Jeśli macie pytania, piszcie do nas w komentarzach. Pamiętajcie o subskrypcji i dzwoneczku, żeby nie przegapić przyszłych odcinków. Do zobaczenia w każdy wtorek o 20:00!

To miejsca kontrolowane przez mafię, proceder trwał od wielu lat, doniesienia były liczne, także od gości zagranicznych. Nie da się tego robić, tak długo i bezczelnie, bez osłony policji i prokuratury.

Takimi klubami zajmują się zorganizowane grupy, a nad nimi stoja byle służby. Dopoki nie okradli kogoś waznego to nikt sie za to nie zabrał .

Ale sukces! Kupa śmiechu z tymi służbami, przestępcy działali do momentu gdy oskubali pewnie jakiegoś dygnitarza, zamknęli kluby po 10 latach działalności, a tak zamykają emerytów za kradzież batona w markecie

Kazdy gada na właścicieli tych lokali ale ja uwazam ze kazda z dziewczyn biorąca w tym udział powinna isc do więzienia. Doskonale wiedza co tam robią

Niedawno byłem w klubie go-go z jednym znajomym, do drinków dosypano nam narkotyki ale bierzemy takie substancje na codzień więc nic nam się nie stało.

Ale za brak maseczki to podejmowali działania karne. Brawo policja.

Kiedyś kiedyś dopłynęliśmy z ekipą jachtem do Sopotu (swoją droga chyba najgorsza marina na polskim wybrzeżu). Idziemy gdzieś w miasto w poszukiwaniu jedzenia i w pewnym momencie podbija do nas taka naganiaczka i zaprasza do nowego klubu gogo, coś tam nawija, a kumpel oczy w słup, wypręża się i z poważną miną mówi: "dziecko, my jesteśmy ze stowarzyszenia św. brata Alberta, a ty nam takie rzeczy proponujesz ?"laska się spaliła i gdzieś zniknęła a my mieliśmy niezły ubaw. Potem siedząc w ogródku jednego z lokali widzieliśmy dużo dziewczyn ubranych zbyt seksownie jak na sytuację i porę roku, pomiędzy którymi krążył gość o fizjonomii troglodyty i coś im szeptał do ucha. Od razu było widać, że coś jest grane. Ciekawe doświadczenie, jednak nie polecam.

Nikt nie prowadzi takich biznesów bez parasola (Państwa i ludzi z miasta). W PL nikt z przypadku nie otworzy takiego biznesu. Polskie kluby nijak się mają do klubów np w USA, czy innych krajów. W Warszawie nazwy klubów się zmieniają ale zawsze są w tych samych miejscach - przypadek nie sądzę. Tak samo jest w innych miastach np Trójmieście. 10 lat zbierania dowodów .....

Nie jest tak,jak opisujesz.Byłem zaczepiany parokrotnie w ciagu trzech godzin na rynku w Krakowie. Kiedy zrobiło się późno zachąłem iść w stronę postoju taksówek i zaczepiła mnie młoda Ukrainka. Odmówiłem jej trzy razy ,więc zaczeła mnie prosic,zebym wszedl wypić,tylko piwo,bo ona nikogo w ten dzień nie namówiła i naliczą jej karę. Normalnie skamlała,wiec powiedziałem,że powo mogę wypić. Wszedłem i ktoś mnie prowadził na drugie piętro. Na pierwszym widziałem gościa,ktory chodził zdezorientowany w kółko i dziewczyny,ktore podchodziły do niego ,zeby nie wyszedł z sali. Na gorze było podobnie i od razu zobaczyłem ekram,gdzie leciał film porno ,kamery w suficie,naćpaną tancerkę i od razu wiedziałem o co tam chodzi. Podeszła do mnie jedna dziewczyna,pozniej druga i zaczeły mnie bajerować,ale oferowały różne uslugi typu taniec prywatny itd. Wyglądalo to na burdel,a w ofercie jakies tance i drinki,wiec tam wszystko do mnie krzyczało,że tam wszyscy chcą mnie oszukać. Wybrałem jedno piwo,ktore pokazałem,żeby otworzono i jak płaciłem,to dziewczyny się odwrociły,że niby nie patrzą ,jaki wpisuje pin,co również było znakiem,że od tego są kamery w suficie. Przyszła tancerka,zaczeła mnie nakręcać i po paru minutach nieudolnie kiwneła głową i przyszła jedna z dziewczym z czterema kieliszkami alkoholu,że to niby dla mnie od lokalu. W latach 90 przebywałem dużo w Rosji i znałem historie na przykład zjedzenia cukierka w taksówce,co powodowało obudzeniem się następnego dnia w lesie w samych majtkach. Popatrzyłem na te dziewcze z litością i zniesmaczony tym nieudolnym teatrzykiem wstałem i zacząłem wychodzić. Na dole przy komputerze siedział jakis koks z dziewczyną i zapytał mnie,czy mi się podobało,żeby zobaczyć moją reakcję na co odpowiedziałem,że było zajebiscie. Widział,że jestem trzeźwy i sie roześmiał. Następnego dnia obserwowałem dziewczynę,która naganiała Anglików pod pubem z karaoke i jej powiedziałem,że wszyscy ,włacznie z tymi dziewczynkami,co naganiają powinni siedziec na co z butą odpowiedziała,że jakoś nikt nie moze nic zrobic. Odpowiedziałem-”przyjdzie taki dzień,przyjdzie taka chwila” i półtora roku później przyszedł.

