🔴 NASZ SKLEP: sklep.namzalezy.pl/ 🔴 SIEPOMAGA: www.siepomaga.pl/tomasz-gondek

Oczywiście że na dobrobyt musi się zapracować, ale jeżeli owoce pracy wędrują w ręce korporacji a bo nie ma podwyżek i bonusów to nic dziwnego że wszyscy mówią dość! Nie pracujemy na dobrobyt innych, tylko na własny

Pracowałem ciezko od 10 lat majac oszczednosci praktycznie na nowe mieszkanie. Problem w tym ze ceny mieszkan w ciagu 3 ostatnich lat odjechaly +40%, a cena kupionego mieszkania ok 2016 sie podwoila! Pozdrawiam ciezko pracujacych. Fachofcy to nic tylko - pracuj po 16 godzin, rób pompki, biegaj, jedz zdrowo, inwestuj (ale z glową wiec „kup moj kurs”), ucz sie, ale nie zapomnij sie wyspac bo juz ci nastukało 25 godzin z powyzszych.

W tym kraju od lat 80 (dalej nie sięgam pamięcią) jest kryzys i reformy.

Prawda jest taka, że pracować to trzeba mądrze a nie ciężko.

Każdy Polak powinien wbić sobie do głowy: rozdawnictwo polityków i dawanie czegokolwiek "za darmo" = Wenezuela.

Ja pracuję jak osioł i większość owoców mojej pracy zabiera mi państwo. To po co się starać?

I co z tego ze ludzie wiedza czym jest inflacja skoro nic z tym nie robią. Dokladnie tak samo jest z alkoholem - szkodzi a piją.

Panowie co do 4dni pracy szersze spojrzenie Wam sie przyda. Czlowiek żyje srednio 80 lat. W skali 5mld lat ziemi to ile to jest? Juz teraz to jest 5/2 na korzysc pracy. Jestem tu tylko na chwile dlaczego ponad 70% dni tygodnia musza być spedzone na pracy. Jest tyle ciekawych rzeczy do zrobienia w zyciu a nie tylko robota.

A kiedy rodzice mają uczyć dzieci gdy pracują na 2 zmiany??? Doba ma 24h?! Telewizja i inne media oglupiaja także rodzicow niskiej jakości kontentem. Szkoła niczego wartościowego nie przekazuje, tylko uczy odtwórczego myślenia, to zatem programuje a nie uczy. 😮 Ludzie oddają bezwiednie los swoich pociech systemowy, obcym osobom, nie mając wpływu na nic. Potem mamy oglupiale społeczeństwo. Robotników bezwolnych. W tym kierunku to zmierza.

"trzeba więcej pracować, będą niższe podatki ale aparat państwowy musi być mniejszy" - mam wrażenie że tak mówiła i mówi konfederacja

W latach 70-tych nauka w szkolach odbywala sie rowniez w soboty. Pracowalo sie tez w soboty by wypracowac dobrobyt i dogonic zachod. Pozniej byla Solidarnosc, ktora postulowala o wolne soboty. Obecnie sa zakusy by handel byl najlepiej całą dobe bo .. wszzyscy pracują. O co tu chodzi? Gdzie ten dobrobyt? Problem tkwi w konsumpcji bo MUSISZ MIEC najlepsze auto i co tam jeszcze . Pracuj , dorabiaj sie , pozniej zachoruj i sprzedawaj ten wypracowany dobrobyt na kuracje lecznicze w cenach z kosmosu. Pozdrawiam

Dzięki za interesujący odcinek, Pan Chojnacki bardzo pozytywna i inteligentna osoba, przekazał dużo ciekawych informacji👍👏🙏🤔🙄😯 Idą nieciekawe czasy👎😡😤😢🙁

Popieram w całości pana. Dawniej tak właśnie uczono aby każdy dorabiał się sam i każdy pracował na własny sukces życiowy.

