Dzięki za ten materiał. Odniosę się zatem do kilku wątków: 1. Team Mariny faktycznie miały kilka wersji tylnych widełek - teraz jest ta ostateczna - grubsza rurka seat stay oraz wspaka. Koncepcja bidrless była nietrafiona. Każda reklamacja tego elementu została uznana przez Marina, a środki albo zwrócone (gdy nie było ram i mieliśmy na nie długo czekać), albo wysłana nowa - poprawiona. 2. Rift Zone - obecnie jest kompletnie nowa rama, która jest pozbawiona tych problemów - na szczęście. Ale co do pękania to tutaj "pomogła" nam współpraca z Dawid Czekaj - pierwszy slopedurowcem, który właśnie na takim Rift Zone jak Twój pokazał co można robić z tym rowerem w powietrzu kzfaq.info/get/bejne/i69ofrd-y7KtYmg.htmlsi=MIPrqSJtIYk7N9Lh Tym samym z roweru trailowego do przeskakiwania z wybicia do wybicia uczynił maszynę do lotów po kilka metrów waląc front flipy, back flipy i inne barspiny. I tym samym zapoczątkował fazę pośród młodzieży na chęć stania się lotnikiem jak Czekaj. A to przełożyło się na masę niedolotów, gleb bokiem oraz... modyfikacji. Pal sześć barspin mody i przewiercanie sterówki. Gorzej jak młody adept lotnictwa pakował amortyzator 150-160mm, bo tak będzie wygodniej. A wtedy geometria zmieniała się absolutnie radykalnie. A w polskiej wersji karty gwarancyjnej jest to wyraźnie zapisane, że takich ruchów nie wolno wykonywać. Ale co tam - YOLO i jakoś to będzie. I nie bez przyczyny Marin do zgłoszenia reklamacyjnego oczekuje zdjecia całego roweru. I to ile "kasztanów" pojawiało się w załącznikach to tylko Maciek z naszego działu gwarancji wie. Ale potem opinia - no Mariny pękają - i pokazują zdjęcia samego pęknięcia, a główka ramy wywalona o 3cm wyżej niż fabryka to przewidziała. Czasami też zdarzały się dampery o innych innych długościach montażowych XD Nie mniej - tak - Mariny podczas pandemicznego boomu były jak wszystko: szybciej produkowane, w mniejszym skupieniu na kontroli jakości, bo przecież wszyscy czekają na rowery w kosmicznych ilościach. Więc mamy część tych efektów w tej postaci. Na szczęście wszystko wróciło do normy. I Marin na szczęście potrafi przyznać się do błędów, uznaje gwarancje i bardzo rzadko je odrzuca. A jeśli to robi to właśnie dlatego, że ktoś rozwalił ramę na własne życzenie. Z ostatniej strony patrząc - wielu zdarza się pęknąć - nawet tym w cenie 40k w detalu za rower analogowy. Ale ważne jest jak producent podchodzi do sprawy i czy bierze ja na serio, czy olewa konsumenta i jego problemy + robi wszystko, by uwalić reklamację robiąc z człowieka debila.

Ja dałem sobie spokój z gwarancją, bo to już moja czwarta popękana rama Rift Zone od maja 2020, kiedy popełniłem życiowy błąd i wybrałem tę markę. Motor Land (dystrybutor Marina Polsce) zawsze bez problemu wymieniał mi ramę na nową w ramach gwarancji, ale przy czwartej złamanej ramie miałem jakieś załamanie nerwowe i powiedziałem sobie „Koniec tego!”. Miałem nadzieję, że nowa przeprojektowana i podobno mocniejsza rama pożyje trochę dłużej. Dokupiłem do niej nowy napęd, koła i akcesoria, a tu po 4 miesiącach znowu pęknięcie! Załamka! Ważę trochę ponad 80 kilo i jeździłem tym rowerem, tam gdzie jeździłem przedtem tanimi rowerami trekkingowymi pokonując te same dystanse - w lecie to około 200 km tygodniowo po szosach, lepszych, gorszych, ale nigdy po szlakach czy wyboistych leśnych drogach. Po pierwszym pęknięciu (wtedy Marin Rift Zone wytrzymał tylko 3 miesiące jazdy po asfaltach) kupiłem sobie zapasowego kilkakrotnie tańszego hardtaila, który przeżył już 3 pęknięte Rift Zony i daje radę do dzisiaj. Mówią, że Rift Zone nie wytrzymuje długotrwałego pedałowania na siedząco, ale znosi jazdę na stojąco w bike parkach.

