Dokładnie tak samo myślę, choć nie raz na początku znajomości osoba zakłada maski wtedy trudno rozpoznać co jest prawdą a co iluzja

Czasem wystarczy jedna wspólna cecha, żeby szczęśliwie być razem. Oboje z mężem jesteśmy idywidualistami dlatego cenimy sobie przestrzeń a jednocześnie się doskonale rozumiemy. Wychodząc z założenia że własne towarzystwo to najlepsze towarzystwo na usta ciśnie się pytanie po co być w związku? A jednak jest to takie dopełnienie tego szczęścia osobistego choć całkowicie mamy inne cechy i zainteresowania. I tak 23 lata. Pozdrawiam serdecznie i życzę wielu ciekawych niezwykłych ludzi na swojej drodze ❤

Dokładnie tak! Etap poznawania się, języki miłości, zwracanie uwagi na czerwone flagi!

Oj tak..

Od pracodawcy również od ekspedientki że nas skasuje od innych usługodawców też nie jesteśmy samowystarczalni😊

Serca się laczą,ciała splatają,a umysły na tej samej fali grają i wtedy jest wspaniałe uzupełnienie,jedność,aczkolwiek różnorodność

Też się cieszę że nie jesteś xd

Wszyscy się z tego powodu cieszymy

Najlepszy zwiazek to ten z samym soba - jak ten jest ok, to inne tez beda 😊

​@@szanownypan6212w punkt. Niektóre kobiety nie mają pojęcia o związku. Związek to nie klatka. Kazdy moze mieć inne hobby, pasje . Ważne , żeby siebie nawzajem szanować. W związku też czasem siebie nawzajem denerwujemy-to jest normalne😊

Jasne jasne, kolejna po związku z toksykiem. Wy wszystkie jesteście po związkach z toksynami. A prawda jest taka, że to pewnie był normalny facet, tylko Tobie w kółko coś nie pasowało. Najwięcej o toksyczności facetów mają do powiedzenia toksyczne kobiety

@@szanownypan6212 każdy ma prawo się wypowiedzieć... No cóż...trudno tolerować kłamstwo za kłamstwem....związek w trójkącie z jego ex... czy gdy ja siedziałam przy łóżku jego konającej matki...on randkowal z pielęgniarką z którą finalnie mnie zdradził... coś ze mną na pewno nie tak?? Dodaje że był to mój pierwszy komentarz kolego... A swojemu partnerowi wybaczylam wiele świństw i dawałam kolejne szsnse przez półtora roku... chyba wystarczy...?

​@@jolantalisiecka1368łobuz kocha najbardziej :)

@@radoslawg4960 dobre... dobre.. 😁👍😁🙈 ale chyba " kocha".... pozdro...

​@@jolantalisiecka1368nie sensu tłumaczyć Szanownemu,bo i tak tego nie zrozumie.Tylko Ty wiesz jak było naprawdę,widziałaś i czułaś, dobrze,że w porę z tego wyszłaś!Jak teraz sobie radzisz?Pozdrawiam😊

Hmm dokładnie to samo jest z dziewczynami. Tylko, że 5% tych najłasniejszch przebiera, a reszta bierze to co im zostaje.

@@gienia23214 Pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą. Zdarzają się takie, które mają rozum i nierozbuchane ego i wiążą się z normalnymi facetami. Natomiast cała reszta, np. która tutaj chórem kwili o narcyzach i toksykach to raczej nie stanowi 5% najładniejszych kobiet tylko bogaty przekrój populacji.

Statystyki odnośnie tego, że kobiety lecą na 20% top facetów są z 2018 roku, w 2020 było to 14%, a w 2022 5% :) Tłumaczenie młodym kobietom nabuzowanym hormonami nie ma sensu, tylko silna władza rodzicielska i konserwatywne wychowanie mogą cokolwiek zdziałać, a z tym system walczy z całych sił, bo słabe społeczeństwo jest łatwe do manipulacji i kontroli.

