Jackie Brown ogladałam na przestrzeni kilku lat parę razy , za każdym razem wydaję się być jeszcze lepszy.Dla mnie jeden z najlepszych filmów jakie ogladałam.

O kurde, Michał! Już myślałem że nigdy tej recenzji nie zrobisz XD

Pam Grier była gwiazdą filmów gatunku Blaxploitation z początku lat siedemdziesiątych. Były to filmy o tematyce kryminalnej i gangsterskiej, realizowane przez czarnych filmowców z czarnymi aktorami dla widowni afroamerykańskiej. Najbardziej znanym filmem tego gatunku był "Shaft" z 1971. Pam Grier grała postacie silnych kobiet walczących ze złoczyńcami, prezentując też śmiało swoje kobiece wdzięki. Jeden z filmów w którym zagrała Pam Grier "Foxy Brown", został uznany w Wielkiej Brytanii jako obsceniczny i miał kłopoty z dystrybucją.

No to chyba warto iść za ciosem i zrecenzować “ Prawdziwy romans“ . Wiem że to nie Tarantino byl reżyserem ale scenariusz jest jego ,no i fajne są historie obok tego filmu. Pozdro

Najlepszy film Tarantino i do tego najlepsza obsada

Nie znałam, nie słyszałam, ale czas to nadrobić 😉

Bardzo fajny film, bardzo fajna muzyka :)

Widziałam wszystkie filmy Tarantino więc Jackie Brown również, ale dość dawno. Trzeba będzie sobie za jakiś czas przypomnieć :D dawaj Death Proof jeszcze, kontrowersyjny film💃

Oglądałam "Jackie Brown" jakiś czas temu i totalnie nie wiedziałam, czego się spodziewać. Opinie były skrajne. Na szczęście, nie zraziłam się tymi negatywnymi i zdecydowałam się na seans. Nie żałowałam tego, absolutnie. Dobrze się bawiłam. Moim zdaniem, film nie był ani krótki, ani długi. Pokazywanie pewnej sceny z wielu perspektyw było dość ciekawym zabiegiem. Uznaję to za kolejną zabawę - w "Pulp Fiction" czy we "Wściekłych psach" mamy zaburzoną chronologię, tu z kolei jedno wydarzenie przedstawione pod różnymi kątami. Moje serce skradli najbardziej Samuel L. Jackson i Chris Tucker, błyszczy również de Niro w roli przygłupiego, zrezygnowanego recydywisty, ale reszta obsady również spisała się znakomicie. Co do mojej ulubionej sceny... SPOILER ---- ---- ---- ---- Legendarny dialog Beaumonta z Ordellem. To jest złoto! Moim zdaniem jedna z najlepszych scen nie tylko spośród dzieł Tarantino, ale w ogóle w kinematografii. Mogę to oglądać tysięczny raz i śmiać się tak samo. To, jakim manipulatorskim skurwysynem okazuje się Ordell i to, jak bardzo ufny może być Beaumont... Jak łatwo można zgodzić się na podejrzaną akcję, będąc zwabionym potrawką z warzywami. To jest tak głupi, ale jednocześnie tak ludzki błąd. Jestem w stanie uwierzyć, że ktoś dałby się na to nabrać. Co więcej, soundtrack wykorzystany w tej scenie - "Strawberry Letter 23" dodaje filmowi magii. Relaksująca nuta kontrastuje z niecnymi planami Ordella, który podejrzanie się uśmiecha i wkłada rękawiczki. Oczywiście, scena Ordella z Luisem w samochodzie również jest świetna i bawi mnie do łez. II miejsce.

Pani która gra tytułową Jackie Brown była gwiazdą kina Blacksploitation w latach 70 po czym została zapomniana. Po latach odkopał ją właśnie Tarantino który napisał tę rolę specjalnie dla niej

Jak to dobrze znów tu wrócić!

Filmu nie widziałem też bo jakoś tak wyszło, fajnie że recenzja bez spoilerowa, jak już sobie o nim przypomniałem to zaraz zapomniałem, Teraz się ciesze bo mam do obejrzenia film Tarantino

Masz rację. Najmniej tarantinowski z jego filmów.

