No video

Przez Najświętszy Sakrament Polska będzie uratowana | s. Barbara, klaryska klauzurowa

  Рет қаралды 52,827

EWTN Polska

EWTN Polska

Жыл бұрын

Te słowa błogosławionego Piusa IX, które usłyszała polska mniszka we Francji w połowie XIX wieku na zawsze zapadły jej w serce. Matka Maria od Krzyża Morawska założyła we Lwowie polską odnogę Zakonu Klarysek od Wieczystej Adoracji. Z tej wspólnoty postały kolejne fundacje, w tym amerykańska odnoga zakonu, a jedną z mniszek była Matka Angelika, założycielka Telewizji EWTN.
Spotkanie z siostrami klauzurowymi odbywa się w ramach I Kongresu Wieczystej Adoracji, który ma miejsce w Krzeszowie na Dolnym Śląsku. Wśród prelegentów Kongresu są m.in. bp Andrzej Siemieniewski, bp Ignacy Dec, Marek Jurek, ks. prof. Dariusz Oko, ks. dr Andrzej Ziombra - świadek Cudu Eucharystycznego w Legnicy i wielu innych cenionych specjalistów. Kongres to także okazja do spotkania się z siostrami klaryskami, które na co dzień żyją za klauzurą.
Jeśli chcesz, żebyśmy produkowali więcej takich programów, ZASUBSKRYBUJ nasz kanał i PRZEKAŻ DAROWIZNĘ:
➤ Tradycyjnym przelewem:
PL 14 7065 0002 0652 4682 1704 0001
Fundacja Vide et Crede, ul. Eluarda 2, 54-019 Wrocław
tytułem: darowizna na cele statutowe, EWTN Polska
➤ Elektronicznie: ewtn.pl/chce-pomoc/darowizna/
➤ PayPal:
Polski: paypal.me/ewtnpl
English: cutt.ly/vp8ujAa
Português: cutt.ly/2p8y7Eb
➤ Patronite: patronite.pl/ewtn
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
EWTN Polska | Telewizja Wiekuistego Słowa | Oficjalny kanał
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -- - - - - - - - - - - - - -
Oglądaj nas na:
➤ KZfaq: / ewtnpolska
➤ Cyfrowych sieciach kablowych oraz TVK
➤ www.ewtn.pl
➤ Facebook: / ewtnpolska
➤ Twitter: / ewtnpl
Jesteśmy polską stacją, która należy do rodziny katolickich telewizji - EWTN. Naszym charyzmatem jest propagowanie nauczania i tradycji Kościoła katolickiego po to, by umożliwiać nam wszystkim duchowy wzrost. Codziennie transmitujemy modlitwy z Jasnej Góry, Niepokalanowa, produkujemy własne programy. Pierwszą stację w rodzinie katolickich telewizji EWTN założyła w 1981 r. klaryska klauzurowa Matka Angelica, ceniona i wspierana przez Jana Pawła II. „EWTN jest kluczem do przywrócenia znaczenia Kościoła rzymskokatolickiego” - mówił Jan Paweł II. Nasze programy są dostępne dla każdego. Finansujemy się dzięki darowiznom naszych Widzów, którzy chcą pomóc naszej misji.
-- Zastrzeżenia --
Wszystkie umieszczone materiały video, foto oraz transmisje live są chronione prawem, zabrania się rozpowszechniania i wykorzystywania ich we fragmentach lub całości bez zgody Fundacji Vide et Crede operatora EWTN Global Catholic Network w Polsce.

Пікірлер: 127
@grazynawegrzynska7967
@grazynawegrzynska7967 Жыл бұрын
Adoracje powinne być w kazdym kościele przed każdą Msza Święta, co najmniej 15 minut na szczęście znam takie kościoły gdzie raz w miesiącu jest adoracja całodobowa. Zapraszam wszystkich Polakow do adoracji Najswietrzego Sakramentu i możemy uratować naszą Ojczyznę, pozdrawiam serdecznie.
@patrykstarzynski8107
@patrykstarzynski8107 Жыл бұрын
Potwierdzam. U mnie w Częstochowie również raz w miesiącu jest tzw. Doba Eucharystyczna w Kościele do którego często chodzę.
@nataliafudala3547
@nataliafudala3547 Жыл бұрын
Pobożne niestety życzenie, uważam że Adoracja powinna być w każdym Kościele choć raz na tydzień cały dzień!!! Adoracja Najświętszego Sakramentu ma moc nieskonczana, miłośc Boża zmienia wszystko, myślenie, życie i czyny, zmienia świat, Polska jest iskra na świecie, mieszkam na emigracji i tylko dlatego że Mamy Kochanych Księży z Polski mamy Adoracje co tydzień, Dziękuję Bogu za nich i za jego miłość on nas nigdy samych nie zostawia, kto się modli temu jest dane, Amen.
@Syn-Ojca
@Syn-Ojca Жыл бұрын
Radzę najpierw adorację słownika ortograficznego. POLSKi ratować nie musisz. Ona uratuje się przed wami.
