Cześć . To jak w takim razie rozumieć fakt , ze KK daje przyzwolenie na ten punkt o niedojrzałości do podjęcia obowiązków małżeńskich np z powodu uzależnień ? To KK jest prowadzony przez Ducha Świętego czy nie ?

@@dzoanaaa jasne, że KK jest prowadzony przez Ducha Świętego ale niestety nie wszyscy członkowie KK i również księża oraz biskupi nie są otwarci na Ducha Świętego. To co możemy zrobić my, tu i teraz to samemu otworzyć się na dary Ducha Świętego.

@@maciejduda568, ok ale nadal nie znajduje odpowiedzi na pytanie :) to w takim razie jak rozumieć punkt o uznaniu nieważności z tytułu niedojrzałości ? Na jakiejś podstawie ten punkt został zapisany i funkcjonuje . Tzn , ze Kusmirek się myli ? A z drugiej strony , nie uznanie tego , ze się nie myli jest wystąpieniem przeciwko Niemu i pychą?

@@dzoanaaa nie jestem znawcą KK więc się wypowiem wg własnego rozeznania tematu :D dla mnie stwierdzenie nieważności małżeństwa stworzyli ludzie którzy "po katolicku" chcą zrzucić swój krzyż. Komuś się wydaje że może oszukać Pana Boga tak żeby się nie zorientował.....brzmi absurdalnie i głupio ale jak to inaczej nazwać?

To słowo ma w ogóle jakąś definicję w oparciu o którą jest stosowane?

❤

Czy prowadzacy ten kanał sa katolikami? 🎉

Lisica 🥰🦊

Siostro Kochana nigdy nie rezygnuj, Pan jest z Tobą "dzielny Wojowniku" Pozdrawiam serdecznie!

*_Rozumiem, że jesteś w trudnej sytuacji, Agnieszko, ale chciałbym podzielić się kilkoma pocieszającymi perspektywami i rozwiązaniami:_* _1. Wzmocnienie więzi małżeńskiej: Skup się na budowaniu silnej więzi między tobą a mężem. Szukaj okazji do wspólnego spędzania czasu, rozmów, wspólnych zainteresowań i działalności, które mogą wzmocnić waszą więź i zwiększyć wzajemne zrozumienie._ _2. Szukanie pomocy zewnętrznej: Rozważ skorzystanie z pomocy specjalisty, takiego jak terapeuta małżeński czy Mikołaj jako doradca duchowy, który może pomóc w rozwiązaniu trudności, które wynikają z trwającego napięcia w relacjach rodzinnych._ _3. Modlitwa i życie w łasce Bożej: Nie zapominaj o sile modlitwy i łasce Bożej. Kontynuuj modlitwę za swoje małżeństwo i proś Boga o pomoc w tym trudnym czasie. Staraj się również żyć w zgodzie z nauką Kościoła i dążyć do doskonałości chrześcijańskiej._ _4. Wypracowanie kompromisu: Wspólnie z mężem poszukajcie rozwiązań, które pozwolą wam znaleźć równowagę między waszą rodziną a rodziną rodziców. Może uda się znaleźć kompromis, który będzie satysfakcjonujący dla obu stron i pozwoli na utrzymanie zdrowych więzi z rodziną obojga._ _5. Cierpliwość i nadzieja: Pamiętaj, że proces zmiany i wzrostu może wymagać czasu. Bądź cierpliwa i nie tracisz nadziei. Trwaj w swoim oddaniu, wiedząc, że Bóg jest z tobą i prowadzi cię w twojej drodze małżeńskiej._ *Pamiętaj, że każde małżeństwo ma swoje wyzwania, ale z odpowiednim wsparciem, modlitwą i determinacją można osiągnąć pozytywne rezultaty. Módlę się za ciebie, Agnieszko, abyś znalazła siłę i wytrwałość w tym trudnym czasie. Niech Bóg obdarza cię łaską i pokojem.*

@@Banerled bardzo Ci dziękuję za wsparcie w postaci konkretnych rad i modlitwę. Wiele to dla mnie znaczy. Będę się starała ich trzymać 😊

​@@Banerled Sztuczna inteligencja? Ty niedobroto ! 😉😎

Co maja być dla wszystkich. Błąd św. MATKA Teresa z Kalkuty chcesz zbawić świat zbaw swoją duszę oni są JEDNO. Amen dzielą się więc dają żywe świadectwo

a to się zmieni jak poznają smaczek sytuacji jak się w niej znajdą.

