Super odcinek. Dzięki☺ Ja miałam trudne początki. Miałam cc, dzidziuś był szybko przystawiony do piersi,za co jestem wdzięczna Paniom położnym ze Szpitala Praskiego w Wawie. Miałam pokarm, młody dobrze ssał(technicznie) ale było mu za miło i często przysypiał. Mam jedną radę dla mam które mają trudności z karmieniem. Nie rezygnujcie od razu. Próbujcie,szukajcie pomocy w poradniach laktacyjnych. Nie słuchajcie tekstów typu "nikt nie mówił,że będzie łatwo/ lekko". Bo ja nie oczekiwałam,że będzie lekko ale kobieta wie i czuje jak coś jest nie tak. Szukałam pomocy,dostałam ją,jednak pomimo różnych wręcz najróżniejszych sposobów karmiliśmy się cały dzień. Wytrzymaliśmy pół roku (cała trójka- mąż też był na skraju wytrzymałości i podziwiam go za to cierpliwe znoszenie i ciągłe wsparcie☺). Nie żałuję,że zrezygnowałam bo dopiero wtedy zaczęłam sie czuć matką,dobrą matką. Zaczeła wracać stabilizacja. Przy drugim dziecku mam nadzieję,że pójdzie lepiej i będę mogła karmić rok. Ale nie za wszelką cenę☺

Znam Asię osobiście. Przecudowna kobieta, mamuśki słuchajcie Jej rad bo są bezcenne :)

Świetna rozmowa, dużo konkretnych informacji jak zawsze w każdym odcinku z cyklu. Jestem na etapie kompletowania wyprawki dla malucha i szpitalnej dla siebie a odcinek uchronił mnie przed zakupem zbędnych gadżetów. Nabrałam też odwagi do zadawania pytan, nawiązania kontaktu z położną aby jak najmniej się zamartwiać na zapas ;)

przepieknie pani wyglada pani Agnieszko!

Oczekiwałam od takiego odcinka, że dowiem się jak sobie radzić z trudnymi początkami karmienia, kiedy sutki bolą. Co zrobić by karmić dziecko mimo bólu i jak sobie z tym radzić. Film to owijanie w bawełnę. Pierwszy, który mnie zawiódł a obejrzałam wszystkie. :)

Fajny odcinek, brakowało mi czegoś takiego przed moim porodem. Teraz już troszkę doświadczenia mam i z perspektywy czasu mogę potwierdzić, że kupowanie stanika w 8 mcu ciąży to nie jest dobry pomysł :D, ani tym bardziej wcześniej! Kompletnie się już nie nadaje do noszenia. Teraz mam takie, które kupiłam po ustabilizowaniu się laktacji i są super. Dobrze trzymają i są po prostu ładne. Kolejna kwestia to całe butelkowe zaopatrzenie. I tu też przyznam rację. My na szczęście kupiliśmy jedną małą butelkę i tak naprawdę nigdy jej nie użyliśmy do karmienia ;) Teraz służy mi tylko do odmierzania wody np. do kaszki, chociaż i tak w większości przypadków robię "na oko". Tak samo z wkładkami laktacyjnymi - tu niestety popełniłam błąd i obkupiłam się jak głupia, a wkładki założyłam tylko raz na wyjście ze szpitala. I to nie z powodu nawału, ale posiadania bardzo miękkiego stanika, który fajnie sprawdza się w domu, ale nie na wyjścia :D

Niestety w dzisiejszych czasach bardzo malo kobiet karmi piersią.Moje początki karmienia tez nie byly łatwe.Zaciskalo sie zeby az z bólu...nie zaluje.Dzisiaj moja coreczka ma 7miesięcy i dalej karmie piersią.Piekne chwile...

Bardzo Miło słucha się Pani Joanny, bardzo miła Kobieta :)

Bardzo👍💛 ciekawe...RADY..DZIEKUJE

Karmienie piersią jest w głowie. Matka którą chce karmić o ile przyczyny zdrowotne jej w tym nie przeszkoda będzie karmić. Tłumaczenie że za mało ma się mleka czy nie taki pokarm jak trzeba to tylko wymówki...

Moja położna właśnie zaleca drażnienie piersi szorstkim ręcznikiem po 37 tyg. i używanie kremu typu Maltan. Jeśli chodzi o stanik to też miałam wątpliwości jaki i kiedy, kupić, ile jeszcze piersi urosną. Kupiłam jeden u brafiterki o rozmiar większy i z fiszbinami, do tego drogi. Innych nie miała. Kilka tygodni później musiałam kupic bawełniany, cielisty (mało atrakcyjny), który trudno było dostać, bo słyszę w sklepach z bielizną, że nikt tego nie kupuje. Mamy tylko jeden kolor i kilka rozmiarów. Laktator też planowałam kupić przed porodem, ale nie wiedziałam na co zwrócić uwagę. Same dylematy 😊

Polecam jednak ze sobą zabrać laktator do szpitala. Nie wszystko da sie przewidzieć. Mi dziecko dali po 11godz po cc nieplanowanym bo urodziłam wieczorem i w nocy już raczej nikomu sie nie chciało. Laktatora szpital też nie posiadał. Można kupić laktator z różnymi rozmiarami końcówek a nie zaraz po porodzie na szybko kupować bo nie ma sie do tego głowy a tatuś niekoniecznie trafi w dobry model.

Pani Joasia to cudowna kobieta, uratowała nas w chwili największego kryzysu!

Miałam CC nie planowane ,byłam nastawiona na SN,wyszło jak wyszło. Po porodzie miałam odrazu pokarm(mam cukrzycę) -w zasadzie pojawił się 3 miesiące przed porodem -nawał był na 3 dobę i pokarm utrzymywał się przez 3 lata ,nie dało się go niczym zatrzymać , dopiero druga ciąża wstrzymała pokarm,ale i tak widać, że mleko nadal jest. Nie ma reguły na pokarm ,ale na pewno nie jest tak ,że jak dziecko płacze i budzi się co 2h, a laktator nie odciąga dużo tzn, że się nie najada i musimy dać mieszankę -TO JEST NAJGORSZY BŁĄD, wiadomo że matki mają kryzys ,bo nagle trzeba wstawać co chwilę , chodzi się jak zombi i pierwsze co to wpadają na pomysł,że dadzą mieszankę. Laktatory nie są dobrym pomysłem określenia czy jest wystarczająco dużo pokarmu - osobiście nie mogłam laktatorem odciągnąć ani kropli, a tak jak mówiłam pokarm miałam 3 lata i dziecko nie głosowało ;)

Agnieszko masz piękne włosy, zdradź sekret jak je wystylizowałaś :)

Trochę lanie wody i omijanie konkretów...niewiele ten film wnosi

Dla mnie to byla udręka karmienie, watpie czy celebrytka utrzyma laktacje, będzie grala w seralu i będzie karmic watpie :p