Szok dla UKRAINCA w POLSCE. Odcinek #3 🔔 Subskrybuj kanał KZfaq: bit.ly/3doy3vF 🚀Obejrzyj inne moje filmiki tutaj: bit.ly/311DaPL 😘Mój Instagram: bit.ly/2Z3LzQe 💰Wesprzeć kanał: bit.ly/2zTyZdz

Mam już 69 lat a ten znaczek znam dobrze i widzę ze dużo ludzi je używa . Jak jedna osoba nie wiedziała to nie NacZy ze wszyscy :)

Te kolejki do restauracji biorą się właśnie z tego, że ta restauracja ma jakiś poziom i najprawdopodobniej różni się od tej obok. Polacy mimo wszystko mają mózg i bez powodu nie stoją w kolejce. W kolejce do restauracji z reguły czeka się kilka do kilkunastu minut, a nie 3 godziny już bez przesady.

Mój wujek zawsze słoninę ptakom wieszał na drzewie

Przed jednym lokalem chwilkę postoisz (nie trzy godziny), ale masz pewność, że zjesz coś dobrego. Restauracja za rogiem serwuje jakieś świństwo i tam nie ma kolejki. Twój wybór. Zamiast czekać, można zapolować na dzikie kaczki, które obok restauracji "szurają w trawie" :) Serdecznie pozdrawiam.

Kolejka do lokalu świadczy o tym, że jest tam dobre jedzenie, jeżeli są pustki, to o czymś to świadczy i przeważnie tak jest. Pozdrawiam :-)

Nieprawda , pierwsze miejsce w piciu alkoholu ma Białoruś , Rosja i Ukraina . To dane międzynarodowe , najnowsze statystyki

Ja msle ze ten znaczek dopiero wchodzi na ukrainie a w Polsce przestal byc taki modny :).

W Polsce słoninę to jadało się za PRL-u. Wtedy nie było nic w sklepach zwłaszcza na początku lat 80-tych. Dla nas jest to raczej produkt kojarzący się z biedą za komuny i teraz tego raczej nikt nie kupuje. Chyba, że chce zrobić domowy smalec.

Stosunek do zwierząt świadczy o kulturze człowieka,narodu.

Tym razem zamiast ciekawych spostrzeżeń wyszły same bzdury!!!. Słonina jest trudna do kupienia ponieważ Polacy starają się zdrowo odżywiać. Każdy lekarz i dietetyk popuka się w głowę gdy usłyszy że ktoś je słoninę która jest skrajnie niezdrowa. Co do alkoholu, to może w twoim otoczeniu lubią chlać. Polacy już dawno przegrywają w corocznych rankingach spożywanego alkoholu z Niemcami, Francuzami, Czechami. Ukraińcy są na czele i gdyby mieli więcej pieniędzy to krótka długość życia byłaby jeszcze krótsza. Dzikie zwierzęta na ulicach są stąd że nikt im krzywdy nie robi, a kłusownictwo jest surowo karane. 3 godzinne kolejki do restauracji to bzdura i szkoda to komentować. Smajlika w Polsce wszyscy znają i często stosują. Może warto zmienić znajomych, bo tych których masz to tacy jacyś zacofani. Pozdrawiam.

w Polsce niema dzikich zwierząt! Są tylko kochane zwierzątka!!

Największym SZOKIEM dla Ukraińca po przyjeździe do Polski to infrastruktura, transport publiczny... Czysto, wygodnie i o czasie👍 Ja będąc we Lwowie nie mogłem ogarnąć zasad podróży Marszrutkami😂😂😂 raz przyjeżdżały przed czasem a raz po😁... I stan techniczny większości fatalny, jedna nawet miała dziurę w podłodze zatkaną kartonem😂😂😂 Fajny kanał prowadzisz👍 Pozdrawiam👍

Kiedyś bardzo dawno temu ludzie w Polsce jedli słoninę. W obecnych czasach nikt praktycznie tego nie kupuje bo to sam tłuszcz. Ludzie boją się wysokiego cholesterolu i jedzą chudsze mięso. Dzikie zwierzęta przychodzą do miast szukać jedzenia. Nikt ich nie straszy nie gania dlatego czują się pewnie i przychodzą do ludzi.

Słuchałem, żeby niczego nie przegapić :) Goszczono mnie 6 razy na Ukrainie i zawsze bez słoniny. Widocznie poskąpili mi tego przysmaku :-(

Polacy jedzą słoninę bardzo rzadko. Dlatego nie ma jej w sklepach. Niektórzy ze słoniny zesmażają pyszny, domowy smalec ze skwarkami i przyprawami. Domowy smalec to potrawa narodowa.