Egocentryczne jest skupianie się na swoim nieszczęściu zamiast słuchać Słowa Bożego. Rozwód to zło, takie same jak morderstwo. Można mieć i empatię wobec morderców, że ich dramat zmusił do takiego czynu. Owszem, trzeba być miłosiernym dla wszystkich, ale nazywać zło po imieniu.

Chwała Panu, że psychologia przyniosła dobre owoce! Psychologia sama z siebie nie ma złych intencji oczywiście, ale metody mainstreamowej psychologii są często sprzeczne ze Słowem Bożym. Temat szeroki, na pewno będę go poruszał w przyszłości. Pozdrawiam! :)

@@DobraNowinaNet Czekam w takim razie :D

Katolickich radykalnych fanatyków nie interesują żadne ludzkie dramaty ani trudne sytuacje innych ludzi. Ich interesuje wyłącznie ich komfortowe niczym niezakłócone status quo przykładnego katolika, żyjącego w swoim niezakłóconej bańce świętego spokoju. Lecz ci sami nieczuli dogmatycy, przedkładający suche dogmaty kościelne nad realia życia, które najczęściej jest zawiłe, zmieniają swoje nieprzejednane i nieustępliwe zdanie, gdy sami w kwiecie wieku, albo w biedzie zostaną opuszczeni przez cudzołożnego współmałżonka. No bo wyobrażacie sobie sytuację gdy 20-letnia młoda żona lub mąż (o znacznej urodzie, zdolnościach i inteligencji), zostaną opuszczeni przez wiarołomnych i nie wyjdą już nigdy więcej za nikogo już do końca swojego życia. Ale te nieprzejednane katolickie poglądy i tak sprzeczne z naukami Pana Jezusa, jak również mocno odklejone od trudnej rzeczywistości, są wobec absurdalności okrutne i demoniczne, bo skazują młodych i nie tylko młodych do ludzi do wiecznej samotności lub życia mniszego (ascezy i wyrzeczenia), do którego nie są absolutnie powołani ...

@@jerzykulesza2054 Wrzucają na barki ludzi bardzo ciężkie ciężary do noszenia, ale sami nie kiwną palcem żeby pomóc to nosić. Od 2000 lat nic się nie zmieniło.

Dokładnie, każdy przypadek jest inny i Pan Bóg najlepiej to oceni. Poza tym stwierdzenie nieważności małżeństwa jest procesem stworzonym i zatwierdzonym przez Kościół i wierzymy, że Biskupi są w swoich wyborach prowadzeni przez Ducha sw.

@@UnderKawaTo są okrutni egoiści nie znający prawdziwego nauczania Pana Jezusa...

@@paulina6826 Droga Paulino, według słów Pana Jezusa w Ewangelii Mateusza 5:32 nie musisz być wierna do końca życia wiarołomcy, oraz masz pełne prawo do ponownego zamążpójścia!

Terapia psychologiczna może być skutecznym narzędziem, które pomaga jednostkom zrozumieć siebie i swoje reakcje, prowadząc do poprawy relacji i lepszego funkcjonowania rodziny. Przez proces terapeutyczny, osoba może odkryć korzenie swojego zachowania i nauczyć się wyrażać swoje myśli i emocje w sposób zdrowy i nieagresywny. Dzięki temu, osoby korzystające z psychologii katolickiej mogą doświadczyć większej miłości, zrozumienia i wolności, zamiast być pogrążonymi w strachu przed karą i potępieniem. Działanie psychologii może być zgodne z wiarą katolicką, pomagając jednostkom w ich duchowym i emocjonalnym rozwoju.

Gdzie szukałaś terapeuty? Jak znaleźć dobrego terapeutę? Gdzie szukać?

Tylko, że ludzka psychologia szkodzi. Bóg daje nam inne nauki w Piśmie. Najlepszą psychologią będzie przyjęcie zdrowej nauki Bożej.

