Yogurth (git.) cały czas działa... www.youtube.com/@canal666/videos

​@@TheKsywatylko po co ?i dla kogo ?kiedyś to kapela dla sezonów zresztą śmieszni przebierańcy byli bez poważania

@@dragonx4512 " śmieszni przebierańcy byli bez poważania" ?! Pierre'd'lisz bez pojęcia, niejeden łeb hajlujący obili, w tamtych zjebanych bandyckich czasach (vide Krakówek live np. i wiele innych ekszyn). Ninja z załogą biało-czerwonych klejarzom w Jarocinie samary kroili i palili (zapewne kilku uchowało się dzięki temu), a przekazem niejednemu noł fiuczerowi kopa na sensowną przyszłość zadali. Rozwój stylistyczny kapeli, to osobny temat, od prostego punka, po konkret muzo rejony..

​@@dragonx4512farmazony piszesz. Co do samej treści to jeden z najlepszych zespołów tamtych lat! Teksty nadal aktualne i prawdziwe!

@@karolwilkowski1857 ja tak pisze bo nie uznaje takich kapel co po 90 r grały na Owsiakowych imprezach z barierkami i ochroną przy scenie przy reklamach koncernów globalistycznych i bankach komercyjnych wychowałem się na starym punku byłem Jarocin 84 i kto kumaty to wie jak było z ruchem punk i wco to poszło czyli lewactwo i wegetarianizm

Od dzisiaj: Sikor -bass, Ninja - na perce. Wszystkie kasety, CD'ki i discogsy do poprawki. Yogurthowi sam powiesz? też jakoś bez pojęcia historię zespołu pisał... :) www.smarsw.com/pl/history/

@@TheKsywa Sikor poszedl albo go wyjabali Bo skrecil W nieciekawe rejony, a Nika Zyl na emigracji W Holandii I chyba byl lub jest dijejem. Pan Yogurth teraz ma jakies odpaly. Towota nie lubie I jakos juz mi lata Smar. Choc TUCulture pierwsza plyta szacun...

Sikor to ten z zielonym irokiem wylowiadajacy sie podczas Jarocina 93 o przemocy bramki na malej scenie.film krazy na KZfaq Sikor byl basista...

@@michalgruszka3228 Przeczytaj historię (link), bo cały czas brniesz i mącisz. To Sikor perkusista osiadł w Holandii, a Ninja?! " 26 lutego 1994 roku zagraliśmy w Tczewie to był ostatni koncert z Ninją. Wyrzuciliśmy go z zespołu, bo... " cyt. za: www.smarsw.com/pl/history/

@@michalgruszka3228 "Po nagraniu "Świadomości" zagraliśmy z Sikorem jeszcze kilka koncertów, ale postanowił on zostać na stałe w Amsterdamie gdzie od pewnego czasu jeździliśmy. Warunki życia i grania tutaj w Polsce dla takich ludzi jak my były dość ciężkie." cyt. za: www.smarsw.com/pl/history/ Ps. Na wywiadzie zalinkowanym jest Ninja, a nie Sikor, każdy załogant cokolwiek kumaty ci to powie: kzfaq.info/get/bejne/jKiqgtKnzcjVkaM.html