Рет қаралды 3,765
W Polskim Związku Łowieckim trwa akcja propagandowa wpleciona w ogólnokrajowa kampanię wyborczą. Łowczy krajowy robi objazd po okręgach uprawiając propagandę w którą już chyba sam nie wierzy. Całość działań zarządu głównego PZŁ czyli Pawła Lisiaka i Ewy Kraski obliczona jest na taki wpływ na wyborców czyli członków PZŁ aby wybrano Naczelną Radę Łowiecką spolegliwą w stosunku do partyjnych nominatów aktualnie zawłaszczających polskie łowiectwo. Nominatom Solidarnej Polski potrzebna jest spolegliwa Naczelna Rada Łowiecka, a więc taka, która przymknie oko na wyczyny i dokonania aktualnie pełniących funkcje członków władz PZŁ. Do "opozycji" Pawła Lisiaka zalicza się także dotychczasowy prezes Naczelnej Rady Łowieckiej przeciwko któremu wytacza się ciężkie działa ale jak się okazuje strzelające bańkami mydlanymi. Mówiący i nakłaniający do wewnętrznej zgody najbardziej przyczyniają się do generowania konfliktów a przyjęta strategia zamordyzmu i tłumienia krytyki pozwami sądowymi tylko zaognia sytuację.
Dzisiaj kilka refleksji na bazie wyborów dokonywanych na zjazdach okręgowych w Koszalinie, gdzie zdecydowanie potępiono łowczego okręgowego i Bielsko-Białej gdzie o członkostwo w Naczelnej Radzie kolejnej kadencji ubiegał się obecny jej prezes Rafał Malec.