Czy Bagiński napisał już na Twitterze, że nie ma z tym filmem nic wspólnego? xD

Z bajki, to walki Feniksa wryły się w pamięć, w których pozbawiali go zmysłów i więzili w zamkniętych wymiarach aby go pokonać,ale nie zabić co by nie odrodził się, a on na finał zawsze powstawał z popiołów i kopał złoli, kozak XD

Jak ja się nie zgadzam z wieloma rzeczami z którymi powiedziałeś. Sam mówisz nie widziałeś serii tam widziałeś trzy odcinki . Okej mówisz turniej. Nie bardzo chyba, że robimy z tego serial. Bo aby zrobić turniej na starcie musisz wprowadzić Rycerza Pegaza Rycerza łabędzia Rycerza smoka i Rycerza andromedy. Pierwszy ark z świątynia był tam tym villanem był wielki mistrzy który tak naprawdę był złotym rycerzem bliźniąt. Film lepiej pokazuje walki niż to robi anime. W anime te walki był w cholernie statyczne wyglądały one tak dwaj rycerze stali na przeciwko siebie wykonali jeden ruch dłonią a magia cosmosu robiła swoje. Mnie ciekawi czego ty oczekiwałeś po tym filmie a uważam, że przełożenie shounena na live aktion to nie lada wyzwanie to i tak tu poszło nie najgorzej

Chcę się na początek odnieść do tego, że niby współcześnie się nie da oryginalnej animacji oglądać. Myślę, że się da z odpowiednim nastawieniem/będąc odpowiednim widzem. Jakoś z rok temu zacząłem oglądać, obecnie powoli kończę arc z Hadesem - tak, sam początek to jest kiczowate, totalne drewno, ale gdzieś po 10 odcinku, jak się wciągnie w postaci i fabułę to jest okej, a z czasem jest tylko lepiej (szczególnie arc z Asgardem - ale nie do końca uczciwie do tego podchodzę, bo ogólnie interesuje mnie kultura nordycka). Ja to zacząłem oglądać z perspektywy "fajnie byłoby pozać serial który oglądały poprzednie pokolenia, i był w pewnym sensie kultowy". Ale mniejsza o to! Jest dokładnie jak Julian mówisz, ja kwestionuję po co tworzyć tego rodzaju adaptację, kiedy jedyne faktycznie nawiązujące do oryginału rzeczy to... Designy no maksymalnie sześciu postaci i imiona chyba dwóch czy trzech? A cała reszta tej adaptacji wypada żenująco, ani nikt siebie nie przypomina, nawet bohaterowie nie nazywają się tak jak wcześniej - zamiast tego mają imiona w stylu "dZiwNie BrZmi, ZaGraNicZnie, to fAjNe, NiE?" ani historia specjalnie się nie pokrywa (a to wstyd nie umieć odtworzyć tak prostego schematu jak jest się już twórcą z pewnym doświadczeniem), ani nie jest ciekawie przetworzona - czy to żeby to uwspółcześnić, zrobić bardziej uniwersalnie, czy urealistycznić, i nawet ten świat nie zachowuje swojej tożsamości, nawet w przekształconej formie, skoro nie da się zrozumieć jego elementów. Brak pomysłu widać, co jest tym bardziej przygnębiające, że chyba nie potrzeba było dużo w przypadku tak nieskomplikowanego utworu w gruncie rzeczy... Faktycznie, adaptacja dla nikogo, godny następca Dragon Ball Ewolucja najprędzej xd

Zaryzykuję i pewnie obejrzę, bo kochałam to anime. Nadal mam do niego sentyment, zwłaszcza do sezonu w Asgardzie. Ale jednocześnie boję się, że będzie mi krwawić serduszko bo...kochałam to anime ;(

Największym dramatem jeżeli chodzi o uniwersum saint seyia jest to że "Lost Canvas" zostało wstrzymane z powodu jakiejś dysputy o prawa autorskie...

