Risen 1 ma dla mnie jeden z najlepszych zrobionych systemów walk w grach ever. Jest w nim wszystko, uczenie się nowych ciosów, bloków, kontr, na początku jesteśmy takim kmiotem że nawet byle jeżozwierz nas klepie. Naprawdę dobrze zrobione są też animacje ciosów, ogólny jej feeling, czuć ciężkość zadawanych ciosów, i o dziwo te animacje jak na standardy Piranii nie są drewniane. Aż dziwne dla mnie jest, że Piranie po tak dopieszczonym systemie walki, wydali Risena 2, w którym system walki to jakaś parodia gdzie wystarczy klikać myszką i robić fikołki, a co najgorsze jest, że od tego momentu każda ich kolejna gra, czyli R3, Elex 1 i 2 mają dokłądnie taki sam system walki. Oni od premiery Risena 2 dosłownie stanęli w miejcu i nie wiedzą co mają dalej robić. Śmiechu warte, R1 to ostatnia naprawdę dobra gra od Piranii, w dodatku ostatnia do której soundtrack zrobił Kai Rosenkranz. Mam wrażenie, że gdzieś tam z jego odejściem, z Piranii odeszła cała dusza zespołu i od tego momentu nie są w stanie zrobić dobrej gry. Kai niby oficjalnie był od sounstracku, ale wydaje mi się że działał również w innych aspektach produkcji.

11:20 Jeszcze jak mieszkaliśmy w Wilkowie to tatuś hodował kretoszczury, a ja je doiłem i mleczko piłem, bo to mnie nie zaszkodzi.

Risen 1 ma najlepsz klimat ze wszystkich gier od piranhi i chyba jest to jedyna gra która nie ma skopanego systemu walki który jest zajebiscie rozbudowany. Składanie combosów., nauka nowych... piękna sprawa. Dodatkowo w końcu mamy świetnie zarysowany konflikt między Don Estebanem a Inkwizytorem Mendozą którzy są jak bogowie porównując do miałkich i nijakich Lee oraz Lorda Hagena w G2.

Risen 1 jest dla mnie tym, czym powinien być totalnie zrąbany Gothic 3, i nie ma co się kłócić że jest inaczej. Mimo innego świata i nieco bardziej tropikalnego klimatu, gra miała swoją wyjątkową magię. Eksplorowanie zamkniętej wyspy znów było przyjemne, muzyka pieściła ucho, walka była wymagająca i zmuszająca do blokowania, kontrowania ciosów i manewrowania na placu boju. Mimo większej liniowości pod koniec oraz dość rozczarowującej walki z Tytanem w finale, jest to chyba jedyny Risen, który oddaje w pełni Gothicowe doświadczenie. Risen 2 był ok, w porządku, ale czegoś mu jednak brakowało. W Risena 3 jeszcze nie grałem, ale na pewno dam tej grze szansę, natomiast nie spodziewam się, by przebił część pierwszą.

Gorhic 1 i 2 ograłem kilka lat temu gdy zaczęła się pandemia i miałem sporo czasu. Zakochałem się w tym klimacie i historii. Risen 1 ograłem w tym roku, zupełnie mnie nie wciągnęła ta gra, ograłem bo ograłem ale wg nie zależało mi na głównym bohaterze, losie jego jak i całej wyspy. Może dlatego, że nie mieliśmy swojego kompana w grze jakim w Gothicach był Diego, Milten czy Lester. Do tego wątek główny oparty na tych samych schematach: łaź po całej wyspie i zbierz 5 odłamków klucza a później łaź po wyspie i zbierz odłamki czegoś innego. Sztucznie przedłużana gra moim zdaniem. Grafika bardzo mi się podobała (piękne widoczki) i ciekawe potwory oraz system walki. Mam zainstalowany Risen 2 ale nie mogę się zebrać do ogrania tego.

Risen 1 to jedna z pierwszych gier w jakie grałem do dziś jest cos wyjątkowego w tym tytule bardzo klimatyczna wyspa dobrze zaprojektowana tak by wydawała się znacznie większa niż jest po latach dalej gra się risena tak samo przyjemnie i nawet grafika wygląda całkiem dobrze wydaje mi się że gdyby zrobiono polski dubbing jak przy gothicu to właśnie risen 1 mógł by być tak samo wspominany nostalgicznie jak Gothic. Fabuła jak dla mnie była nie oczywista i na początku myślałem że będzie chodzić o coś innego jak dla mnie jedna z najlepszych gier w jakie grałem i dobrze że Risen zyskuje jakąś popularność po latach

Grałem kilka razy w serie Risena i jedynka mi się najbardziej spodobała z całej trylogii Risen 😊

mi się zawsze podobało łączenie lore Gothica z Lore risena

Jedyna gra z trylogii, którą ukończyłem jako wielki fan Gothica. Wszystko tutaj zagrało jak powinno, z przyjemnością przemierzyłem cały świat gry wzdłuż i wszerz. Gdyby Piranha nie straciła wtedy praw do marki ta gra najpewniej byłaby kolejnym Gothiciem, bo studio włożyło w ten tytuł cały swój stolarski kunszt. W dwójkę kompletnie nie mogłem się wczuć, zmiana klimatu i wywrócenie do góry nogami systemu walki i rozwoju postaci całkiem mnie od niej odrzuciły, może kiedyś spróbuję się przemóc.