Dagmara z królowych życia Tak właśnie zarabiała pieniądze a teraz wszyscy ją oglądają I podziwiają jaka z niej Uczciwa kobieta

U nas w Toruniu też są takie babki, które tylko denerwują podchodząc do ludzi. Widziały mnie już miliony razy, bo to zawsze te same osoby a i tak podchodzą... Kiedyś miałem taką sytuacje, że po imprezie, ja już byłem lekko wpity, ale jeden kolega ledwo chodził. Wziąłem go pod pachę i nagle do akcji wkracza promotorka czy jak to sie tam nazywa. On już napalony chce iść, ja go uspokajam, a ta kobieta praktycznie zaczęła go tam ciągnąć. Zapytałem się jej grzecznie czy jej nie wstyd, bo widać w jakim jest chłop stanie, że ledwo stoi. A ona nagle z ryjem do mnie, że jestem naćpany, agresywny, że zadzwoni na policje XD. Powtarzam, byłem tylko lekko wpity, tylko ten jeden kolega się napruł jak świnia. Przez 2 czy 3 minuty bronienia kolegi przed jej łapskami, słuchania o tym, że jestem agresywny, naćpany, że zaraz przyjedzie policja w końcu się wkurwiłem. Powiedziałem "Jakbym był kurwo agresywny to byś leżała z rozjebanym łbem na tych schodach". I wtedy zamknęła się i odeszła. Morał z tego jeden. Trzeba krótko i na temat, bo inaczej się nie da. Niby żadna praca nie hańbi, ale to powiedzenie w tym przypadku się nie sprawdza. A i ten klub go go, na fb promuje się jako klub kabaretowy XDDDD, niezły kabaret.

Podzielę się pewną historią, której doświadczyłem jako taksówkarz dowożący klientów również do takich miejsc. Któregoś dnia trafił mi się klient (z aplikacji od dyspo, nie ze słupka). Klient zażyczył sobie abym go zawiózł do miejscowości oddalonej o 120km. Po drodze okazało się, że jest emerytowanym górnikiem, dorabia w Holandii i chce jechać do domu uciech bo go stać. Po drodze jeszcze zatankował mi auto i kupił papierosy. Odpowiadając na jego potrzebę po drodze sprzedałem mu viagrę (najtańszy analog, kupowałem 4 tabletki za 20 zł i sprzedawałem po 20zł za sztukę). Już na miejscu zaproponował, abym poszedł z nim pomóc wybrać mu dziewczynę (po drodze pił, ale był kontaktowy). Poszedłem bo chciałem zobaczyć jak wygląda takie miejsce od środka (nigdy nie korzystałem z podobnych lokali). Na górze jedna z pań zwróciła się do mojego klienta po imieniu dodając, że dawno go nie było. Mój klient zaproponował wówczas, abym zajął się tą drugą i on zapłaci. Grzecznie odmówiłem i poprosiłem, abyśmy się rozliczyli, kurs wyniósł kilkaset złotych i byłem zadowolony z otrzymanej kwoty. Zostawiłem klientowi mój nr telefonu. Upłynęły dwa tygodnie, zdążyłem zapomnieć o sprawie (prawie bo zostawił reklamówkę z jakimiś lekarstwami u mnie w aucie i z wyłączonym telefonem). Zadzwonił do mnie nieznany numer, okazało się że to mój dawny klient, którego zawiozłem do przybytku uciech. Gdy podjechałem to zauważyłem, że ma nogę w gipsie. Okazało się, że na miejscu gdy go przywiozłem podano mu jakiś "znieczulacz", pozbawiono 13000zł w gotówce, które miał przy sobie. Po tym wszystkim trzymali go kilka dni w piwnicy faszerując jakimiś środkami, pod wpływem których pojechał z nimi do banku i oddał im kolejne 28000zł zapakowane w reklamówce. Po wszystkim wyrzucili go na jakimś parkingu i przejechali BMW po nodze (ta w gipsie, tydzień leżał w szpitalu). Tego dnia załatwiałem z nim kilka kursów (zeznania na komisariacie, wizyta w szpitalu w celu oczyszczenia rany i kilka innych). Zasadniczo był zły tylko o nogę bo wyglądało tak, jakby strata kilkudziesięciu tysięcy złotych nie była dla niego problemem.