@MrMarekmish
@MrMarekmish Жыл бұрын
Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju. Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!! A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!! W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi. Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek. Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem. Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne. Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz. Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu? Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej. Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił. A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI. A oto opis potęgi Mojego słowa: Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, kobietą i mężczyzną, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ. JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią. Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
@MrMarekmish
@MrMarekmish Жыл бұрын
​@@patrykstarzynski8107 Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju. Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!! A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!! W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi. Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek. Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem. Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne. Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz. Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu? Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej. Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił. A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI. A oto opis potęgi Mojego słowa: Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, kobietą i mężczyzną, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ. JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią. Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
@nataliafudala3547
@nataliafudala3547 Жыл бұрын
Piękny zapomiany Krzeszów, Adoracja Najświętszego Sakramentu jest piękna, czuć miłość Bożą, Adoracja zmienia całe życie otwórzcie serca ❤
@MrMarekmish
@MrMarekmish Жыл бұрын
Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju. Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!! A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!! W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi. Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek. Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem. Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne. Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz. Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu? Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej. Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił. A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI. A oto opis potęgi Mojego słowa: Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, kobietą i mężczyzną, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ. JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią. Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
@MrMarekmish
@MrMarekmish Жыл бұрын
Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju. Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!! A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!! W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi. Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek. Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem. Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne. Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz. Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu? Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej. Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił. A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI. A oto opis potęgi Mojego słowa: Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, kobietą i mężczyzną, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ. JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią. Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
@jozefk8948
@jozefk8948 Жыл бұрын
Ewangelia: On zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze. Ukarany został dla naszego zbawienia, a jego ranami jesteśmy uleczeni. Wszyscy jak owce zbłądziliśmy, każdy z nas na własną drogę zboczył, a Pan jego dotknął karą za winę nas wszystkich. Znęcano się nad nim, lecz on znosił to w pokorze i nie otworzył swoich ust, jak jagnię na rzeź prowadzone i jak owca przed tymi, którzy ją strzygą, zamilkł i nie otworzył swoich ust. (Ks. Izajasza 53 - 700pne) Jeżeli ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia. (Rzymian 10:9-10)...
@jrenagurgacz7062
@jrenagurgacz7062 Жыл бұрын
Chwała Panu ❤️🕊️🌹
@jadwigagalicka3544
@jadwigagalicka3544 Жыл бұрын
W mojej parafi jest kaplica Wieczystej Adoracji, i to jest coś cudownego gdy można odwiedzać Pana Jezusa gdy tylko ma się taka potrzebę.
@1993GeForce
@1993GeForce Жыл бұрын
Jezus jest wszędzie.Nie trzeba ganiać gdzieś by go spotkać.
@hania8121
@hania8121 Жыл бұрын
​@@1993GeForce Jeśli tak uważasz, to nie rozumiesz istoty wiary katolickiej.
@1993GeForce
@1993GeForce Жыл бұрын
@@hania8121 No widocznie nie rozumiem. ,, Wtedy jeśliby wam kto powiedział: "Oto tu jest Mesjasz" albo: "Tam", nie wierzcie! Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych. Oto wam przepowiedziałem.Jeśli więc wam powiedzą: "Oto jest na pustyni", nie chodźcie tam!; "Oto wewnątrz domu", nie wierzcie!
@aleksandra830
@aleksandra830 Жыл бұрын
Kilka lat temu znalazłam EWTN w telewizji angielskiej.Przypadkiem.Nie znam angielskiego,ale tak mi się spodobał klimat rozmowy,że zaczęlam prosić Jezusa,żeby i u nas była taka telewizja.Byłam w szoku,jak rzeczywiście powstała😃Mam nadzieję, że będziecie obecni także w telewizji.Życzę błogosławieństwa Bożego😇💕
@katarzynateresa5019
@katarzynateresa5019 Жыл бұрын
Bóg zapłać za Posługę Sióstr! Wspniała wypowiedź Siostry bez zbędnych słów. Niechaj Maryja Prowadzi!
@MrMarekmish
@MrMarekmish Жыл бұрын
Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju. Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!! A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!! W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi. Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek. Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem. Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne. Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz. Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu? Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej. Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił. A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI. A oto opis potęgi Mojego słowa: Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, kobietą i mężczyzną, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ. JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią. Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
@irenamajka8578
@irenamajka8578 Жыл бұрын
Wielkie Ciebie w każdym momencie, o Żywy Chlebie nasz w tym Sakramencie.
@MrMarekmish
@MrMarekmish Жыл бұрын
Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju. Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!! A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!! W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi. Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek. Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem. Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne. Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz. Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu? Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej. Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił. A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI. A oto opis potęgi Mojego słowa: Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, kobietą i mężczyzną, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ. JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią. Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
@bozka24p.3
@bozka24p.3 Жыл бұрын
"Tak kocham" ❤ To najwazniesze słowa od Pana Boga.
@MrMarekmish
@MrMarekmish Жыл бұрын
Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju. Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!! A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!! W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi. Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek. Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem. Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne. Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz. Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu? Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej. Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił. A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI. A oto opis potęgi Mojego słowa: Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, kobietą i mężczyzną, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ. JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią. Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
@magorzatadudek2962
@magorzatadudek2962 Жыл бұрын
Modlitwa i miłośc do Boga osób konsekrowanych za Polskę daje nadzieję .
@mariagut8583
@mariagut8583 Жыл бұрын
Krzysztof Woźniak
@MrMarekmish
@MrMarekmish Жыл бұрын
Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju. Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!! A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!! W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi. Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek. Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem. Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne. Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz. Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu? Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej. Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił. A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI. A oto opis potęgi Mojego słowa: Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, kobietą i mężczyzną, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ. JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią. Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
@rozalka2898
@rozalka2898 Жыл бұрын
Dzisiaj u nas w parafii św.Andrzeja Boboli odpust i stosujemy cały dzień Chrystusa w Najświętszym Sakramencie i błagamy św.Andrzeja o laski dla rodzin, Ojczyzny naszej .Święty Andrzeju Bobolo ,módl się za nami🙏🙏🙏
@MagdaLena-je7yp
@MagdaLena-je7yp Жыл бұрын
Šw. Andrzeju Bobola, módl się za nami!
