Czytałam wszystkie książki. Spoczywaj w pokoju bohaterze nasz!!! Zawsze będziesz, w sercach naszych!!!

Mordeczka moja mokotowsko czerniakowska. Jestem dumny, że się wychowywałem na Mokotowie. Teraz mieszkam na Mazurach ale moje ulubione kąty stolycy mam w sercu. Stasiu Grzesiuk to był gość. Pięć lat w kacecie, to jest szok. Spoczywaj w pokoju bracie!

mój Boże, żebyśmy takich "cwaniaków" mieli więcej

To niesamowite, że po tym wszystkim, co ten Człowiek przeszedł, zachował poczucie humoru, honorowe zasady i to, że w obozach mimo piekielnych warunkach nie złamał się nigdy. Wielki szacunek….

Przychodził do moich rodziców na Mokotowie górnym, pamiętam go z tym jego bandżo, lubiłem go słuchać, co zostało mi do dziś. Miał zasady, bo znał życie od podszewki.

Spoczywaj w spokoju bohaterze. Wychowałeś mnie swoimi książkami i swoja postawą życiową.

"Kozak" Na zawsze w pamięci.

Bardzo przyjemnie Staśka posłuchać, nie jedną wódzie bym z nim wypił!

Mistrzu! Swoje dzieciństwo wspominam właśnie przy Twoich książkach, mój bohater... Nie batman, nie superman itd tylko właśnie Ty!

Grzesiuk był Wielki !!! Znam prawie na pamięć jego książki.

Niech mnie kule ,Pan Stach daje przedwojenną gwarą z Czerniakowa!!!! Wspaniały gość

Klasyka gatunku ❤

Panie Stanislawie, spoczywaj🖤🖤🖤🥀🌹💖 Jaka piekna polszczyzna!!!👍💖

WSPANIALY POLAK - STASIU KOCHAMY CIE , JESTES W NASZYCH SERCACH NA ZAWSZE .... 😎❤💯🙏

Słucham już piąty raz, niesamowity człowiek

Szacunek z Zywca panie Stasiu. Zawsze byl pan I bedzie u nas mile widziany!Chwala bohaterom!

Mój idol. Super człowiek był.

Jak tego się słucha...coś pięknego.

te czasy i te klimaty już nie wrócą

Wspaniały unikat! Bardzo lubię i szanuję Grzesiuka! Kozak człowiek!

Pieknie p.Grzesiuk opowiada, opisujcie takie wspomnienia. Niech kolejne pokolemia poznaja codziemne zycie dziadkow. Nie bylo tv swiatla, alle zycie towarzyskie kwitlo ludzie umieli rozmawiac i sluchac 😅

jejku jaka perełka DZIĘKUJĘ

wspaniały to był człowiek

Dziekuję Pawle za podzielenie się tym materiałem.

Dzieki za wstawienie!!! Szukalem tego dlug i czas. Serwus!

Dzięki ci, dobry człowieku, za Grzesiuka

łezka sie w oku kreci. Dzięki

Świetny człowiek, prawdziwy bohater !!

Charakterny autentyk. Prawdziwe indywiduum. Wolny, szczery i konsekwentny antyfaszysta, antynacjonalista. Wzór, nie tylko mój, na zawsze.

Co jak co ale książki na prawdę dobre

Czytałem jego książki od dechy do dechy jak przeczytałem 5lat kacetu nie mogłem sobie wyobrazić że tak naprawdę on żył w obozach koncentracyjnych dopiero jak przeczytałem u innych autorów którzy wspominali go to uwierzyłem i byłem dla niego pełen podziwu człowiek który kochał życie te zasady które panowały już nie wrócą szacunek dla starszych i kobiet to były czasy

Itak piekmie SWOJSKO bylo do 81 roku 💕 Cudowne wspomnienia, ludzie przyjazni wobec siebie

Dzięki. Rzeczywiście perełka.

nie lubie akurat takich piosenek, które on śpiewa, ale jako człowiek to jest to mój bohater. Czytałem każda książkę kilka razy, słuchałem każdego audiobooka tak samo kilka razy. Wielki szacunek panie Staśku, spoczywaj w pokoju kozak.

DZIĘKUJĘ!!!!!!

Czytałem jego książki Boso ale w ostrogach, Pięć lat kacetu i Na marginesie życia. Gorąco polecam.

DZIĘKI.

rewelacja!