Skąd w ogóle ten mit, że jak facet przystojny to traktuje kobiete jak zabawkę? To są takie stereotypy, że zęby bolą. Byłam z tzw miłym facetem, mało przystojny (nie przeszkadzało mi, podobał mi się jego spokojny charakter), skromny, porządny, nieba mu chciałam przychylić....okazał się, że zdradzał i miał masę toksycznych zachowań . Teraz jestem z męzczyzną, który ma silną meską energię, postrzegany jest jako bad boy bez emocji, a w duszy wrażliwy chłopak, który każdemu pomoże, zrozumie. Skąd te przekonania, że jak facet ładny, męski, to od razu bad boy i zdradza? Wymyślone chyba przez mało przystojnych facetów, którzy tak sobie tłumaczą odrzucenie przez kobietę. Uwaga! Brzydki facet może was, bić, nie szanować, a przystojny może być wierny. To jest kwestia wychowania, charakteru, zasad, wartości jakie masz. Też napiszesz, że jak piękna kobieta to na bank zdradza? Jakie krzywdzące stereotypy.

No nie wiem 🤔 Ja nie lubię, jak ktoś mi narzuca swoją wolę, mówi mi, co jest dobre a co jest złe. Ja nikomu niczego nie narzucam. Teraz młodym ludziom się wydaje, że zjedli wszystkie rozumy, wiedzą lepiej, bo... mają Internet. Ja też mam 😊i umiem czytać i nie łykam wszystkiego, jak młody pelikan

@@Artemida195 To co jest w podświadomości to co często wypiera człowiek

Naprawdę,brak higieny osobistej,zaniedbanie ciała ,własnych potrzeb ,i ciągle słyszę bo ja tego nie potrzebuje ,a go z potrzebą drugiej strony ,nie mówię tu o finansach tylko o pokazaniu uczuć,otwartośći i

Również tak myślę, ale ogólnie jest z tym duuuży problem.

A co tu ma samoocena? Zapytaj taką osobę co jest żrudłem jej satysfakcji. Co jest pomiędzy tym czego oczekuje a czego doświadcza.

i bardzo dobrze, przeciez w normalnej relacji moglo by to byc super, zamienic to w zart to jak trzeba zasluzyc moze cos ciekawego by z tego wyszlo i te emocje ze czeka na ciebie niespodzianka

Cudownie! Z góry współczuję córkom 😅 Mam nadzieje, że jednak jakimś cudem uda im się zmądrzeć przed ścianą. Jednak z takimi lekturami to może być EKSTREMALNIE trudne.

@@BiTe-Me dziękuję za troskę 🫶 i Powodzenia życzę ✌️może Pani już ma , a może otworzy swój kanał i podzieli się swoją madrością, perspektywą z życiowego doświadczenia, a może i Pani napisze książke, którą rownież chętnie przeczytam. Powodzonka, pozdrawiam ✌️🌞

Chcesz wychodować kolejne narcyztyczne, toksyczne, egoistyczne jednostki?

@@aniaw8397 Nie potrzebuję powodzenia ponieważ niczego mi w życiu nie brakuje. Nie napiszę również książki, ponieważ podobnie jak pani prowadząca kanał nie jestem ekspertką psychologii ani seksuologiem. Treści, o których mówię są łatwo dostępne w internecie na kontach dedykowanych mężczyznom, i również podobnie jak prowadząca ten kanał nie czuję potrzeby powielania treści, kopiowania innych i bezczelnego wyciągania pieniędzy od nieświadomych ludzi. Działalność Pań takich jak Toxi, uważam za szkodliwą i opinie tę podziela kilkoro innych tutaj.

Przestać simpować

​@@szanownypan6212Przez takich typków wszystko leży i kwiczy , podlizywaczy. A słodkie łobuzy korzystają 😮😊🤦🏻🤦🏻🤦🏻.

@@szanownypan6212 A coś po polsku jesteśmy w kraju Słowian czy musimy używać debil określeń Amerykanów czy jesteśmy całkowicie z Matrixa

@@F6L913_CSW numer wygenerowany przez Komputer nie może być słodki jest po prostu obsrany..

@@Robert-hs2tm ok, przepraszam. Przestań być cip…ą

😊

Takie filmy, które dają "rady" są do niczego. Dziewczynom dzięki takim filmikom przewraca się we łbach i nagle przeszkadza im najmniejsza wada u partnera 😂😂

Przecież to jest proste One chcą ( EMOCJI) słodkiego łobuza narcyza socjopata a jak ten zmajstruje jej bobaska to wtedy chcą miłego porządnego gościa z kasa, domem i stabilizacją 😅😅😂😂😊😊😊

Według mnie to idzie w dwie strony. Ostatnio mój ex się odezwał niby chciał się pogodzić ale nawet nie wiedział czego ode mnie oczekuje ... Porażka z tragedią...