Siodło wywalone kilometr nad ramę , nie dziwię się że ten wspornik nie wytrzyma.

Hej. Super materiał. Serio😉 Słyszałeś może o rowerach marki Rose? Możesz coś o nich powiedzieć interesuje mnie ground Control. Pozdrawiam serdecznie

mam pytani\e często luzuje mi się przednie koło co to może za przyczyna?

Właśnie tacie ebła pod tyłkiem w fulu na podjeździe 😅 Odpukać moje sztywniaki już któryś rok ❤ To już drugi full Marina co strzelił na podjeździe.

Pouczający film 👍

czyli jednym słowem szkoda sobie tą marką głowę zawracać.

Z którego roku masz swojego marina i w jakich rocznikach one najczęściej pękają ? Ja mam z 2020 świeżo kupiony i teraz się zastanawiam jak to jest

Mariny owszem pękają, ale jak głównie na sidole jeździsz. Im mniej tyłek na siodle się znajduje tym dłużej rama będzie cała.

Dlatego lepiej mieć kilka rowerów. Ja mam szosę i gravela. Więcej jeżdżę szosą ale jak by coś z nią się stało trzeba by było odsyłać do producenta to przesiadam się na Gravela.

Ja niz uzywalbym argumentu, ze to po czesci wina nabywców. To producenci chcac sie jakos wyroznic zaczeli wprowadzac coraz lzejsze komponenty.

No mi pękła w Team 2 na tylnych widłach i dostałem nową na 2024r. Zobaczymy jak będzie dalej. Myślę że to efekt wylajtowania ramy w nieodpowiednim miejscu.

Podobno Polygony też pękają w tym samym miejscu na górnej rurze, a mój D7 póki co trzyma się dzielnie. Obecnie jeździ na nim moja żona. Stosunek cena-jakość dość korzystny.

Świetny film. Ja mam marina rift zone 1 z 2023 i podobno jest poprawiona i mam nadzieję że nic nigdy się z nią nie stanie😅 Nie jestem pro i jeżdżę dla zabawy po trasach i po mieście🚴‍♂️ Pozdro Marin💪

Mój pękł po roku przy tej rurce. Zauważyłem to na powrocie z trasy 100km, około 10km od domu więc fart :) Czekałem na ramę coś około 3 miesięcy ale że był środek wakacji to musiałem kupić inny rower bo czasu szkoda.

Pacjent: Team Marin 2 rocznik 2021, wersja bez wzmocnień z tyłu. Złamane widełki tylne 10.2022 😢 Reklmacja i bezproblemowy zwrot kasy bo akurat w tamtym czasie ramy nie były dostępne.

Oby był cały jak najdłużej 😉

Pękają ramy wszystkich producentów ale nie wszyscy dają dozywotnie gwarancje na ramy

Niestety pękają,Rift zone 1 z 2019r. jedyny plus to że na nową ramę czekałem niecały tydzień.

Marin robi rowery od 37 lat! Ty tłumaczysz, że to dobrze że wyciągają wnioski i poprawiają ramę haha to co robili przez ostanie 35 lat? . Ja mam wnioski trzy. 1.Albo konstruktorzy są upośledzeni i nie wyciągają żadnych wniosków. 2. Robią to co fabryka ma w katalogu. 3.Rama w produkcji kosztuje grosze i mają to w dupie. ps. Moje doświadczenia z marinem : 1 rama - pękła po 6 miesiącach. 2 rama - hak wyłamał ramę. Dział reklamacji to kpina, A Ten film powinien być oznaczony jako materiał sponsorowany,