Mialem przyjemnosc rozmawiac z s.p STANISLAWEM w 1962 roku ; stalem w kolejce za tzw slonina! minnymi.Tak bylo;

Dzięki wielki

Szacun....

Szkoda że to niepełna wersja powycinane są zdaje się momenty kiedy śpiewał.

szacunek, wszystkie ksiazki czytalem

SUPER!!!! Podziekowania.....

Wielcy ludzie szybko odchodzą,niech Ci ziemia lekką będzie,dorobek po sobie wielki zostawiłeś,nikt nie zapomni

No i to jest ciekawe i autentyczne

Super ~! "Dlugi" dalej zyje :-)

Wódki bym się napił z Panem Stanisławem Boże ale bym się napił z nim wódki...

jest Boże Narodzenie 2019... a ja jestem z Targówka... 17:00 ++ płaczę

Uwielbiam postac Grzesoika, z fanatyzmem czytam jego ksiązku i słucham muzyki którą tworzył. Cieszę się że można tak mądrze wykorzystac narzędzie jakim jest internet które pozwala mi bardzo wiele dowiedziec się o moim bohaterze z Warszawy. Staram się wyszukac wszystkie książki, teksty źródłowe i co tylko się da Grzesiuk jest dla mnie wzorem człowieka którego bardzo podziwiam, szanuje za pozytywne i optymistyczne podejście do życia i odwagę. Zył w bardzo ciężkich czasach i wręcz nie możliwe jest ocenianie jego osoby z perspektywy dzisiejszej teraźniejszości. Mimo że w moich oczach jest postacią fantastyczną w internecie pojawia się wiele negatywnych opinii o jego osobie, są teorie podważające jego honorowy charakter który został nam przedstawiony w jego książkach, niektórzy piszą że Grzesiuk bardzo różowo przedstawiał swój pobyt w obozie i czasy przedwojenne i bardzo wiele w tym fikcji. W ksiązkach łatwo dostrzec że Grzesiuk sympatyzował z władzą komunistyczną, zaznaczał swoje polityczne poglądy z obawy że jego książki nie zostaną wydane, a chciał zabezpieczyc przyszośc swoich dzieci.Blisko przed śmiercią przebywał podobno w szpitału w którym wsparcie pacjentom zapewniały zakonnice i jedna wspominała że jak Grzesiuk dostawał kwiaty to prosił aby siostra zanosiła je do kapliczki dla Matki Bożej- niby nic takiego, ale przedstawiał się kalo zagorzały ateista. Rozumiem że nie chciał zadzierac z władzą w PRL, ale ile w tym wszystkim jest prawdziwego Staśka a ile fikcji wykreowanej aby pokazac jak nędznie było w polsce przed rządami sowietów (bieda i nędza opisana w "Boso, ale...". W "Pięc lat kacetu" Grzesiuk opisywał swoją zarzyłośc z "Wańkami" a w "Na marginesie życia" chwalił ustrój, opieke medyczną i możliwości jakie daje obywatelom Nowa władza. Niektórzy wspominają że sypatia do czerwonych była na pokaz, żeby się przypodobac. Ostatnio zakupiłam książkę (którą każdemu polecam!) WSPOMNIENIA Z MAUTHAUSEN wydaną w 2011 roku i jest tam kilka wzmianek o Grzesiuka np; fragment ksiązki Wspomnienia z Mauthausen: str. 239 "W Steyerze poznałem Stanisława Grzesiuka, Grałem i śpiewalem w jego zespole. Wiedziało się który kapo ma imieniny i szło mu się zagrac, a on dawał za to kawałek chleba. Grzesiuk był łobuzowaty, nie był grzecznym człowiekiem. Lubił się bic, przewodzic, nie szanował sie. Koleżeński był tylko w swoim gronie. Często bił sie z innymi więxniami, bykiem ich atakował... Ale pamiętam też że ścielił łóżko za jednego księdza, który nie potrafił tego robic. A strasznie bili za niedokładnie posłane łóżko." Więc jak było, jak myślicie czy Grzesiuk zasługuje na swój kult czy jest to postac którą wykreowano i wciśnięto nam na siłę bo był wygodny czerwonym? jestem ciekawa waszych opini i zapraszam do wyrażania opini i dzielenia się swoją wiedzą.

Odkryłem na nowo "5 lat kacetu".Pełny szacunek i podziw ,który straciłem po "Boso ale w ostrogach".Ciekawe z którego roku jest nagranie bo teraz język bez słów na k i ch to już passe.