Tak, w swoim otoczeniu widzimy za dużo złych owoców psychologii, żeby mieć o niej inne zdanie. Wiadomo, że co psycholog to inne podejście, ale pewne metody i ogólny kierunek często się powtarzają. Możliwe, że zwyczajnie się nie rozumiemy. Wg nas nawet sam język, który prowadzi człowieka do skupienia się na sobie samym ("wiara w siebie", "pewność siebie", "kochanie siebie", "zaakceptowanie siebie", "zrozumienie siebie", "szukanie siebie") jest dla ludzkiej duszy trujący. Super, że widzisz dobre owoce psychologii, oby ich było jak najwięcej! Pozdrawiam! :)

@@DobraNowinaNet Tak widzę bardzo dobre owoce psychologii i psychoterapii. Nie zgadzam się z wami, widać, że mamy absolutnie inne patrzenie na ten temat. Pozdrawiam

"Będziesz miłował Pana Boga twego z całego serca swego, z całej duszy swojej i ze wszystkich myśli swoich, a bliźniego swego, jak siebie samego." Proszę pana Mikołaja o wyjaśnienie, szczególnie ostatniego zdania cytatu z Przykazania Miłości.

"Czcij ojca i matkę", więc ziemskiego ojca już nie trzeba czcić i można się cieszyć, że go nie ma?

@@marcinsanatares5668 można.

No to według tej twojej psychologii, należy wierzyć w siebie czynie? Należy mieć pozytywne myślenie czy nie? Należy być asertywnym czy nie? Biblia odpowiada "nie" w każdym wypadku.

@@marcinsanatares5668 szczerze powiedziawszy bym polemizował z tak postawionymi tezami. Ad.1 - Wiara w siebie - tutaj raczej trzeba rozróżnić pychę i nadmierne pokładanie nadziei tylko i wyłącznie w siebie, wyłączając Boga w naszym życiu od wiary, że Bóg mnie stworzył i powołał do rzeczy różnych i z jego pomocą, Łaska, prowadzeniem jestem wstanie wstanie coś zrobić. Proszę podaj przykład z Biblii o którym się opierasz. Ad.2 - Pozytywne myślenie - tutaj też Cię poproszę o przykład z Biblii, gdzie jest napisane, że mamy się tylko smucić i zamartwiać. Życie Chrześcijanina powinno być naznaczone krzyżem, ale ostatecznie jest człowiekiem nadziei i radości z zmartwychwstania Jezusa. Najlepszym przykładem jest tutaj sam Mikołaj, który oprócz tego, że jest człowiekiem bardzo wierzącym, oddanym Panu to jest mega pozytywny i radosny. Trudno mu odmówić pozytywnego myślenia. Ad.3 - Asertywność - wiem jest wiele fragmentów w Biblii na potwierdzenie Twojej tezy, ale jest też Przypowieść o Pannach roztropnych, które odmówiły podzieleniem się oliwą do lamp, bo im bym nie starczyło. A czy wg Biblii chrześcijanin może być bogaty? Bo jest parę fragmentów, które można tak zinterpretować, że chrześcijanin nie powinien być bogaty. Jednak w życiu chodzi o podejście do bogactwa, pieniędzy i w czym, kim pokładamy nadzieję, w co wierzymy i jak z tych bogactw korzystamy i jak one służą nam i innym. Psychologia to nie jest wierzenie w siebie, pozytywne myślenie i asertywność. Każdy przypadek jest. Trzeba mieć świadomość jak mądrze korzystać z psychologii. Jasne są nadużycia i patologie w postaci coachingu, afirmacji samego siebie, ale to samo wyklucza się poza ramy psychologii. Czy dopuszczasz działanie Boga przez różne osoby? Czy Bóg nie może Nam pomóc przez stawianie na naszej drodze takiego czy innego księdza, osoby świeckiej, czy lekarza czy psychologa? Jak zawsze ważne jest nasze ukierunkowanie na Jezusa i wiara w niego.