A chce tutaj też podkreślić że nic nie miałam do tego że sobie z kolegą wyszedł a do mnie miał problem że z znajomymi wyszłam na spotkanie to już miał do mnie problem... Więc to nie tylko problem w kobietach ale też w mężczyznach

Jaka sytuacja takie poglady. Jaki kawaler takie poglądy... Podobnie było w przypadku singielstwa. Miała jakże za_ebiste, przebojowe życie solo, podróże cuda wianki i mężczyzna i związek był jej niepotrzebny bo była przeszczęśliwa. Ale jak się nawinął jeleń z furtką do Stanów, który jeszcze poprzednio zasponsorował Hiszpanię, to zaraz związek się zrobił potrzebny. Chorągiewka tak trzepocze jak wiatr zawieje 😂 Ale pamiętajcie wierni, Toxi wszystko osiąga sama! Taką ma cygańską duszę podróżniczki! Ten kukold to nic ani trochę nie pomógł... Nawet nie zasłużył na wspomnienie, że może coś tam on wnosi 😂 I pytanie kto tu jest narcyzem... (Retoryczne). Ten kanał to jest wyraz jej autouwielbienia.

@@sobeszczyn2251 mogę ci to nawet narysować, a pewnie i tak nie ogarniesz :)

@@BiTe-Me ściana - było fajnie być singielką kiedy miała 20+ lat i imprezowała na koszt napalonych bananowców, ale latka szybko zleciały budzik wybił 30+, atencja przeszła na młodsze blondyneczki z Europy Wschodniej i trzeba było zacząć szukać "poważnego związku" tzn. jelenia którego można doić z czasu energii i pieniędzy. Także punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

@BiTe-Me weź to napisz, tylko teraz przetłumacz teraz na polski.

Radoslawg4960, wdarło się małe nieporozumienie. Twój komentarz jest akurat spoko 👍, więc zluzuj gumę w majtkach i nie nazywaj mnie od razu głupkiem, który i tak nic nie zczai. Pozdro👋.

Słodki łobuziak nie będzie latać za tobą tylko Ty za nim ha ha hi hi. Takie są zasady😂😊😊🤭

Jestem w podobnej sytuacji. Masz 100% racji że mieszkanie kupione przed małżeństwem nie będzie ci ewentualnie prawnie przysługiwało. My robimy tak, że on płaci swój kredyt którego narobił nim się poznaliśmy, ale już za remont, urządzanie dzielimy się w miarę możliwości i niekoniecznie po równo skoro tak jak u ciebie zarabia o wiele więcej ode mnie (górnik). Natomiast pomyśl o tym. Będziesz tu mieszkać więc powinnaś dokładać się do urządzania tego gniazdka. Nie możesz wszystkiego zwalać na jego barki skoro chcesz w tym mieszkaniu latami prowadzić swoje życie lub wychowywać wasze wspólne dzieci? No chyba że nie chcesz zupełnie o niczym decydować jeśli chodzi o wystrój i nie myślisz o was na poważnie i dlatego nie chcesz w nic inwestować? Tą kwestię musisz rozważyć. Pozdrawiam :)

@@crunchylips4834 ustaliłam z nim ze kupię AGD w miare możliwości . Obecnie mamy duży kryzys i nie wiem czy nie zerwę z nim .wczoraj tez była duża afera ;( muszę zastanowić się . Pozdrawiam również

