Odpowiedz jest prosta i oczywista. Klientowi jedynie wytłumaczyć co było przyczyną blokowania się korbowodu. Koszt winna ponieść osoba odpowiedzialna za to szlifowanie oraz montaż wału w silniku.

Oczywiście że nie uznawać mało tego napierda...... po głowie pana mechaniora a panu Panie Marku zdrówka i cierpliwości

Witam. Nie uznawać w żadnym wypadku. Pozdrawiam.

Rozmowa dwóch "mechaników": Nie dziaduj sznurkiem, przywiąż drutem... Po co drutem? Będzie lepiej trzymać! Ale sznurkiem jest taniej. Racja. Przekonałeś mnie! POZDRAWIAM!

Bezwzględnie nie uznał bym tej reklamacji.Osoba szlifująca (mechanik) ponosi pełną odpowiedzialność Amen!

Reklamację uznajemy odmownie!

Witam nie uznawać reklamacji obciążyć kosztami pseudo mechanika 👍

Panie Marku, jestem z zawodu informatykiem, ale nawet ja wiem, ze stożki trzeba docierac przed zlozeniem, a podstawą gwarancji poprawnego dzialania elementow mechanicznych jest ich czysty, poprawny montaż. Ewidentnie osoba składająca ten silnik dała ciała.

Nic nie uznawać.Mechanik prawdopodobnie szlifował, usyfił i zajechał. Niech sam płaci,tyle w temacie. Zdrówka

Miło było posłuchać i zobaczyć. Pozdrawiam.

I po to właśnie jest film można wszystko pokazać omówić i odesłać do klienta żeby nie był zdziwiony ehh a taka była pięknie wykonana robota

Miło mi obejrzeć film z Pana branży, a dawno nie byłem na waszym kanale pozdrawiam.

proszę powiedzieć dlaczego tak się czepiacie kowala, to bardzo porządne i wymierające rzemiosło

Aż serce boli jak ktoś przez swoją ignorancję niszczy czyjąś pracę. Edukacja i jeszcze raz edukacja, potem jeszcze pokora i doświadczene i można zacząć składać😉 Reklamacja ? chyba żart i ostatnie ostrzeżenie dla klienta. Pozdrawiam majsra co ma serce do tego co robi, inni niech tylko czapki z głów.

W żadnym wypadku NIE podlega uznania gwarancji ! A mechanikowi polecam zmienić zawód. pozdrawiam

W swojej skromnej 40 letniej praktyce mechanika zauważyłem że nie jest najgorszą rzeczą to że maszyny się same psują, tylko to że ludzie je dosłownie rozwalają przez nieudolne i szkodliwe naprawy.

Pozdrawiam wszystkich i Pana Panie Marku

czesc kolego,patrze i jestem pełen podziwu dla twojej wiedzy i dokładnosci.ale widze ze takich fachowców to juz jest mało i co raz to mniej i to mnie smuci.

Podziwiam spokój i profesjonalizm, bo ciężko przejść do porządku dziennego kiedy ktoś właśnie zrujnował nasza pracę i jeszcze ma pretensje. Można wziąć pod uwagę, że jeśli właściciel sam tego nie składał tylko polega na mechaniku to powtórzył legendę opowiedzianą mu przez mechanika. Ale reklamacja to raczej do odrzucenia jest.

Szkoda tylko czasu na dochodzenie i ponowne rozbierania wału. "Janusz"mechanik dał ciała i to jego koszt. W tym czasie moznaby komuś naprawić i oddać kolejny wał. Pozdrawiam dobra robota 👍💪

Witam ,Janusz motoryzacji poległ na m-ce!!!!!!:))))) Gwarancja do kosza ,nie ma co uznawac !!! Naturalnie skladajacy musi poniesc koszty plus koszty ekspertyzy gwaracyjnej ,lub przepadek wału na mienie warsztatu .

Mechanik takich błędów nie popełnia, a jeżeli tak zrobił nie jest mechanikiem, myślę że silnik składał właściciel z sąsiadem w sobotnie popołudnie (przy piwku) i wyszło jak wyszło - do błędów ciężko się przyznać -" to nie ja, to mechanik".