@@8sernik9 Dziękuję za wyjaśnienie. Porozmawiajmy. Ad.1 Trochę ciężko podać jeden cytat, łatwo byłoby mi powiedzieć: Nie możesz mieć dwóch panów, nie możesz wierzyć w siebie i Boga. Czy w istocie masz wątpić we własne siły, czy wierzyć w siebie? Prorocy zdają się nie wierzyć we własne siły. Mojżesz uważa się za zbyt słabego. Jeremiasz nie cechował się wiarą w siebie. Przychodzi mi do głowy cytat z Psalmu 15: 1. Panie! Kto przebywać będzie w namiocie twoim! Kto zamieszka na twej górze świętej? Ten, kto żyje nienagannie I pełni to, co prawe, (…) 4. *kto we własnych oczach jest poniżony i godzien pogardy* - Ale bywa to różnie tłumaczone. Pokora to w istocie przecież posiadanie niskiego poczucia własnej wartości, uważanie się za małego i niegodnego. Przeciwieństwo takiego zachowania: Obj 3, 17 Przecież mówisz: Jestem bogaty i wzbogaciłem się i niczego nie potrzebuję, a nie wiesz, że ty jesteś nędzarz pożałowania godzien i ubogi i ślepy i nagi: Mała granica między pychą a wiarą w siebie. W praktyce się zaciera. Czy ten cytat nie mówi przeciw wierze w siebie?: Jakuba 4, 6-16. „Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje. (…)Pogrążcie się w utrapieniu, smućcie się i płaczcie; niech wasz śmiech obróci się w żałobę, a radość w smutek. Uniżcie się przed obliczem Pana, a podwyższy was. (…) A teraz wy, co mówicie: Dziś, albo jutro pójdziemy do tego to miasta i zabawimy tam rok i będziemy kupiectwo uprawiać i zrobimy pieniądze - (Jakże możecie tak mówić) skoro nie wiecie, co jutro będzie? *Bo i czemże jest życie wasze? Parą jesteście, która pokazuje się na chwilę, a potem znika. Zamiast tego powinniście mówić” jeśli Pan zechce, jeśli pożyjemy, uczynimy to lub owo.* A teraz chełpicie się w pysze waszej. Zła jest każda taka chełpliwość.” Jesteśmy tylko „parą”, która zaraz znika, jakże więc mamy wierzyć w siebie? Sami z siebie nic nie możemy dokonać. Jakub za pychę uważa już takie zwykłe stwierdzenie jak: „Dziś, albo jutro pójdziemy do tego to miasta i zabawimy tam rok i będziemy kupiectwo uprawiać i zrobimy pieniądze” - my byśmy to nazwali pewnością siebie czy wiarą w swoje umiejętności itd. Ad 2. Piszesz: „Pozytywne myślenie - tutaj też Cię poproszę o przykład z Biblii, gdzie jest napisane, że mamy się tylko smucić i zamartwiać.” To trochę odwracanie kota do góry ogonem. Radować się to nie koniecznie myśleć pozytywnie. Chrześcijaństwo ma wielką rzecz o nazwie: nadzieja i wiara w Opatrzność. Czy innym jest powiedzieć: „myśl pozytywnie” a więc przyjmuj zawsze wszystko od najlepszej strony, załóż różowe okulary i wmów sobie, że jest lepiej niż jest, a czym innym jest nadzieja, że będzie lepiej i zaufanie Bogu, że pomoże. Niebezpieczeństwo psychologii polega właśnie na takiej imitacji: wiara w siebie zastępuje wiarę w Boga, pozytywne myślenie, ufność opartą na Opatrzności Przez wieki ludzie nie chcieli być „pozytywni”. Chcieli być obiektywni i nie tracić nadziei. Nie chcieli wierzyć w siebie, chcieli być odważni i ufać Bogu. Ad 3. Asertywność jednak mówiąca, że masz zawsze prawo odmówić, kiedy nie zawsze masz takie prawo, jest po prostu kłamstwem. Jezus nie był asertywny ani tego nie uczył, według też kryterium asertywności określony byłby jako agresywny a czasem znów uczący zbytniej uległości. Po prostu to nie zgrywa się jedno z drugim. W kwestii bogactwa, Jezus nie mógł powiedzieć tego ostrzej: „Ciężej niż wielbłądowi przez ucho igielne”, czy tak ciężko chcemy wchodzić? Czy nie nakazywał nawet sprzedawać tego co mamy i rozdawać ubogim? I jak się to ma do miłości?: 1 Jana 3, 17. Kto ma bogactwa tego świata, a widząc, że brat jego jest w potrzebie, zamyka przed nim wnętrzności swoje, jakże w nim przebywa miłość Boża? Psychologią interesuję się bardzo. Można się wiele nauczyć, ale też i psychologowie chrześcijanie przestrzegają przed nią. Pochodzi ze świata i idzie inną drogą. Recepta którą daje zbyt często jest zatruta. Także ci którzy chodzą do psychologów nie wydają się być potem zdrowi, lecz pyszni i skoncentrowani na sobie…