@iwonaszafraniec3824
@iwonaszafraniec3824 Жыл бұрын
Wielkie Bóg zapłać 🙏 Dziękuję i polecam w modlitwie 🙏
@aniak.1073
@aniak.1073 Жыл бұрын
Chwała Panu za Jego Obecność w Najświętszym Sakramencie ❤🙏❤
@koles003
@koles003 Жыл бұрын
W każdym kościele powinno być codzienne wystawianie Pana Jezusa !
@1993GeForce
@1993GeForce Жыл бұрын
,, Wtedy jeśliby wam kto powiedział: "Oto tu jest Mesjasz" albo: "Tam", nie wierzcie! Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych.Oto wam przepowiedziałem. Jeśli więc wam powiedzą: "Oto jest na pustyni", nie chodźcie tam!; "Oto wewnątrz domu", nie wierzcie! Albowiem jak błyskawica zabłyśnie na wschodzie, a świeci aż na zachodzie, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Gdzie jest padlina, tam się i sępy zgromadzą."
@MrMarekmish
@MrMarekmish Жыл бұрын
Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju. Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!! A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!! W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi. Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek. Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem. Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne. Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz. Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu? Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej. Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił. A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI. A oto opis potęgi Mojego słowa: Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, kobietą i mężczyzną, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ. JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią. Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
@annakawa2158
@annakawa2158 Жыл бұрын
Adoracja Chrystusa to jedno z najwspanialszych przezyc jakie czlowiek moze doswiadczyc.❤
@MrMarekmish
@MrMarekmish Жыл бұрын
Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju. Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!! A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!! W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi. Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek. Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem. Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne. Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz. Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu? Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej. Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił. A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI. A oto opis potęgi Mojego słowa: Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, kobietą i mężczyzną, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ. JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią. Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
@iwogajda5253
@iwogajda5253 Жыл бұрын
"Póki czas, niech uciekają się do źródła mojego miłosierdzia, niech korzystają z krwi i wody, która dla nich wytrysła."
@szymonperkowski9013
@szymonperkowski9013 Жыл бұрын
Dziękuję
@romanambrozewicz319
@romanambrozewicz319 Жыл бұрын
KRÓLUJ NAM CHRYSTE I MARYJO KRÓLOWO POLSKI. AMEN.
@teresamosakowska5388
@teresamosakowska5388 Жыл бұрын
U nas w kościele u Pijarów w Krakowie w każdą pierwszą niedzielę miesiąca, na każdy Mszy Św jest Adoracja. Dodatkowo w każdy czwartek, od paru lat mamy GODZINĘ ŚWIĘTĄ OD 23 - 24-EJ COŚ PIĘKNEGO. CZUWAMY Z PANEM JEZUSEM W OGRÓJCU. W SANKTUARIUM BOŻEGO MIŁOSIERDZIA BOŻEGO W ŁAGIEWNIKACH JEST ADORACJA CAŁODOBOWA. Na os Kalinowym Adoracja cały dzień. I wiele kościołów w Krakowie Adoruje Pana Jezusa. W Dębnikach w Krakowie Adoracja jest cały dzień 🌹 🌷 😘. I wiele innych kościółków. UWIELBIAM PANA JEZUSA CHRYSTUSA W TEJ ADORACJI. NAWET PRZYJŚĆ, USIĄŚĆ I PATRZEĆ W TEGO NASZEGO KOCHANEGO ZBAWICIELA. UWIELBIAM.
@sylwia7283
@sylwia7283 Жыл бұрын
Przepiękna idea 💚👍
@promyk831
@promyk831 Жыл бұрын
W mojej parafii Adoracja Najświętszego Sakramentu trwa codziennie od porannej do wieczornej mszy świętej. To nasz największy skarb.🔥❤️🔥❤️🔥❤️
@annakonieczna5653
@annakonieczna5653 Жыл бұрын
💥Adorujmy Boga 🕊🕊🕊🕊🕊🕊🕊
@MrMarekmish
@MrMarekmish Жыл бұрын
Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju. Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!! A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!! W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi. Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek. Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem. Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne. Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz. Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu? Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej. Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił. A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI. A oto opis potęgi Mojego słowa: Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, kobietą i mężczyzną, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ. JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią. Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
@marekfreeman8636
@marekfreeman8636 Жыл бұрын
Panu BOGU ♥️♥️♥️ niech będą Dzięki, Wielkie i Wieczne Dzięki, bo tylko On jest godny Uwielbienia, Czci i Miłości 😇 ♥️ 🙏🏻
@joannawroblewska5094
@joannawroblewska5094 Жыл бұрын
🎇🎆🎇🎆😇Eliasz ❤️❤️❤️❤️❤️Kraków
@alicjaklosowski1429
@alicjaklosowski1429 Жыл бұрын
Matka Boska zawsze przy nas stała jak Polska leżała 🦅🦅🦅🦅🚀🚀🚀🚀
@alicjaczubak2143
@alicjaczubak2143 Жыл бұрын
Szczęść Boże ❤️🥰😇🙏🇵🇱🙏😇❤️🥰
@MrMarekmish
@MrMarekmish Жыл бұрын
Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju. Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!! A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!! W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi. Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek. Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem. Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne. Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz. Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu? Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej. Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił. A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI. A oto opis potęgi Mojego słowa: Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, kobietą i mężczyzną, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ. JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią. Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
@grazkagrazka7591
@grazkagrazka7591 Жыл бұрын
Najswietrzym Sakrament to zywy Bog
@przybyltv
@przybyltv Жыл бұрын
Ludzie, nie macie pojęcia o chrześcijaństwie. SAKRAMENT to TAJEMNICA, to WIDZIALNY ZNAK NIEWIDZIALNEJ ŁASKI. Sakrament to NIE BÓG, to znak BOŻEJ ŁASKI. Pan Jezus powiedział BIERZCIE I JEDZCIE, BIERZCIE I PIJCIE a nie Bierzcie i adorujcie.....Poza tym: pijecie z kielicha ? Nie ? No to nie jesteście posłuszni Panu Jezusowi.
