Рет қаралды 2,673
"W tym roku liczę na rekord Polski. Myślę, że jestem w stanie to zrobić. Niedużo brakuje. Przy wyeliminowaniu pewnych niedoskonałości na igrzyskach będę w stanie tego dokonać" - powiedziała Pia Skrzyszowska, brązowa medalistka mistrzostw Europy w biegu na 100 m ppł.
W biegu finałowym ME Rzymie Skrzyszowska poprawiła rekord życiowy na 12,42.
"Wszystko zagrało. Co prawda po analizie biegu dostałam uwagi od mojego trenera, co można zrobić lepiej. Wierzymy, że mogę się poprawić. Celem na ten sezon jest regularne bieganie w okolicach 12,40" - zadeklarowała.
"Nie uważam, że popełniłam jakieś błędy. Ten bieg był bardzo dobry. Jak się biega 12,42 i osiąga drugi wynik w historii Polski, to nie można mówić o błędach. Trzeba tylko doszlifować szczegóły i doprowadzić bieg do perfekcji" - dodała.
Skrzyszowską wyprzedziły tylko Francuzka Cyrena Samba-Mayela (12,31) i Ditaji Kambundji ze Szwajcarii (12,40).
"Nie było to dla mnie zaskoczeniem. Dziewczyny pokazywały już wysoką formę. Przed ME zakładałam, że medal da wynik poniżej 12,50. Tak się wydarzyło. Teraz nie można już mówić o tym, że my, Europejki gonimy świat, bo mamy trzy najlepsze wyniki na świecie. Nie zdziwiłam się, ale faktycznie Europa biega bardzo szybko" - podkreśliła reprezentantka Polski.
W 2022 roku Skrzyszowska wygrała mistrzostwa Europy w Monachium, uzyskując czas 12,53, który teraz nie dałby nawet miejsca na podium czempionatu w Rzymie.
"Zdecydowanie bardziej od medalu cieszy mnie życiówka, bo złoty medal miałam już dwa lata temu, a teraz tylko brązowy. Jednak przy takim wyniku mogę być zadowolona z tego i z tego" - oceniła.