Ja też w panu Piotrze widziałbym bardzo kompetentnego ministra środowiska.

Jest za dobry i szczerze kocha to o czym mówi, a rząd ewidentnie nie chce dobrze dla naszego kraju, naszej cudnej krainy😪

Mógłby wstąpić do PiSu i zostać ministrem, ale pewnie wygodniej jest popijać sojowe latte za 50 zł z plastikowego kubka, nagrywać filmiki na KZfaq i wszystkich pouczać, miast wziąć na siebie prawdziwą odpowiedzialność.

I wyjechać od czasu do czasu w teren pickupem z czterolitrowym silnikiem. No, ale fejm się sam nie zrobi i ludzie nie będą wpłacać.

@@adambandurski848 Co ty chlopie masz w głowie?

Gdzie ostatnio powstała nowa trasa narciarska w jakichklwiek górach w RP :):):) ?!

Gdzie ostatnio powstała nowa trasa narciarska w jakichklwiek górach w RP :):):) ?!

Gdzie ostatnio powstała nowa trasa narciarska w jakichklwiek górach w RP :):):) ?!

U nas też zaczynają to montować przy nowych drogach,ale to jeszcze daleka droga.

Gdzie ostatnio powstała nowa trasa narciarska w jakichklwiek górach w RP :):):) ?!

Popieram

pełna zgoda

Dzięki wielkie za udostępnianie!

Będzie, będzie, tylko muszę się zebrać i pojechać ;)

Całe szczęście bóbr jest ochroną. W moich regionach tak populacja wzrosła,że prawie na każdym głębszym rowie są tamy. Tylko,że drzewa padają jedno za drugim. Rolnicy narzekają ale nic nie mogą zrobić. Zawsze w naturze jest coś kosztem czegoś.

Takich historii jest jak widać dużo! W tym miejscu też spotkałem mieszkańców z pobliskiej wsi, którzy narzekali na rów, a o ratowaniu sytuacji... może kiedyś opowiem ;) Póki co czekam na jakąkolwiek odpowiedź RDOŚ.

Gdzie ostatnio powstała nowa trasa narciarska w jakichklwiek górach w RP :):):) ?!

Dziękuję w imieniu stowarzyszenia! :)

Leśnicy niestety bardzo chętnie pozbywają się bobrowych tam.

Tak, będzie materiał na ten temat.

@@WolneRzeki To miło, dzięki.

Zajęli się tym już okoliczni mieszkańcy :)

Błędne myślenie.

Generalnie jak odzywają się do mnie jakieś media to mogę udzielić wywiadu, ale nie mam czasu ani ochoty, żeby samemu pisać artykuły - i tak mam za dużo pracy.

Tu trzeba wrócić do kary śmierci lub przyjemniej do publicznej chłosty. Bo inaczej urzędnicy są i będą bezkarni. Mało tego w końcu musimy skończyć z populistyczna demokracją bo to najgorsze co może spotkać każdy kraj. Żaden rząd nie ma dalekowzrocznych planów tylko tu i teraz odbębnić 4 letnią kadencję trochę się pokłócić z opozycją,że tamci byli gorsi i na tym się kończy. A problemy dalej nie rozwiązane. Czy wyobrażacie sobie prywatną firmę w której co tak często zmienia się zarzadca? No są polskie kluby piłki nożnej i sami widzimy efekty i osiagniecia.

Kiedyś może tak, ale aktualnie osusza się tak samo mimo lat suchych.

@@WolneRzeki kiedyś w mojej wsi była taka fajna rzeczka i bagno masę ryb a osuszyli woda szybko uciekła i ryb już kilka lat nie ma

A z skąd dokładnie? U nas przez kopalnię węgla brunatnego (która latami osuszała tereny i zdemolowała system podziemnych wód) oraz przez tamę (jeziorsko) na rzece warcie w przyszłości będzie tragedia z wodą. Studnie w mojej okolicy wysychają na potęgę.