W 2019 r bylam na macierzyńskim, z wypłaty męża żyliśmy ja, on i 2 dzieci. Wystarczyło zeby normalnie żyć i cos odłożyć. Do pracy wróciłam w 2022. Mamy dwie wypłaty. Z każdym miesiącem pod względem finansowym jest coraz gorzej 😬 Głosowaliśmy na konfe. Mamy dosyć rozdawnictwa każdej postaci. Założenie własnej działalności nas przeraża przy tych podatkach.

Siedzimy w gównie po uszy od bardzo dawna i mało który obywatel jeszcze czuje smród. Ale dlaczego siedzimy w gównie po uszy skoro smierdzi? Otóż dlatego ze stalo sie ono częścią składową naszego życia a do brzydkiego zapachu mozna sie przyzwyczaić ale przynajmniej jest ciepło.

Pracowalam ,przez 32 lata , po studiach z malarstwa , uczylam malowac sa osoby ,ktore dzieki moim lekcjom maluja pieknie , mam 74 lata nadal takze maluje dziela sztuki , lecz moja emerytura naliczona 3000,- zl. Po odliczeniu podatku ,na reke dostaje 1950 ,-zloty ...Pracujac spalam po 4 godziny , zycie rodzinne i przygotowanie do zajec na nastepny dzien ,pisanie konspektu i elaboratu , bez tego nie mozna wejsc na lekcje , praca 6 x w tygodniu ,kolka malarstwa , sama takze maluje do dzis dla radosci zycia .

CO ZA KUWA GENIUSZE,jeseli jestem o polowe wydajniejszy to moge pracowac o polowe krocej czyli 4 godziny czego w tym nie rozumiecie?

Takich tematow nam potrzeba !!!!

W skróceniu tygodnia pracy chodzi o więcej czasu dla siebie, dla rodziny. Praca po 12 h /dobe to wyzysk. To po co nam technologia? AI?? Te wynalazki cywilizacji mają nam- ludziom służyć a nie wypierać i być zagrożeniem, jak to się nam przestawia i zastrasza.. . Kij ma dwa końce i to samo narzędzie można w różny sposób wykorzystać. Po owocach ich poznacie. Wyciągamy wnioski z przeszłości.

Ja przeszłam z etatu 8 h na trzy czwarte, moja wydajnosc pracy wzrosła. Ogarniam szybciej i lepiej. Zautomatyzowałam to i owo.

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie". Cytat z 1600 roku wciąż aktualny! Zgadzam się również co do dorosłych skażonych socjalizmem - w większości są oni straceni i muszą wymrzeć jak Izraelici na pustyni, aby nowe pokolenie mogło coś zmienić. Człowiekowi bowiem najtrudniej jest przyznać się przed sobą, że błądzi i został oszukany. Wcześniej przecież potrzebna jest jeszcze autorefleksja, przed którą większość broni się rękoma i nogami. Nie oszukujemy się, w naszym kraju rządzą głupcy wybierani przez naiwnych, ograniczonych ignorantów. Dlatego jest jak jest. Howgh!

Zgadzam się z p. Chojnackim, niektórych ludziom nie da się pomoc, ludzie zamykani w mieszkaniach, odbierana była im wolność a dalej głosowali na to samo. Pozdrawiam :)

bardzo ciekawa rozmowa, konkretnie, sama prawda na temat obecnej sytuacji i tego jaką społeczeństwo ma wiedzę, socjalizm to zło - Pan Chojnacki świetny rozmówca - polecam

Bravo dla Panów !!! Świetnie się słucha !!!

Mam pracowitych teściów, którzy sporym wysiłkiem dorobili się stabilizacji i bezpieczeństwa finansowego, ale popierają rozdawnictwo socjalne na całego. Co z nimi nie tak ? Czy nie widzą w obecnym systemie szans na dorobienie się ich stanu posiadania u młodych ?