A gdzie to Pani w Polsce widziała trzygodzinne kolejki przed restauracjami??? Bo ja mieszkam w Polsce ponad 60 lat - i nigdy takich nie widziałem. Nie licząc lat osiemdziesiątych, a i tam chodziło o sklepy mięsno-wędli iarskie, nie restauracje. Druga sprawa to te śmieszki :) Mam znajomych bardzo dużo i każdy zna przynajmniej kilka. Pozdrawiam serdecznie i zachecam do dalszej pracy nad świetnymi filmikami :)

Co do słoniny, to można ją dostać, nie mam z tym problemu (lubię jajecznicę na słonince). Kiedyś w Polsce bardzo była popularna, jedzona z chlebem i musztardą, dzisiaj popularna jako przetopiona na smalec, który się ostał z polskich tradycyjnych dań.

Serdecznie pozdrawiam. Izradośćą witam w Polsce. Choć jak słychać jest pani już jakiś czas w naszym kraju. Muszę powiedzieć że w mojej firmie jest wiele osób z Ukrainy i Białoruś, i wielce sobie cenię braci z Wschodu. Jednak możemy żyć razem. To krzepiące. Pozdrawiam.

To ja przeżyłam szok słuchając Ciebie. Z tymi kolejkami to przesada. Są lokale jakieś bardzo znane i dobre, które są modne, no i tam bywają kolejki, ale to nie jest jakiś standard. Przecież nie czeka się w kolejce do każdej knajpy, nawet bardzo dobrej. To raczej kwestia mody na dane miejsce. Z tymi dzikimi zwierzętami to dla mnie szok. Całe życie mieszkam w mieście i nie widziałam nigdy stad dzikich zwierząt. Czasem lis się zdarzy. Ale to nie jest normalka, że po ulicach chodzą watahy dzików czy jeleni. A co do tej słoniny.. To ja nie rozumiem, że można to jeść. Fuj. Bywa w sklepach zmielona słonina do przetopienia na smalec. Nie znamy uśmieszków :) ????? Sorry.. skąd Ty te "szoki" pobrałaś dziewczyno??

Tak bardzo dużo Polacy piją alkohol, że sklasyfikowano ich w rankingu na 13 miejscu , a Ukraińcy są na miejscu 6, Rosjanie na 4 i na miejscu 1 Białorusini (dane z 2014 roku - raport WHO). Może warto zweryfikować to co, przekazuje się w filmiku. Jeśli Ukraińcom tak bardzo zależy na słoninie tzw "SAŁO" wystarczy pojechać do wschodnich regionów Polski, tam mogą ten "upragniony smakołyk" nabyć. Co do innych tematów, o których mówisz w tym filmiku, mam odmienne zadanie.

Witam, ja odnośnie spożywania alkoholu, byłem na Ukrainie kilka lat temu ... uff uważam że poziom spożycia jest nieporównywalne... U Was dużo ludzi pędzi bimber i mają tego takie zapasy że bym tego do końca życia nie wypił ... Ale mam pytanie, z czego się bierze to że tak dużo kierowców z Ukrainy jeździ w Polsce w stanie nietrzeźwości ??? i to mają takie konkretne "wyniki" po 2,5 -3 promile .... ????

Poczekaj chwile - lece po kawe i zaraz oglądamy :) - jak zawsze, łapcia w góre:)

Czeka się w kolejce do klubów, tam się je, ale nie o to chodzi.W dobrych restauracjach trzeba mieć rezerwacje.Naprawdę nigdy nie widziałam długiej kolejki do restauracji, dla mnie też to szok.Może w jakimś znanym kurorcie w sezonie widziałaś?To byłoby bardziej prawdopodobne.

Przyjedź do Kielc, tutaj nie ma kolejek do restauracji. Szczerze mówiąc, sam jestem zdziwiony, że w Warszawie są kolejki do restauracji. Emotikony w Kielcach też znamy :-)

U nas się mówi też - jak kocha to poczeka. Być może to odnosi się nie tylko do kobiet, ale również do restauracji. To taka mała dygresja z mojej strony. Gratulacje. Bardzo fajny pomysł na kanał i bardzo ciekawe tematy. Myślę, że to pomoże nam Polakom zobaczyć samych siebie w opinii innych co może być bardzo pouczające dla nas samych. Jak nas widzą inni przynajmniej ja tak to odbieram. Trzymam kciuki. Powodzenia !!!