Jackie Brown jest niedoceniana i często pomijana, bo był to pierwszy film po genialnym Pulp Fiction.Jackie nie jest złym filmem, ale ludzie którzy poszli do kina z nastawieniem na kolejny rozpierdol mogli się czuć zawiedzeni

Kocham ten film. "Jackie Brown" to mój ukochany film Tarantino. Perfecto

Dla mnie ten film to arcydzieło . To mój ulubiony film Tarantino. Naprawdę piękny!

Osobiście dla mnie najsłabszy film Tarantino. Jakoś najmniej pobudza moją wyobraźnię. Moja lista 8 Jackie Brown 7 one opon time in Hollywood 6 Wściekłe psy 5 Death proof 4 Nienawista ósemka 3 Pulp Fiction i oba Kill bille 2 Django 1 Bękarty wojny Ale to tylko moja lista

Też nie widziałem żadnego filmu z Pam Grier, oprócz JB, ale znam ta aktorkę, choć powiedziałbym, że bardziej ze słyszenia, bo to jest gwiazda kina blaxploitation, a JB jest hołdem dla tego kina, więc zero zaskoczenia że akurat ją obsadził reżyser w głównej roli, to był idealny i zamierzony wybór. Chciał oddać jej hołd tym filmem.

Dla,zasięgu

Serio? Taka recenzja i jestem pierwszy? 😁

Dzień dobry. Pan Michał?. Ja z porcją wazeliny. Od 3 dni binguje playlistę SzybkieRecenzje. Jestem na 137 pozycji. Nie wiem jak to się stało, że dopiero teraz odnalazłem ten kanał. Entuzjazm jaki bije z twoich recenzji jest mega. Bez kija w tyłku, bez ę i ą. Ale też nie chamsko, prostacko jak to dzisiaj lubią KZfaqrzy i inni tfu influenserzy. Prosto z serducha widać. Tak trzymaj.

JB to dla mnie jeden z najlepszych filmów Tarantino od pierwszego seansu w kinie. "Problem" z tym filmem jest taki, że to pierwszy film Quentina po Pulp Fiction (nie liczę tych do których pisał tylko scenariusze i zagrał jak Od zmierzchu do świtu), który obrósł kultem, odniósł wielki sukces, a w JB dostali widzowie spokojniejszego i dojrzalszego Tarantino, więc wielu się zawiodło. Elmore Leonard ma szczęście do dobrych adaptacji swoich powieści, bo przeciez jest też Dorwać małego i Co z oczu to z serca, serial Justified inspirowany opowiadaniem Leonarda i jeszcze parę innych filmów i seriali można by wymienić.

KIEDY RECENZJA HARREGO POTTERA OD 1 DO 8 CZĘŚCI PROSZE PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ

Uwielbiam scenę i aż się dziwie, że o niej nie wspomniałeś- kiedy bohater grany przez Roberta Forstera(btw. Robert zmarł bodajże tydzień po premierze El Camino, w końcowych napisach Vince chyba o nim wspomniał jeśli się nie mylę i zadedykował mu tę produkcję) zakochuje się w głównej bohaterce... Tarantino w genialny sposób przedstawił chwilę, uchwycił coś takiego co w innych filmach nie sposób nagrać... Oczywiście również uważam, że nie jest to najlepszy film Quentina, ale jak najbardziej top5 minimum jak dla mnie. Świetna muzyka, genialni aktorzy i motyw silnej kobiety przedstawiony w dosyć oryginalny, jak na tamte czasy sposób :)

Ja znam, bo jako dzieciak zbierałem filmy na dvd, które dodawał miesięcznik Premiery, a zaczęli właśnie od filmów Tarantino. Jak tak teraz myślę, to jedyny film mistrza, do którego jak dotąd nie wracałem, chyba czas najwyższy

Mikeee No zapodaj miesiąc z Mellem brooksem :) nawet ma polskie korzenie hehe:) na lolka i debatę nadal namawiam :)

Może zrecenzujesz starą trylogie Star Warsów ?

Znam Jackie Brown i naprawdę byłem mocno zdziwiony, że ten film jest tak mało znany i zdecydowanie niedoceniany! Słyszałem opinie, że powodem były wygórowane oczekiwania po sukcesie Pulp Fiction i po prostu temu filmowi się przez to trochę oberwało.

