Jak zwykle świetna robota. PS piękny i mądry klasyk!

Aż mi sie przypomniało jak za dzieciaka z kumplem robiliśmy kabriolety z tych złomów XD i upalaliśmy je w polach. Dopiero po tym jak 5 pękł skumaliśmy że trzeba je wzmacniać od spodu nim sie dach utnie HA HA. Złote czasy kiedy te 4 kołowe skutery dostawało sie za darmo prawie ech

Ale FL lepszy od EL ja parę raz prowadziłem malucha i powiem że dobry samochód był, lepiej takie samochody jak maluch czy polonez niż wcale nie produkować jak dzisiaj.

uczyłem się jeździć na elegancie, w wersji town z '99 xD (czyli z zagłówkami tylnej kanapy i bez licznika dziennego XD) - jak się miało te 12-13 lat to faktycznie malacz był nienajgorszy na wielkość, gorzej się robiło jak miałeś te 1.80-1.90 metra wzrostu. Najwygodniej to ma pasażer z przodu, bo ten z tyłu jak siedzi samemu to jeszcze bokiem może, ale w dwie osoby z tyłu to dramat jechać

Dobry materiał. Ja dzisiaj czytałem artykuł z Auto Technika Motoryzacyjna z 1990 roku z listów z opiniami użytkowników różnych samochodów i rzeczywiście 126p najgorzej wypadł ze wszystkich. Z tym elektronicznym zapłonem to też był żart bo już 10 lat wcześniej dostał go nawet Trabant 601 a my się męczyliśmy z aparatem zapłonowym i gdyby nie pojawił się Cinquecento to pewnie nadal by tego nie zmienili. Ciekawe bo wiem że parę razy mieli zakończyć produkcję 126p, ostatni raz właśnie w 1994 ale redakcja tygodnika Motor zaprotestowała i skłoniła już Fiat Auto Poland do kontynuowania produkcji po modernizacji i tak powstał 126el i zapowiedziano jego produkcję dopóki będzie wzięcie ale myślałem że to zaprojektowali na Śląsku podobnie jak wcześniej Bisa. Po 1977 były 4 poziomy wyposażenia 126p które jednak do końca nie odpowiadały tym włoskim 126, były też 4 wersje limitowane z czego 2 były produkowane przez FSM. Niecałe 20 lat temu dalszą rodzina na wsi miała złotego 126p ST i do dzisiaj się zastanawiam jak oni się tam pomieścili, potem zamienili go na okres kilku lat na niebieskiego Fiata Palio Weekend. 126p najczęściej modernizowano z samochodów produkcji socjalistycznej ale te modernizacje szły jak krew z nosa i były głównie kosmetyczne. Ja raz jechałem z jedną starszą panią w ulewę 126elx z katalizatorem a potem parę lat później prowadziłem takiego samego po osiedlu to mniej więcej wiem jak się jeździ i faktycznie w mieście jest żwawy a w Skodzie 105L wyprzedały nas autobusy. Bardzo dobrze jest wyposażony P.F. 126p 650K Komfort czyli najbogatsza wersja chociaż Fiat 126 Personal 4 też był na podobnym poziomie i przypomina mi trochę wyposażeniem Peugeot 309 ale nie wiem czy bym się zdecydował na co dzień, najprędzej to 126 Bis bo ma trzy bagażniki i nowszy silnik z Lancii jak i normalne ogrzewanie jak w Trabancie 1.1 oraz bogate wykończenie, niestety w 126el powrócili do skajowych foteli i miały tylko dwa poziomy wyposażenia jak dekadę wcześniej nowe 125p. Na bazie FL i Bisa Niemcy robili kabriolety 126 POP a FSM na bazie FLa zrobiła Bosmala Cabrio i zarówno on jak i Bis miały fabryczne zestawy tuningowe za dopłatą podwyższające moc silnika do 30 KM. Nie wiem dlaczego nie widać ale FL i Bis jak i 126el miały już zagłówki foteli, możliwe że za to była dopłata. W 126el podobnie jak w Trabancie 1.1 zmieniono linie nadwozia przez co w obu przypadkach niewiele elementów pasuje ze starszych modeli a reflektory 126el inaczej głębiej osadzono a mechanicznie go ulepszono i dostosowano do benzyny bezołowiowej. Ale do końca stosowano gaźnik, mogli już wziąć wtrysk paliwa z Cinquecento czy Seicento. Niewiadów zaprojektowało do niego przyczepy kempingowe N126 ale Maluch nie bardzo sobie z nimi radził nawet w odróżnieniu od Trabanta 601 i dlatego łączyli je z większymi samochodami. UNITRA specjalnie dla starszych 126p zaprojektowała radioodbiornik Tramp i zestaw głośników bo w FL był jeden a i tak nie zawsze bo często była to zaślepka a wcześniej wcale nie było. Bagażnik dachowy też powstał z myślą o maluchu ale dzisiaj czytałem że podobno pod obciążeniem puszczają zgrzewy na środku dachu i się zniekształca dach oraz pękają rynienki odpływowe. Co do Citroena to odrzucili go nasi bo uznali że Dyane jest to już przestarzały model i nie będzie się sprzedawał na zachodzie za dewizy gdzie Fiat 126 był bardzo chętnie kupowany w latach siedemdziesiątych bo był nowoczesny i tani oraz modny na zachodzie. Z tego samego powodu odrzucono niemiecką propozycję gdy towarzysze z NRD chcieli nam za darmo oddać licencję na Trabanta 601. Były różne prototypy 126p ale niewiele tego weszło do produkcji. Zmotoryzował nie tylko PRL ale również Chiny i Kubę. Był montowany także w ramach kooperacji z Polmo w Jugosławii jako Zastava 126PGL.

@RECENZEX Daj spokój,... Kogo obchodzi ta trumna na 4-ech kołach...