@@miosniczkamakijazu2917 zawsze to co Ty kupisz masz prawo zabrać ze sobą w razie przeprowadzki, nic nie tracisz :) My też sie czasem kłócimy, najbardziej uwielbiam teksty "wypier*alaj z mojego domu" ale jesteśmy świeżo po ślubie, na którym świadkował gdzie dowiedziałam sie ciekawej rzeczy. Państwo młodzi mieli przez 7 lat odkąd są ze sobą TYLKO 1 sytuację gdzie ona do niego powiedziała "spierd*laj" potem było dużo przepraszania i NIGDY WIĘCEJ SIĘ NIE POWTÓRZYŁO. Można? Można. I od tamtej pory coś w nim się zmieniło i nie klnie do mnie. Ciekawe jak długo, bo szacunek to podstawa. Kiedyś na te jego "wypier. z mojego domu" reagowałam płaczem i ucieczką na pare dni do matki, teraz odpowiadam mu, że będę sobie tutaj tak długo jak będę chciała i nie robią na mnie wrażenia takie zaczepki. Generalnie na co dzień jest przekochany ale tatuś alkus niestety nie pokazał mu szacunku do kobiet ani jak radzić sobie z gniewem. Ja jestem cierpliwa i wyrozumiała. Dzięki Maxi jeszcze bardziej zadziorna i nie dam sobą już więcej pomiatać. Zobaczymy.. Nie wiem o co wy się kłócicie ale prawie zawsze można znaleźć jakiś kompromis i sie dogadać. Bądź silna i nieposkromiona :)

@@crunchylips4834 staram się , zapisałam się na terapię do psychologa . Niestety aby to wyszło musi być praca obu stron .Zobaczymy. Generalnie on ma mi za złe,że jestem typem osoby która narzeka i ze czasem negatywnie patrzę na świat (jestem dda) . Mam nadzieję ,że u Ciebie wszystko będzie okej i że będzie miał do Ciebie szacunek .Nie dajmy sobie wejść na głowę

Hahahahahahhhahaahahaba

Słodki łobuziak kocha najbardziej. Wybrałaś ideal gratulacje i ukłony.😊😊😊😊😅

@@8petti @8petti Dobra beka. Mi się wydaje że z tymi większymi problemami chodzi o to, że nie przez maxi ma większe problemy, tylko że ma większe problemy niż on, ten nieistotny pętak, misio pysio narcyz. Przecież by tu nie przyznała że bozia Toxi doprowadziła ją do problemów. To boom boom pow mi przypomniało o boom boom ciao z La casa de papel 😁😂 Toxi w tym zakresie boom boom ciao z toksykami pewne doświadczenie ma 😂

@@8petti Ja uważam, że jej rady i konsultacje to jest wręcz droga na skróty do większych problemów, więc bardzo możliwe, że tam to zaprowadziło. Tylko w tym kontekście wydaje mi się, że laska miała coś innego na myśli (acz mogę się mylić). Kiedyś był Bolec i 'koko dżambo i do przodu'. Dziś jest Toxi i 'boom boom 💥 ciao i next' 😁

MAXI z absolutnie KAŻDEGO faceta jest w stanie zrobić Narcyza. Dla niej każdy facet który ma zasady i wyznacza granice to narcyz

Nie słyszałeś, że jak coś się sypie to wina leży po obu stronach.Nie rób z facetów ideałów,bo dalecy jesteście do nich😂

@@ona...489 Jedyna wina facetów jest taka, że ignorują czerwone flagi

​@@ona...489O to prawda, coraz mniej porządnych egzemplarzy wśród facetów! Tak, tak, sami sobie winni!

​@@szanownypan6212a kobiety to je nie ignorują? 😃 ignorują.

@@ona...489 ignorują, tylko pod warunkiem, że facet to bad boy należący do 10% najprzystojniejszych facetów. Wtedy kobieta na wszystko się zgodzi i da ze sobą zrobić wszystko. Pozostali faceci wystarczy, że postawią granice i już są toksycznymi narcyzami i koniec 😅. Tak jak naucza TOXI

Ta historia jest tak głupia, że nawet ciężko ją skomentować. Facet zrobił coś złego a ty coś dobrego, ale ponieważ facet czuł się z tym źle to on zrobił coś dobrego a ty coś złego i jeszcze się z tego cieszysz. No kretynizm 😅

@@szanownypan6212 A ty co może nie chciałbyś mieć 8 kilo w mięśniach więcej co?

@@szanownypan6212 To pokazuje jak trudno facetom jest zrobić coś dla kobiety. A my codziennie robimy coś dla nich, co niekoniecznie jest ważne dla nas. Ten układ i tak był trudniejszy dla mnie. Trenowałam tak samo ciężko tyle że wyrzekłam się przyjemności (jedzenia tego co lubię) dla mnie to heroizm.

