Рет қаралды 145
Istny ocean asfaltu, który odkryłem na nowo gdy zacząłem jeździć na desce. Na moje szczęście mieszkam obok, więc często tu bywam. Oprócz olbrzymiego flata (200 metrów długości) pod lekkim kątem (czad!) jest też tu moja ulubiona górka do carvingu i pełno alejek z przeważnie doskonałym asfaltem, po którym można krążyć do pożygu. Po zachodzie słońca ludzie tu znikają. Da się jeździć nawet zimą gdy jest sucho, latarnie dają wystarczające światło. Filmik nakręciłem spontanicznie w czasie konkretnego upału, gdy ludzi było tyle co po zmroku. Nieopodal ciągnie się wartostrada skąd można dotrzeć w wiele punktów miasta. Lubię jeździć w stylu "na dzikusa" więc miejscówka jak dla mnie idealna :)
muzyka: • Karova (Bonus Track)