Dzięki!

Dziękuję i już niedługo zapraszam po więcej :)

Dziękuję i już teraz zapraszam na dwa kolejne firmy z Tatr, które właśnie wchodzą w żmudną i czasochłonną fazę montażu ;)

Dziękuję i również życzę powodzenia!

Da się, ale teren nieco ryzykowny. Trudności I, ekspozycja, kruszyzna, trawki. Tu opis (trasa niebieska): www.goat.cz/index.php?path=VysokeTatry_Vrcholy_Havran_HavranVystupy

Mandaty są przeważnie w kwocie 20-50 euro. Przewodnik weźmie ze 300, jak nie więcej. W Bielskie oficjalnie nie mogą, ale nie jest żadnym sekretem, że i tak zabierają.

Nie znam tej trasy niestety.

planowałeś wyjść na Szeroką Jaworzyńską lub Młynarza?

@@krzysztof4801 Myślałem swego czasu o Młynarzu, ale obecnie nie jest to mój priorytet.

Co ma mnie szokować? Fakt, że w TANAP-ie przewodnik za pieniądze pójdzie wszędzie? Nic nowego, praktykowane do dziś ;)

@@projektyprzygodowe Patrząc na tą jak i na inne historie ze słowakami, to trzeba przyznać że są chciwi jak mało kto :)

Oficjalnie jest to teren chroniony, choć wiąże się z nim sporo kontrowersji (powód założenia oraz m.im. to, co się obecnie nieoficjalnie dzieje na jego terenie). Więc jako turysta legalnie iść nie możesz, ale jak masz odpowiednie kontakty i trochę pieniędzy, to można na prawdę dużo (nie wiem, czy dalej się to praktykuje, ale jeszcze parę lat temu odbywały się tam polowania na dziką zwierzynę).

@@projektyprzygodowe a co grozi jesli by mnie zlapali tam ?

@@jakubm5042 Znam przypadki od zwyczajnego zawrócenia z trasy bez konsekwencji, przez "standardowe" 20 euro, po nawet 70 euro mandatu.

@@projektyprzygodowe a cos gorzej niz 70euro ? Czy raczej niespotykane ?

@@jakubm5042 Póki co nie słyszałem. Od paru lat dyskutuje się nowy regulamin TANAP-u, gdzie przewidziane byłby wyższe kary (nawet ponad 300 euro), ale póki co kilka środowisk nie może dojść do porozumienia w jego sprawie. Tam jest ogólnie niezły bajzel, choć niedawno była jakaś reforma i pewnie z czasem przyjdą jakieś zmiany.

Na pewno lepiej z drugiej strony. Od Płaczliwiej jest dość trudna i niebezpieczna droga (I, trawki).

Da się, ale teren jest już zdecydowanie trudniejszy (tak do wartości I).

Hej Kuba. Generalnie, wiem o co Ci chodzi, ale też mam jedno zastrzeżenie. Nie wiem, czy znasz historie rezerwatu w Tatrach Bielskich, ale niestety, nie ma ona wiele wspólnego z ochroną przyrody. Ten obszar zamknięto z celów politycznych, by zapenić spokój pewnej wpływowej grupie osób. Obecnie, ten teren też nie służy wyłącznie przyrodzie. Na terenie Tatr Bielskich znajdują się obszary łowieckie, tereny treningowe HZS, oficjalnie zamknięte trasy są utrzymywane przez TANAP, a oni sami regurlanie urządzają tam sobie "spotkania ze znajomymi". Nie ma również problemu, by na ten zamknięty teren pójść z przewodnikiem - trzeba tylko zapłacić (pewnie kojarzysz słynny wypadek na Hawraniu). Tak więc, niestety, rezerwat rezerwatowi nierówny. PS: z Kominiarskim Wierchem też jest ciekawie, bo powód, dla którego utowrzono ten rezerwat jest już od dawna nieaktualny, jednak te szlaki zapewne nigdy nie zostaną ponownie otwarte.