Im dłuższą kolejka tym lepsze żarcie w środku ;) Przed klubami stoją selekcjonerzy, którzy dbają o to by kolejka była długa i nie wszystkich wpuszczają do środka. Przez to ci, którzy są wpuszczeni czują się bardziej wyjątkowi ;)

Hmmm. 3 lata w Ukrainie pokazują mi pewne sprawy. Masz rację w Polsce dużo alkoholu się pije ale jeszcze w Polsce nie widziałem żeby o 10 rano ktoś w restauracji zamawiał 0.5 wódki i siedział z herbatą. A w UA tak. I to nie raz 😊

Zaciekawiło mnie to,gdyż pamiętam jak pierwszy raz byłem na Zachodzie na początku posowieckiej polski.Dla mnie też było szokiem porównanie wyglądu i warunków życia Niemca czy Austriaka.Tam naprawdę było ślicznie. Dzisiaj ta różnica się zatarła jeśli chodzi o wygląd,poziom życie i często zapominamy jak wygladąliśmy za komuny.Bardzo ciekawy kanał.

[*] R.I.P piesek :'> Ale mega fajny filmik😊

To co koledzy z Ukrainy mi zawsze mówili to jest największa różnica dróg w Polsce i na Ukrainie przepaść 😂

"Ten znaczek" nazywa się "emotikona", "emotka", i Polacy znają różne takie znaczki, tylko znają "pełną wersję" czyli ":-)", znają "wersję skróconą" czyli ":)", ale nie znają "wersji super-skróconej" czyli takiej, która jest popularna w krajach rosyjskojęzycznych czyli ")", traktują to jako "zamknięcie nawiasu" i dziwią się o co chodzi, jeśli nawias nie był wcześniej otwarty, albo treść bezpośrednio przed tym znakiem nie wskazuje na to, aby umieszczenie jej w nawiasie miało sens, tym bardziej, jeśli znak ")" jest napisany bezpośrednio po jakimś słowie, bez odstępu (Polacy pomiędzy słowem i emotikoną wstawiają odstęp, emotikona jest traktowana jako "słowo", a sam znak zamknięcia nawiasu jest pisany bezpośrednio za ostatnia literą). Jeśli ktoś często czyta teksty pisane przez osoby rosyjskojęzyczne to powoli się do tego przyzwyczaja, ale i tak pierwsze skojarzenie to "Nawias? Po co tutaj nawias?!", a dopiero potem "A, nie, to nie nawias, to emotikonka :D" "Mówi po polsku, ładna Ukrainka" :) Tylko lepiej "Optymalizacja", od słowa "optymalny", a nie "optymizacja" (bo to się z niczym nie kojarzy, chyba, że ze słowem "optymizm", a to coś innego). O, masz przykład pisania nawiasów ;) Dość ważna sprawa, dobrze byłoby, gdybyś zwracała uwagę na pisownię nazwy "swojego państwa", "Polka, Polak, Polacy" tak jak napisałaś, z dużej litery, ale "Polska", "Ukraina" też z dużej jeśli oznacza nazwę państwa (np. "w Polsce"), z małej w innym znaczeniu np. "polska mentalność, ukraińska mentalność", "polska książka", "polskie słowa", "język polski", ale "Polska Ukraina mentalność" (bo tu chodzi o nazwy państw w połączeniu z innym słowem), a żeby było jeszcze zabawniej (dla osób uczących się języka to na pewno nie jest zabawne) "Polski" trzeba napisać z dużej litery, jeśli chodzi o liczbę mnogą, np. "Polska przed wojną i Polska obecnie to dwie różne Polski". "Koszystne linki" - niestety, w języku polskim nie ma takiego słowa jak "koszystne". To się kojarzy z "kosz",np. "kosz na śmieci", "kosz na brudne ubrania", "koszyk piknikowy", "kosz z wikliny" ("kosz wiklinowy"). "Korzystne linki", czyli takie, z których "można skorzystać", "przynoszą komuś korzyść" też nie pasuje. Lepiej wyglądałoby "Moje linki". "Zycie milego ogladania filmika! " :( "Zycie" wygląda jak "życie" napisane bez kropki, czyli "жизнь", chyba nie o to Ci chodziło? ;) "milego" (niepoprawnie) -> "miłego" "ogladania" (niepoprawnie) -> "oglądania" "filmika" (to mniej razi) - "filmiku" "Slonina, alchogol i znaczek :), co was o tym mowi?" :((( "Slonina" - w "optymalizacji" stosujesz polskie litery "z ogonkami", więc tutaj też powinnaś ;) Czy chodziło o "sało" (zapis po polsku), czy o "słonina" (polskie słowo)? Przy okazji, "słonina" ze zdjęcia w filmiku to "słonina surowa", "słonina wędzona" wygląda inaczej, i jest trochę podobna do "sała", ale podobno to nie jest to samo. "alchogol" - tak nie napisałby żaden Polak, nawet gdyby za dużo się napił (nie chodzi o wodę) :D, poprawnie: "alkohol" (studiowałaś, studenci lubią zabawę, więc na pewno znasz słowa "wóda", "wódeczka", "gorzała", "gorzałka" - są jakieś podobieństwa do jęz. rosyjskiego? :D). "co was o tym mowi" -> "co to Wam mówi?" (najbliższe Twojemu tekstowi), albo "czy to coś Wam mówi?" (niezbyt dobre zdanie w tym znaczeniu - wiem, co znaczy "здание" po rosyjsku, to może dziwić lub śmieszyć osoby rosyjskojęzyczne), "Z czym to się Wam kojarzy?" (jeśli chcesz zapytać, o czym Polacy pomyślą, np. słysząc "sało", albo widząc ")"). Jednak patrząc na drugie zdanie "A dla Ukraińca wszystko!" (też zabrakło "ogonka") najlepiej byłoby napisać "Czy to coś Wam mówi?". Początek, czyli "Witam wszystkich, kochane!" już trochę dziwi. "Kochane" - to tylko "osoby płci żeńskiej", "one, te kobiety", w takim zdaniu oznacza "witam wszystkie kochane kobiety", jeśli witasz wszystkich, niezależnie od płci: "Witam wszystkich, kochani!". "ze każdy" -> "że każdy" ;) "są nie do porozumienia" - "porozumienia", czyli chodzi o słowo "porozumienie", po rosyjsku "договор", "соглашение"? A może chodzi o "zrozumienie"? ;) W tym znaczeniu lepiej napisać "są trudne do zrozumienia dla Ukraińców" ("dla mieszkańców Ukrainy", nie "dla Ukrainy", bo to oznacza "dla państwa Ukraina"). "Polska a Ukraina powierzchnia" - o właśnie, osoby bardzo negatywnie nastawione do Ukrainy powinny pamiętać o wielkości i liczbie mieszkańców Ukrainy, za kilka-kilkanaście lat Ukraina może być bardzo silnym państwem. "Ukraina a polska" - jeśli nadal będziesz pisać "Polska" z małej litery, ciągle będą pojawiać się nieprzyjemne komentarze. "Opowiem wam o tym juz w nowym filmiku!" -> "Opowiem Wam o tym już w nowym filmiku!", ale trzymając się bardzo dokładnie zasad języka polskiego to oznacza "O tym opowiem Wam dopiero w następnym filmiku, nie w tym, który teraz możecie oglądać". Jeśli chciałabyś napisać co można zobaczyć i usłyszeć w tym filmiku, możesz napisać "Jeśli chcecie o tym posłuchać, zapraszam do oglądania filmiku!".