@ewabaranska4756
@ewabaranska4756 Жыл бұрын
​@@przybyltv trzask prask i po wszystkim
@MrMarekmish
@MrMarekmish Жыл бұрын
Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju. Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!! A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!! W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi. Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek. Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem. Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne. Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz. Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu? Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej. Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił. A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI. A oto opis potęgi Mojego słowa: Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, kobietą i mężczyzną, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ. JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią. Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
@joannawroblewska5094
@joannawroblewska5094 Жыл бұрын
CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAN JEST🔎🔎🔎🔎🔎🔎😇❤️😇🎇🎇🎇🎆🎆🎆
@MrMarekmish
@MrMarekmish Жыл бұрын
Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju. Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!! A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!! W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi. Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek. Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem. Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne. Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz. Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu? Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej. Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił. A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI. A oto opis potęgi Mojego słowa: Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, kobietą i mężczyzną, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ. JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią. Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
@lary.i.penaty3303
@lary.i.penaty3303 Жыл бұрын
Deo gratias
@sawomirczapnik1397
@sawomirczapnik1397 Жыл бұрын
Adoracja to odwzajemnienie Miłości za Miłość ❤❤❤
@weronikadomanska5037
@weronikadomanska5037 Жыл бұрын
W mojej miejscowości jest wiele kościołów, gdzie jest całodzienna adoracja.
@obywatelpolski1315
@obywatelpolski1315 Жыл бұрын
Bylem tam piękne miejsce.
@romka791
@romka791 Жыл бұрын
Mieszkam w bardzo dużym mieście. Kościoły, w których jest wystawiony Najświętszy Sakrament, są niemal w zasięgu każdego katolika, dość liczne. Niestety, miejsca adoracji świecą pustkami. Szczególnie bolesne jest to, że w moim i sąsiednim kościele, gdy jest wystawienie OBLICZA JEZUSA w Najś. Sakramencie (na godzinę, na dwie) nigdy nie ma kapłanów na adoracji. Kapłani w naszych kosciołach nie dają katolickiego przykładu wiary. Nie chcą usłyszeć głosu swego Patrona św. Jana Wianey,a wołającego do nich, że tylko przed N.Sakramentem mogą uprośić nawrócenie w parafiach, inne dary Boże dla Polski, dla Kościoła. Ich nigdy, nigdzie nie spotkasz na adoracji przed Jezusem w Eucharystii. Nawet, gdy abp Ryś mianował wielu wielu diakonów w Łodzi, którzy mogą i wystawiają Najświętszy Sakrament, to zaraz , natychmiast po wystawieniu znikają w czeluściach tyłów kosciołów. Nie widzimy ich przed Jezusem. Zmiłuj się nad nami Boże. Amen.
@pawesk386
@pawesk386 Жыл бұрын
niestety taka jest prawda
@krystynasz.2649
@krystynasz.2649 Жыл бұрын
Możliwe ,że w innym czasie adorują.
@waldemarmatysek5775
@waldemarmatysek5775 Жыл бұрын
❤️🙏❤️🤝❤️🙂
@irenawatroba9809
@irenawatroba9809 Жыл бұрын
Siostro jestem osobą niepełnosprawną chodzę o balkoniku dawniej chodziłam samodzielne
@margaritawilczak5562
@margaritawilczak5562 Жыл бұрын
Adoracja powinna być w każdym mieście 24godziny na dobę wielkie miasto więcej kościołów w mniejszych 1 to jest cudne nabożeństwo nie ma innego Boże my Ciebie potrzebujemy my Cię kochamyTu jest Twoje miejsce Przyjdź P.Jezu zapraszamy❤❤❤❤❤
@dorotaklimas2396
@dorotaklimas2396 Жыл бұрын
Panie Jezu ufam tobie bądź z nami w każdy czas
@Renata-sx3pg
@Renata-sx3pg 4 күн бұрын
Chwała Panu ❤️
@krystynachyclak9761
@krystynachyclak9761 Жыл бұрын
Piękne Świadectwo duzo zdrowia opieki Matki Boskiej dla siostry Barbary Amen Bóg zapłać Siostro
@grzegorz3222
@grzegorz3222 Жыл бұрын
A ks. Aleksander Jełowiecki, to Ten Kapłan, który był duszpasterzem emigracji polskiej we Francji w XIX w.; był przy Chopinie w chwili śmierci.
@edytakrahel9053
@edytakrahel9053 Жыл бұрын
Siostro to prawda. Zgadzam się z Tobą
@tadeuszwegrzynek1601
@tadeuszwegrzynek1601 Жыл бұрын
... a co to ta Polska ??? - nowy naród wybrany
@teresabielecka6694
@teresabielecka6694 Жыл бұрын
Osoby konsekrowane ich świadectwa ,modlitwy i nauczanie to pukanie PANA BOGA do ludzkich SERC.