Takie historie działy się we Wrocławiu ponad 20 lat temu. Wtedy to jeszcze nie nazywało się "klub", tylko agencja towarzyska.

We Wrocławiu mnie oskubali z jednej wypłaty a dokumenty dziwnym trafem znalazły się na policji 😂

Jeżeli ponad 10 lat policja potrzebowała na zwinięcie tego procederu to świadczy tylko o jednym ... że albo się boją albo ......

Ja by policja w tym nie brała udziału to by tego nie było!!!!

Dobrze i konkretnie wyjaśnione. Szacunek dla prowadzącego ;)

Sopot, a także Sopot. W Gdańsku przy samej ulicy Długiej były dwa takie lokale. Glamour i Obsesion. Oba nadzorował słup Bartek. Sam byłem świadkiem jak ludzie przychodzili o poranku, po grubo zakrapianej imprezie i domagali się zwrotu pieniędzy. Raz nawet w roli tłumacza, próbowałem pomóc pewnemu turyście który próbował z ochroniarzem owego lokalu, tak zwanym karkiem, rozmówić się w kwestii tego kto jest szefem i umówić z nim spotkanie w celu ustalenia, co stało się z sześcioma tysiącami dolarów które zniknęły z jego konta poprzedniej nocy. PATOLOGIA i państwo w państwie.

Przypadek z Poznania, z panem dyrektorem z zagłębia miedziowego, który przebalowała prawie 1mln pln czy dziwna smierć młodego studenta po prawdopodobnie przypadkowym wejściu z kolegami do klubu go go również w Poznaniu to były już ostateczne ostrzeżenia do zamknięcia klubów. Wstyd dla polskich miast, dla odwiedzających w weekend Stare Miasto rodzin czy turystów, którzy musieli przechodzić mimo to koło takich klubów … Gdzie byli prezydenci miast Krakowa, Poznania czy Warszawy? Dobry odcinek.!

A alex i żenia ryszko mają te jeszcze domy rozkoszy na Podkarpaciu w których zabawiali się nasi poslowie, senatorowie,komendanci,biznesmeni których taśmy ma ukraiński wywiad!😉

Pozdrawiam pana i wsyszystkich oglądających ten program 👍👍

Kiedyś poczułem się bardzo dobrze z faktem, że przechadzając się po krakowskim rynku złapał mnie taki promotor takiego klubu, i mimo ciągłego mówienia "nie" nie chciał się odczepić. To był dla mnie komplement bo nie sądziłem że wyglądam na nadzianego hehe

To bylo wiele lat temu, gdy jeszcze o tych klubach nie bylo glosno. Przylecial do mnie kumpel z Australii i wloczylismy sie po Piotrkowskiej w Lodzi. Podeszla do nas laska z rozowa parasolka i zaprosila do klubu. Weszlismy. Usiedlismy na kanapie. Dosiadly sie laski. Gadki szmatki i pojawila sie kelnerka z karta drinkow. Na szczescie zachowalismy sie przytomnie i gdy zobaczylismy ceny (wielokrotnie wyzsze niz w podobnych legalnych "gentleman's club" w Australii) to wyszlismy z lokalu. Mysle ze przytomnosc umyslu zaoszczedzila nam wtedy wielu problemow.