W Posce w miescie górskim uzdrowisku jelenie chodzą po ulicach. w wielu miastach dziki chodzą do miastach i nikomu to nie przeszkadza.

No z tym spożyciem alkoholu to się mylisz . Na 191 krajów, ujętych w tym rankingu, Polska zajmuje… 21 a Ukraina 6 pozycję. Jaka jest średnia konsumpcja alkoholu w naszym kraju? Średnio 11,5 litrów czystego alkoholu na osobę. A jak wygląda pierwsza dziesiątka? Miejsce 10: Australia (średnie spożycie 12,6 litrów) Miejsce 9: Serbia (średnie spożycie 12,6 litrów) Miejsce 8: Rumunia (średnie spożycie 12,9 litrów) Miejsce 7: Andora (średnie spożycie 13,8 litrów) Miejsce 6: Ukraina (średnie spożycie 13,9 litrów) Miejsce 5: Czechy (średnie spożycie 14,1 litrów) Miejsce 4: Rosja (średnie spożycie 14,5 litrów) Podium tego niechlubnego rankingu zajmują trzy dawne związkowe republiki radzieckie - dwie z nich to nasi… sąsiedzi. 3 miejsce zajmuje Litwa, ze średnim rocznym spożyciem czystego alkoholu na poziomie 16,2 litrów. Oczko wyżej jest Białoruś, gdzie to spożycie wynosi 17,1 litrów. A kto jest liderem zestawienia? Mołdawia.

Polska jest na przedostatnim (drugim od konca) krajem w UE pod wzgledem spozycia alkoholu na głowe mieszkańca, wiec Pani informacja jest po prostu błedna. Dane można łatwo sprawdzić w internecie.