@MrMarekmish
@MrMarekmish Жыл бұрын
Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju. Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!! A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!! W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi. Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek. Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem. Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne. Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz. Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu? Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej. Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił. A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI. A oto opis potęgi Mojego słowa: Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, kobietą i mężczyzną, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ. JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią. Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
@marokowalski9612
@marokowalski9612 Жыл бұрын
🙏❤️🙏❤️🙏❤️🙏❤️🙏❤️🙏❤️🙏❤️🙏❤️🙏
@tadeuszwegrzynek1601
@tadeuszwegrzynek1601 Жыл бұрын
... ja piszę okropnie ortograficznie ale pisno obrazkowe??? Co prawda w Chinach mówią że dobry rysunek jest więcej wart niż tysiąc słów( o ile jest dobry)
@annamaria-og7yl
@annamaria-og7yl Жыл бұрын
Kochani do kiedy jest ten kongres i czy osoby świeckie mocą tam przyjechać....mieszkam blisko
@ewelina3929
@ewelina3929 Жыл бұрын
🙏🕊🐑🥰
@elzbietagrot2532
@elzbietagrot2532 Жыл бұрын
🙏🙏🙏🙏🙏
@bozenagosciniak1750
@bozenagosciniak1750 Жыл бұрын
❤️❤️🙏
@basiaddddd
@basiaddddd Жыл бұрын
💝🙏🙏🙏🙏🌷
@beatabea5783
@beatabea5783 Жыл бұрын
❤️❤️❤️
@BiblijneChrześcijaństwo
@BiblijneChrześcijaństwo Жыл бұрын
Jak usłyszeć Słowo Boga? Napewno warto otworzyć Nowy Testament - Biblię. Potem jak coś zaczniemy słyszeć, będziemy mogli weryfikować czy jest to od Boga, jeśli się zgadza z tym co przeczytamy w Piśmie Świętym.
@martamikusek8145
@martamikusek8145 Жыл бұрын
🙏🙏🙏💖😇🇵🇱👍
@cezarypaczkowski6757
@cezarypaczkowski6757 Жыл бұрын
OK👍
@piotrrysak7948
@piotrrysak7948 Жыл бұрын
chwała Tanie Słowo Boże, widziałem Rycerkę Chrystusa Króla
@arprintsa
@arprintsa Жыл бұрын
Nieustająca adoracja Najświętszego Sakramentu nie jest w Polsce niczym nowym. Od dziesiątków lat jest praktykowana przez siostry Benedyktynki Sakramentki z klasztoru w Warszawie, Rynek Nowego Miasta 2.
@robertbrenski6643
@robertbrenski6643 Жыл бұрын
W Mławie właśnie powstaje Kaplica Wieczystej Adoracji 😁
@Konrade564
@Konrade564 Жыл бұрын
Róbcie, co możecie! Kto sprawi, że w Polsce będzie przybywać noworodków tego poprę!
@mat9934
@mat9934 Жыл бұрын
"Adorować" można (i trzeba) tylko niewidzialnego Boga w postaci duchowej. Ludzie, "ktoś' was okłamuje. Nie tylko nie uratujecie Polski, lecz może stać się coś zupełnie przeciwnego (jak już wiele razy w naszej historii bywało).
@krzysztofmilords4506
@krzysztofmilords4506 Жыл бұрын
BÓG jest duchem i tak trzeba go wielbić w SERCU swym !!! Nie w żołądku ludzie przecież to co jemy to organizm się pozbywa!
@romanblacharz9101
@romanblacharz9101 Жыл бұрын
😀
@jackelder4344
@jackelder4344 Жыл бұрын
Ojcowie nasi oddawali cześć Bogu na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić Boga». 21 Odpowiedział jej Jezus: «Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. 22 Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów. 23 Nadchodzi jednak godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie4, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec. 24 Bóg jest duchem: potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie».
@MrMarekmish
@MrMarekmish Жыл бұрын
Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju. Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!! A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!! W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi. Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek. Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem. Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne. Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz. Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu? Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej. Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił. A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI. A oto opis potęgi Mojego słowa: Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, kobietą i mężczyzną, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ. JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią. Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
@tadeuszwiskowski3372
@tadeuszwiskowski3372 Жыл бұрын
Kochana siostro Polacy się wypaczyli,trudno aby Polska była uratowana. Anioł Anael mówi do ks.Adama Skwarczyńskiego że Warszawa będzie zniszczona i nie odbudowana bo nie będzie dla kogo. A tak ogólnie co się dzieje z Polakami. Pan Bóg co mówi to wypełni.Zastanowmy się co mówi św Fałstyna. Władysław Papis że Siekierek, Rozalia Celakiwna. Aby tylko przekaz siostry się sprawdził.
@martam28
@martam28 Жыл бұрын
Bogu Dzieki i Matce Boskiej za Siostry zakonne i ludzi ktorzy chca isc droga Boza 🙏🏻
@izawirek
@izawirek Жыл бұрын
Lepiej aby te rozmowy były w tym studio czy miejscu gdzie wcześniej z inną siostrą. Źle się słucha a temat bardzo ważny
@mirosawsieja8543
@mirosawsieja8543 Жыл бұрын
Gdyby Jezus z krzyża przemówił,to by powiedział; grzeszycie myślą, mową i uczynkiem.! Zmiana Świata to odwrócenie ludzi od Grzechu! Usłyszeć głos Boga??? Bóg mówi tylko jednym ludzkim Językiem!?