@@projektyprzygodowe Nie znałem wcześniej historii powstania rezerwatu Tatr Bielskich, po prostu wcześniej myślałem że został on założony ze względu na jakąś unikatową przyrodę w tamtym miejscu . Jeżeli rzeczywiście jest także TANAP wykozystuje te tereny pod treningi służby ratowniczej to kijowa sprawa. Sam byłem na przełęczy bielskiej i wyżniej również. Zauważyłem wtedy że Tatry Bielskie to szczególne miejsce pod względem występowania kozic. Było ich mnóstw, niektóre nawet przechodziły na 2 m od człowieka. Widziałem ich przez jeden dzień z 50 sztuk! Jest to wyjątkowo piękne miejsce! Wątpie by był to teren łowiecki.

​@@kubaklimek6639 No ale Tatry Bielskie jeszcze przez większość XX wieku były oficjalnie terenem łowieckim. Historia polowań jest tu naprawdę bogata, "bawło się" tam wielu wpływowych polityków ze Słowacji i innych krajów, a ja jeszcze z rok czy dwa temu trafiłem gdzieś w sieci na relacje o zwłokach zastrzelonych kozic i świstaków. Poza szlakami wciąż są utrzymywane ambony myśliwskie. W części Tatr Bielskich prowadzi się normalną gospodarkę leśną (w sumie podobnie jak u nas w części Doliny Chochołowskiej), a jak się zapłaci komu trzeba albo ma odpowiednie znajomości, to nie ma żadnych problemów, żeby sobie tam bezstresowo połazić. Patrząc na stan tamtych ścieżek, odwiedziny są naprawdę regularne, a o część tamtej starej infrastruktury ktoś cały czas dba. Dlatego właśnie rozróżniam rezerwaty, gdzie ochrona cennej przyrody jest realna i "rezerwaty" pokroju Bielskich. Swoją drogą, mieszkańcy okolicznych wiosek mocno walczą o ponowne otwarcie starych szlaków. PS: obecnie w Tatrach mamy około 1100 kozic. Sam w Bielskich widziałem tylko kilka, natomiast najwięcej w Zachodnich (stada powyżej 20 sztuk). Więc chyba zależy, jak się trafi.

@@kubaklimek6639 Ze swej strony dodam, że w 2007 roku byłem na... Bobrowcu. Wtedy nie było tam jeszcze rezerwatu a normalny szlak górski. Rezerwat został ustanowiony rok później. Żadnej unikatowej zwierzyny nie widziałem, co oczywiście nie znaczy, że jej nie było. A sama góra jest łatwo dostępna od strony Bobrowieckej przełęczy. Jakoś dziwnie się to zbiegło z ustanowieniem strefy Schengen w Polsce... zbieg okoliczności? Nie sądzę.

@@herrrotkappchen7816 Bo to nie zbieg okoliczności, a ciąg przyczynowo skutkowy. Wtedy doszło do polsko-słowackiej "wymiany": TPN zamknął szlak na Tomanową Przełęcz, a TANAP na Bobrowiec. Chodziło o ograniczenie ruchu turystycznego, nie żadną unikalną przyrodę ;)

Może kiedyś ;) Póki co, będę pewnie mierzył w nieco ambitniejsze trasy., bo już wiedzę, że spora część Tatr Wysokich zaczyna być wolna od śniegu.

@@projektyprzygodowe Droga na Havrań od strony Płaczliwej Skały wygląda dość ambitnie, przynajmniej jej początek od rozwidlenia ścieżki w dół po skałach - krucha skała plus niezła lufa 😬😉 Byłam w ostatni piątek (dzięki wielkie za pomocny filmik 🥰 ) ale nie zdecydowałam się zejść w dół, bo zrobiła się mgła i nie było widać, co jest na dole, a niestety nie znam tam trudności i muszę najpierw poszperać w sieci. Ostatecznie poszłam też na Szalony Wierch, ale na pewno tam wrócę jak będzie dobra pogoda i może spróbuję od drugiej strony: Nowy Wierch => Havrań => Płaczliwa Skała 🤪

@@broszka8025 Tam są ponoć trudności za I, ale dodatkowym utrudnieniem jest właśnie krucha skała. O śliskie trawki też ponoć nietrudno.

@@projektyprzygodowe dzięki za info 😁😉