@@NiPutuGosia 8 kg w mięśniach 😅😅😅. Chyba nawet ty nie wierzysz w tą bajkę 😅😅

@@szanownypan6212 dla osób jak ty .. brak wiary w siebie bije na oczy..są rzeczy niemożliwe. Jak wskoczysz na górny level dostapisz innej perspektywy 🤷‍♀️

Nikt nie jest idealny, bo czasem nawzajem się frustrujemy lub denerwujemy na siebie. Przecież życie to nie telenowela😂

@@malgos354 ale do tego zachęca filmik :) do rozpieprzania zwiazku

Tych porad w ogóle nie powinno byc. Pokazany jeden schemat i tyle.... Pokazane, że facet ma nadskakiwać i nie ma prawa mieć znajomych😂

Biotad Plus jakie recenzje?💪

Faceci też potrzebują dowartościowania, kto wie czy nie więcej, skoro mają tak kruche ego że trzeba się z nimi obchodzić jak z jajkiem. Tylko u nich ta potrzeba jest bezpośrednio mniej widoczna bo przerzucana właśnie na kobiety przez wpisanie ich w opiekuńcze role, które mają te potrzeby dowartościowania facetom zapewniać. Przejawia się to w tym, czego oczekuje od kobiet ''naturalną koleją rzeczy'' wpajając im określone podejście - to one nadal obarczane są odpowiedzialnością za podtrzymywanie związku i dobrostan emocjonalny faceta, czego by nie robiły i czego on by nie zrobił. On może sobie wejść w wygodną rolę milczka, albo strzelić focha a kobiety będą niepotrzebnie zastanawiać co znowu zrobiły źle i jeszcze się je do tego zachęca - choć paradoksalnie nie mówi jak to naprawdę wygląda. Tymczasem zabieganie, przymilanie, wyrozumiałość, to jest właśnie to dowartościowywanie otrzymywane na co dzień w związkach - nieważne czy misiowi coś wyjdzie czy nie. Tylko że wy tego nie widzicie bo uważacie że wam się należy. A najlepiej to widać gdy to kobiecie się powiedzie. Facet ma wtedy ''problem'' że np to ona więcej zarabia ale znowu - to ona ''powinna'' go z tego powodu obłaskawiać, gdy męskie ego ''ucierpi'' czując niedowartościowane i nadszarpnięte. Społeczeństwo nie uczy was empatii i dawania ale bycia biorcą na poziomie emocji, z opcją zdobywania na zewnątrz, a gdzieś w tle dobrotliwa kobieta ma ''tylko nie sprawiać problemów'' by mógł zdobywać. Pytanie, gdzie leży granica md nie sprawianiem problemów, nie mającym obrócić w gderanie (z czym akurat się zgodzę) a rolą kobiety-ustawicznej podkładki pod misia by zagłaskiwać jego poczucie niedowartościowania, by w końcu poczuł lepiej sam ze sobą. Masz zresztą poprzedni film o tym gdzie dobitnie jest powiedziane, kobieca wyrozumiałość stawia ją niemal w panteonie świętych, gdy facet ma problemy o którym nawet nie chce rozmawiać. A że jego problemy stają się z automatu ''milczącym'' problemem kobiety, więc kto j ą będzie wspierał - tego już film nie tłumaczy. Tylko co drugie słowo ''bądź wyrozumiała'' To jak przerzucanie odpowiedzialności na kobietę za odczucia faceta, za które to on ją ponosi. I to on powinien z tym uporać, dojrzeć do wyjścia naprzeciw. By to zrobił, musiałby jednak wpierw odrzucić swoje nadmuchane ego, łaknące dowartościowania właśnie w momencie ''zranienia'' lub poczucia że jest nie dość dobry. Nie zaś oczekiwać że kobieta będzie albo milczeć albo nadskakiwać (kolejna zgoda że nie powinna naciskać) W efekcie nierzadko bywa, że nie ma już z kim i o czym rozmawiać jeśli w ten sposób stawiacie sprawę. Bo gdy facet czuje się źle sam ze sobą, jak może zwrócić uwagę jakie potrzeby ma kobieta? Tu tkwi sedno. Za bardzo jesteście panowie skupieni na sobie. Związki dochodzą wtedy do punktu krytycznego i wieczne dowartościowywanie faceta staje po prostu męczące, niesmaczne i wyczerpuje - patrząc z perspektywy kobiety. Balansuje bowiem md gimnastyką milcz teraz, głaskaj później (albo odwrotnie) jakby kobiece potrzeby musiały zastygać, czekając momentu gdy to misiowi się zachce - milczeć albo rozmawiać czy w ogóle cokolwiek naprawiać. Tego film też nie tłumaczy, a jeśli (chcąc oddać sprawiedliwość) doradza ''next'' to - dla przykładu - uwagi w postach pokazują wielkie oburzenie na zmianę, czyli dalej idą w stronę narracji ''trwaj i obłaskawiaj'' zamiast ''odejdź nie zmieniaj bo się nie da'' Tak że konkluzja - czy kobieta powinna dowartościowywać faceta zawsze i za każdą cenę, gdy tymczasem on zamknie się w sobie albo zwali winę na kobietę bo tak najwygodniej, widząc w tym jedyne rozwiązanie, zamiast samemu zacząć w końcu rozumieć drugą osobę wychodząc naprzeciw. Jakoś w drugą stronę narracji dotąd nie słyszałam a mamy XXI wiek:) Za bardzo panowie przyzwyczaili się do roli biorców emo i kobiet-dawczyń-plasterków emo na ego rany, rodem