Ostatnio przechodząc alejami Jerozolimskimi w Warszawie od strony Wisły w nocy, zaczepił mnie taki naganiacz, mówiąc że to klub go-go i żebym wszedł, podziękowałem i poszedłem dalej. Teraz widzę że dobrze że nie zaryzykowałem sprawdzenia co się w takich klubach dzieje

Heh, we Wrocławiu zaczepiali mnie z kolega co chwile, raz weszliśmy na dół zobaczyć jak to wyglada, wiedząc ze może to być oszustwo, ale ciekawość wygrała. Nim babeczka z karta do nas doszła usłyszeliśmy gościa krzyczącego, ze chciała go naliczyć na 1000 zł. Nikt z nas na żaden seks nie chciał się umawiać, ba nawet tance nas nie interesowały, po prostu chcieliśmy chwile zobaczyć jak to wyglada. Wyszliśmy zanim ktoś do nas doszedł, ale wyjście z lokalu oczywiście nie bulo proste, próbowali nas chłopacy przy schodach zatrzymać, ze jak to wchodzimy za darmo i nic nie zamawiamy, ale koniec końców wyszliśmy bez skazy. Także ten proceder w Polsce widać ma się w najlepsze nawet i dziś.

Proceder przedstawiony w tym materiale doskonale opisał w swoim czasopiśmie nieżyjący już dziennikarz śp.Janusz Szostak. Miało to miejsce tak jak przedstawia to były rzecznik prasowy policji na początku drugiej dekady 21wieku.Chodziło o niejakie , słynne wówczas cluby Cocomo, które miesięcznik "Reporter" dość dobrze prześwietlił.

Przepuścić w ciągu nocy równowartość kilku mieszkań albo kilkunastu dobrych samochodów to może wyłącznie osoba nieprzytomna na umyśle po jakichś prochach więc sprawa powinna być rzeczywiście bardzo poważna dla policji i prokuratury.

P. Darku Pan to potrafi sprawę przedstawić i wyjaśnić. Czuję się fachowca. Pozdrawiam.

Wysmakowana rozrywka xDDDDD Pękam ze śmiechu :) A co do pokrzywdzonych to szczerze mówiąc nawet mi ich nie szkoda. Jak można iść do lokalu, który zarządzany jest przez jakieś szemrane towarzystwo i liczyć, że nie zostanie się tam skrojonym? Jeśli pić i się bawić to tylko i wyłącznie w gronie osób sobie znanych dla własnego bezpieczeństwa. Fajnie, że taki temat został poruszony w luźnej formie. Może niektórzy skorzystają z przedstawionych rad i będą omijać tego typu przybytki szerokim łukiem. PS. Dobre zdjęcia. Pozdrawiam ekipę :)

W tamtym roku we wrześniu poleciałem w melanz, poszedłem do takiego klubu. Obudziłem się rano w szpitalu nacpany jakimiś tabletkami gwaltu. Konto oczywiście wyczyszczone. No ale za głupotę się płaci

💛💛😆😆Rozrywka rekreacja trwałe i niepowtarzalne wspomnienia .!!!!!!😆😆😆❤️❤️

dla zasięgu, dla tych którzy jeszcze tego nie oglądali albo nie dowiedzieli się wcześniej z innych źródeł.

Nic nie zostało zamknięte te kluby maja się bardzo dobrze i działają bardzo dobrze

Można się bawić dobrze i bezpiecznie na gogo tylko trzeba wiedzieć jak. Kilka zasad bezpiecznego korzystania: 1.Idziesz tylko z gotówką i od razu zakładasz, że kwota z którą idziesz może zostać stracona bez żalu 2.Chcesz się czegoś napić to kup redbulla w puszce, musisz go sam otworzyć jeśli poda otwarty to nie pij 3.Nie kupuj dziewczynom drinków gdy się przysiądą, nie jesteś tam żeby z nimi rozmawiać, jeśli to zaproponują od razu powiedz że chcesz taniec prywatny i nie bój się powiedzieć, że dziewczyna z którą rozmawiasz cie nie interesuje i że chcesz jakąś inną. Prywatny taniec wyjdzie cie taniej i więcej z niego skorzystasz. 4. Gdy skończy się prywatny taniec z pewnością odwiedzi was burdelmama z menu, żeby nakłonić cie na drinka dla dziewczyny albo szampana, będą naciskać- ale nie bój się odmawiać, idąc tam musisz być asertywny, jeśli chcesz bawić się dalej poproś o inną dziewczynę a jeśli nie to wyjdź. Dobrej zabawy!