Dzisiaj młodzi ludzie nie chcą dużo pracować, chcieliby podróżować, żyć lekko bez podejmowania wysiłku. Twierdzą, że praca nie jest sensem życia, zapominając że przyjdzie moment kiedy rodzice przestaną przyjemności sponsorować. Smutne 😒

Nie znam nikogo kto dorobiłby się ciężką pracą czegoś innego niż chorób i złamanego życia ;)

Konkretnie i na temat. Warto obejrzeć i udostępniać dalej, aby uświadomić - obudzić, jak najwięcej (roślin, zombie). Oby jak najwięcej takich informacji. Pozdrawiam.

Rewelacja!! Więcej i więcej takich materiałów i treści aby to WRESZCIE dotarło!!!!

29:05 Mk 3, 24-25 Jeśli jakieś królestwo wewnętrznie jest skłócone, takie królestwo nie może się ostać. I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać.

"my nie myślimy długoterminowo" no bo w demokracji mysli sie tylko maksymalnie do nastepnych wyborow , a ze jakies wybory sa co 2 lata to jest to wlasnie horyzont czasowy dyzmokraty. I to nie zmieni sie nigdy. Takze w demokracji nie bedzie lepiej i kropka.

Brawo za utrzymywanie standartu języka polskiego❤👏👍😁🇵🇱

Dlatego mam wątpliwość graniczącą z pewnością, że trudnych na początku zmian na lepsze nie uda się przeprowadzić w sytuacji obowiązywania standardu demokratycznego (zwłaszcza bez JAKIEGOKOLWIEK cenzusu). Nikt przecież kogoś takiego nie wybierze.

Chojnackiego to mogę słuchać godzinami.

Chętnie zobacze jakąś debatę wolnorynkowca z socjalistą. Tylko błagam. Niech to będzie jakiś merytoryczny socjalista używający logicznych argumentów a nie polityk grający na emocjach.

Bardzo mądra dyskusja. Całkowicie zgadzam się z panami. Rozdawnictwo pieniędzy (dóbr) jest czymś znacznie gorszym niż zniszczenie ich, gdyż prowadzi do bardzo szybkiej zmiany mentalności obdarowywanych.

Zawodowi artyści, muzycy również wiedzą, że nie da się z dnia na dzień otrzymać tych umiejętności. To są osoby bardzo pracowite, systematyczne i wytrwałe.

Skandalem jest opodatkowanie pracy. Jesteśmy współczesnymi niewolnikami😢 40% pensji to składki j podatki, które są przejadane przez państwo.

Panowie super rozmowy 👍 Bardzo proszę o rekomendacje większej ilości książek dla nastolatków. Dziękuję Wam za super uświadamianie 🙂👏

Bajka o trzech świnkach jest moją ulubioną.

wspaniała dojmująca wiedza , zaparło mi dech...oby jak najwięcej ludzi to obejrzało!

Panowie . To Wy jesteście najlepszymi ekonomistami. Ja myślący " Liechtenstein-em , złotem i CHF-em". Wiem że idziemy ku przepaści!!! Dzięki Wam mogę się bronić i swoją rodzinę, jestem świadomy co nas wszystkich czeka. Dzięki Wam mam swój portfel... Bardzo dobry odcinek NZ. Dziękuję, gorąco pozdrawiam.❤ JM🇵🇱🇱🇮

Bardzo konkretna rozmowa. Pozdrawiam serdecznie

Święte słowa Panowie!

Tak w nawiązaniu do czołówki materiału. 4- dniowy tydzień pracy to może sobie zrobić osoba która jest tak efektywna, że w te 4 dni będzie w stanie tyle zarobić żeby się utrzymać, ewentualnie firma może zaproponować swoim pracownikom 4 dniowy tydzień pracy jeśli pracują efektywnie i firma będzie w stanie utrzymać konkurencyjność na rynku,a nie można o tym decydowac od górnie na poziomie państwa.

Super odc.Pozdrawiam.

Świetny odcinek i potrzebny. Dziękuję Panowie za wiedzę i dobrą robotę 👍

Panowie! Świetny materiał, samo mięso, kultura wypowiedzi i tematyka na najwyższym poziomie👍jestem dumny, że praktycznie od początku istnienia jestem odbiorcą tego kanału, z pewnością dzięki temu odnajduję się w tym chorym świecie😆 pozdrawiam

dziękuję

Konfederacja głosiła ograniczenie rozdawnictwa! Ale ludzie nie zagłosowali na nich. Ciemne masy chcą socjalu i opieki społecznej.