W Polsce nie opłaci się łapać dzikie zwierzęta, za wysokie kary.

Ja mam szok jak idę 11 dnia miesiąca do sklepu a tu konto puste. A wypłatę dostaje 10 i nie jest wcale za wysoka.

Bo Polska to dziki kraj, zwierzęta chodzą po ulicach, a mięso z biedronki.

dla mien jest szok ze Ty myslisz ze my nie wiemy co to jest :)

A z którego końca kosmosu wzięłaś te " szokujące" fakty. Trafiłaś jak kulą w płot. Słoniny nie ma, bo słonie są pod ochroną gatunkową :)) A o kolejkach 3- godzinnych to słyszę pierwdzy raz. Bywa, że do dobrych restauracji trzeba miejsce rezerwować z wyprzedzeniem, ale nikt nie stoi pod drzwiami 3 godziny. Zwierzęta wchodzą do miast bo są (miasta i zwierzęta). Jak zwierząt nie ma, to nie wchodzą. Keep smiling!

Po obejrzeniu tego materiału jestem w wielkim szoku (:

Ha! Spotkałem polaka z Polski który był abstynentem, ale nie spotkałem jeszcze nikogo kto by nie rozumiał smajla :)

Słonina jest przecież, tylko trzeba iść do masarni albo mięsnego z prawdziwego zdarzenia. W biedronce raczej takich rzeczy się nie kupi. A Ukraińcy raczej do mięsnych, w których trzeba konkretnie zapłacić, to się nie pchają.

Zwierząt w Polsce raczej nikt nie zjada i nie robi z nich słoninki(poza myśliwymi). Wokół miast jest ich pełno bo łatwego pożywienia szukają- ludzie wyrzucają jedzenie. Słoninkę kupisz w typowej masarni a nie markecie. Wypić Polacy lubią raczej pod ogóreczki; grzybki marynowane. Kolejki tylko tam gdzie jakaś impreza lub dobra renoma lokalu.Znaczek w smsach jak najbardziej znany:)

Tu jest dobra przyroda, np wokół Warszawy i w samej Warszawie jest mnóstwo lasów i stąd dużo zwierząt, w innych miastach też. Są też nieuregulowane rzeki. Mamy w miastach dziki, lisy, bobry, łosie, sarny, mewy, kaczuszki - dobrze im tu😀 To bardzo sprzyja ptakom i ssakom:) Ale znaczek ":)" chyba wszyscy rozumieją, mogą co najwyżej nie zrozumieć samego nawiasu, którego używają np. Rosjanie zaniast naszego ":)"

Fajnie jest)

W Polsce lekarze twierdzą, że zawał serca robi się od tłuszczu świńskiego. U nas nie ma tradycji jedzenia samej słoniny na chleb- raczej Polacy jedzą słoninę roztopioną z cebulką. Smalec jest w moim mieście ogólnie dostępny- w Bydgoszczy.

"... Polacy nie rozumieją tego znaczka :)..." Zaczynam się zastanawiać czy ty naprawdę kiedykolwiek byłaś czy też jesteś w Polsce, czy może robisz sobie z nas jaja ? Nie znam nikogo kto by nie znał tej emotikonki :) Serio :)

Nigdy nie widziałem kolejki do kawiarni w Polsce !!!!

Pozdrawiam ze Zgierza w Polsce,jest pani bardzo sympatyczna, jako dziecko jeździłem do dziadków kolo miasta popasna na Ukrainie pamietam ta slonine ale też chalwe slonecznikowa

Polska to taki dziki kraj wszędzie po miastach pętają się dzikie zwierzęta. A na u-krainie nawet w lesie nie znajdziesz z powodów rasistowski napadów na nie!

Słonina była w każdym sklepie kiedy hodowle świń nie były tak przemysłowe, teraz podobno z tych hodowlanych świń prawie nie ma słoniny i dlatego tez nie ma ich w sklepach

Witam odpowiedź na kolejki jest bardzo prosta jeżeli doceniasz jakość lub z innych choćby sentymentalnych względów (podaję tylko dla przykładu) lubisz to miejsce to czekasz. I analogicznie jeżeli nie doceniasz jakości a raczej tolerujesz byle jakość to nie będziesz czekać. Czekając tym samym promujesz, motywujesz do tego by zdrowa konkurencja mogła odnieść sukces.

Jesteś w szoku ze nie jemy psów i kotów ani nie kłusujemy 😂😂😂 Cywilizacja !