Moja była pracowała w takim miejscu dosyć długo i nasłuchałem się tyle co się tam dzieje, że włos jeży się na głowie. Unikam takich miejsc jak ognia.

Doczekaliśmy takich czasów że kurwy nazywają się ŚWIATOWO,,,Koordynatorki 😁🤣

Trwało długo gdyż policja sama brała udział w tych szwindlach

Wspaniałe świadectwo dla naszej policji, 10 lat zajęło im rozpracowanie "interesu" do którego naganiano przypadkowych przechodniów. A "zamieciona" sprawa boksera Kosteckiego i oficerów policji? A może komuś bardziej opłacało się nie widzieć gangsterki niż ją zniszczyć? A ten pan narrator to ma wielki talent do pisania bajek?

Proceder zostanie zlikwidowany. Czekaj tatka latka ,a nie zostanie ci na .... nawet łatka. To są grube ryby i mogą ich pocałować ..... .... .

Pamiętam te naganiaczki z parasolkami, zdesperowane. Koledzy opowiadali, że musieli przed nimi uciekać, bo były takie nachalne. Ale w sumie nie kłamały z tą niezapomnianą nocą.

Bo życie to taka gra... Jednemu weźmie, drugiemu da...

Dziękuję🍷🍷💃💃

Skandal, ze w kraju w centrum europy takie cos moglo funkcjonowac. Sam srodek Wroclawia czy Krakowa - niepojete. Stawiam, ze albo sluzby specjalne albo ktos na gorze dal na to przywolenie ;O

Gdyby nie powiązania z policją miejscową już dawno by nie było problemu To funkcjonowało od dawna a policja spała .Bzdury totalne . Dobrze wiedzieli co się działo

przecież to nadal trwa :) floriańska, grodzka, Jana, mikołajska, szewska główne ulice rynku głównego, to tam są lokale tego typu. Szkoda ze państwo na to pozwala, policja o tym wie ale nic nie robi, bo nie ma podstaw. Porażka

"Panie sugerowały, że w tym lokalu będzie taka niezapomniana noc, że wydarzy się coś więcej..." I się wydarzyło coś więcej - gość stracił prawie milion złotych. Z pewnością jest to dla niego niezapomniana noc... O ile cokolwiek z niej zapamiętał...

Ja byłem w klubach go-go w Kijowie w Tajlandii na Phuket i Pattaya kluby tajskie i z rosjankami tak takie tam są też no i na Filipinach w Manili, Cebu i Angeles City nikt mnie nigdy nie oszukał. Najlepsza atmosfera wg. mnie jest w klubach tajlandzkich . Obecnie już mnie to nudzi więc nie chodzę.

Patrząc jak kanał sie rozwija, serce rośnie. To była najlepsza decyzja, o założeniu właśnie, tym bardziej, ze znani i poważani są mistrzowie drugiego planu, których nie widzimy, ale kto ciekaw, to ogarnie raz dwa. Co do tematu, to wiem, że byłam świadkiem podobnych procederów, gdzie dobrze wyglądający klient był nad wyraz obskakiwany,być może to właśnie ten preceder, tylko co 20 lat temu człowiek wiedział o życiu...Ten kanał otwiera oczy .Serdecznie pozdrawiam!!!!!!!

W sierpniu na ul Szewskiej gdzie jest kilka podobnych lokali ktoś wbił człowiekowi nóż . Nie zauważyłem aby media o tym wspomniały.

Jakos w Holandii, gdzie mieszkam, mam znajome kolezanki, ktore legalnie pracuja jako panie do towarzystwa odprowadzajac podatki i nikt nie ma z tego pwoodu problemu. Zreszta Holandia jest bardziej postepowa, stad tutaj nie ma podziemia w handlu uzywkami, bo mozesz po prostu kupic i zapalic jak lubisz i panstwo odbiera podatek. Chcesz pojsc z pania do towarzystwa? Idziesz i pani wystawia ci paragon odprowadzjac podatek - nie ma dzikich polowan, wszyscy zadowoleni: firmy bo maja zarobek, Panie - jednosobowe firmy, bo maja zarobek, coffe shop'y zadowolone bo maja zarobek i panstwo holenderskie, bo ma podatki. A w dzikich krajach typu Polska angazuje sie organa scigania, jakby nie mialy co robic, i wspiera podziemie zamiast czerpac wymierne korzysci do budzetu!