Wyjaśnić klientowi co było przyczyną i jakoś potraktować ulgowo Tak czy siak klient musi zapłacić

Klientowi powiedzieć żeby "mechanik" się z Panem skontaktował, w celu wytłumaczenia swojej pracy.po wysłuchaniu go,proszę udzielić mu instruktażu jak zamontować wał korbowy w silniku. na koniec poinformować mechanika że instruktaż kosztował go ponowną regenerację wału który spierdz.....! :) pozdrawiam !

Widzę że tu było stukane młotkiem , a możliwe że wał przeszedł twarde lądowanie na górze piaskowej - to taka wyspa ;-) Podejrzewam że jeśli klient powiedział że to mechanik składał , to oczywiście znane są mi takie historie. Zawsze zakładał kolega , który jest mechanikiem, albo żona , ale nigdy on sam.Trudno powiedzieć - uznać czy nie. W ramach polityki dobrej woli niektóre firmy uznają podobne przypadki, ja też tak kiedyś robiłem ale to był błąd. Powodzenia.

Niech mechanik płaci z poprawę

Witam i pozdrawiam

11:20 ten czop ma wygniecione ślady jakby był ściśnięty w imadle

Witam i pozdrawiam😊

Panie Marku za okno z nim :D

Panie Marku. Nie uznawać gwarancji bo to niestety wina Pana "Mechanika". Drugim kardynalnym błędem przy montażu wałów w karterach jest uzywanie podstawowego narzędzia czyli młota. Brak prawidlowego pasowania luzów wcisku łożysk i Panowe "Mechanicy" nie posiedli wiedzy o stosowaniu różnic temperatur. Lozyska po podgrzaniu lub ochlodzeniu montuje się bez walenia młotem. Panie Marku pozdrowienia z Wrocławia i dużo zdrowia i sily.

Na Pana miejscu poprawiłbym wał, ale tylko za dodatkową opłatą. Wytłumaczył klientowi co było przyczyną, żeby nie było nieścisłości. Jak pokaże Pan raz swoje dobre serce to ludzie nauczą się to wykorzystywać. Moim zdaniem nie powinien Pan uznać reklamacji. Pozdrawiam

mechanik niech sponsoruje

Witam mam nadzieje ze Pan robi zdjęcia przed wysyłka, ja bym nie uznał bo są dowody na to ze to wina pseudo mechanika.

Nich płaci ten co składał silnik, i niech odda młotek do depozytu na czas składania silnika :)

Panie Marku ja to proponuję, żeby dołożył pan jeszcze trochę pracy, wziął od klienta koło i dopasował ten stożek osobiście. Pasta ścierna w rękach takiego papruły ( " mechanika") to zabójstwo dla całego silnika. Gwarancji oczywiście na pana miejscu bym nie uznał. Pozdrawiam i życzę wytrwałości.

Z 22 letniego doświadczenia w pracy w serwisie (wprawdzie serwisie GSM ale jednak świadczenie usług klientom) mogę z całą pewnością powiedzieć, że KAŻDA kolejna usterka / wada produktu, który dotykaliśmy jest (wstępnie) traktowana jako wina serwisu :) :) Taka jest mentalność ludzi. Niestety :(

Nigdy w zyciu tego bym nie robil na gwarancjii. Wyslalbym film wlascicielowi walu i niech zobaczy o co chodzi