Dzieki

idealnie w punkt. znakomicie się słucha takich rozmów

Ja też się dziwię, jak to jest, że ludzie czegoś nie rozumieją. Z drugiej strony bez przerwy słyszę: gdy chcę coś wytłumaczyć: nie tłumacz mi bo i tak nie jestem w stanie tego zrozumieć, albo nie mów bo głowa mnie boli od myślenia, albo mam już w głowie tyle informacji, że jak jeszcze coś tam włożyć, to chyba pęknie. itd .itp.

Świetny odcinek, bardzo lubię tych gości.

Wspaniały wywiad

Świetny materiał z idealnie pokazaną sytuacją jak w dzisiejszych czasach ludzie są robieni w bambuko....

Partie się kłócą, że będę dawały... Pokażmy im że jesteśmy mądrym społeczeństwem i wymagamy od nich zmiany /obniżki podatków i zmiany ogólnie systemowych - niebotyczniecwysokie i wciąż rosnące koszty pracy w tym zus - niszczą przedsiębiorczość.... Wszystko to wygląda na celowe działania.. Bardzo przemyślane i sukcesywnie wprowadzane. Obudźmy się! Przestanmy być niewolnikami i nie dawajmy się wviaz zniewalac poprzez jalmuzne i rozdawnictwo. Zacznijmy myśleć!

Świetny materiał pozdrawiam 😁😁😁😁😁

Świetny duet

Dzięki panowie rewelacyjna merytoryczna rozmowa!

Dlaczego ludzie są tacy? Dlaczego wolimy niewolę niż wolność i odpowiedzialność? Próba odpowiedzi jest w książce "Ucieczka od wolności" - Erich Fromm

Bardzo mądrze Panowie mówicie i ze wszystkim się zgadzam. Natomiast jeśli ktoś chciałby wiedzieć dlaczego sprawy idą w kierunku którym idą to odsyłam do książki ŚP Krzysztofa Karonia ,,Historia Antykultury 1.0" lub jego strony program wiedzy społecznej. Ja generalnie uważam podobnie jak Pan Łukasz ,, nie ma ratunku "

Super materiał! :)