Bo skupiłem się na monologu. Piosenki są zwykłe, ogólnie dostępne. Specjalnie musiałem oryginalną płytę kupić. To co wrzuciłem to cały materiał.

Ciekawy byłby wywiad np. ze Stanisławem Grzesiukiem, który przeżył 5 lat w obozie Gusen. Tam nie było paczek, nie można było zorganizować odzieży, (pasiaki i buty z kawałka drutu i deski). Był za to tyfus, wrzody, wszawica i liszaj na pół gęby. Ludzie byli wykańczani w pracy w kamieniołomach, przez głód, choroby, zimne prysznice, zastrzyki i na wiele innych sposobów. Więźniowie byli głównie mordowani przez więźniów na funkcjach takich jak kapo(byli to nie tylko Niemcy np.były sierżant wojska polskiego człowiek, który był kiedyś strażnikiem więziennym), blokowy, sztubowy. Przeniesieni do Gusen twierdzili podobnież, że do Auschwitz wracaliby na kolanach. Ta pani ma za sobą traumatyczne przeżycia, ale dziwią mnie wzruszenie i zaskoczenie w komentarzach. Słyszałem opowiadania od starszych ludzi którzy byli w obozach historję o wiele bardziej brutalne raczej nie na wywiad na yt. Dla zainteresowanych tematem polecam Pięć lat kacetu Stanisława Grzesiuka.

OK GOŚĆ

WINCYJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!

pozdrawiam :)

Mój komentarz 180y. Dziękuję za tę wypowiedź 🤪😉

Od lat nastoletnich- 5 lat kacetu-mialem czas,zeby dojrzec...Ps. a jestem Wroclawianinem..z 25letnim stazem warszawskim ))

Zwróćcie uwagę na jakim poziomie się wysławia, większość dzisiejszych pseudo-studentów nie ma nawet startu.

Piekme wspomniemia💋🤩🤩🤩♥️

Jeśli się słucha boso ale w ostrogach to się ma inne wrażenie niż Grzesiuk teraz opowiada

Biorąc pod uwagę,że człowiek przeżył aż 5 letni koszmar obozu koncentracyjnego,to po prostu aż nieprawdopodobne,że mimo to zachował pogodę ducha.Być może,tak mi przyszło na myśl ,że "Pięć Lat Kacetu" ,to było jakby osobiste rozliczenie się z przeszłością.Trudno też o tym rozmawiać z kimkolwiek,a zwłaszcza z bliskimi,więc napisanie tej książki pomogło zapewne wyrzucić częściowo chociaż to z siebie,a przy okazji,zaświadczyć Polakom i światu o tym co się tam wyprawiało z ludźmi,daruję już sobie wywody,kto i co robił,o tym jest masę innych dokumentów.Zresztą chyba jak dobrze pamiętam Grzesiuk,nawet niestety,zmarł chyba w kilka lat poi przeżyciu obozu,ponieważ choć miał silną psychikę i organizm,to jednak i to się poddało.A tu jeszcze miło posłuchać tej ,jak sadze,bo nie jestem Warszawiakiem,to już oni muszą ocenić,ale starej gwary warszawskiej,czy dziś jeszcze się tak mówi,tam w Warszawie?

❤

Jego ksiazki czyta sie jednym tchem. Pamietam plyty z jego piosenkami - nie kazdy mogl sobie kupic adapter. Sluchalam u innych.

Kozak

Są ludzie co mają coś więcej niż wszyscy . Ale w każdym bądź razie nie upadał na duchu .

Myślę że mogło by to być jedną z lektur szkolnych.

Prawdziwy Polak!

Nie był aniołkiem ale był tzw.gościem z zasadami, mało takich teraz; jak podskoczysz skopią cię jak już leżysz na glebie. Poza tym mało kto wie że z zawodu był elektrykiem (jak ja, dlatego o tym piszę:) ). Był jedynym prawdziwym bardem Warszawy, obecna reszta to tylko naśladownictwo. Przeczytałem wszystkie jego książki ale te kiedyś wcześniejsze nawet z obozu miały w sobie jakiś akcent optymizmu to ostatnie były smutne, Autor czuł ze to już odjazd.

Juz takich przyjazni ferajny nie ja.Dzisij tylko chamstwo wygolone rzadz aby tylko komus ,,obic ryja,,.Harcerstwo rowniez zaniklo.