Ja od razu filmy oglądam ulubionych reżyserów, z ulubionymi aktorami. Za dużo zaległości, żeby dokładać sobie kolejne rzeczy do kupki wstydu.

Tamten drugi glina to jest "Buck który przerżnie cię na wznak"

SPOILER . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Uwielbiam scenę, jak De Niro w samochodzie mówi, że zabił Melanie. MISTRZOSTWO ŚWIATA HAHAHHA

Pierwszy raz usłyszałem o tym filmie od ciebie Teraz

Nigdy nie zrozumiem tego, że komuś, komu film się b. podobał, który potrafi z pasją o nim opowiadać, przychodzi do głowy stwierdzenie, że FILM JEST ZA DŁUGI.

Jeden z lepszych filmów jakie znam :) Świetna główna rola, no i takie smaczki jak czołówka nawiązująca do "Absolwenta". I co ciekawe... parę dni temu przypomniałam sobie o tym filmie i stwierdziłam, że z przyjemnością go sobie odświeżę :).

Planujesz kiedyś zrobić recenzję słynnych polskich filmów takich jak trylogia Lubaszenki, jako taką odskocznie od amerykańskich "moterfucker"?

Przyłączam się do Waszych komentów o Pani Pam Grier gdyż kobieta piękna a jej filmografia absolutnie imponująca!

Dla mnie to jeden z lepszych filmów Quentina, ale co ja tam wiem. Deniro jako outsider, genialny

Ulubiony moment to końcowy odbiór pieniędzy w Delamo. Sceny z Chrisem Rockiem są sztos, muzyka pierwsza liga i ogólnie film jest świetny. Drugi ulubiony po Pulp fiction.

A może recenzja jakiegoś filmu z Seagalem

KOCHAM TEN FILM! AŻ NA KOMPA WBIŁEM BO NA TELEFONIE NIE KOMENTUJE! Kocham ten film na maxa. Top 10 moich filmów jak wuj. Niby Tarantino ale bez tych głupot Tarantino. Jego najbardziej profesjonalny film. Nie mówię najlepszy bo są lepsze ale najbardziej profesjonalny.

Dlaczego nie zrobiłeś recenzji filmu "Profesor i szaleniec"? Wiem że z 2019 ale w czasach kowidowej posuchy film wart wyróżnienia.

Widziałem Jacki z 20 lat temu. Chyba muszę sobie odswieżyć :)

Ja uwielbiam Jackie Brown ❤️ i zawsze mnie dziwi, że jest to film tak mało popularny. Zgadzam się jednak, że mimo odczuwalnego Tarantino, jest on najmniej tarantinowski. Podejrzewam, że stąd mało osób go kojarzy. A Palm Grier jest praktycznie nieznana w Polsce (w Europie pewnie też) bo była głównie gwiazdą filmów blaxploitation, a ten gatrunek raczej za oceanem, znaczy się u nas, nie jest raczej zbyt znany :D

obejrzalem ten film lata temu,w kinie, niedlugo o pulp tiction i...rozczarowal mnie.No ale po pulp fiction nie moglo byc inaczej

Znam i lubię 😁 (ale dopiero zapoznałem się z tym filmem jakoś dwa lata temu, wcześniej nie znając że ten film w ogóle istnieje )

W "Przebudzeniach" De Niro ma zupełnie inną rolę, w której też jest świetny

Ooooo bez spoierowo dzienna . Nie widziałem nadrobie 😁

Oczywiście że się oglądało nie raz i nie dwa. Najzabawniejsza scena (mym zdaniem) to ta, w której Samuel L. Jackson w finale jedzie z Robertem Forsterem autem i słuchają Delfonics. I ta mina Jacksona..

Kadry z filmu znane mi są. Obejżałem chyba kiedyś ale od połowy i nie wiedziałem że to Tarantino

Ej zrobisz retrorecenzje Terminatora?

Co to filmu to się zgadzam ale co do wywodu o de Niro nie mogę się zgodzić. Pewnie dlatego że to mój ulubiony aktor ;) a jeśli kojarzysz go tylko z roli gangsterów to polecam przebudzenia oraz łowcę jeleni o których nie wspomniałeś

Hej można na dniach spodziewać się recenzji filmu Cherry od braci Russo? Mam taką nadzieje :)

Zrób recenzję VINCI !!!!