Diametralnie nie zgadzam się z Panami w kwesti skrócenia czasu pracy :) wpadacie dokładnie w tę samą pułapkę, co ci nierozumni ludzie odnosnie inflacji. Pan Jan musi sobie zdawać sprawę z ilości marnowanego czasu w pracy zespołów IT, nieważne jak mocno zwinny zespół, to w porównaniu od groma czasu idzie w pizdziec. Zresztą jak w każdej innej: tu kawka, tam piwko, tu trzecie śniadanie. I teraz, pracę koncepcyjną wspomaga juz tyle technologii, a będzie wiecej, że krótszy dzien pracy i dobre techniki metodyki i synchronizacja zespołów pozwolą wydobyć tyle samo lub wiecej esencji, niż standardowy 8h (absurdalne dla mnie w ogóle jest trzymanie sie tego konceptu jak edukacji w systemie pruskim). Z kolei w oracy fizycznej, gdzie ten limit jest ustawiony pod pracowników typu panie na kasie, sprzątacze, budowlańcy... Jest dokładnie tak samo! Coraz lepsze narzędzia, coraz mniej siły potrzebnej do użycia, wiejsze są jedynie obciazenia podatkowe i regulacyjne. Nie ma absolutnie zadnego powodu, by juz dzisiaj te proste (i coraz bardziej latwe) prace zeszły z dnia na dziej na 5x 7 h, a ewentualne luki w braku umiejętność szybkiej adaptacji przez firmy uzupelnili dorywczo pracujacy na 1/8, 1/6, 1/4 etatu. Oczywiście jestem daleki od mówienia komuś jak ma żyć, sam prowadziłem kilka lat firme, kierowalem też inną, i najważniejsze jest zeby państwo sie odpiepr...ło od mojej umowy z pracownikiem. Sam pracowalem i po 16 h wiele dni z rzędu, jak pewnie każdy przedsiębiorca zwlaszcza poczatkujacy. Dzisiaj wiem, że to głupie, nieefektywne na dłuższą metę. Ale nie można mylić przyczyn i skutków, chodzi wyłącznie o regulacje i podatki. Swoją drogą, jak tak patrzę na nowy ład i ogolnie działania PiSu, to rodzi sie taka hipoteza badawcza, że może to wszystko ma głębszy, niesamowity cel. Żeby jak najwięcej pracowników było zmuszonych wręcz (poprzez zachęcenie) do zakładania działalności i zrozumienia przy tym, ile państwo zabiera. Może gdzieś w tym wszystkim siedzą ludzie, którzy chca tak wywindować wenezuelizm w Polsce, by młodzi ogarnęli to zlodziejstwo. No bo masz do 26 roku bez PiT, kończysz i pracodawca mówi, że sluchaj no, żebyś zarabiał teraz tyle samo, to ja muszę wydac 1000 zł wiecej. Nie stać na to firmy, a pewnie w ogóle chcesz podwyżkę, czyli 2000 zl. Ale możesz sie rozliczyć ze mną B2B, dzieki czemu przez kolejne 2.5 roku bedziesz zarabiał tyle, fo dotąd, a nawet wiecej, a jeszcze mogę dorzucić 500 zł i zagwarantować kolejne 500 za rok. A za dwa lata jak będzie sie konczyla ulga na start, będziemy szukać kolejnych optymalizacji, bylebyś dostał jak najwięcej. Wiem, większość jest zbyt tępa, oni "chco bezpieczno umowe o prace i emeryture". Jeszcze pokolenie urodzone po 1990 roku tak. Ale młodzież juz generalnie slyszy non stop, że ZUS to piramids finansowa, że żadnych emerytur nie będzie. Kwestia taka jak już tu padło w wywiadzie: edukacja, edukacja, edukacja młodych.

Super materiał

Jak to jest ,że ci co mają lekką pracę każą innym ciężko pracować fizycznie najlepiej po 16 godzin dziennie. Ciekawe.

Dobry temat

Polecam 👍

Świetna rozmowa!

Ludzie pracują wyłącznie dla pieniędzy, pracują najczęściej w miejscach w których gdyby mieli wybór nigdy by się nie pojawili, miejscach których nienawidzą, w zawodach, które są dla nich męczące, do których muszą się zmuszać. Takie osoby są zwolennikami jak najkrótszego dnia pracy, bo czują, że ich życie umyka na zdobywaniu przetrwania, a nie na pasji do jakiejś pracy twórczej. Jeśli chcemy, by ludzie pracowali chętnie, to musimy znaleźć dla każdego taki zawód, jaki będzie spełnieniem ich potrzeb psychologicznych i socjologicznych. Wtedy będą pracować z chęcią więcej i więcej. Oczywiście trzeba tu wziąć jeszcze pod uwagę matki i ich opiekę nad dziećmi, należy im zapewnić dochód za pracę w imieniu państwa przy wychowaniu następnych pokoleń, nie poprzez odebranie tych dzieci jak najszybciej rodzicom spod skrzydeł, ale edukacją rodzica i liczeniem na to, że wyedukowani rodzice będą w stanie dobrze wychować swoje dzieci. Edukacja rodziców nie w zakresie światopoglądowym czy coś podobnego, ale w zakresie wpływu rodzica na dzieci przez pierwsze lata życia, bo chyba większość ludzi nie ma świadomości jak to co robimy dzieciom wpływa na ich przyszłe życie,

Również uważam że niemożemy się z tego wydostać, gdyż to to jest cena jaką płaci się za rozwój gospodarczy oraz urbanizację.