Nie uznawać reklamacji w tym przypadku. Zajmowałem się odrestaurowywaniem motocykli typu m72, k-750, dniepr, ural i kilka innych np BMW, jedyne co mogę powiedzieć to fani motocykli radzieckich to bardzo specyficzna grupa osób. Każdy jest perfekcjonistą, znawcą, reszta nie ma do niego podjazdu (tak każdy z nich o sobie myśli najczęściej), no i jak wiadomo jego motocykl jest oryginalny i jedyny bo ma połowę części z innego motocykla np m72 z częściami od k-750 albo dniepra lub urala. Gdy ja wszystko starałem się zrobić idealnie, wolałem wiele godzin obrabiać detal papierkiem ściernym to każdy z nich by wziął papier na wiertarkę i zrobił to w 5 minut i lepiej albo poszedł do castoramy i kupił np garść nakrętek za 5 zł i zamienił. Większość z "miłośników" radzieckich motocykli to "jak nie wchodzi to młotkiem, jak dalej nie wchodzi to większy młotek", coś nie pasuje? To trzeba na siłę rozwiercić, zgnieść, nagiąć. Wiadomo, że te sprzęty są pasowane stopami, a jakość wykonania materiałów jest żenująca. Przykład, przyjeżdża do mnie cały złożony motocykl np. m-72. Rozkładam go, części leżą jakiś czas luzem, chcę składać z powrotem i już nic kompletnie do siebie nie pasuje. Stąd frustracja właśnie takich jak w/w mechanik, że zamiast obrobić coś delikatnie i na spokojnie spasować to papier albo szczotka na wiertarkę i jazda. No i wiecznie panująca legenda, że te motocykle to na wszystkim jeżdżą, wszędzie wjadą i naprawisz kawałkiem drutu. To ja bym chciał zobaczyć jak długo ktoś pojeździ na oryginalnej instalacji 6V z przewodami aluminiowymi w oplocie bawełnianym ;) Ja się wymiksowałem z odrestaurowywania motocykli radzieckich głównie ze względu na społeczność bo niestety trzeba z nimi obcować w celu poszukiwania części, a ten "mechanik" z filmiku to pewnie jeden z tych co na grupach tematycznych najwięcej krzyczy i wszystkich krytykuje. Gonić jak najdalej.

Pozdrawiam 🐺🇵🇱🇵🇱🇵🇱🐺

Nie uznawać Reklamacji. Pozdrawiam.

Ja bym poprosił klienta o telefon bezpośrednio do tego mechanika, aby wypytać jak on to zrobił.

Witam proszę o info jaki koszt naprawy wału od jawy 350 stary silnik na żeliwnych cylindrach bodajże 83 r.

Ja bym nie uznał mechanik spieprzył niech płaci. Życzę zdrówka.

Najlepiej mieć tą część, co nachodzi na stożek i wtedy pasować.

Witam Majstra

Wiadomo, że nie uznawać. To też zależy od sprzedawcy z tymi wałami. Tu ewidentnie brak Pana winy ale miałem sytuację gdzie robił Pan wał dla pewnej firmy, sprzedawca chciał mi wcisnąć, że uszkodzenie wystąpiło w wyniku złego montażu, gdzie mimo centrycznosci wału rozjechane względem siebie były przeciwwagi. Koniec końców oddali pieniądze. Zdziwiło mnie, że Pan tego nie stwierdził. Widziałem już Pana wcześniejsze filmy.

Ostatnio była afera na fb jak to Pan robi źle i drogo wały. Ale na pewno fachowcy młotkiem wbijają a później to płacz bo coś nie działa...

o gwarancji nie może być mowy w takiej sytuacji. Klient sam sobie jest winien że ,,grzebał,, nie mając pojęcia czy może poprawiać ,,fabrykę,, Pracuję w serwisie ( co prawda inna branża ) ale jeżeli klient coś po mnie poprawia to z automatu traci gwarancję, oczywiście przedstawiam mu całą sprawę z mojego punktu widzenia co ,,nabroił,, Pozdrawiam i jak najmniej reklamacji które tylko denerwują bo są z winy klienta

A może być i tak ze ktoś sam robił bez wiedzy. Mechanik myślę że by wymył te wióry żeby ich gołym okiem nie było widać. A jak ktoś robił sam dla siebie bez pojęcia, to nawet mógł nie połączyć obecności tych opiłków z zaistniałą sytuacją.

Dzień dobry. Bardzo ciekawy materiał- fajnie że jako firma dajecie gwarancję , ale w tym przypadku widać zbyt dużą ingerencję w ten wał oraz nie wiem nawet jak nazwać- brak wiedzy przy składaniu? Raczej nie brałbym za to odpowiedzialności. (zbyt wiele tego jak na jedną reklamację- być może nawet świadomą że "może się uda")

Witam Panie Marku,ja z innej beczki mianowicie mam pytanie jako że jest Pan autorytetem w temacie,otóż jakie korbowody według Pana są najlepsze do motocykli współczesnych typu cross enduro Prox Wossner czy Hot rods?Pozdrawiam

Malo tego ze nie uznawac reklamacji , to na pana miejscu nie przyjal bym juz wiecej zadnej roboty od takiego kowala . To jest nie szanowanie czyjejs pracy i zajmowanie czasu tym ktorzy czekaja na swoje waly i wiedza jak sie z nimi obchodzic po naprawie.. To co zrobiono z tym walem to normalnie rzeźnia motoryzacyjna..