Może jestem obłąkany ale ja tak uwielbiam pana Roberta że kocham komedie z nim czy ten film co na emeryturze poszedł do pracy itd. tak już idę do psychologa

Quentin jest efekciarski dlatego Ci się podoba. Obawiam się że nie zrozumiałeś płynności filmu. Gadasz jak potłuczony, "niby jestem za a jednak przeciw" Film jest rewelacyjny i ociera się genialnością o "Żądło". Ale co ty tam możesz wiedzieć, eh :(

jak dla mnie retro recenzje możesz śmiało spojlerować bo większość osób już widziało te filmy

Tak, zlinczujcie mnie, ale do teraz nie obejrzałem dwóch filmów Tarantino i nie, "Jackie Brown" nie ma na liście. Ją obejrzałem już dawno temu po raz pierwszy i jak połowę z dorobku Tarantino łacznie chyba ze 4 razy i mi się podobało. Muszę dojrzeć, mieć odpowiedni nastrój i wolny i spokojny wieczór, zwłaszcza na pierwszy z tych tytułów, żeby pochłonąć go i w pełni docenić - bo do pełnej filmografii Tarantino brakuje mi "Bękartów wojny" i "Dawno temu w Hollywood". Aha i w ramach post scriptum możecie mnie zlinczować jeszcze bardziej, bo mój ulubiony film Tarantino to małoznana kooperacja z Robertem Rodriguezem w formie projektu składającego się z seansu złożonego z dwóch tytułów i fejkowych reklam między nimi (czego niestety polscy wydawcy nas pozbawili i podzielili to na dwa oddzielne filmy psując magio) - te filmy to "Grindhouse: Planet Terror" i "Grindhouse: Fireproof", z czego większy sentyment mam do drugiego, a hasło z pierwszego ("Toegether against the world") było moim opisem na gadu-gadu w zasadzie od czasu kiedy miałem własny komputer z dostępem do internetu, a nie tyl;ko konto na gg, na które się logowałem w kafejkach internetowych, do tragicznej śmierci aplikacji i pożarcia jej przez najpierw hangouts, a potem messengera...

Z De Niro polecam Ci Misję, jeden z tych filmów, w których De Niro gra zupełnie inną rolę z jakich jest znany, a równie świetna, albo Przylądek Strachu Scorsese, gdzie nie gra gangstera, ale totalnego psychola i szarżuje na całego.

Dla mnie film jest bardzo dobry, natomiast największy minus - jak dla mnie jest o co najmniej 20 min za długi. W połowie filmu tempo naprawdę mocno siada. Poza tym to jest chyba jedyny film, do którego Quentin nie napisał aktorskiego scenariusza i to po tej fabule widać. Świetna niewielka ale jakże znacząca rola DeNiro - grającego parodię/przeciwieństwo swoich najbardziej znanych bohaterów filmowych. Tutaj się z Tobą nie zgadzam, bo uważam, że ta jego jakby ,,przespana" rola była specjalnie wymyślona przez Quentina i jeszcze bardziej nie spodziewamy się tego, co ten bohater wywinie na koniec., Pani Pam- cudownie charyzmatyczna, na swój sposób piękna, inna od aktorek, do których się przyzwyczailiśmy. Samuel L. Jackson dla mnie w każdym filmie Tarantino gra dokładnie taką samą rolę (tylko ma inną fryzurę). Niemniej film jest zdecydowanie godny polecenia.

Pam Grier to aktorka znana z kina blaxploitation, a jej chyba najbardziej znany film to "Foxy Brown", więc już mamy 2 powody, dla których Tarantino obsadził ją w tym filmie:).

Zamiast Jackie Brown wole zdecydowanie Jackiego Chana - jego choreografie i wyczyny kaskaderskie są po prostu genialne! Prawie jak w the RAID ;)

Siemasz. Nie wiem czemu, ale zawsze omijalem ten film, nawet nie wiedziałem, że to Tarantino, może dlatego, że nie przepadam za ta aktorką.

Szczerze polecam

Obejrzałem Jackie Brown tuż po Pulp Fiction i to dwie różne odskocznie ale jak dla mnie Jackie Brown też bardzo spoko film, ale nie lepszy od PF OCZYWIŚCIE.