Dla zasięgu ;)

Najawiększym złem jest to że żaden prywaciarz nie podniesie pencji pracownikowi dopóki nie będzie musiał bez zwlędu ile pracownik pracuje i ile robi.Dlatego zaczęto podnosić płace minimalną co też jest złe bo słaby pracownik ma taką sama pensję jak ten co duzo lepiej pracuje, a jemu nikt nie podniesie, zamkniete koło.

Panowie w tych czasach to już nie wielu obchodzi za chwile robotami nas zastąpią pozdrawiam

Gdyby Pan nie obniżył swoim pracownikom wynagrodzenia to jeżeli zarabiali przed denominacją 2 mln zł to po denominaccji powinni otrzymywać 200 zł. Pan przy okazji przeliczenia oszukał swoich pracowników i dał im tylko 140 zł. Średnia płaca po denominacji wynosiła około 1000 zł a u Pana tylko 140 zł czyli był Pan niezłym wyzyskiwaczem.

Ale duet!❤

Czy nie uważacie Państwo że "praca zdalna" jest początkiem 4 dniowego tygodnia pracy. Można powiedzieć, że to już jest tylko się inaczej nazywa. Szukając pracowników, od 80% kandydatów usłyszałem niezadowolenie z wymogu pracy w siedzibie firmy. Większość osób oczekiwała minimum 1 dnia pracy zdalnej, a najlepiej 3. Ktoś może powiedzieć, że praca zdalna to praca zadaniowa i jest efektywniejsza ale przecież są zawody i sytuacje w których rozwiązuje się problemy grupowo, a suma grupowego wysiłku intelektualnego i jego skuteczności stanowi o przewadze konkurencyjnej. W jednej z metodologii wschodniej jest pojęcie "ulu" za pomocą którego rozwiązuje się problem w sposób efektywny. "Praca zdalna" to wszystko skreśla.

Inflacja zżarła mi pieniądze z 1 komunii - szybka lekcja dla dziecka. Dziś minęło już 36lat by ciągle pamiętać nie ufać rządowi.

Wstęp niepotrzebny.

4 dniowy tydzień pracy hmmm socjalistą nie jestem ale będąc w średniej szkole pracowałem w wakacje prawie 3 miesiące po prawie 400 godzin w miesiącu czasem mając tylko jeden dzień wolnego w miesiącu ... a jak nie pasowało to było 10 chętnych na moje miejsce. Przypominam , że nie był to tak odległy czas bo lata 2012,2013 gdzie bezrobocie sięgało 15 %. Mimo wszystko wspominam ten czas dobrze bo potem się dużo pozmieniało i spędziłem w tej pracy prawie 8 lat. A i jeszcze umowę byś chciał hah kolego za duze koszta :D Na 40-50 osób umowę miało może z 5 osób z czego 1-2 umowę o pracę.

Panowie, świetny podcast!

Z drugiej strony czysty nieregulowany kapitalizm prowadzi do tego co bylo kiedys w XIXw. w krajach kapitalistucznyvh Istniało kilka rodów bardzo bogatych a cala reszta w nędzy na nich pracowala. Tak wiec to tez nie jest rozwiązanie.

Brawo Chłopaki 👍👍👍

dlaczego młode pokolenie się nie uczy od starszych ? mam 36 lat i jak mówię to wszystko to co Wy, moim rodzicom albo komuś z rodziny to nie widzą tego. Jest bardzo podobnie jak było kiedyś ale pod innym płaszczykiem. Kompletnie nie rozumieją. Co dziwne i mam wrażenie , że ludzie zamiast z wiekiem być mądrzejsi to są niestety coraz głupsi.

Fantastyczna audycja.