Jest przecież link w opisie :)

Właśnie zostałeś aktywistą ekologicznym ;) Niesamowicie mnie ucieszył ten komentarz. Oczywiście z tego powodu, że podjąłeś działanie. Tak to właśnie wygląda, zarówno w Wodach Polskich, RDOŚach, WIOŚach, nie mówiąc już o Lasach Państwowych. Graniczy z cudem doprowadzenie do podjęcia racjonalnych działań przez te instytucje, lub do odstąpienia od działań nieracjonalnych. Osobiście odbiłem się od RZGW w Lublinie i KZGW w Warszawie chociażby z prośbą o dane do pracy magisterskiej (dla województwa Lubelskiego, takie same jak bez problemu dostałem dla Podkarpackiego) - po uprzejmej wymianie chyba 5 pism, z mojej strony także z podpisem i pieczęcią pani promotor z UJ odpuściłem i napisałem w pracy magisterskiej prawdę - że WP nie udostępniły mi danych. Mam nadzieję że to przeminie wraz z obecną władzą - ale może to złudna nadzieja. W każdym razie - super, że podjąłeś takie działanie. Tak to w naszym kraju jest - kopanie się z koniem. Ale czasem coś się uda ugrać dla przyrody.

@@WolneRzeki No chyba zostałem aktywistą :) Zainstalowałem tą aplikację do monitorowania barier na ciekach i postanowiłem pojechać nad jakieś miejsce nad moją regionalną rzeką Rgilewką w którym jeszcze nigdy nie byłem żeby przejść parę km, aby może znaleźć jakąś przeszkodę na rzece. Myślałem że będę musiał iść kilka km, a tu od razu z mostu zobaczyłem jaz :-) 52.238038055383676, 18.751555716865667 - koordynaty photos.app.goo.gl/mEwcLp8gkwFfhq469 photos.app.goo.gl/5ar34yPh8wozit1Y8 Dodałem to w Barrier Tracker. Kilka uwag od laika w dziedzinie rzek: 1.) Pierwsze co mi się rzuciło w oczy jak przeszedłem jakiś kilometr wzdłuż brzegu to sytuacja gdzie bezpośrednie brzegi rzeczki są nienaturalnie wysoko. Po chwili zrozumiałem o co chodzi, te wysokie brzegi były z piasku, a wokoło żyzne łąki. Po prostu podejrzewam że latem przyjeżdża koparka, wyciąga wszystko z dna i wywala na brzeg... Najpierw doprowadziliśmy do tego że latem wody nie ma w takiej rzeczce bo zniszczyliśmy małą retencję, to potem dobijamy wszystko co żyje w takiej rzeczce koparkami, nieudolnie próbując naprawić to co zepsuliśmy... Tylko że ten lek wydaje się gorszy od choroby. 2.) A dlaczego w tej rzece latem nie ma wody i zarasta? I tu zobaczyłem od razu rów melioracyjny, mimo iż na polach i łąkach uprawnych wyżej nie stał ani litr wody, to na wszelki wypadek odprowadzamy całą wodę od razu do rzeki, żeby broń boże nie mieć wody latem gdy bedzie ona potrzebna. Po prostu głupota, i nie chodzi tu o rybki i faunę, ale o to że będzie susza na polach... 3.) Miejscowy rolnik wypalał trawę na rowach... Już nawet nie chciało mi się nic mu mówić, zapytałem tylko po co ten jaz i czy jest w użytku, okazało się że latam zastawiają na nim jakieś deski aby podnieść poziom wody powyżej, latem gdy nie ma wody... No i zostałem ekologiem. Nie polecam :-) 1 Wstyd się chłopakom na siłowni przyznać. 2 Kobieta - "Co robiłeś? Łaziłeś po łąkach i szukałeś barier? A może ty do jakiejś baby pojechałeś? Bo normalni ludzie nie chodzą po łąkach i nie szukają jakichś głupot". 3 Rolnik na początku dziwnie na mnie patrzył, a miał w zasięgu ręki widły.