Sprawa jest prosta, jedynym ratunkiem przed takimi biznesami jest właściwe samozachowanie. Nie wchodzisz, nie korzystasz - nie wtapiasz kasy. Nie dajesz zarobić brudnym interesom - brudne interesy nie mają co tu robić. Proste ? - Proste. Moralność i edukacja stoi na straży ludzi ale ludzie tego nie chcą zobaczyć.

wychodzi facet z klubu nad ranem, idzie wprost na policje aby zglosc poszkodowanie bo go tam okradziono, policjant pyta co sie stalo ? okradli mnie w klubie i chce to zgloscic, policjant: a to prosze przyjsc jeszcze raz o 14- stej wtedy przyjmujemy zgloszenia.

miałem kiedys podobna sytuację w Sopocie, "koleżanka" podeszła i zachęcała do imprezy, stwierdzilismy z kolegami ze zobaczymy o co chodzi ale z duzym dystansem - w momencie kiedy poszła po drinka i powiedziala ze mozemy go wypic na koszt firmy zapaliła się czerwona lampka i nie skorzystaliśmy z oferty :D

Jakby ten dyrektor bawił sie za swoje zarobione pieniądze w swojej firmie to by nie hulał w go-go , ale dyrektor państwowej spółki za frajerskie pieniądze ,nie swoje tylko podatników to ma wszystko w dupie, razem ze swoim rozumem,swoja kulturą. Zaden dyrektor, to Nikodem Dyzma.

Widziałem kiedyś jak gościu leżał pod takim klubem w środku miasta a ochroniarze wyglądający na bandytów wyśmiewali się z niego rycząc, że nie umiał się w eleganckim miejscu zachować. Dobrze, że zbóje wreszcie nadziali się i oskubali nie tego co trzeba to na jakiś czas będzie spokój.

A może warto by tez zebrać przypadki w których osoby które wyszły z tego klubu znajdowano potem w rzekach? Było kilka takich przypadków…

Nie od dziś wiadomo, że frajerów na tym świecie nie brakuje. Pytanie tylko, jak tacy frajerzy dający się omamić przez zwykłą ku*wę z ulicy dochodzą do takich pieniędzy??? jak mawiał klasyk - "dziwny jest ten świat"...

Niestety ,panowie sami są sobie winni .W tego typu rozrywkach już nie ma szacunku i uczciwości , a dodatkowo kierują nimi łysi z tatuażami . Świetny podcast i pouczający ,niektórzy łowcy przygód zastanowią się zanim wejdą do bram tego "raju".

Bardzo ciekawy odcinek!

Dzięki 👍

Bardzo dobry odcinek, aż się klubów odechciało 😅

Bo napić to się trzeba w domu wśród prawdziwych przyjaciół a wódkę w normalnej cenie a nie 1000% marży. Niektórzy jednak czują się prestiżowo wydając 3 stówki za pół litra najtańszej nalewki.

Znam te sprawę. Zdaje się ze w Katowicach także proceder miał się całkiem niezle. Szemrane środowisko, takie „przygody” rzadko kończą się szczęśliwie. Eehhh, durne chłopy. 😈

W latach 80-tych mieszkałem w Monachium i poszliśmy z kolegą do takiego klubu. oglądaliśmy tańczące dziewczyny. Popijaliśmy piwko i po chwili podeszły Hostessy.Ja spławiłem je szybko ,mówiąc ,że jestem pedałem ( co oczywiście nie jest prawdą), a kolega im stawiał "Piccolo", czyli szampany w małych buteleczkach.Ja wydałem tylko na piwo a kolega stracił przeszło 100 marek.Wtedy w Niemczech była to forma rozrywki dla panów, wszystko w miarę uczciwie, a w Polsce jak zawsze musieli przegiąć pałę.