A za prace należy się ludzkie wynagrodzenie. Gardzę przedsiebiorcami-wyzyskiwaczami. Oczywiście zawsze znajdą się też ludzie postępujący w porządku. Ja osobiście uważam że niech sobie przedsiębiorcy zarabiają 100-200 tysięcy, tylko nie poprzez wyzysk a współpracę

Dobre

Smierć ekonomii czy smierc pracownika, jedno woleć.A teraz gwoli wyjaśnienia bo pan najwyrazniej niewłaściwą historię gospodarcza studiuje. Od tysięcy lat wiadomo , że napęd gospodarce nadają nowosci i ulepszenia, zaden robotnik po 10 czy wiecej godzinach pracy nie jest w stanie niczego sensownego wymyśleć dlatego wiekszosc wynalazkow jest pochodną wolnego czasu, przemyslenia itd. Idąc dalej, gdyby ilość godzin pracy stanowila wyznacznik bogactwa to w PRLu mielibysmy samych krezusów. Mimo tego, ze stachanowcy wyrabiali 150%normy i pracowali 7 dni w tygodniu nadal pozostawali biedakami. Teraz pracujemy o polowe krócej i kilka razy wydajniej, bezwzglednie poziom zycia rowniez wzrosł. Reasumujac, mniejsza ilosc pracy zarobkowej sklania do kreatywnosci, daje poczucie wiekszej energii takze do tworzenia wlasnego biznesu. Niestety grupy, które uwlaszczyly sie na majatku spolecxnym wciskają nam kit, ze musimy pracowac jak najdłużej aby pozostajac i tak w konsekwencji nedznikami nawet na emeryturze.

Proste pytanie pod następny odcinek z Panami bądź jednym z Panów - skoro ekonomiści to wszystko widzą i wiemy w jakim mniej więcej kierunku podążać, dlaczego gdy przychodzi partia polityczna z postulatem choćby obniżenia podatków, nagle ekonomiści twierdzą, że dany postulat jest ,,niemożliwy do zrealizowania”? Kim zatem są ci ekonomiści i dlaczego ich zdania są aż tak skrajnie podzielone? Oczywiście odpowiedź na to pytanie znam, jednak chciałbym, aby wybrzmiała szerokim echem 😉 pozdrawiam, Marcin

Pozdrawiam

Panowie, o ile nie można się z wami nie zgodzić co do ogólnej tezy, że na dobrobyt trzeba zapracować, to już przywiązanie i powiązanie wydajności pracy do "dupogodzin" jest jakąś abominacją. O ile są zawody i prace, które faktycznie wymagają poświęcenia czasu "od dzwona do dzwona" tak większość wysokich technologi czy usług spokojnie może się obejść bez 40h tygodnia pracy. Mnie jako pracodawcę powinno interesować dostarczenie przez pracownika wyników pracy, a nie ile on na tą pracę poświęci. Były badania nt. czasu jaki pracownicy poświęcają w ciągu 8h dnia pracy na wykonywanie swoich obowiązków i jak dobrze pamiętam to było to poniżej 3h w 8h dniu pracy... podkreślę, dotyczy to pracy biurowej/umysłowej... więc z powodzeniem nie tylko można skrócić czas pracy do 4h dziennie ale i do 4 dni w tygodniu.Spotkałem się też lata temu z badaniem mówiącym, iż pracownik pod pełnym obciążeniem psychicznym może pracować wydajnie maksymalnie 6h/d. powyżej tej granicy nie jest w stanie utrzymać skupienia. ps. bitcoin też wymaga pracy - maszyn ale wymaga ;).

Świetna rozmowa, jak zawsze u Pana Jana. Tylko wątpliwość związana z wyłączaniem żarówki na minutę. Czy przy obecnych żarówkach nie zużywamy dużo więcej energii przy częstym zapalaniu?

"Żaden polityk tak nie mówi" ... No jednak mówi, w 2023 roku została ta mowa wyceniona na 7,16

Żeby książkę przeczytać w dwa dni trzeba mieć czas ,to nie należy pracować ciężko po 10 godzin .Moim zdaniem Polacy bardzo ciężko pracowali zawsze ,i może to jest błędem ,bo nie mają czasu na czytanie książek ,ani bycie z dziećmi .Niewolnicy ciężko pracują ,a ludzie pracują mądrze i efektywne ,przy tym edukując się i pomnażać.

