Ja jeszcze żyję. Co tu zostało wymyślone. Tylko zauważone u uczniów. chyba , że to sarkazm z Twojej strony. Z serducha pozdrawiam.

@@matematykazwujkiemmarkiem TOP

Ja już w szkole nie uczę. Wybitny Dyrektor mnie nie chciał. Miło mi ,że moje filmiki pomagają, Filmik będzie, ale dla podstawy. Oni wszyscy muszą. Rozszerzeni chcą zdawać. Rozszerzona matura to tylko dłuższa kartkówka. Zasady są te same. Czytasz treść zadania, rozumiesz, interpretujesz, masz schemat rozwiązania i jedziesz. na końcu w miarę możliwości robisz sprawdzenie. Jeśli cokolwiek w treści zadania nie jest jasne, przechodzisz do następnego. I tak dalej. jeśli nawet zrobisz tylko cztery zadania tym sposobem, to masz pewność,że są dobrze zrobione a jak popatrzysz na zegarek to prawdopodobnie minęło tylko 25 min. i masz ok. 25%. Wracasz do początku i jedziesz dalej. Zapomniałeś już o tych zadaniach i masz nowe spojrzenie. Najgorzej jest próbować na początku rozwiązywać jakieś zadanie, stracić czs i go nie rozwiązać. mózg troszkę zmęczony i Ty troszkę wkur...y. Rozwiązuj najpierw Twoje pewniaki. Nie trać czasu. Pan Bóg dał nam wszystko, nad wszystkim możemy teoretycznie panować. Jednak czas - nie mamy z nim szans-. Nie marnuj go. Wierz w siebie. Na pewno jesteś dobry w kilku działach matmy. Szczerze życzę zaje...ego wyniku na maturze. Trzymam kciuki. Uff. Mam nadzieję, że doczytałeś do końca, troszkę się rozpisałem.....

@@matematykazwujkiemmarkiem dziękuję bardzo za taką szczerą odpowiedź :)

Dlatego już nie pracuję w szkole. Dyrektorzy w większości to ludzie chorzy na władzę i znają się na wszystkim, nauczycieli, "swoich pracowników" traktują jak parobków, stając się sami agronomami z powieści Prusa i Sienkiewicza. Pozdrawiam serdecznie.