Kilka z tych rzeczy są niepoprawne. Np. "Polacy nie znają tego znaczka" Każdy tu to zna

Pierwsze słyszę, że nie ma słoniny nawet ostatnio udało mi się kupić fajny ładny kawałek. Oczywiście, że w supermarketach i sieciówkach tego nie kupisz, ponieważ w większości w świniach hodowanych masowo liczy się ilość mięsa nie tłuszczu i są nafaszerowane świństwem. Mięsa ma być więcej. Jak chcesz słoninę i dobre jakościowo mięsa, a nie syf antybiotykami naładowany musisz iść do dobrej masarni, albo rzeźnika. Ale to już cena. Można zapłacić za kg świni 16 zł i wytopić z tego samą wodę, a można zapłacić i 30 zł. Decyzja należy do konsumenta. To samo tyczy się drobiu.

Jadłem słoninę z Ukrainy na surowo. Jest inna, lepsza od twardej gumiastej w Polsce która powiem szczerze nie za bardzo się nadaje do jedzenia na surowo ale można ją spokojnie przetopić np. na smalec własnej roboty. Różnica pomiędzy słoniną polską a ukraińską jest głównie w karmieniu trzody chlewnej stąd różnica w konsystencji i smaku. W Polsce często stosuje się granulaty czy inne dodatki. Karmienie takiej świnki w ten sposób nie da tego efektu dobrej słoniny. W ogóle sam myślałem jak można jeść słoninę, a tu jednak 'można tylko o odpowiedniej jakości. Pod tym względem 1:0 dla Ukrainy.

nie wiem o co chodzi z tą słoniną.. nigdy nie musze jej szukać.. w każdym sklepie jest.. jak się chodzi do biedry po parówki to tam może nie być. Trzeba spojrzeć do zwykłych sklepów. Poza zwykłą zawsze można jeszcze kupić wędzoną albo w taką w przyprawach.

Polacy też piją dużo ale Rosjanie jeszcze więcej.Byłem w Rosji i tam pijąc nawet z dziewczynami doznałem szoku,kiedy ja już byłem pijany one dalej piły jak gdyby nigdy nic.Pozdrawiam gorąco :) ;)

Tak się składa, że pracowałem nie tak dawno obok zakwaterowania znacznej ilości Ukraińców. Pamiętam jak przyjechała 1-sza grupa, to był koszmar. Ludzie non stop pijani, nie wspomnę o burdach, czy bijatykach. Kierowcy wsiadali do samochodów służbowych kompletnie pijani. Potem kupowali stare Vw Golfy itp samochody i rozbijali się na znakach drogowych, czy płotach. Większość pytała się, ile Policja bierze do ręki za niewystawianie mandatów. Jak usłyszeli, że policja w Polsce nie bierze łapówek, to mówili - coś w stylu - no ale to tak można i co teraz.... Tu nie chodzi o picie alkoholu po pracy, gdzieś w domu, czy pubie, ale w pracy. Z tego powodu, spora część pracowników po 2- 3 dniach zatrudnienia zostawała wyrzucona. Potem powrót na Ukrainę. Nie mogli tego przeskoczyć. Te osoby, które już są w Polsce rok, dwa i więcej zaaklimatyzowali się, wtopili w resztę społeczeństwa. Przyjęli nasze zasady i warunki pracy. Wstydzą się tych, co dopiero przyjechali pierwszy raz do Polski. Na ulicy omijają ich z daleka. Sami o tym mówią. Tak, Polacy także piją alkohol, ale nie w pracy i nie byle co, nie byle by zaszumiało w głowie. Tak, podobne sytuacje były w Polsce, ale 20 lat temu.... Słonina ... ??? Nie widziałem, aby gdzieś jej brakowało, ale jaki zdrowy człowiek dzisiaj to spożywa ? No chyba, że jako zakąska do bimbru. Polacy nie znają ikonek w tel. itp(???) Właściwie nie wiadomo jak te brednie skomentować. Ostatnio pisali w niemieckiej prasie, że Polska jest Unijnym liderem w szeroko pojętej cyfryzacji, telekomunikacji, zakupów internetowych itp. Kto dziś w Polsce obraca gotówką - tylko starsze osoby i to też już coraz rzadziej. Reasumując, dziewczyna w dużej mierze, nie wie co pisze. Ukraińcy są spoko, w większości, ale tylko ci, którzy postanowili przyjąć normalne zasady współżycia tj na wszystko jest miejsce i pora. Niestety, a może stety, spora część Ukraińców wraca do swojego kraju, bo jak mówią - w takim rygorze nie da się żyć. Pozdrawiam.