Bo wy nie to nie rozumiecie nowoczesnych modern trendów wiodących w innowacyjnyjnej przyszłości sztuki. Szukacie w filmie sensu. Po co? Czy filmy na tiktoku maja sens? Czy mają fabułę? Nie. A jednak się oglądają. Więc Bagiński nie robi filmów z sensem tylko w stylu tiktoka.

Dla mnie problem wlasnie leży już w tym początku bo jakby poszli jak było w mange czy anime to Seiya znałby Atenę już wcześniej, nie lubiłby jej bo ona była strasznie samolubna...a wątek z stracą siostrą byłby lepszy bo ją rozdzieliły z nim, seiya wyrusza po zbroje na zlecenie ojca Ateny by w zamian dostać informacje gdzie jest jego siostra. Dlatego nie mogę zrozumiem tej zmiany w tym przecież ten watek jest tak dobry ze to tylko zekranizować i wszystkie bolączki początku filmu są rozwiązane Gadanie ostatnio ogladałem cała serie i filmy oraz OVA i jest ok ^^

Sean Bean w tym filmie jest czyli że jego postać zginie. Tylko czekać aż ktoś będzie odważny aby zrobić liveaction film o Yu-Gi-Oh!

Byłem, widziałem i jestem zadowolony. Przypomnę też że raczej nic nowego nie dostaniesz. Z resztą informacje o Nero nie pojawiają się pod koniec, ale w sumie nawet nie w połowie. Już po jakichś 20 minut było.

Dzięki za oszczędzenie czasu i pieniędzy :) Twoje słowa wskazują, że dostałem dokładnie to czego spodziewałem się po materiałach reklamowych

Dlaczego film jest taki a nie jaki? Odpowiedź jest prosta. Toei ostrzyło sobie ząbki na rynek Amerykański więc posklejało z ludźmi zza wielkiej wody na ślinę wszystkie klisze. Potem przyszedł Bagiński i zrobił rewizje bo sam mówił że oryginalny scenariusz był jeszcze gorszy niż to co tutaj dostaliśmy. Sam Bagiński mówił że proces produkcji przypominał przeciąganie Liny między Amerykanami a Japończykami a on tylko stał po środku. Swoje trzy grosze dorzucał też oryginalny twórca Masami Kurumada który asystował nad rewizjami scenariusza i szukał kompromisu (co i tak jest błędem patrząc co aktualnie dzieje się w Mandze). Dlatego też zbroje wyglądają jak wyglądają, w camp się nie dało bo cała Ameryka Południowa by ich na deskach wyniosła. Ja widziałem, dla mnie taki średniak do żarcia. Pójść, obejrzeć, zapomnieć. O samej postaci Seiyi się nie wypowiem, bo tak samo w Oryginale był najbardziej drewniany z obsady i dla mnie zarówno jego poprzednik jak i następca są ciekawsi. Więc jeśli cokolowiek pokazuje to jest to na plus. Saori czy Sienna, przynajmniej nie torturuje sierot. Marin to chyba najlepsza rzecz z tego filmu. Brak pozostałych? Wolałbym cały film o nich niż zapychać cały film. W 2016 to nie wyszło i nie wyszło by też w 2023. Złote Zbroje też spoko

Nie oglądałem jeszcze tego tworu, ale domyślam się że Sean Bean na pewno zginął w tym filmie, jak to on :D

Słyszę już drugą negatywną recenzję (pierwsza od "Ponarzekajmy o filmach"). Mimo to, pewnie z sentymentu i miłości do tej serii pójdę do kina. Odświeżyłem ją sobie ze 2 lata temu. Może ciężko ją oglądać, bo turniej galaktyczny, seria sanktuarium i potem Asgard to bardzo długi wstęp do tego, co zasadnicze, a więc kolejnej świętej wojny z Hadesem. Jak tu zatem dobrze opowiedzieć coś, co w anime zajęło kilkanaście godzin. Uważam, że ciężko zrobić ok. 2-godzinny film, który ma streścić kilka godzin anime. Podobną rzecz przecież zrobili z "Avatar: ostatni władca wiatru". Teraz, bodajże Netflix robi serial live action. Może nie zepsują. Jak już wspominasz o bogach, można było zrobić ekranizację jednego z filmów anime z serii. Może wyszłoby lepiej...