Kilka lat temu w listopadzie będąc w Krakowie spotkałem turystę z Finlandii, który stał przed hotelem. Był rozebrany i zupełnie pijany. Idąc ulicą w Krakowie, bardzo często spotykałem naganiaczy, w tym kobiety, którzy nachalnie naciągali mężczyzn. W Lublinie na rynku także. Nie wystarczy raz powiedzieć dziękuję. Trzeba być bardzo stanowczym. Żenada. Dobre działania Policji i Prokuratury.

W Warszawie dalej to działa i to bardzo dużo takich :D kolega w zimę w samej bluzce wybiegał jak go na 5 tyś naliczyły ^^

u nas na wsi takich klubów nie ma. co najwyżej można wypić browara przed sklepem i przed sklepem też dostać po mordzie.

Witam serdecznie Panie Dariuszu 😃 i dziękuję za ten materiał, który został przedstawiony w prosty, czysty sposób 👌👏👏 Pozdrawiam z Kurdwanówa 😉życząc jeszcze dalszysz spraw na plus i nie tylko z Krakowa!

I to jest rzetelne wyjaśnienie tematu a nie jak na innych pseudo kryminalnych kanałów/podcastach, które kojarzą mi się tylko z 1h opisem sprawy typu-cytując klasyka " jeszcze kiedy chodziłem do podstawówki był tam taki Paweł..." . (Z całym szacunkiem dla tego młodego, bo świetnie opisał poziom wypowiedzi większości ekspertów czy osób postronnych).

Przecież to cały czas się dzieje. Przejdźcie się wieczorem w weekend po długiej. Młode dziewczyny podchodzą co 30 sek!

dzieki za ten odcinek super

PanieDariuszu, znam ten temat na wylot chociaż nigdy nie dałem się im oskubać. Nie raz wszedłem tam z dosłownie 30 złotymi.Za wodę zapłaciłem15, popatrzyłem wyszedłem.Gdańsk. A tak szczerze to ten opis w Pana wykonaniu bardziej do mnie przemówił ( po prostu mnie Pan namówił )dużo lepiej niż te natrętne i promotorki z krakowskiego rynku, czy z Szewskiej, których nudne gadki znam jakby na pamięć. złodzieje i szmaciarze. dziękuje

Jak dobrze, że ktoś to nagłaśnia

3 lata temu bylem z Kolega Grekem i bylismy w pewnym Clubie w Szczeczinie.Po wipiciu 2 Drinks i poczulismy sie b.dziwnie.Pamietam tylko jak wyszlismy z tego Lokalu i zamowilem TAXI.JAK ZNALESLISMY SIE W HOTELU TEGO NIE WIEM" FILM MI SIE URWAL" TERAZ WIEM JAKIE MIALEM SZCZESCZIE Z MOIM KOLEGA!!! NIGDY WIECEJ !!!🤮🤮🤮

Jak zwykle bardzo ciekawie !!!

To ostatnie zdanie bardzo mi się podobało, pozdrawiam.🙋‍♀️😁

Witam serdecznie. Jak zawsze pełny profesjonalizm w przedstawieniu sprawy. Już czekam na kolejny odcinek

Ktoś wierzy że takie kluby nie są chronione dzięki łapówkom i znajomościom?

Następny super odcinek pozdrawiam wszystkich

Świetny materiał jak zwykle. 👌

Tak zwani.... Pi.... ą karmieni.... Pozdrawiam Serdecznie 😜

Po pierwsze tego typu lokale działały i działają.same tak bez ochrony organów ścigania nie mogą funkcjonować .10 lat im to zajęło by zlikwidować coś co działa dalej panie były policjancie to skandal.Pan mówi ,że 17 lat pracował w KWP Kraków to 1,5 sprawy się udało prowadzić bez skutku zamknięcia tego procederu.Wokol rynku w Krakowie jest parę takich lokali jak tos miał wiedzę o organach to było tak: legitymowanie co wydaje się normą oczywiście dane się nie zgadzaly więc pana na komendę by ustalić rzeczywiste dane ( to taka gra,) Tam zarzuty bo człowiek musiał coś popełnić i postępowanie karne.Oczywisvie coś takiego by zastosować areszt a na nim przeprowadzić tzw obserwacje psychiatryczna która oczywiście musiała zdiagnozować chorobę umysłową i niezdolność do uczestniczenia we własnej rozprawie dalej umieszczenie w psychuszce i koniec z osobowym źródłem dowodowym który ma rzeczywiste dowody o organa h.W Polsce w państwie prawa nikogo to nie obchodzi .O tym podkastu widzi nie obejrzysz Warto. by odwiedzić kogoś kogo tak załatwiono i nabrać co ma do powiedzenia.Pan Darek tego na pewno nie zrobi.Moze okaże się ,że dorabia w klubie o którym teraz bredzi że jest zamknięty.Zamkniety jest na pewno ten który poszedł do Prokuratury by zeznawać o wiedzy którą posiadał.Zycie .Fakty są zupełnie inne.

