To trochę mit że warroza musi się po pasku przechadzać żeby oberwać od kwasu. Z tego co czytałem to kwas szczawiowy musi się dostać do organizmu pszczoły. Wtedy odkłada się w jej organizmie i to pszczoła staje się dla warrozy toksyczna. Idea więc jest taka że pszczoły muszą się w glicerynie z kwasem ubrudzić i potem podczas czyszczenia pobierają kwas. Paski podaje się blisko czerwiu głównie po to żeby pobrudziły jak najwięcej karmicielek i młodej pszczoły, bo to one są najbardziej narażone na atak warrozy. To o czym trzeba pamiętać, to że kwas szczawiowy się w organizmie pszczoły odkłada, więc nie można przedawkować. Może się to stać gdy na jedno pokolenie pszczół zrobilibyśmy zabieg paskami a potem polali pszczoły roztworem kwasu albo zrobili sublimację kwasu szczawiowego. Wszystko z umiarem, ale tak jak Pan mówi paski raczej najbezpieczniejsze.

Super

Na dennicach z wkładką, od razu widać czy działają paski .na dadanta 12 ramek daje 6 pasków i jest dość :)

Cześć. Odkopuje temat 😂 . Mam do Ciebie pytanie. W dwóch ulach na ten moment mam pszczoly na dwóch korpusach. I czy mogę rozwiesić paski po 4 w obu korpusach? Nie bedzie za dużo czym zaszkodzę pszczołom? Pozdrawiam Piotrek

W ubiegłym roku moje pszczółki praktycznie przez całe lato miały podawane te paski z kwasem szczawiowym. Powiem krótko . o kant tyłka można je potłuc .Po jesiennym odymieniu apiwarolem w niektórych rodzinach spadło ponsd 100 sztuk warrozy. Dopiero podrugim odymieniu można powiedzieć że warrozy nie było

Czy moglbys mi powiedziec jaka funkcje spelniaja beleczki miedzy ramkami? Jestem spoza" branzy", ale pszczolki to ciekawy temat. Pozdrawiam.

A co to na dennicy była myszka? w 7⁵⁰min. Czy mi się wydaje?

A może stosował ktoś kwas mrówkowy z użyciem płytek ceglanych? kzfaq.info/get/bejne/r56IiZVlm5nMhok.html wygląda bezproblemowo, ale nie wiem jak z rezultatami.

Czy tylko Ty zajmujesz się tymi pszczołam,czy Ty tylko je pokazujesz?Bo czasami mam wrażenie,jakby zajmował się nimi ktoś zupełnie inny.