Elegancko ja osobiście Kocham Risena kilka dni temu po raz 5 wracam z wielu względów jest mi on bliski. Jak dla mnie gra jest bardzo dobra ogrywalem go na premierę w 2009 nawet demo było hehe i po tylu latach nadal uważam że jest mega grą. Co do materiału kolejna świetna robota 😊

Kupiłem Risena 1 po obejrzeniu gameplayu z niego i nie żałuje, gra bardzo przyjemna, taki nowszy gothic

Wybitna gra! Cholernie niedoceniona. I tak, szkoda, że nie ma dubbingu. Tymczasem ja jestem tak bardzo podjarany tą grą, że aż postanowiłem z ekipą zrobić całą kampanię RPG w tym świecie. Zresztą zapraszam na kanał do nas by zobaczyć bo jest to zupełnie inne spojrzenie na ten świat! Sorki za taką autoreklamę ale jest totalnie w temacie :D I świetny materiał! Pozderki serdeczne!

Wszystko oprócz fabuły Risen robi dobrze. Jak dla mnie fabuła to 2 metry poniżej mułu, grając po raz pierwszy pomyślałem, że średnio ogarnięty goryl napisałby lepszy scenariusz.

Wg mnie najlepsza gra Piranii, nie zgodzę się z tym, że fabuła kiepska, jest dość podobna jak w Gothiku. Może jedynie postacie umiarkowanie wyraziste, ale to chyba przez brak polskiego dubbingu, a taki Gothic w wersji angielskiej podobno posysa. Ale i tak najlepszy jest ten piękny i klimatyczny świat. Sielanka, pola, lasy, góry, plaże... Do tego wspaniała muzyka i świetny efekt rozmycia tła - niby nic niesamowitego, ale w żadnej innej grze to nie wyglądało tak dobrze. Również pod kątem samego gameplayu, w tym różnych zagadek, fenomenalna produkcja. Ani za trudna, ani za prosta.

Mam ogromny sentyment do Risen 1 (a nawet 2) , wiele razy je ograłem. Podobnie jak G 1-2-3.

Im więcej razy przechodzę pierwszego Risena tym bardziej mi się podoba. Przeszedłem już czterokrotnie: dwa razy bandytą (raz pod miecze, drugi pod topory), inkwizytorem i magiem. Teraz przechodzę po raz piątym, bo na Steam dodali wreszcie osiągnięcia. A że mam 100% osiągnięć z Risena 2 i 3, więc i z pierwszej części wypada mieć. Risen 1 ma najlepszy system walki ze wszystkich gier PB. Szkoda, że zamiast go rozwijać w Risen 2 totalnie go zmienili i to na gorsze. Każdy kolejny poziom rozwoju sprawia, iż otrzymujemy dostęp do nowych ciosów. Przechodząc grę obecnie mam wrażenie, że coś zmieniono... Gdy puszczam blok tarczą postać jeszcze robi kontrę/ripostę (chodzi o to machnięcie mieczem, które wyprowadza z równowagi przeciwnika jeśli trafimy idealnie). By ją wykonać należy krótko kliknąć PPM, zaś blok to dłuższe przytrzymanie PPM. Musiano coś zmienić, bo przy poprzednich przejściach nie miałem z tym problemu. Tutaj to przeszkadza i wybija z rytmu.

Ukończyłem risena 1 jakieś 4 miesiące temu i po tym filmie znowu nabrałem ochoty żeby zagrać

Obecnie ogrywam 🎉

4:01 W cudzysłowie. nie w cudzysłowniu.

RIsen 1 kocham całym serduszkiem

Największym bólem risena było to, że z ciekawej gry która przypominała gothica, zmienili ją w denną grę o piratach. Co gorsza pirania nie potrafiła tworzyć ciekawych wątków piratów. Przy risenie widzę też główny problem jaki miało to studio, oni zwyczajnie byli mistrzami stolarki, a chcieli być kowalami w czym byli mierni.

7:43 😂

Risen jest drewniany i niezbyt ciekawy. Po niezwykle płynnym Gothic 3 przejście drewno w stylu Gothic 2 to tak sobie. Pograłem godzinę czy dwie i odinstalowałem.