Kocham bardzo

Dziękuję i przykro że są ludzie którzy się wypierają jak żaba błota. Prawdy ze był taki świat wstydzą się korzeni frajerzy

KOZAK

Witam. Szukam piosenki Grzesiuka w której są słowa: w Warszawie na rybakach przyszedłem na ten świat kołyska stała w krzakach gdzie starych desek skład.

*Udostępniłem cały dwu godzinny album przeplatany nagraniami piosenek i **_MONOLOGÓW_** S. Grzesiuka. Zapraszam.*

haha swietny jest ;]

Faktycznie szkoda, że brakuje piosenek. Dobry materiał. Masz tego więcej? Ciekaw jestem gdzieś to wygrzebał :)

Posłuchajcie, jak On się wypowiada. Jak zdania same z siebie mu się składają. Mimo specyficznego akcentu i gwary to proszę porównać z wypowiedziami współczesnych "wykształciuchów".

W którym roku prowadzony był ten monolog?

!!!

Siema!!!

Znałem jednego z Czerniakowa , nazywał się Marek Wilk lub Wilkowski , ktory w stu procentach umiał małpować Grzesiuka . A te orkiestry Wielanka czy z Chmielnej a nawet Jego syn - profanują Jego art . To nie to samo , nie ma tam ducha Czerniakowa .

KAPISZONY "Boso, ale w ostrogach" - kawałek ku pamięci Stanisława Grzesiuka. kzfaq.info/get/bejne/edFii9OJz5Oafn0.html

Wrzutka unikat.

Ja jestem z Mazur.... Grzes

Utwór kapeli KAPISZONY "Boso, ale w ostrogach" dla Stanisława Grzesiuka kzfaq.info/get/bejne/b9h0prOavZyRXaM.html

Panie Pawle. Czy można prosić o podpowiedź gdzie taką płytę można nabyć?

Nigdy nie miałem okazji czytać o tak charakternym człowieku z zasadami których sztywno sie trzymał cytat ZACZEPIAĆ NIE WOLNO ODEGRAC SIE NA INNYM WOLNO a dziś ide sam zaczepiać nie wolno ide z kolegami wpierdol ktoś dostanie od nas tfu kozaki w ząbek czesane P.I.S Stasiu może kiedyś po tamtej stronie będzie mi dane posłuchać twoich piosenek i zobaczyć jak zaiwaniasz na bandżo.

Grzesiuk- dla mnie to inteligent pochodzenia robotniczego, więc można powiedzieć że wywodził się z ludu... Syn powojennej nowej Polski, tej spod znaku PRL-u, teraz jakże nie lubianej, a która dała szanse na start synom chłopów i robotników, często bardzo zdolnym, jak On właśnie. Na marginesie- teraźniejsze schamienie chyba gorsze niż ówczesne...

To co Pan Stanisław mówi w tym nagraniu (o dzielnicy i kolegach) stoi w sprzeczności z tym o czym pisał w 'Boso ale w ostrogach'. Podobnie rzecz się ma z wypowiedzią jego Siostry (jest gdzieś na YT). Czy jakiś Grzesiukolog mógłby to wyjaśnić?

Który to rok?

A jest to z tymi kawałkami?

To wspaniały człowiek. Jak byłem mały to usłyszałem o nim i bardzo go uwielbiam. Mieszkałem na dolnym Mokotowie gdzie on mieszkał. Wspaniały

20: 20 dość szybko przekonali się na mnie i wzięli mnie na przechowanie do obozu koncentracyjnego.......zeby mi się krzywda nie stała zamknęli mnie do obozów koncentracyjnych. na przechowanie.przekonali się na mnie że jestem bystry chłopak to wzięli mnie na przechowanie do obozów koncentracyjnych.

Czy jest dostępna wersja z piosenkami ?

Wszyscy tak tu chwalą świat opisywany przez Grzesiuka (a poniekąd i Wiecha), ale nikt nie wspomni że to był świat wulgarnej patologii. Kobiety były tam bite dla sportu. Mężczyzna ze starej Wwy ktory nie tłukł baby był odpowiednikiem dzisiejszego ogólnie pojętego lewaka. Fajnie wychwalac dawne czasy z pozycji mizogina-konfederaty, ale trzeba mieć odrobinę dystansu.

A teraz mlodziez spędza czas przed telewizorem ...grając na xboxie ..😢

Szkoda, ze pocięte, gdzie mozna posluchac całosci? Ciekawe czy ktoś spisał te piosenki obozowe.

To mówi osobiście Grzesiuk?

mozna bylo dostac w buźke 😂😂😂