezdzic caly rok.

Z tego co słyszałem zimówki mają bardziej miękką mieszankę, gdyż guma w ujemnych temperaturach twardnieje, tu też letnie latem się mocno nagrzewają i miękną, temu też są z twardszej gumy. Więc to logiczne, że zimówki latem będą lepiej się kleiły do nawierzchni. Guma z wiekiem twardnieje, więc najlepiej test wykonać na nowch oponach letnich i zimowych jednego producenta najlepiej markowych i taki sam test z bardziej budżetowymi oponami. Osobiście uważam, że jesli ktoś bardzo mało jeździ, to jazda cały rok na zimówkach w pewnym stopniu może być korzystna. Przy dużych rocznych przebiegach trzeba już się zastanowić czy warto ścierać zimówki latem a potem zimą jeździć na płytkim bieżniku.

Potwierdzam. 6 rok na zimówkach. Wysoki model Bridgestone, rozmiar 195/65 R15. Jazda normalna, wiosna ,lato, jesień, zima. Ciut głośniejsze są od michelina jaki miałem z letnich. Pozdrawiam.

Super temat i w 200% się z Tobą zgadzam bo od dawna tak robię i oprócz troszkę głośniejszych opon zimowych nic się nie dzieje i auto zachowuje się tak samo. A xtrail do małych aut nie należy. Pozdrawiam

przyjacielu drogi, w 100% się z toba zgadzam. Zima jezdzilem zarówno na letnich, jak i na zimowych i nie widze zadnej roznicy. Czy się komus naraze? mam to w dupie, takie sa moje odczucia. Hou. Najczesciej jednak okragly rok jezdze na zimowkach. A tak apropo również plyn do spryskiwaczy używam tylko zimowy. Proszę zwrocic uwagę, iż producenci aut coraz częściej sprzedają swoje auta na oponach całorocznych. Już tylko dla uzupełnienia - ostatnie 22 lata pracowałem w Skodowce

popieram

Masz rację jak mało ktoś jeździ około 10tys rocznie to zimowa może być szwagrowie tak robią i myślę że lepiej co 3lata kupić opony nowe bo nie jesteśmy wstanie ich zużyć mając 2 komplety

a jak jest z całorocznymi?

czekam na odpowiec

Zgadzam sie.👍👍👍

Bogdan,przeprowadź test łosia na zimówkach przy +35 st.cels.Jeśli wyjdzie identycznie jak na letnich to dostaniesz odemnie mój komplet zimówek bridgestona lub letnich yokohama

Bogdanie, moje spostrzeżenia co do opon zimowych i letnich są następujące: jako zimówki miałem do wczoraj zamontowane opony GT RADIAL CHAMPIRO WINTERPRO 2 215/60 R16 o parametrach bardzo zbliżonych do opon 215/60R16 99H Frigo HP2 marki DĘBICA. Zużycie paliwa na tych zimówkach przedstawiało się w granicach 7,8l do 8,0 litra w cyklu typowo miejskim. Wczoraj zamontowałem koła letnie z oponami 215/55/17 Continental ContiEcoContact 5. Zużycie obecne to 6,7 - 6,9 l w cyklu miejskim, pokonując te same trasy i odległości co na wspomnianych wcześniej zimówkach. Mam jeszcze takie Continentale o parametrach 215/60/R16 (letnie) i może kiedyś założę je na felgi od zimówek. Wówczas będę mógł przedstawić wyniki odnośnie opon o takich samych parametrach (szerokość, profil i średnica) co używanych przeze mnie opon zimowych. Continentale są praktycznie dwa razy droższe od Radiali i Dębic, więc tak jak wspominali wcześniej inni komentatorzy klasa opon ma tutaj znaczenie. Niestety nie mam opon zimowych i letnich o zbliżonych parametrach eksploatacyjnych (opory toczenia, hamowanie na mokrej nawierzchni, najlepiej tego samego producenta). Wtedy mógłbym się podzielić spostrzeżeniami odnośnie spalania. Auto to Suzuki Vitara 1,6l, 120KM, rocznik 2017.

Rocznie jeżdżę ok 40 tys. km cały czas na zimówkach i poważnie w normalnym aucie różnicy nie ma. Odnośnie tych którzy wiedzą lepiej, to większość w d..upie, była i gó...no widziała. Oglądajcie jeszcze więcej testów sponsorowanych przez koncerny i łykajcie wyniki jak pelikany. Mało kto nawet wie że ten sam profil bieżnika w dwóch różnych autach i w innych rozmiarach inaczej się zachowuje podczas hamowania. W 250 i wyżej konnym aucie różnice byłoby widać, ale o jakim przyśpieszeniu i max km/h mówimy? Jedno tylko w zimówkach jest gorsze tzn. indeks prędkości T czyli jak sebix bejcą po niemieckim banie będzie cisnął 200km/h przez godzinę lub dwie bez przerwy to guma mu się zużyje za szybko. Na naszych krajówkach absolutnie różnicy nie ma. Autorze dzięki za odwagę, zgadzam się w zupełności.

Przeczytałem wszystkie komentarze na tą chwilę... ten najbardziej psioczący, to chyba wulkanizator i to bez doświadczenia drogowego... :D Panie Bogdanie - jaki ma Pan rozmiar opon i jaką moc silnika? Pytam, bo powyżej 100 KM opony potrafią stwarzać problemy, więc muszą być dobre i nowe( nie jestem zwolennikiem{że tak to ładnie ujmę} - nalewek i "używanych, ale dobrych" oraz opon continental - mocno przereklamowany szajs!).