Podaję status: W Polsce bez zmian. Żerujemy na sukcesach rodaków i pastwimy się na ich porażkach

Oglądałeś może animację Saint Seiya Legend of Sanctuary (2014) lub The Lost Canvas ?

miałem komentować że fatalne aktorki i paskudne zbroje i tym podobne ale wszystko zostało powiedziane coś co miało potencjał zostało zniszczone jak avatar, db, czy nasz wiesiek.

Zespół R;] Brygada, czy tam załoga G to taki film o chomikach (czy tam świnkach morskich i krecie) z superinteligencją z 2009 roku...

kurde chętnie bym zobaczył film gdzie nasi bohaterowie walczą ze Złotymi Rycerzami albo chociaż z jednym z nich, np. Mistrzem Świątyni jako Rycerzem Bliźniąt; kurde anime może się zestarzało ale i tak było zajebiste :)

Widzialam tylko trailer, i od razu stwierdziłam: ALE TO BĘDZIE SHIIIIIIIIIT :D

Wystarczyło nic nie zmieniać i byłby sukces a tak to zjebali po całości Zmienili jedna najistotniejsza rzecz z której te anime jest znane ZBROJE ! Gdyby nie tytuł to nie wiedziałbym że to adaptacja tego anime

Już po zwiastunie widać, że ten film że nie jest to dzieło wysokich lotów (plus "Rycerze Zodiaku", a mamy góra dwóch jak słyszę), ale po "Suzume" która bardzo starała się być czymś więcej niż ładnym kolażem chcę czegoś bardzo niewymagającego. Mam nadzieję troszkę się pośmiać, bo dużej nostalgii do anime nie czuję.

Najważniejsze pytanie: czy Sean Bean ginie?! :D (no dobra, kilka minut później pada odpowiedź...)

To chyba nawet z ta korporacją iZombie było oryginalniejsze. Nawet nazwa ciekawa "Fillmore Graves" - idealna dla sprzedawcy usług komandoskich. :)

Wszystkie animce, wszystkie mangi, wszystkie serie i w chu.. gier znam. Fabuła oryginału to męskie magical girl dla dziewczynek z lat 80 bez sensu i dziwne w cholerę (zaczynajac od tego ze w oryginale te 00 sierot to wszystko dzieci facia co się Ateną opiekował. Chyba oprócz Shuna) w które wciągnęła mnie psiapsiółka (jak na studiach byłam XD) ... sądziłam że "Sainci" to coś co jest tak głupie ,że spierniczyć się nie da..kurła...dało się X.x

Kochana Brodo z kosmosu zgodnie z moim komentarzem powracam i... eh zbijam piątkę.

Sajn Seja!!!

Julian sorry, ale odpadłem w piątej minucie recenzji. Niczego nie zrozumiałem.

Przecież pracując przy Wieśminie Bagiński nauczył się, że musi być mocna przekokszona kobieta zachowująca się jak nastolatka, głupi bohater-obijmorda i przeznaczeeeeenie. Aha - i materiał źródłowy w koszu.

Ja również nigdy nie oglądałem za dzieciaka tego anime, bo nie miałem oczywiście RTL7. Jedyne te, które obejrzałem to Sailor Moon, Pokemon i Beyblade na Polsacie oraz moi ulubieńcy Digimon Adventure i Król Szamanów z Jetix'a. Jeśli chodzi o ten film to nie czekałem jakoś na tą, bo zacząłem podejrzewać, że wyjdzie z tego gniot na miano Dragon Ball'a: Ewolucji z 2009 roku. I nie myliłem się! Na Rotten Tomatoes zbiera aż 27% recenzji. To musiało się tak źle skończyć!

Nigdy nie fascynowałem się Rycerzami Zodiaku w wesji anime, więc ten film nie za bardzo mie interesuje... Jednak trzeba przyznać, że wersje aktorskie anime nie za bardzo wychodzą... Był już skopany aktorski Dragon Ball, a teraz to "arcydzieło"...