z amerykańskich filmów home sweet home. Pieniądze to żadna wartość? powiedz to ludziom którzy mają ciężko chore dzieci a nie mają za co ich leczyć. Tak już ten świat jest urządzony, najtańszej bułki w sklepie też ci nikt nie da tylko musisz ją kupić. Reszta to naiwna wiara w świat sprawiedliwy i miłość bezwarunkową, które domagają się szukania winnych temu, że jest tak a nie inaczej. No wujowo jest, nie neguję tego, tyle że to nie takie proste. Bo choć zgoda, że pieniądze nie są wartością samą w sobie (i bogacze bywają nieszczęśliwi) to jednak prowadzą do wielu innych wartości. Za nie np w/w zdrowia nie kupisz, ale w wielu przypadkach już tę wartość jaką ono jest, możesz podreperować lub niekiedy wyleczyć. Czy zapewnić dzieciom możliwości rozwoju które niestety kosztują. A co może zapewnić przeciętny facet dzieciom? albo kobiecie czego nie mogłaby dziś sama sobie zapewnić? Z jednej strony, na gruncie czysto ekonomicznym prawie wszystkie kraje tak to urządziły, żeby kobieta była jednak zależna od finansów faceta a ludzie łączyli się w pary. Nie ma co się oszukiwać ''razem łatwiej'' dlatego część żyje pod jednym dachem, nie z powodu wielkiej miłości i też czasem z trudem się znoszą. A w skrajnych przypadkach kobieta nie ma za co odejść. Z drugiej, młode pokolenie nie chcąc właśnie powielać życia poprzednich, postawiło na edukację i rozwój. Zatem to nie tylko decyzja facetów że wolą być sami, kobiety które potrafią się utrzymać lub pną do tego, też nie potrzebują już równających w dół zamiast okazanego wsparcia, albo patriarchalnych hegemonów bo na tych ostatnich nie mają czasu, by same dopieszczały im ich własne dzieci. Powiedziałabym więc, że to raczej część kobiet nie chce już facetów ''pewnego pokroju'' za to część facetów narzeka, wmawiając sobie że to oni są decydentami, jako ostatnią deskę ratunku dla poczucia kontroli nad swoim prywatnym życiem, a którego to poczucia tu już nie mają (przynajmniej nie wszyscy) Tak że, kobiety patrzą na kasę? źle. Młode pokolenia wybrały inaczej, zamiast od młodych lat ''inwestować'' w dopieszczanie męża i dzieci, nie chcąc być utrzymankami - też źle. Choć akurat w tym ost. przypadku to facet widzi siebie jako dostawcę dóbr, więc po części sam siebie określa poprzez wartość pieniądza, możliwością zapewnienia bytu rodzinie. Niektórzy jeszcze kręcą nosem na samodzielność kobiet. Więc o co właściwie chodzi? Idyllą byłoby gdyby obydwoje patrzyli trzeźwo na wartość pieniędzy, jednocześnie akceptując to u siebie, ale tak nie jest. Facet bez pieniędzy czuje się niemal nagi, bezbronny, czy ma kobietę czy jej nie ma. O wartości pieniędzy przypomina sobie dopiero w kontekście kobiety, tymczasem i bez niej zna ich wartość. Dlatego całe to narzekanie o kasę jest trochę naciągane. Można jedynie przyjąć iż chciałby wiedzieć czy dla kobiety jest ważny jako taki, czy postrzegany tylko przez pryzmat kasy. No ale nie oszukujmy się - kobiety mają nieco podobny dylemat, też nie chciałyby być postrzegane tylko z pozycji stringów a wspierane gdy współuczestniczą w utrzymaniu domu. Tymczasem są tak postrzegane i jeszcze serwuje im się konserwatywne pitolenie, które wiele wyklucza - ''nie patrz na mnie jak na bankomat, ale to ja w domu noszę spodnie więc to ja zarabiam'' Błędne koło w które sami się panowie zapędzili, choć jeszcze zastanawia, jakie kobiety wybieracie że tylko potrafią zdejmować stringi. Mając za złe całej reszcie że woli facetów z potencjałem. Gdzie o ironio kobiet nikt nie pyta, choć też oczekuje od nich potencjału, mają być ''gotowe'' tzn mieć poukładane w głowie a nie dopiero się układać. A tak patrząc choćby po tym forum - roszczeniowość z facetów aż bije. Kobiety piszą że mają problemy które przepracowują, toksyczne posty od pigularzy nie dają im szansy, nawet nie chcą widzieć że się starają, tylko wieczne żale i własna roszczeniowość - że to facetom nie daje się szansy, a nie widzą że sami też jej nie dają. Za to można wyczytać nudę ciągłe jojczenie i toporność na otwarcie. I miłość bezwarunkowa to ma być taka która to akceptuje? Facetom się wydaje że kochają bezwarunkowo bo początkowe zauroczenie w ich mniemaniu nic nie kosztuje, później jednak się budzą że przecież inne rzeczy u kobiety też są ważne. Ale tak samo u faceta są, finanse u obydwu, jednak wieczne pretensje w 1 stronę, jakby pigularzom należały się szczególne względy a kobieta miała je akceptować w takim kształcie, na pewno do pożądanych nie należą.