Wspaniale wytlumaczenie moze co miektorzy zrozumieja jakie sa konsekfencje wyobrazni

Byliśmy trochę wcięci i ni chcieli nam sprzedac piwa na krupówkach. W pewnym momencie podszedł jakiś koleś i zapraszał do lokalu. Zapytaliśmy, czy sprzedadzą piwo? Potwierdził, że oczywiście i weszliśmy. Z zewnątrz nic nie wskazywało na to co jest w środku. Na miejscu okazało się, gdzie trafiliśmy. Od razu zaproponowano Nam zestaw wieczorny, czyli płacisz 80PLN i możesz pić do woli. Powiedziałem, że kartą nie zapłacę i idę do bankomatu po gotówkę. Wróciłem, okazało się, że kolega już zapłacił kartą za nas czterech. Rano okazało się, że zamiast 320pln, zapłacił 900 :)

tyle się mówiło złego na temat tych klubów... a ludzie wciąż tam chodzą... masakra... chyba

Kilka lat temu znajomy był w jakimś klubie i co mu ktoś dodal do drinka. To był czas gdy jego żona znalazła sobie innego i byli w fazie rozstawania się. Niestety ten drink coś mu uszkodził na kilka dobrych miesięcy w głowie.... Dziś jest już ok i wszystko się ułożyło, ale klub w pamięci dalej siedzi...

Te kluby nadal funkcjonuja, latem nie da sie rpzejsc wieczorem przez rynek, bo non stop naganiaja.

Bardzo dobra część ,,Kryminalnego Patrolu''. Myślę,że po obejrzeniu wiele osób bardziej przejży na oczy i zastanowi się jakie niebezpieczeństwo czycha na naiwnych gości w lokalach o ,,niezapomnianych wrażeniach''. Proponuję więcej podobnych części bo to jest po prostu przestroga i uświadomienie ludziom jak łatwo maga być zmanipulowani. Pan Dariusz Nowak jak zwykle prezentuje pełny profesjonalizm w opowiadaniu o różnych tego sprawach. Super!!- Polecam i pozdrawiam realizatorów odcinka.😎

Ja nie mam żalu, że 3400 przelałem z udostępnionego w lokalu laptopa.Tak mnie zmanipulowały dziewczyny alkohol.Człowiek podpity szukający wrażeń dostaje mocną lekcję. Był to jeden z powodów który przyczynił się, że nie piję alko.

To zabawa dla biznesmenów , nikt ich nie zmusza by tam iść- wszystko kosztuje .

Daro dziękuję za kolejny odcinek 🙌

Świetne podsumowanie.

Robicie dobrą rabatę pozdrawiam i nie mogę doczekać się kolejnego wtorku ! 😀

Z całą stanowczością uważam, że takie "skubanie" klienta na kwotę wielokrotnie wyższą niż otrzymywane za to "korzyści" powinno być karane z całą surowością prawa i to wszystkie zaangażowane w ten haniebny proceder osoby (promotorki, koordynatorki, hostessy....) 😡i to, że klient sam się na to decyduje, nie zawsze zgodnie z regułami nie powinno być żadnym usprawiedliwieniem...a to, że to pewnie wyłącznie życzeniowe myślenie, że wszystkim tym osobom zaangażowanym w okradanie klientów nic się nie dzieje irytuje jeszcze bardziej.

🦊🦊🦊Zasada prosta lekko przyszło i lekko poszło 🦊🦊🦊🦊🦉🦉🦉🦉

Przecież podobnie funkcjonują m. in. korporacje technologiczne czy partie polityczne, wykorzystując inżynierię społeczną. Ale co wolno wojewodzie...

Dziewięć siedemset tysięcy... Brawo !

Trzeba być desperatem żeby odwiedzać takie kluby

Fajne sprawy kryminalne i to mnie interesuje A nie życie wszystkich ludzi co robią itp