Oficjalnych tras rowerowych mamy mało, jednak można to nadrobić siedząc nad mapą. Faktem jest, że na każde 100km trzeba by spędzić kilka godzin, ale efekt potrafi zaskoczyć. Można zaplanować całkiem fajne polączenia z dużą dawką asfaltu praktycznie bez ruchu samochodowego. Właściwie całą Polskę można tak przejechać. Problem zaczyna się wtedy, gdy chcemy przemieścić się daleko w krótkim czasie. Siłą rzeczy wpadamy wówczas w towarzystwo samochodów. Drogi współdzielone z samochodami są również trudne do uniknięcia w górach. Np. w Bieszczadach drogi samochodowe poprowadzone są w miarę płaskimi odcinkami i albo jedziemy takim asfaltem (zazwyczaj brakuje choćby kawałka pobocza), albo musimy się wspinać przez strome podjazdy, często przez błota i różne przeszkody. Na wycieczki z dziećmi trzeba wybierać trasy bez intensywnego ruchu samochodowego. Jak się okazuje, da się i w Polsce.

Jadłem dużo owoców 😁👍

Bo ja wiem..akurat po czeskiej stronie blisko granicy ciekawiej jest wg mnie...

Nie miałem żadnych kontroli, właściwie nigdy w żadnym kraju nie miałem kontroli jeśli chodzi o drona.

Rozumiem, że ubezpieczenia nie miałeś?

W mniejszych miejscowościach ludziE nieznajomi mijajac się na chodniku też się pozdrawiają.

Dziś się raczej nie wyrobię więc pojawi się jutro 🚴😁

@ Ok czekam