Miło jest mi to słyszeć , jest to 100 proc prawdy od 5 lat jeżdżę na oponach zimowych i nigdy nie miałem żadnego problemu , jedynym mankamentem jest troszkę większy hałas i uśmiech na twarzach tych motoryzacyjnie poprawnych ale to mam w głębokim poważaniu . Zwiedziłem Grecję ,Turcję ,Włochy ,Albanię ,Chorwację wysokie temperatury naprawdę w żadnym stopniu nie przyśpieszają zużycia a że kiedyś zostałem nazwany Januszem motoryzacji wcale mi nie przeszkadza.

Zimówki są głośne przy wyższych prędkościach. Letnie mają niższy bieżnik i w lato mają lepszą stabilność. Nie ma co kombinować, lepiej zmieniać. Opona zimowa musi być nowa, stare i nieco zużyte opony zimowe to zupełnie co innego niż w pierwszych 3 latach. Ja lubię jak jest auto jak nowe. Zresztą podobnie robię z zawieszeniem, ma być sztywne a nie że nie przeszło przeglądu.

ja jeżdżę całorocznie na zimowych . lepsza przyczepność na wszystkiM , nie miałem sytuacji ze nie mogłem wyjechać skądś . A nawet wyciągałem z piachu leśnego bardzo sypki, zawieszone auto i dało radę.kupno letnich to niepotrzebny wydatek. moje zimowe wytrzymały 50tyś km i tylko przełożyłem z tyłu na przód żeby wyzerować i wyrzucić.Esp świetnie trzyma

Mija 4 rok jak jezdze na jednych oponach zimowych i teraz dopiero nadaja sie do wymiany po 4 latach. Nie widzialem zadnej roznicy z letnimi. A ogolnie lubie zapierdalac. Wlasciwie to bardzo czesto wyprzedzanie, nagle przyspieszania na autostradzie czesto 200 kmh. Spalanie auta takie jak podane fabrycznie. Jakbym mial jezdzic na wymiany opon co troche i zostawiac tyle kasy to bym chyba oszalal ale ludzie to naprawde robia hahaha. Dziekuje za uwage.

nie ma co sprawdzać, zimówki cały rok to dobry pomysł, sprawdzone u mnie. jażdże tak jakieś 5-6 lat na jednym zestawie opon dobrej i znanej firmy i jeszcze z 2-3 lata będą jeździł na nich. nie ma żadnych problemów i odczuwalnych różnic. nawet wyjazd nad morze upalnym latem nie sprawia żadnych problemów w ich użytkowaniu. pozdrawiam

Osobiscie dojeżdżałem swoje zimowki w lato na przedniej osi, aby oszczedzic letnie i dojechać zimę poniżej 4 mm. Wszystko co mówisz potwierdzam zjednym dodatkiem. Krawędzie lameli na bieżniku zimówek zaczynały sie tępić podczas hamowania i lamele były pościerane po jednym sezonie w coś jak zęby brzeszczotu do metalu. To według mnie dyskwalifikuje bieżnik zimiwy do pracy na śniegu i lodzie w zimę. Osoby dużo jeżdżące dwa komplety na dwóch obreczach i sam wymieniasz koła. Osoby mało jeżdzace kupuja komplet wielosezonowy i go w ten sam sposób eksploatują jak prawisz w Video.

Opony zimowe szybciej się ścierają latem. Zauważyłem to na własnym komplecie. Nie opłaca się na nich jeździć cały rok. Jak chcesz jeździć cały rok to kupuj specialne do tego przeznaczone (całosezonowe)

Jestem ciekaw po całym roku jak ocenisz. racica to za dużo czasu i kasy kopić porządne opony na wszystkie cały rok wymienić tylko kiedy nadze na to po czeba. Ale czekam na wynik tego sprawdzianu.

poczekaj na deszcz to pogadamy sprawdź

Fajnie byłoby, gdyby testy zostały przeprowadzone rzetelnie, a nie na "wydaje mi się", "w przybliżeniu' itd. Wystarczy, że oba komplety opon były nowe, tego samego producenta, podobnej klasy. Proponuję dwa proste testy: 1. Droga hamowania z zaznaczonym punktem hamowania (wystarczy plac manewrowy, których na śląsku jest sporo). 2. Jazda po okręgu (czyli zwiększanie prędkości do momentu granicy przyczepności i wyjechania poza okrąg. Bez tego Twój "test" jest gówno wart

Opona to jedyny element samochodu, który ma styczność z podłożem, oszczędzając na oponach oszczędzasz na bezpieczeństwie. Mam zimówki Dębica Frigo II i letnie Dunlop SP Sport Fastresponse, faktycznie przy spokojnej jeździe różnica jest nie wielka ale przy dynamicznej jeździe nie ma porównania, na Dunlopach auto ma wyraźnie lepszą przyczepność w zakrętach na suchym i zdecydowanie lepszą na mokrym, droga hamowania też na pewno jest krótsza, nawet gdyby to było 1-2m różnicy to wole jeździć na letnich. Oglądam wszystkie Twoje filmy i szanuję to co robisz ale Panie... jazda na zimówkach Dębicy w lato to jest porażka.

pojeździj po okręgu na letnich i zimowkach i zobacz które latwiej traca przyczepność a zobaczysz jak slabo wypadają zimowki. Tylko zanotuj przy jakiej prędkości wypadles z okręgu.

Fajne nalewki. Tez kiedyś takie miałem identyczne

Podzielam Twoje zdanie. Mam dwa samochody, w obu jeżdżę cały rok na zimówkach, nie ma żadnych zauważalnych różnic, a kasa zostaje w kieszeni. Obecnie Mercedes jeździ 6 rok na zimówkach i jak twierdzą niektórzy, guma nie straciła przez ten czas swoich właściwości, a przynajmniej nie jest to zauważalne przy normalnym użytkowaniu. Pozdrawiam.