Nie znam anime. Od filmu odbiłem się 2 razy. Może podejdę 3 raz. Nie potrafiłem się wciągnąć w fabułę. To właściwie nie film, praktycznie montaż gagów. To bardziej przerośnięty zwiastun. Vibe lat 90. nie wystarczy, by wytrzymać.

Czyli wyszło jak z Dragon Ballem. Jakoś mnie to nie dziwi.

Mogli by zrobić film Tygrysia Maska. Fajne walki by były na pewno.

Myślę, że ludzie do jakichkolwiek aktorskich adaptacji mangi/anime ludzie raczej nie będą mieć pozytywnych oczekiwań.

No skoro był Buginski wiadomo jak to mogło się skończyć xD wiedźmina zniszczył to czemu tu miało być inaczej?

Jak na ten budżet to mega słabe efekty specjalne, film niestety rozczarowuje.

Człowiek chciał pójść na coś w niedziele do kina... no cóż miejsce już zarezerwowane zobaczę o co tam chodzi. Stopuję recenzję. Tytuł widzę dużo mówi ;p Chcę wyrobić własne zdanie a później tu wrócę i pewne przybiję piątkę ;)

Tomasz "Bilbo" Bagins niech już lepiej skończy kręcić aktorskie rzeczy, po raz drugi zniszczył moje wspomnienia, tym razem przegiął pałe, ten film to nic innego jak powtórka z "ekranizacji Dragon ball.....przestaję chodzić do kina i wydawać kasę na taki shit

Ooo jestem ciekawy jak netlix zrobi one piece, do tej pory (z czego co wiem) nie zrobili ani jednej dobrej adaptacji anime lub cokolwiek co by sie trzymalo oryginału. Cos czuje że tym razem od japoni pojdzie pozew za niszczenie ich dorobku kulturowego. Xd

w rycerzach zodiaku niebyło nic o tym że Atena ma matkę

A właśnie a propos energii kosmicznej, Atena nic ludziom nie dawała, sami się nauczyli z niej korzystać. To nr 1. 2. Seiya aby uwolnić pełną moc zbroi musiał się zestroić z energią, prócz tego musiał dojść do tego czy ma on cel czy obsesję na jakimś punkcie. 3. Główna zła chciała zabić Atenę (swoją przybraną córkę) ponieważ ta miała zniszczyć świat. 4. I chyba ostatnie Sienna jest wcieleniem Ateny nie Ateną samą w sobie. Po resztę mogę odpowiedzieć.

ej no ale dlaczego odwołujesz się do spartaczonej fabuły jak to tylko luźna adaptacja? jak spartolili parę innych adaptacji ostatnio (nie wiem może piotruś pan, przepraszam wendi pani) to byłeś bardziej wyrozumiały i mówiłeś że to luźne adaptacje a teraz taka spina... wiesz jako krytyk albo powinieneś oceniać wszystko przez ten sam pryzmat albo nie, bo jakość materiałów jest nierówna... raz jedziesz za skopanie adaptacji raz bronisz rękami i nogami gniota, który również skopał adaptację...

Zastanawiam się, kto Bagińskiemu wmówił że jest reżyserem? Kto powierzył mu kasę i niezłą stawkę aktorów? Facet był dobrym wwarunkach lokalnych animatorem komputerowym, gdzieś na przełomie wieków. Dziś już odstaje technicznie. Znany głównie z reklam Źubra. Nigdy za to nie był nawet znośnym reżyserem. Katedra? Umówmy się, ogarnąć 7-minutową animację to absolutnie nie to samo, co pełnometrażowe fantasy. Kto dziś pamięta Naukę Latania? Jak to się stało, że po spieprzeniu Wiedźmina ktoś dał mu zasoby?

Byłam gotowa wyjść po 5 min seansu, jakiś taki kwadratowy, sceny walki niesmaczne i zaspany dzwiękowiec 🙄

Kolejna profanacja wspaniałej mangii i anime. Kiedy te czopki zrozumieją, że tak dużej franczyzy NIE DA się ogarnąć w 1 filmie.