Według WHO w na Ukrainie pije się znacznie więcej alkoholu niż w Polsce. Sprawdzaj czasami co mówisz. Nie mów to co ci się wydaje

"Zostawiajcie swoje paljuszki do góry." Jesteś urocza. 😉

Czy ty wiesz że słonina ma dużo cholesterolu który zapycha żyły 😉

Słoninę, Ukraińskie Sało, uwielbiam. Kupuję często w - co może dziwić - sklepie Polskim w Anglii, w Manchesterze. Zimą pod wódeczkę naprawdę bardzo dobra rzecz

3:50 a ja pierwszy raz w życiu widziałem jeża widziałem w Kijowie :) W Warszawie w ostatnich latach dopiero się ich wiele pojawiło. Dziki i Łosie przychodzą do Warszawy z puszczy Kampinoswkiej

Słonina solona to taka narodowa potrawa Rosjan, bo na to najczęściej było ich stać , aby się nie psuła solono ją - mogła dłużej poleżeć Mięso to już bogactwo! nie każdego było i jest stać.W sklepach widziałam taką soloną i paprykowaną słoninę zapakowaną w przezroczystą folię, miałam kiedyś kupić z ciekawości,widziałam też słoninę wędzoną prasowaną tez w takiej kostce wielkości masła ( chyba pisało żołnierska). A widziałam to właśnie w jakimś markecie, zwróć uwagę przy paczkowanych kawałkach wędlin. Pozdrawiam :)

A możne nie to że nie rozumieją znaczka ":)" tylko nie rozumieją z czego się śmiejesz?

Rozumiemy ten znaczek :) Skąd ci się to wzięło?

Jak jest kolejka.... Znaczy ze zarcie w srodku jest dobre.i warto poczekac!

cóż - wolę dzikie kaczki, żywe, niż stado wygłodniałych psów, uciekających przed wygłodniałym człowiekiem. to jest dopiero SZOK. fajny twój filmik - pokazuje jak bardzo macie zrytą tam rzeczywistość na Ukrainie, skoro normalne rzeczy - np. kolejka w sklepie, do restauracji - bierzesz za szokującą. I druga sprawa - Polacy nie piją więcej niż Ukraińcy, i przede wszystkim znacznie rzadziej jeżdżą pijani do zgonu

Rozumiemy :)

Dobrze sprawdziłaś- zanim sobie pogadałaś?

W życiu nie jadłem słoniny... To sie je na surowo czy jakoś gotowane??? 🤔

Słoniny takiej jak na Ukrainie nie dostaniesz od czasu kiedy w żadnym skupie nie wezmą od rolnika świni cięższej niż 90 do 100 kg. Przed rokiem 1990 kupowano takie ale rolnik uzyskiwał niższą cenę. Był okres kiedy słoninę dawano za darmo kiedy kupiło się np. 2 kg schabu.

nigdy bym nie stał więcej jak 5 minut w jakiejś kolejce. nigdy czegoś takiego nie widziałem. Zwierzęta są wolne jak my ludzie nie musimy polować jedzenie jest w sklepie. Ładna dziewczyna jesteś Pozdrawiam

:)- to mi wygląda na niemca w Chełmie !!!!!!!!

Dla mnie też byłoby szokiem, jakby ktoś nie rozumiał ascii emotek, ale w sumie jak teraz nad tym myślę, to może rosnące teraz pokolenie w podstawówkach może tego nie znać, bo teraz wszędzie są dostępne kolorowe emotikony, a nawet całe grafiki i gify, więc już na co dzień się tak bardzo nie używa 'pierwotnych' emotikon, chociaż ja długo nie potrafię się wstrzymywać od używania 'XD'

Otóż w Polsce :) jest zazwyczaj używane jako udawany uśmiech

"Człowiek może zdrowo żyć, nie zabijając zwierząt dla pożywienia. Dlatego też, jeżeli zjada mięso, uczestniczy w odbieraniu zwierzętom życia tylko po to, aby zaspokoić swój apetyt. Działanie takie jest więc niemoralne" "Tak długo, jak człowiek będzie zabijał zwierzęta, ludzie będą zabijali się nawzajem. W istocie ten, kto zabija i zadaje ból, nie zazna radości i miłości"

Ten znaczek :) bardzo popularny w Polsce, musiałaś trafić na jakichś głąbów. Zwierzaki chodzą po miastach, to sympatyczne, jak dla mnie. Mnie zszokowała informacja, że Szwajcarii jeszcze w XX wieku jadano koty. A słonina zdaniem wielu jest bardzo jest niezdrowa.