Podatek liniowy 20%, 10% z tego na państwo, 5% składka zdrowotna, 5% renta państwowa. Zero wyjątków. A resztę każdy sobie sam pracuje ile chce i zarabia ile może. Zakaz robienia deficytu dla państwa i jego podmiotów. Bank narodowy ma zakaz na drukowanie więcej pieniędzy niż 0,1% rocznie. Wyniki spółek państwowych zainwestowane w zagraniczne akcje płacące dywidendy. Kredyt na cokolwiek tylko do max 25% dochodów kredytobiorcy, to maksymalna kwota wszystkich kredytów które może wsiąść osoba lub podmiot, do tego się tez liczy debit na koncie i limit na kartach. Kultura oszczędzania, pracy i nie robienia długów.

Drodzy panowie czy zwróciliście umywane na to że od długiego już czasu mamy minimalne bezrobocie, jedno z najniższych w Europie, sprowadzamy pracowników z biedniejszych krajów. Ba! Widziałam ostatnio raport wskazujący że Polacy pracują najwięcej w Europie! Bardzo was proszę skończcie kłamać! Polacy to ciężko pracujący naród, przypadki ludzi żyjących z zasiłków są marginalne, problemem jest fakt iż za nasze pensje nie da się żyć. Miszkania powinny być dostępne dla każdego pracującego człowieka bez względu na pensje, człowiek musi gdzieś żyć, mieć dach nad głową, to jest najważniejszy problem dla nas jako społeczeństwa. Z resztą Polak sobie poradzi bo zawsze znajdzie sposób.

Moją prywatną misją jest podnoszenie wiedzy finansowej Polaków i pomaganie im w układaniu finansów domowych. Choć wykonuję to za darmo na niewielką skalę po pracy zawodowej to spotykam się bardzo często ze zdziwieniem i sceptycyzmem, a przecież jedyne co oczekuję to 20-30 minut na start. Ludzie muszą zrozumieć, że praca z ich finansami wymaga od nich tylko czasu i zaangażowania.

Warunkiem istnienia obecnego ładu ekonomicznego jest nieświadomość jego uczestników co do zasad jego funkcjonowania - tak więc cel twórcy kanału jest utopijny: on chce uświadamiać masy, jednak gdyby masy pojęły ekonomię, system by się skończył.

Ja jestem za obniżeniem czasu pracy, ale proporcjonalnie obniżone powinno być też wynagrodzenie. Jak ktoś będzie potrzebował więcej, to będzie robił nadgodziny. W sensie dzisiaj domyślny czasem pracy jest 8 godzin, ale i tak jedni pracują na "pełnym etacie", inni na 3/4, inni robią nadgodziny, w handlu pracują po 12 godzin, ale mniej dni itd. Na zachodzie średnio (rocznie) ludzie pracują mniej, ale znacznie więcej ludzi tam pracuje w niepełnym wymiarze czasu pracy. Obnizenie wynagrodzenia też niekoniecznie musi oznaczać pogorszenie sytuacji finansowej. Przykładowo mając 8 godzin pracy i dzieci do ogarnięcia wszędzie muszę jeździć samochodem, bo inaczej doby by nie starczyło. Gdybym pracował 6 godzin mógłbym samochód sprzedać, na zakupy pojechać rowerem z przyczepką, więcej rzeczy mógłbym zrobić sam (np. posiłki) zamiast zamawiać u innych (np. restauracje). W przypadku jednych rodzin i tak pracowaliby tyle samo co dzisiaj (6h podstawy plus 2h nadgodzin albo 4 dni podstawy plus 1 dzień ekstra), bo tak finansowo byłoby lepiej, a w innych 6h (lub 4 dni) wystarczyłoby i to bez pogorszenia sytuacji finansowej, bo wydatki takiego gospodarstwa domowego obniżyłyby się, zdrowie mogłoby się polepszyć, itd. Problemem jest ten nacisk, że koniecznie 8 godzin, 5 dni w tygodniu i nie pyskować, tylko ślepo robić.