Ten film to jedno wielkie dno

Poproszę o zdeptanie remaku aktorskiego Małej Syrenki i Kleopatry od Netflixa

Pamiętam Rycerzy Zodiaku

zespół R znowu błysnął

Brak żenujących żartów w saitach to nie komplement XD one powinny tam być xD

Ja chciałem przeprosić Pana Brodatego. Właśnie wróciłem do domu z kina... Byłem na rycerzach i... To już qu#rwa jeszcze gorsze niż zostało to zrecenzowane. Jaki Nero jak byl Ikki. Jaka Sienna jak to była Saorii. Ten film zasługuje na miejsce obok największego gówn@ tego typu - Dragon Ball Evolution.

Czyli wyszło jak zwykle u pana Bagińskiego 🙄🤦 ciekawe co teraz zniszczy pan Bagiński. Był już wiedźmin teraz rycerze zodiaku 🙄 to może dajcie mu ekranizacje jakieś kultowej gry.

jezu, czemu jeszcze w 2023 dostajemy zaoranie jakiejś kultowej serii

wszystkie anime od japońców biją na głowę głupotę amerykańców w marvel czy dc dziękuję dobranoc :D

bagiński jest jak polska wersja uwe bola.

Już dawno nie widziałem tak gównianego filmu. Już po dwóch pierwszych scenach (narracja o bogach i retrospekcja z dzieciństwa) przeczuwałem, że to będzie kupa. I do tego to przepaskudne cgi w trakcie ucieczki samochodem. Po pół godzinie miałem ochotę już wyjść z kina. To niesamowite, że Bagiński porzucił świetne Legendy Allegro, żeby zająć się najpierw Wiedźminem, a teraz tym czymś.

Skok na kasę

Tylko trochę mniej zły niż Dragonball Evolution. Nie idę na ten film.

Fim to nieoglądale gówno z efektami, do których nikt się nie przyłożył. Tragedia.

Marc Damaskos :) :) :)

O żesz w morde czekolade! Co ten Bagiński z ekipą odwalił? Saint Seya/Rycerze Zodiaku to nie było anime które jakoś szczególnie mnie porwało ale z tego co mówisz wyłania się obraz potwornego bałaganu. Szkoda. Nawet p. Bagińskiego szkoda. Smuteczek.

Poprzednia miniaturka lepsza

Powiem, że jestem naprawdę pod wrażeniem, pod wrażeniem...lania wody i słowotoku prowadzącego. wręcz na jednym oddechu, przez ponad pół godziny. To jest cecha , której ja nie posiadam i szczerze mówiąc nie wiem czy mam tej cechy zazdrościć, czy współczuć? Zastanawia mnie jak można monologować na temat paździerza, na temat, którego ja nie byłbym w stanie powiedzieć nawet kilku zdań, bynajmniej nie z tego powodu, że nie potrafię, ale z tego powodu, że ten twór filmopodobny nie jest wart nawet tego, żeby się nad nim pastwić przez tak długi okres czasu. Można ten czas spędzić na robieniu wielu przyjemniejszych rzeczy, np sprzątając mieszkanie, idąc na zakupy, wyjść pobiegać, przeczytać dobrą książkę. A jeśli już robić rant na jakiś temat, to trzeba to robić w ciekawy i co najważniejsze śmieszny sposób. Niestety Broda tak jak sam przyznałeś wyszło Ci to bardzo chaotycznie i niestety zupełnie nieśmiesznie. Jeśli nie wiesz jak to robić, polecam obejrzeć filmy np. Spalonego Popcornu lub chociażby Krzysztofa Maja. Po prostu przed zamieszczeniem filmu na kanale, musisz go obejrzeć z uwagą i stwierdzić czy film ten jest wart zamieszczenia, w tym przypadku nie był.

Zdisowałbym Cię, gdybyś chociaż jedno słowo dobre o tym filmie powiedział. Najbardziej boli nie to, że stracone pieniądze czy w godziny zycia, a to że nasz ziomek i nie on jeden maczał w tym paluchy. Nie zdziwiłbym się, gdyby przed rozpoczęciem prac nad filmem obejrzał Dragon Ball Evolution