Trzeba usiąść zawziąć się i pisać. Ja przez pół roku byłam sparaliżowana lękiem, ale jak termin stanął mi przed oczoma i wiedziałam, że wóz albo przewóz to zagryzam zęby i pisałam. Wzięłam postanowienie, że choćby miała być to najgorsza praca na świecie to muszę ją po prostu napisać, by nie zmarnować 5 lat, które spędziłam męczące się na tych studiach. Trzeba odpuścić perfekcjonizm, poczucie, że ta praca ma być jakaś wyjątkowa. Magisterkę trzeba po prostu napisać i rzadko w ogóle ktoś poza recenzentami ją w ogóle przeczyta.

Obecna ❤❤❤ witaj Kochana, ale się cieszę nowym vlogiem 😘

Olu, łączę się w bólu w pisaniu magisterki! Wiem jak to jest. Mam nadzieję, że już ma to za sobą i cieszysz się latem w pełni. ;)

Brawo, wiedzialam, ze opanujesz mini-kryzysik i bedzie dobrze z tym rozdzialem :) Dziekuje za vlogowa motywacje na caly dzien (plus przypomnialas mi o pysznym obiadku z tofu, szparagami i ziemniaczkami!🤌🏾🤗)

Oj Kochana, jak ja Cię doskonale rozumiem z tymi paznokciami... Ja też się broniłam we wrześniu i było SUPER!!! Dasz radę 😍❤ Trzymam moooooocno kciuki 🍀🍀🍀

Piękne masz te polne kwiatki, aż pachną latem przez ekran

Czekam na ulubiona serie tydzień za X zł (zakupy spożywczy)🍅🥝🧄🧀🥟🍪

5:26 widzę tu konesera jogurtów alpro 😄

Jak można nie znać tej orkiestry 😉 Najlepsze disco polo na świecie 😄 polecam jak ktoś nie przepada za muzyką klasyczną!

Właśnie robię po raz pierwszy twoje ekspresowe pankejki I są super. 😁👌🏼

Nie oddałam swojej magisterki, to było dawno temu, ale zbyt duża presja i kompleksy weszły tak mocno, że najzwyczajniej się poddałam. Życie toczy się dalej, czasem żałuję, czasem nie. To było marzenie bardziej moich rodziców niż moje. Mimo to, trzymam kciuki z całych sił, dasz radę. A jak nie, też będzie ok. ps piękna ta wieś u rodziców

Dobrze znam ten paraliż, ja piszę doktorat i mam podobnie 😬😬 Powodzenia z pisaniem! 💪🏻🩷

Koncert noworoczny w Wiedniu, który oglądają dziadki i ja :D to koncert Filharmoników Wiedeńskich oraz balet Opery Narodowej w Wiedniu. Nie ma to nic wspólnego z Andre Rieu, który ma własną orkiestrę ;)

Dasz rade! Ale stres to cos normalnego w takich sytuacjach :D Dla pocieszenia, ja jak pisalam swoj licencjat (a nie byl on klasyczny full pisemny, tylko na podstawie projektu multimedialnego, ktory bazowany byl na evencie kulturowym) to niestety byl to poczatek pandemii i miesiac przed oddaniem prac, okazalo sie ze caly projekt szlag trafil, bo eventy zbiorowe nie mogly miec wtedy miejsca... Totalnie bylam w rozsypce i mialam ledwo dwa miesiace zeby wymyslic nowy temat, nowy projekt (zrobilam wtedy serie podcastow z wywiadami na odleglosc) i wszystko opisac razem z teoria do pracy licencjackiej.. Stres jak nie wiem, do tego warunki pracy nie byly latwe. Ale koniec koncow dalam jakos rade i nawet wyroznienie wpadlo, takze trzymam kciuki zeby sie udalo! :D

Pisanie tak po kolei to wyzwanie! Ja pisałam co prawda magisterkę już dobrych 5-6 temu ale u mnie na rozruch sprawdzalo się pisane troche „na wyrywki”, tzn. jeśli masz już caly konspekt i podrozdziały itd., to łatwiej było zacząć od tych łatwiejszych/przyjemniejszych (wydaje mi się że zawsze się takie znajdą, bo coś nas w danym temacie bardziej jara, coś mniej a coś jest tylko takim „wypełniaczem” czy kontekstem). Moj wewnętrzny organizator nie bardzo chciał się na to zgodzić, bo jak to nie pisać po kolei, ale łatwiej było zacząć rozdział, a kiedy czułam zmęczenie tematem przerzucałam się na coś innego, bardziej „odtwórczego” o ile masz taką możliwość. Wydaje mi się że wtedy łatwiej uniknąć tego zawieszenia, poczucia że stoisz w miejscu, że nic nie wyciągasz ze źródeł itd. Taka podpowiedź, bo czasem warto szukać mniej konwencjonalnych sposobów, a kiedy machina już ruszy to siada się i pisze jak automat co trzeba i na kiedy trzeba 😅 wiem że blogi są z opóźnieniem ale może na cos się to jeszcze przyda. powodzenia! 🍀

Omg skąd koszulka z poniedziałku z napisem „gold’s gym” ????❤❤❤❤

Dasz radę z magisterką jak nie Ty, to kto? 🥰

🌸🌷🌺🌹☘️🌿🍓🥘🥗💕♥️

jaki temat magisterki? :)