@joannawroblewska5094
@joannawroblewska5094 Жыл бұрын
🐼🐼🐼🐼🐼🐼🐼🥿🐼🐼
@eugeniuszmaciejewski4823
@eugeniuszmaciejewski4823 Жыл бұрын
PIASTOWIE przyszłością dla Polski: kzfaq.info/get/bejne/j8WClq1mqLO1eas.html
@user-hp5to6kq1t
@user-hp5to6kq1t Жыл бұрын
Przepraszam ale adoracja Najświętszego Sakramentu była zawsze np.przed 2 Wojną to nic nowego!!
@ak47980
@ak47980 Жыл бұрын
Adoracje były a wojna i tak wybuchła.
@nopasaran6410
@nopasaran6410 Жыл бұрын
Tak, tak !!!! Bezmyślne klepanie zdrowasiek. Uratuje niby przed czym ?
@bronco6
@bronco6 Жыл бұрын
SŁOWO POUCZENIA, 99, pt. 9.11.1990, godz. 15.05 † Nie wiąż siebie ciasnym patriotyzmem. Jedną masz Ojczyznę w Niebie i jednych Rodziców: Mnie i Maryję. Wszystko inne i wszyscy inni są tylko tymi, którzy mają cię w stronę Ojczyzny Niebieskiej ukierunkować. Pragnij ją umiłować ponad to, z czym i z kim jesteś tu związana. Moi prawdziwi uczniowie nie mogą mieć względów na sytuacje i rzeczy pochodzące ze świata: przynależności, podziały, pochodzenia. Jednego mają Pana i jeden Dom Ojczysty, któremu są wierni. I jedno zadanie: ratować dusze przed piekłem podziałów i przed piekłem wiecznym.
@krzysztofmilords4506
@krzysztofmilords4506 Жыл бұрын
Msza to ofiara co niedzielę a JEZUS CHRYSTUS złożył się RAZ w ofierze jest ona doskonałą nic nie trzeba poprawiać!!!!!!! WSZYSTKO CO TRZEBA ZROBIŁ JEZUS CHRYSTUS I TEEAZ CZŁOWIEK MOŻE PRZYJĄĆ ZBAWIENIE Z ŁASKI LUB NIE !!!!!!
@weronikadomanska5037
@weronikadomanska5037 Жыл бұрын
Jezus w wieczerniku sam zostawił Siebie pod postaciami chleba i wina. ,,To czyńcie na Moją pamiątkę".
@lukaszmaresz6126
@lukaszmaresz6126 Жыл бұрын
Polskę uratuje korzystanie z danego przez Boga rozumu i nieustępliwe kierowanie się etosem chrześcijańskim. Sama modlitwa nic tu nie wskóra. Był ponoć taki człowiek co się codziennie modlił o wygraną na loterii, i do końca swego życia dziadował. Po śmierci Pan mu powiedział - ,,Wysłuchał bym twej modlitwy gdybyś raczył wstać ze stołka i podreptać do kiosku po los na loterię". 😉
@deborah5518
@deborah5518 Жыл бұрын
Kierowanie się anegdotą lub używanie tejże jako argumentu jest zabawne, ale trochę nierozsądne i sprawia, że ślizgamy się po powierzchni prawdy, zamiast wniknąć w jej głębię ... Twój stosunek niedoceniający rolę modlitwy, ma się nijak do tego, co robił i mówił sam Pan Jezus! Zawsze przed ważnymi wydarzeniami modlił się dłużej i goręcej. Jako Bóg uczył nas w ten sposób, skąd mamy czerpać siłę, moc .... ale i mądrość, aby wypełniać powierzone zadania. Jeżeli nie odkryjemy Woli Bożej, nawet jeżeli będziemy chcieli dobra, może się okazać, że będziemy błądzić jak dzieci we mgle... "Modlitwa nie jest tylko spontanicznym odruchem, falą emocji, chwilowym poruszeniem serca. Może być poważnym, trwałym gestem i postawą serca, która ma wpływ na zmianę całego naszego życia.." Jeżeli my pod wpływem modlitwy zmieniamy swoje życie, to nasze życie wpływa na zmianę życia wielu osób... Modlitwa uruchamia działanie w naszym życiu Ruach... czyli wiatru, łączy nas z samym Duchem Bożym...Fakt, że podobnie jak nie widzimy samego wiatru, ale obserwujemy jedynie skutki jego działania...tak dzieje się też w nas i z nami i poprzez nas w naszym otoczeniu... w krótkim czasie możemy tego nie dostrzegać, ale w dłuższej perspektywie może przynieść zdumiewające nas efekty. Może przystępniej będzie to zrozumieć przypominając "efekt motyla". Efekt motyla na stałe wszedł do społecznej świadomości jako zjawisko wywierania ogromnych zmian przez niewielkie odchylenia parametrów układu. Zwykle obrazowo przedstawia się to zjawisko poprzez przykład motyla, którego machanie skrzydłami w jednym miejscu na Ziemi może wywołać tornado w innym miejscu na ziemi. A działanie Ducha Św, owego RUACH jest o wiele silniejsze, bo jest duchowe, przenika rzeczy i sprawy, bez przeszkód fizycznych i barier materii... A jeżeli chcieć się wzmocnić autorytetem duchowym, to Św Faustyna wyraziła to zrozumiale, myślę, że dla każdego... "Musi się modlić dusza czysta i piękna, bo inaczej utraciłaby swą piękność; modlić się musi dusza dążąca do tej czystości, bo inaczej nie doszłaby do niej; modlić się musi dusza dopiero co nawrócona, bo inaczej