Jest to zdecydowanie najmniej tarantinowy film Tarantino, dlatego dla jednych to jego najlepszy film, a dla innych najgorszy, w zależności od tego w jakim stopniu odpowiada komuś jego styl.

Mi osobiście z całego dorobku Taqrantino "Jackie Brown pdobała najmniej za mało komediowa, za mało szalona. Ale chyba będę musiał ją nadrobić, bo za cholerę nie pamiętam tych dwóch scen. Pozdrawiam!

No nie jestem fanką tego filmu niestety. Rozumiem ludzi, którzy go uwielbiają ale ja się niestety trochę wynudziłam. Oglądałam chyba nawet na raty. Początek był spoko, były dobre momenty gdzie się zaangażowałam, ale generalnie średnio mnie to wszystko obchodziło i teraz już niewiele pamiętam mimo, że oglądałam film w zeszłym roku. Szkoda, bo kocham Tarantino. A co do De Niro to się zgadzam z twoją opinią. Ale fakt że gdy pamięta się go z ról twardych, pewnych siebie badassów to dziwnie się go ogląda jako takiego co by dużo nie mówić, półgłówka.

Pozostało 17 dni do premiery Godzilla vs Kong. Ostatnio kurła trenuje jak dzik.

Jak można do nagrania filmu ubrać t-shirt z pastelowym logiem Miami Vice i nie wiedzieć, że Pam Grier grała w tym serialu? A tak swoją drogą, to gdzie owa koszulka została zakupiona? A Jackie Brown to najlepszy film Tarantino. Pozdrawiam!

Widziałem i powiem tak. Gdy po raz pierwszy zobaczyłem "Jackie Brown", byłem zachwycony, tym co nakręcił Tarantino. Problemem stały się następne seansy,. Nieważne ile minęło od pierwszego seansu, 1,2,3...18 raz. Za każdym razem gdy próbuję wrócić do Jackie Brown (nieważne ile czasu upłynie) ten film staje się dla mnie co raz bardziej nudniejszy.

A jaki jest najgorszy film według Ciebie?

Prosimy o Expanse!

Czy to ze film jest długi jest az tak bardzo złe? Oglądanie 100 odcinków serialu...jest jeszcze dłuższe ;)

Widziałem i ... d... nie urwało 😉

SPOJLER ALERT Jeśli dobrze pamiętam, bo oglądałem to pewnie parę lat temu po raz ostatni... W każdym razie najlepsza scena (która mogła nie być z tego filmu, bo coś mi w pamięci aktorka się nie zgadza) to: "Jak strzelicie mi w kolano to się zabiję"

Kurde może w końcu weźmiesz się do roboty i zrecenzujesz film najlepszego reżysera neila breena?

Zrecenzuj Muchę (The Fly) z Goldblumem Majster.

Spoiler Uwielbiam moment jak kapitan ameryka wchodzi do narni zeby zabic voldemorta ktory scigany jest przez jamesa bonda 😂😂😂

Jackie Brown - 7/10 Jak już wspomniałeś o aktorstwie De Niro, to ja prawie od zawsze mam z tym problem. Dla mnie facet nie jest tyle co aktorem do jednego typu ról co facetem który znany jest niby z różnych mimik twarzy ale dla mnie ma jedną której używa w prawie wszystkich swoich filmach czyli usta w podkowę i taki grymas na twarzy jakby był znudzony albo chciał komuś wpieprzyć. Dla tego ja osobiście nigdy nie wymieniam De Niro jako jednego z moich ulubionych aktorów. Taki Al Pacino to według mnie go "zjadł" w "Heat". Też nie widzę go w starciach z takimi aktorami jak np. Oldman,Hopkins,Nicholson czy Dustin Hoffman.

Jak dla mnie najsłabszy film Tarantino.

Jakoś nie czuję tego filmu

Nie lubię Tarantino. Jego filmy są średnie, Pulp Fiction to było totalne rozczarowanie (5/10) ale chętnie zobaczę Jackie Brown. W ogóle zapomniałem, że taki film istnieje i jest w dorobku tego reżysera. Może akurat ten mi się spodoba.

Najnudniejszy film Tarantino

Prezenter ubrany przez firmę ZARA ;)