A mógł przyspawać po prostu😁

Ja bym nie uznał,a na dodatek powinien panu zapłacić za poprawki po swoim partactwie , pozdrawiam.

Może odcinek dla opornych jak montować wały . Nie uznawać reklamacji sam popsuł niech płaci

Niech Pan nakręci odcinek jak się zakończyła ta historia. Na miejscu właściciela po obejzeniu tego filmu było by mi wstyd.

Ale dobrze panu z oczu patrzy i pewnie się upiecze może to i dobrze karma wraca 😉

Higiena pracy jak przy murarce 🙉🙉🙉 w jakim celu tam coś szlifował 🤔 pewnie wyważał po swojemu.... 👏👏👏

Dzień dobry panie Marku jaka cena za regenerację wał do WSK 125

Tragedia, szkoda czasu i nerwów na takiego klienta.Świadomie wprowadza w błąd mistrza licząc na coś ..Moim zdaniem, trzeba zrobić ten wał na nowo i skasować podwójnie. Życzę panu zdrowia i cierpliwości z takimi klientami. Pozdrawiam panie Marku.

Jakie uznanie reklamacji ?? No bez przesady ...Może się zdarzyć że coś gdzieś na pasowanej powierzchni się zarysuje ale to ?????? to jakaś kataklizm

Żadnej reklamacji .Traktor w polu urabany jak się zepsuje ,czy inna maszynę to czyściej sie naprawia.Pozdrawi am i zdrówka życzę

Panie Marki , jak się sprawa potoczyła z tym wałem ? Też mam pytanie odnośnie wału WSK 125 - Jakiś znaffca podesłał panu mocno skorodowany wał a w tym skorodowane czopy wału. Następnie się żalił na grupie na fb ,że jest źle zrobiony, bo myślał ,że pan odda mu bez wżerów po korozji itd :D niczym czary mary i wał jak nowy :D Coś tam wspominał ,że wał odeśle a pan odda pieniądze , jak się to też potoczyło ?

Twoja robota została wykonana poprawnie, a że mechanik źle złożył to ich problem. Reklamacja nie uznana. Teraz zadzwonić czy płaci czy oddać mu klocki. I jeszcze tak długo składał ten silnik?

Nie uznajemy gwarancji.... Brak słów

Ja bym nie uznawał, nawalił opiłków które blokowały korbę, wyklepał nakiełek i jak to niestety Polak rodak ma w zwyczaju po zniszczeniu wysłał na gwarancję. Nie ma tutaj Pana winy w żadnym stopniu, więc jak ten ktoś chce mieć teraz wał to powinien zapłacić za Pańską robotę, czyjś czas kosztuję i powinno się go szanować, chociaż znając życie pewnie będzie cwaniakował, no chyba, że jakimś cudem przeprosi.

Ja nie wiem czy ten mechanik potrafi naprawić rower.

z ciekawości, są kliny na stożku to jakim cudem koło na klinie się luzuje?

Dzień dobry Panie Marku jak tam ? Jakoś of 3 MC cisza

Winny jest klient,bo zatrudnił mechanika bo był najtańszy.No i ten mechanik musiał się bardzo śpieszyć żeby zarobic na chleb i byków narobił. Wniosek? trzeba brać za naprawę tyle,żeby się nie spieszyć i zarobić godnie.najlepiej z nawiązką,żeby starczyło na pokrycie kosztów naprawy skutków ewentualnych swoich błędów.

Uznawanie takich "reklamacji" uświadamia tylko tego de.ila co to składał że ma rację, a ewidentnie sam to roz.ierdolił. Dodam jednak że jest to moim zdaniem każdego indywidualną sprawą jak takie coś potraktuje, ważne żeby samemu się z tym dobrze czuć.

Można jakiś kontakt do pana prosić?