upadłaby z powrotem; modlić się musi dusza grzeszna, pogrążona w grzechach, aby mogła powstać." Adoracja, czyli szczególna modlitwa, dialog z Bogiem Żywym, to rozmowa SAM NA SAM z rzeczywistym, żywym, obecnym Bogiem.....który został z nami aż do skończenia świata... Trudne do pojęcia i niewyobrażalne!!!Nieskończony Bóg zamknął się w w białym opłatku, zwykłym kawałku chleba ... Myślę, że na na taki sposób wyrażenia swojej miłości, może pozwolić sobie tylko Istota o nieograniczonej możliwości działania... Św Faustyna o Adoracji... Godzina święta. W tej godzinie adoracji poznałam całą prze­paść swej nędzy; wszystko, cokolwiek mam w sobie dobrego, Two­im jest. Panie, ale dlatego, żem tak nędzna i mała, mam prawo li­czyć na nieskończone miłosierdzie Twoje” (Dz. 237) I tylko tego nam potrzeba. Boże Miłosierdzie zaprowadzi nas tam, gdzie nawet się nam nie śniło, że możemy dotrzeć...ale to stać się może tylko poprzez modlitwę... I nie przypisujemy sobie, że tak wiele zależy od naszego działania, bo jak powiedziała Święta Teresa z Avila "Bóg sam wystarczy" i co potwierdza Pismo Św np. w Księdze Wyjścia: "Jak długo Mojżesz trzymał ręce podniesione do góry, Izrael miał przewagę. Gdy zaś ręce opuszczał...." Z Bogiem🙏😀
@MrMarekmish
@MrMarekmish Жыл бұрын
Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju. Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!! A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!! W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi. Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek. Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem. Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne. Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz. Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu? Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej. Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił. A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI. A oto opis potęgi Mojego słowa: Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, kobietą i mężczyzną, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ. JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią. Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
@MrMarekmish
@MrMarekmish Жыл бұрын
​@@deborah5518 Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju. Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!! A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!! W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi. Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek. Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem. Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne. Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz. Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu? Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej. Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił. A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI. A oto opis potęgi Mojego słowa: Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, kobietą i mężczyzną, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ. JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią. Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
@jackelder4344
@jackelder4344 Жыл бұрын
Po co wymyślacie nową ewangelie?
@Kapitan.Ameryka
@Kapitan.Ameryka Жыл бұрын
😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅
@olekbaczynski1356
@olekbaczynski1356 Жыл бұрын
Ale tylko z ukraińskiej mąki
@MC-ly4pm
@MC-ly4pm Жыл бұрын
🤣🤣🤣👍
@andrzejcom2051
@andrzejcom2051 Жыл бұрын
Ale to się siostro rozmija z planami Pana Błaszczaka, który sam się szykuje do wojny.
@krzysztofmilords4506
@krzysztofmilords4506 Жыл бұрын
No i co na to BIBLIA ????????? CO MOŻE URATOWAĆ PAŃSTWO CZY POJEDYNCZEGO CZŁOWIEKA???? WIARA W JEZUSA CHRYSTUSA PAN NAD PANAMI NIE opłatek!!! Czy kompletna herezja że człowiek ma władzę przywołania BOGA podczas mszy! JAKA JEST DROGA DO ZBAWIENIA PRZEZ KOGO W JAKIM IMIENIU ?
@weronikadomanska5037
@weronikadomanska5037 Жыл бұрын
Znowu powtarzasz swoje zwiedzione pseudoprotestanckie bzdury. Kościół ma nie tylko Pismo św., ale także ustanowione przez Chrystusa sakramenty św.