Jedynka ma spoko początek i midgame, do końca nigdy nie dotrwałem, niezwykle nużąca, wtórna i z chorym backtrackingiem. Dwójka i trójką są średnio dobre ale za to w całości. I da się je ukończyć. :))

Też uważam że postacie były nijakie. Ale widać że piranie chciały stworzyć na nowo Gothica da się to wyczuć w klimacie czy mechanikach gry

Przeszedłem R1 znowu po latach i jestem zawiedziony fabułą która jak na piranie jest dość kwadratowa i prosta. Za to rozgrywka jako mechaniki itp. bardzo satysfakcjonująca! Przykra obserwacja - limit atrybutów typu siła do 200 jednostek :(

Ostatnio podjąłem się ponownego przejścia Risena (raz przeszedłem całego) i niestety mnie odrzuciło z powodu rażącej płytkości tego generycznego RPG świata, który jest nieudolną próbą oddania ducha Gothica 2. Przechodząc przez miasto to czułem, że mam tutaj questy do otchaczenia do po pchnięcia fabuły, a nie, że jest to tętnicący życiem świat z ciekawymi postaciami. Risen 2 i 3 przez to, że nie próbują być na siłę Gothicem, a skręcają w swoją własną indywidualną ścieżkę są zdecydowanie ciekawsze

Risen 1 to wspaniała gra, baaaardzo niedoceniana. Niestety ma ten problem co Gothic 1, od połowy jest pustawa. Strasznie prosiła się o dodatek w stylu Nocy Kruka, wtedy mielibyśmy hit. Świetny system walki, klimat, soundtrack (Kai Rosenkranz!), ciekawy świat...uważam, że R1 jest lepszy niż Gothic 3

Risen 1 to najlepsza część tej serii, Druga odsłona jest słaba, trzecia jest fajna ale to pierwsza stoi wyżej. Szkoda, ze nie ma Polskiego dubbingu bo to psuje całość.

W mojej opinii największym minusem Risena 1 (podobnie jak G1) jest brak questów pobocznych w drugiej połowie gry. Rozdział pierwszy jest super, drugi jeszcze ok, ale potem to już nuuudy - bieganie od świątyni do świątyni i odhaczanie głównych questów.

ja finalnego bossa sobie odpuściłem bo walka z nim to totalny szajs

👌👌

Inkwizytora porównac można do Gomeza.

Gdby dostał DUB PL od początku...nikt by nie narzekał :)... Trzeba poczekać na fanowski DUB PL

PS czyta się Rizen:)

Smuteczek bo lubie risena, ale mi nie działał dziennik i psycha mi siadła w 3 rozdziale czy którymś tam gdy musiałem wszystkie questy pamiętać, a było to giga ciężkie

Problemem serii Risen był mało wciągający i mało realistyczny świat. Po prostu brakuje tam ludzi i ich historii. Tak samo fabuła główna jest dość słaba. Naprawdę ta seria miała potencjał szczególnie Risen 1 i 2 ale przez płytki świat zostało to zaprzepaszczone. W Gothic chciało się zwiedzać bo ciągle były smaczki i ciekawi npc, w Risen tego nie ma. 😢

Czyta się ,,Ryzyn"/,,Risyn", a nie ,,Rajzen". Bohater wypowiada to slowo jako jedno z ostatnich w grze, no i na trailerze też ono pada.

1:05 ale co oddaje bo chyba nie rozumiem??

"niektóre misje były dobre", to za mało

Początek gry fajny, a potem monotonia, taka moja opinia

Czekam na psycholi którzy zrobią risena jako moda do gothica

Raz mówisz "rizen", raz "rajzen". Zdecyduj się. A jak już się zdecydujesz, to na to pierwsze, bo tak się wymawia ten tytuł.

Ja nie dałem rady przejść, drewno większe niż G3 czy nawet G2 i graficznie jest sporo gorzej w porównaniu do G3. Powiedziałbym, że to typowe dla PB, ich gry zaliczają ciągły regres.

Mnie Risen odrzuca tym że brak dubbingu polskiego próbowałem ale ciężko

Risen 1 był najlepszą częścią z serii, mogli dalej iść tą ścieżką, a nie zrobili sami chyba nie wiedzieli co, dziadostwo.

Jak można to nazwać następcą gothica?

ta gra nie ma nic spólnego z Gothickiem

Lubię Riseny, świat jest bardzo ciekawy i bardzo wciągający, choć jest akurat w 1 części coś, co mnie osobiście tak wkurwia i śmieszy że nie mogę o tym nigdy zapomnieć. Mianowicie umiejętność trzymania broni dwuręcznej w jednym ręku... Nie wiem co za debil to wymyślił ale tak to psuło walkę pod koniec gry...

Żaden zastępca hah, marna kopia