Jak powiedzieć "nie" żeby zabrzmiało jak "tak". Jest taka scena w Ojcu Chrzestnym. Trzeba powiedzieć "nie" ale klient musi usłyszeć prawie "tak" . Ciągle jednak jest "nie". Ponieważ klient zareklamował usługę to trzeba mu przyznać racje. Tzn rację dotyczącą wszystkiego co stało się po wyjściu produktu z warsztatu. Niestety jest pan na przegranej pozycji. Jedynym wyjściem jest zapoznanie klienta z pisemnym wyjaśnieniem zakresu prac wykonywanych przez firmę łącznie z dokumentacją zdjęciową. Taka dupokrytka, która niczego nie gwarantuje ale trochę ustawia w lepszej pozycji negocjacyjnej na ewentualność na(po)prawy. Pozdrawiam

Nie można uznać tego, jako reklamacji, bo to tak, jakby przyznał Pan, że w jakikolwiek sposób zawinił. To że jakiś techniczny neandertalczyk dostał to w swoje łapy i zmasakrował, to przecież nie jest Pana wina.

Szacun Ma Pan anielska cierpliwość do barbarzyństwa

Wal od sr 125 po regeneracji w Dor-Mar po przejechaniu niecalych 5 tys km silnik zaczał stukac, wstępne oględziny : luz na łozysku od strony rozrządu. Po rozlozeniu silnika kazalo sie ze gniazdo łozyska zostało rozbite. Łozysko nadaje sie do wymiany. I teraz pytanie do Dor -Mar jaka była przyczyna?

Witam mógłbym prosić o nr tel ponieważ nie mogę znaleźć a potrzebuje fachowca który podejmie się regeneracji wału Yamaha yzf450 (kolizja tłoka z zaworami )

Ja bym reklamacji nie uznał... - bedzie awantura ale jak można w inny sposób nauczyć kultury technicznej ?

Nie uznawać

Odesłać złom klientowi i po sprawie.

Tu nie ma nad czym dyskutowac. Montaż nie wykonany zgodnie ze sztuką. Każdy MECHANIK wie, ze montaż jest równie ważny co naprawa części. Niestety dzis coraz czesciej za naprawy biorą sie ludzie bez wykształcenia, wiec skąd mają wiedzieć. Rozwiązanie - nie dotykac sie do silników. Pozdrawiam Panie Marku i życzę jak najmniej takich sytuacji. 🙂👍

skasowac!!!!

Nie uznać masakra

Ja bym nie uznał za te opiłki

Witam.ja mam wał WSK 125 której robił pan Marek i schowaly się na czopach wał leży już dobre 10 lat .silnik został złożony i rozłożony po przez sciagacz.niech się tak pan nie wybiela mogę foto wysłać.pozdrawiam

Albo składał w brudzie nie wymył części .Ja bym nie uznał

Współczuję Panu użerać się z takimi czymś, bo jakiś kowal zabrał się za mechanikę 🤦. Pozdrawiam

Hola hola! Ten syf na przeciwwagach wygląda jak taki typowy gruz/zwęglony stary olej. Wygląda to tak jakby ten syf by w otworach blach odrzyutnikowych czy jak one się tam nazywają i ktoś wkręcając w być może dłuższe śruby wypchnął ten gnój prosto pod korbę. Także być może nie zostało to doczyszczone przy robieniu wału.

Totalny pachciaż ja bym nie uznał nauczka na zaś i niech używa mózgu a nie młotka czy jakoś tak😁😁😁😁

Nie uznajemy wina mechanika

Nie uznzjemy za kogoś błędy Pań będzie płacić bo cwaniak się znalazł 🙄

i jak to się skończyło?

Pokazać reklamującemu ten film i kazać zrobić rachunek sumienia🤔

Osobiście nie uznał bym reklamacji , skoro nie potrafią robić to niech partacz nie dotyka motocykla

Pseudo majstry wbijają młotkiem taki wał w przednie łożysko nie zachowując przy tym czystości i tak to bywa. Ja od pana Marka zamontowałem kilka takich wałów i wszystkie chodzą bez problemów. O ruskim pasowaniu koła sprzęgła nie wspomnę

Trudna decyzja p. Marku natomiast roszczenie z tytułu gwarancji nie są w żaden sposób zasadne.

Najgorsze że tego typu "fachowców" motoryzacji w Polsce mamy dużo .

Witam. O żadnej reklamacji mowy być nie może, jeśli "monter" bo mechanikiem go nie nazwę niema pojęcia jak się obchodzić z częściami podczas montażu to już jego problem i to on musi ponieść koszty ponownej regeneracji. Pozdrawiam serdecznie.

Na pewno nie uznać