@jacek19822
@jacek19822 Жыл бұрын
aborcja uratuje polskę
@MrMarekmish
@MrMarekmish Жыл бұрын
Wiemy z historii, że Persowie oraz Spartanie często skakali sobie do gardeł. A w tych momentach każda ze stron starała się za wszelką cenę pokazać drugiej, że jest zwarta i gotowa do boju. Przykładowo Persowie darli się na całe gardło: Rzućcie broń!!! A Spartanie nie pozostając dłużni krzyczeli: To ją sobie weźcie!!! W domyśle należy sądzić, że Spartanie są tak doskonale wyszkoleni, że tylko szaleńcy będą pragnąć starcia z nimi. Kiedy piszę te słowa, świat stoi w przededniu nowej wielkiej wojny, która swoją potęgą podważy wszystko, co było do tej pory. Także takie pojedynki między Persami, a Spartanami przy niej będą jak potyczki komarów. JA wiem, kto wygra tę wojnę i wiem, co przesądzi o zwycięstwie. Otóż nie będzie to siła oręża ze stali, ani siła gradu kul, ani siła miotaczy ognia, ani siła bomb, zrzucanych na miasta, ani potęga broni najnowszej generacji, ani broni jakiejkolwiek. Tę wojnę wygram JA Polka, lecz nie taka sobie zwyczajna Polka, lecz najprawdziwsza Bogini o najpiękniejszym umyśle, przy którym wszyscy inni mają umysł wielkości ziarenka piasku. Tylko nieliczni i to z kręgu Mojej rodziny, mogą być Mi partnerami, wszyscy pozostali są tylko nędznym tłem dla Mojej wielkości. Dlaczego piękny umysł jest taki ważny? Odpowiedź tkwi w naturze ludzkiej. Bo człowiek zwyczajnie szybko się nudzi i to, co jeszcze dziś było takie fascynujące, jutro spowszednieje jak kromka chleba. Nikogo już nie podniecają miotacze ognia, wybuchające bomby, naloty dywanowe na miasta, ani nawet wisząca nad światem zagłada nuklearna, bo te rzeczy wsiąkły w krajobraz człowieka i stały się jego stałym elementem. Natomiast jest jeden widok, który nigdy się nie znudzi, to widok boskiego kobiecego ciała, a Moim ciałem nie pogardziłaby nawet największa Bogini. Jeśli do tego się doda zjawiskowe oczy, w których ukryta jest najcudowniejsza broń oraz potęgę słowa, a nikt nie włada słowem sprawniej ode Mnie, to wszystko staje się jasne. Jednak dla potwierdzenia swojej boskości - Panie Gebels, do pana kieruję poniższe słowa, jako do mistrza w swoim fachu - przemówię jeszcze raz. Co było na początku: słowo, czy karabin? Słowo, czy karabin dało początek nowemu życiu? Na dowód, że bez odpowiednio dobranych słów, można skończyć na śmietniku historii, niech posłuży przykład Adolfa Hitlera - wodza III Rzeszy Niemieckiej. Zanim świat poznał potęgę jego imienia wziął do ręki książkę - Mein Kampf (Moja walka), będącą politycznym testamentem, pisanym pod wpływem żądzy zemsty na wrogach narodu niemieckiego. Kiedy słowo stało się ciałem i założyło na siebie mundur był rok 1933. A kiedy wyruszyło na wojnę był rok 1939. Długie sześć lat władania słowem jak mieczem musiało minąć, aby naród niemiecki zapłonął bojowym duchem. Długie sześć lat musiało minąć, aby naród niemiecki uwierzył, że zasługuje na przewodnictwo nad światem. Naród niemiecki karmiony słowem nieustająco, jak niewolę mlekiem matki, musiał zrzucić z siebie ciężar wielkiej katastrofy i jak przystało na drapieżnika, wejść znowu do gry. I tak też uczynił. A zatem NA POCZĄTKU BYŁO SŁOWO I ONO ROZPROSZYŁO CIEMNOŚCI. A oto opis potęgi Mojego słowa: Moje słowo jest początkiem i końcem, chlebem i karabinem, sługą i królem, kobietą i mężczyzną, dziwką i mędrcem, pokojem i wojną, biedą i bogactwem, szpetotą i pięknem, śmiercią i życiem. JEST PEŁNIĄ. MOJE SŁOWO JEST PEŁNIĄ. JA nie potrzebuję miecza, potężnych armat, doborowej armii. JA sama jestem mieczem, potężną armatą i doborową armią. Kiedy kreślę te słowa pan, panie Gebels, wraz z przyszłym cesarzem Niemiec, Adolfem Hitlerem, znajdujecie się jeszcze po drugiej stronie życia. Kiedy tylko wasze nogi ponownie dotkną ziemi, rzucicie się Polakom do gardeł. Za co poniekąd będę wam wdzięczna. Natomiast, gdy JA wkroczę na arenę dziejów i nastąpi konfrontacja między Adolfem Hitlerem a Mną, tylko ślepiec i ostatni głupiec uznałby, że JA mogę zostać poddaną kogoś takiego, kto nie jest godzien otwierać przede Mną drzwi. Wystarczy tylko jedno spojrzenie na Adolfa Hitlera oraz na Mnie, by wiedzieć, kto jest sługą, a kto Bogiem i Boginią. Dlatego wojsko niemieckie grzecznie wycofa się z terenu Polski, bo to Moja ziemia i pomaszeruje szukać szczęścia gdzie indziej. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski i królowa narodu żydowskiego
Adoracja - instrukcja obsługi | s. Teresa, klaryska klauzurowa
16:30
Kind Waiter's Gesture to Homeless Boy #shorts
00:32
I migliori trucchetti di Fabiosa
Рет қаралды 2,5 МЛН
A little girl was shy at her first ballet lesson #shorts
00:35
Fabiosa Animated
Рет қаралды 20 МЛН
Brat Elia - katecheza dla Polaków | 2023
20:54
Telewizja Misericordia
Рет қаралды 90 М.
CUDOWNE OCALENIE POLSKI
11:52
Któż jak Bóg
Рет қаралды 478 М.
EWTN Polska | Lectio divina (11.08.2024)
25:00
EWTN Polska
Рет қаралды 227
Czy można zostać potępionym przyjmując Komunię Św.?
6:22
Któż jak Bóg
Рет қаралды 54 М.
Niesamowite objawienia z Gargano
8:26
Któż jak Bóg
Рет қаралды 49 М.
Ks. Dominik Chmielewski - Chwila...
22:25
Dobre Media Nowej Ewangelizacji
Рет қаралды 166 М.
Spowiedź [ŚWIETNE KAZANIE!] - ks. Piotr Pawlukiewicz
29:51
Ks. Piotr Pawlukiewicz - Dopóki Walczysz 2
Рет қаралды 500 М.
RÓŻANIEC ZA POLSKĘ I O POKÓJ | ks. Andrzej Ziombra
25:46
EWTN Polska
Рет қаралды 566