Amen! Mikołaj to taki polski Nick Vujicic i David Wilkerson w jednym. 😀

Dziękujemy, ale nie ma nad czym pracować, w poprzednim filmie też byliśmy obok siebie. :)

Dokładnie.

Dokładnie o tym też mówimy w tym filmie, że zawarcie małżeństwa jest zbyt łatwe. Problemy w tym temacie wynikają z opuszczania standardów.

Co to znaczy ochrzczonych,nie znających Źródła?Na każdym ochrzczonym,uważającym się za chrześcijanina,spoczywa osobisty obowiązek poznania,studiowania i przestrzegania zasad moralnych.Albo jest się zimnym lub gorącym, ktoś letni jak powiedział Pan Jezus, zostanie wypluty z jego ust.

@@arturg1881 serio widzisz Boga w tak łopatologicznych kategoriach "masz tu zalecenia moralne - jak się spiszesz, to pogadamy o awansie"? Nigdy nie wiesz oceniajac drugiego człowieka ile "talentów" otrzymał i z czego eozliczany będzie. Chrzest nie jest żadnym narzuconym obowiązkiem do wypełnienia, którym Cię uraczyli rodzice, a teraz sobie radź (przynajmniej wg KRK). Wiara też nie jest moralizmem - moralność jest rodzajem cudu wynikającego z wiary i dzięki temu cudowi moralnemu (miłość i jedność) nawracają się ludzie spotykający prawdziwych chrześcijam ("patrzcie jak oni się kochają").

​​​Moralność nie jest żadnym rodzajem cudu.Cóż, obserwując dzisiejszy świat wszystko podlega relatywizacji,spłyceniu i pójściu na łatwiznę.Nie tak tak powinno wyglądać życie chrześcijanina.Jest to walka,ale dzięki Bogu i jego Duchowi można ją wygrać.Na każdej jednostce spoczywa obowiązek,bycia wiernym Bogu.Jak powiedział Pan Jezus: będą owce po prawicy i kozły po lewicy,bez względu na to, czy się to komuś podoba czy nie.

@@arturg1881 masz prawo rozpatrywać wiarę i zbawienie w kategoriach spełniania wymogów Boga i "wypłaty" za to, ale to nie chrześcijaństwo, a jakaś forma religijności naturalnej. Nie mi Ciebie pouczać - ufam że spotkasz na Swojej drodze lepszych i bliższych nauczycieli. Spiszmy tu "protokół niezgody" i ufajmy, że każdego z nas Pan doprowadzi do Swojego Krolestwa.

Żona też powinna taki stosunek mieć do mamy, i dużo cierpliwości życzę i pozdrawiam serdecznie

Możliwe, że i tak się dzieje, jak najbardziej. Z tego, co do nas dociera, to ten wytrych działa raczej dobrze.

​​​Czy ktoś kto nie uczestniczy w pracy komisji kościelnej powinien mówić na temat jej decyzji nie mając dostępu do całej prawdy w konkretnej sytuacji małżonków? To co widać lub to co się nam lub komuś wydaje, nie musi być prawdą. Za każde słowo zdamy sprawę przed Bogiem.

Dodam, że unieważnienie trwało długo. Psychiatra stwierdził mikrouszkodzenie mózgu. Jaki koszmar z nim miała i jakie pomysły on miał to tylko można sobie wyobrazić.