Oczywiście, tylko jak znajdę chwilę wolnego czasu. pozdrawiam

@@HavranekRT O, świetnie, dziękuję! Już się cieszę. Nikt nigdzie nie uczy, jak to zrobić, a ja mam taki straszny podjazd, który spędza mi sen z powiek... 😬

Tak, tyle nie będzie za dużo.

Przód samochodu się unosi, innego sposobu dobrej obserwacji nie ma na te sprzęgło? Żeby być w 100% pewnym że to jest te pół sprzęgło i można dodać gazu i podjechać. Mi ostatnio na egzaminie 2 razy zgasł ciut pojechałem i kicha. Pewnie ruszyłem sprzęgłem jak ręczny opuszczałem. A sprzęgło było takie, że trzeba było dobrze nogą nacisnąć to chyba nowe?

@@MatriX19842 I o to chodzi, o sprzęgło. Nie można ściągnąć nogi ze sprzęgła w momencie opuszczania dźwigni hamulca oraz po opuszczeniu przez kilka metrów. Natomiast najlepiej ruszać od początku z gazem.

nie, trzeba z gazem

@@jakubjaros9039 jak trzeba jak na egzaminie przy wzniesieniu tak robilem i bylo prawidlowo.... nawet pani instrkuktor ktora mnie 1 raz oblała w ten sposob mi wytlumaczyla.

@@enigma_2781 Nie wiem jak jest w twoim WORD ale u mnie(Warszawa,Bemowo) już tak się nie da, tzn.w maju tego roku wymiano Hyundai 'e .W tych starszych był asystent ruszania pod górkę(samo sprzęgło,wystarczył silnik 1500 obr,i podjedzał).W tych nowych go nie ma,sam uczyłem się na asystencie i o tym że na egzaminie jest bez dowiedziałem się dopiero na egzaminie -_-

@@jakubjaros9039 to nie fajnie :( planuje w tym miesiacu isc na praktyczny a ostatnio zdawalem z 2lata temu... na tym "asystencie" mi sie duzo latwiej to robilo nw po co utrudniaja

@@enigma_2781 Ja mam w ten piątek.Moim zdaniem najgorsze jest to że wielu instruktorów dalej jeździ na autach z asystentem.