W Kijowie też długo czekałem na grilowane żeberka 🤗

Kiedyś słoniny w Polsce było sporo, ale obecnie Polacy nie lubią jeść tłustych rzeczy, więc mięsa zwykle są mniej tłuste. A jeśli zamawiasz mięso z większą ilością tłuszczu, to ekspedientki robią wielkie oczy.

szok, skończyła

Nigdy nie spotkałem się w moim kraju z tym by ktoś nie rozumiał symbolu ":)". A kolejki do restauracji to rzadkość i dotyczy bardzo niewielu z nich, głównie w miejscach mocno turystycznych. Mi zdarzyło się czekać na miejsce w restauracji może z dwa razy w życiu i trwało to kilka minut. Ale gdy ktoś czeka długo na miejsce w danej restauracji to oznacza że bardzo ją lubi albo chce koniecznie komuś znajomemu spoza swego miasta ją pokazać.

Słonina jest do kupienia w Polsce nawet w dużych marketach typ Carrefour czy Selgros, tylko trzeba dobrze poszukać. Moja mama, a czasem ja przetapiamy słoninę na smalec ze skwarkami. Nie ma w Polsce czegoś co jest na Ukrainie a nazywa się sało, ale sało to trochę coś innego niż słonina, bo to słonina, ale odpowiednio doprawiona i trochę zleżała - ja to tak odbieram. Pracowałem z Ukraińcami w biurze w ukraińskiej firmie w Polsce i widziałem to ich sało. Na Ukrainie nie podoba mi się sposób sprzedaży mięsa. To w jaki sposób tam sprzedają mięso w hali targowej jest w całej Unii Europejskiej zakazane. Widziałem w hali targowej w środku lata we Lwowie -mięso sobie leży ot tak na metalowych blatach, bez lodówek, wokół latają muchy, a smród w tej hali jest niemiłosierny. To mi się bardzo nie podoba na Ukrainie. Jeżeli chodzi o dzikie zwierzęta, to u mnie na Tarchominie w Warszawie zdarzyło się że dzika locha przeszła z warchlakami pod szlabanem na grodzone, strzeżone osiedle, a ochroniarz osiedla był przerażony i zamknął się w swojej budce - a tym ochroniarzem był jakiś chłopak z Ukrainy :-)

Crasiwa 😘💪

Znaczki typu uśmiechy :) są zrozumiałe. Być może twoja widownia jest z byt młoda. Taką lubię cię oglądać. Bez polityki i nie porównuj Ukrainy do Polski bo Ukraina ma potencjał i za 10 lat mądrego przywódcy może naprawdę być w czołówce Europy

Rozumiemy znaczek ":)"

..."psy Albo koty co chodzą po mieście mogą być zjedzone przez ludzi niestety"... rozjebało mi system

Nagraj filmik Co szokuje Polaka w Ukrainie)

"Nie ma słoniny - taka sytuacja". Słonina jest np. u mnie w Leclerku na Ursynowie często ją kupuję, ale nie jest tak popularna jak na Ukrainie. Nie wiem w jakich kręgach się obracasz, ale w Polsce pije się zdecydowanie mniej gorzały niż 30, 40 lat temu. Nasza średnia krajowa bierze się z konsumpcji piwa, wina i dopiero na 3 miejscu wódki. Co do emotikonu to nie wiem skąd to wymyśliłaś, używają go wszyscy i w sms-ach i na portalach społecznościowych. Pozdrawiam Radek

Ukraincy jak jechali do domu jechali to mi przywozili slonine... super

Na jakiej podstawie twierdzisz że Polacy nie znają znaczenia :) ?? Po prostu nie stawiamy go tak często jak ty.

Czekasz 3 godziny bo to jest MODNA knajpa. A obok jest niemodna.

hmm :) to standardowa i bardzo popularna emotka. Uzytkownicy piszacy w cyrylicy uzywaja go w troche innej formie - sam nawias bez oczek

Za szybko wcisnęłam klawisz mogę nie być zrozumiana. Mój telefon przekręca słowa i zrobił się komentarz niezrozumiały. W razie czego pisz

Słonina była bardziej kiedyś używana przez naszych dziadków pamiętam 😌

Słonina jest. Tylko w dużych miastach jest mniej popularna. Bo to nie jest FIT. Tak mi się wydaje. Jest zastępowana boczkiem. To tak jak zastępowanie mięsa soją. :)

W Rosji mieszkałem i widziałem jak pili stakanami pełnymi daleko nam to była ekstra klasa i mogą wypić rebiata .Paka .

Cześć Irinka:) ejjj no ja to nie rozumiemy :)