@@sceptykwielokrotny coś Cię strzykło? Coś zarzucasz a później sama sobie odpowiadasz. Facet każdy jeden doskonale wie że kobieta to wydatek gorszy niż jaki ponosi się na dzieci 🤷‍♂️ czasy są proste - równość o którą walczyłyście nie ma odzwierciedlenia w niczym. Facet jak zarobi mniej to żaden problem kobiety mają z tym problem bo nie mają czym się pochwalić przed innym na FB czy tiktoku itp🤷‍♂️ ile kobiet zarabia więcej - nie wiele. Najczęściej jeśli tak jest to wiadomo w jaki sposób 🤷‍♂️ druga sprawa kobieta która zarabia więcej szuka takiego który zarobi więcej od niej. "Kobiety bez kasy nie znaczą nic" facet zawsze sobie poradzi kobieta ewentualnie znajdzie sponsora 🤷‍♂️ związek i równość to nie czas obecnie gdzie facet ma służyć za magika kobiecych zachcianek 🤷‍♂️ aspekty które poruszasz są typowo tłumaczeniem feministki 🤷‍♂️ tj nie jestem za rodzeniem chorych dzieci tak nie jestem za podtrzymywaniem życia za wszelką cenę. Nie stać mnie trudno. Ludzie myślą że są ponad wszystko ponad naturę - błąd. W naturze nie podtrzymuje życia na siłę tylko się odradza 🤷‍♂️ równość to 50/50 innej równości nie ma. Jaką równość ma facet zawierając małżeństwo? Żadnej. To umowa korzystna tylko dla kobiet. Tak samo jest z kodeksem pracy itd współczesny feminizm to dno to ten sam typ kobiet jaki prezentują mężczyźni którzy używają przemocy wobec kobiet 🤷‍♂️ facet gdy się otwiera przed kobietą staje się ofiarą ponieważ wtedy owa dama jedene co myśli o takim mężczyznie to o boże co mięczak, p.i.z.d.u.ś. stety, niestety rozważnych kobiet jest tyle ilu uczciwych polityków 😅