Dzięki za info!

Pojedynek zawodniczek, które pamiętają czasy sióstr Radwańskich i sióstr Williams. Wojtek Fibak widział miejsce też dla Agi w obecnym kobiecym tourze. Bez tych żywych skamielin z lat 2010 -18 (Kwitowa, Azarenka, Woźniacka, Zwonariowa, Kerber i inne), to obecny tour damski byłby bardzo biedny technicznie. Kiedyś jednak technika i pomysłowość w grze więcej znaczyła. I to widać w grze doświadczonych zawodniczek. Karolina Muchowa też jest już doświadczoną zawodniczką :) Takich Karolin,, Barbor Krejcikowych, Kasatkin czy Ons Jabeur powinno być więcej.

ja też nie dostałem powiadomień

Dlatego nie oglądam futbolu od ponad pół roku, bo nasi kopacze przegrywają mecze z klasowym rywalem już w szatni przed pierwszym gwizdkiem :)) Hasztag : ''Męczy nas piłka'' ;))

W ostatnim zdaniu chodziło mi o to, że potrafi odrabiać i z prawie przegranego meczu najważniejszego w turnieju wyjść zwycięsko z wyżej notowanym przeciwnikiem, w dodatku przy presji grania u siebie.

Dzięki za zaufanie😉

Wymieniłeś samych niepoważnych kandydatów, którzy prawdopodobnie nigdy turnieju tej rangi nie wygrają, a kilka lat temu nikt by nie zwracał na nich uwagi. Wyłączam oczywiście Zvereva i Medvedeva, ale raczej nie na tej nawierzchni. Hurkacz jest jednym(jedynym?) graczem z topu, którego gra na trawie zyskuje, więc trudno go nie stawiać w gronie ścisłych faworytów, mając oczywiście na uwadze, że to jest zawodnik, który może się ośmieszyć już w pierwszym meczu. Djokovica po operacji raczej nie ma sensu brać pod uwagę, ale że to jest Djokovic to nigdy go nie skreślam na 100%.

@@matviej1 Rzeczywiście, to są konkretne argumenty. Wymieniłem ich nie tyle w kontekście zwycięstwa w całym turnieju, ale szans na odegranie ważnej roli, a głownie zagrożenia dla Alcaraza i Sinnera. Przede wszystkim są równorzędnymi groźnymi rywalami dla Hurkacza. Fakt, że nie ma obecnie typowych specjalistów od gry na trawie (Djokovic i Berrettini nie będą raczej w pełni formy). Największy potencjał ma chyba Zverev, ale on przecież w Wimbledonie był najwyżej (tylko) w 4 rundzie. Miedwiediew to zagadka, bo dotąd niezbyt mu szło na trawie. Dlatego liczę na niespodzianki w składzie ćwierć lub nawet półfinałów.

Jerzyk zachowywał się nie fair wobec rywali ? Czy tylko gryzipiórków słusznie obsobaczył ? ;)

​@@krzysztofizdebski1223O czym ty piszesz.W życiu nie byłeś 7 dni na turnieju typu ATP albo chelengeru gdzie grał Janowicz Skoro ty piszesz o dziennikarzach

Obydwa typy odbieram w kategoriach żartu.

Popieram, prosimy o znaczniki czasowe panowie ❤🫣

a ja chce.

Kuab jasna sprawa. Natomiast serdecznie zapraszamy do Poznania za rok! Taki challanger w Polsce jak tegoroczny Enea Poznań Open może szybko się nie powtórzyć:) Pozdrawiam

😊😊😊​@@MrArghim

Kiedyś tłumaczyliśmy - zależy nam, żebyście możliwie długo oglądali materiały, a nie włączali się na wątki. To dla nas ważne na początku, gdy budujemy przyjacielskie relacje z algorytmem😜 Za jakiś czas, gdy będziemy więksi, dodamy🤝

Francuzów nikt nie przebije ;) Nawet jak znają angielski, to udają że nie znają ;)

@@krzysztofizdebski1223 Dokładnie. Ale są powody, bardzo długo to język francuski był obowiązujący w międzynarodowej dyplomacji. Dochodzi to tego odwieczna rywalizacja i niechęć między Anglikami a Francuzami (vide: serial "Allo allo" czy "Top Gear" z Clarksonem.;-)) Nie bez powodu na Roland Garros nie podaje się wyniku po angielsku.

Można odnieść wrażenie, że tak samo ma populacja angielska.

??????? Oderint dum metuant

Co to za głupoty 😂 czyzbys kupil bilet na Berlin i sie rozczarował?

@@esterraful może jakieś konkrety na temat głupot proszę?

​@@esterraful w Berlinie był rozgrywany też inny mecz, mógł się tam zjawić i kibicować

Bardzo dobra decyzja o wycofaniu się z Berlina. Jeśli osiągnie taki wynik jak rok temu to będzie dobrze, a gdy odpadnie w pierwszym tygodniu to nic się nie stanie, bo ma w tym sezonie ważniejsze priorytety. Zresztą ona powiedziała od razu po wygraniu FO w wywiadzie, że dostanie kilka tygodni wolnego, to będzie najlepszy prezent, wtedy nacieszy się wygraniem trzech turniejów z rzędu (w sensie FO co rok i Madrytu, Rzymu oraz Paryża). Dla Igi najważniejsze w tym sezonie są IO i FO, nawet wydaje mi się, że francuski Wielki Szlem wydaje się być mniej ważny od IO w tym sezonie dla niej. Zresztą sama na początku sezonu powiedziała w jednym z wywiadów, że jakby miała zamienić w tym sezonie zwycięstwo wielkoszlemowe na jakikolwiek medal to nawet nie wahała by się nad wyborem, że medal z wiadomych powodów. Oczywiście dla kibiców tenisa i większości tenisistek i tenisistów Wielkie Szlemy są najważniejsze, ale NIE dla Igi, bo IO są co cztery lata, a Wielkie Szlemy są co rok, jak sama mówiła nie raz (mówiła to samo po wygraniu juniorskiego Wimbledonu że chce zdobyć złoty medal na IO w seniorskiej karierze). Będzie miała jeszcze niejedną okazję, żeby wygrać Wimbledon czy jakikolwiek inny WS w kolejnych sezonach. A gra nie tylko dla kibiców, też dla siebie i takie ma priorytety na ten sezon i szanuje ten jej wybór, niezależnie od wyników na Wimbledonie i IO w Paryżu. A to co się działo w turnieju w Berlinie tylko potwierdziło, że to była najlepsza decyzja z możliwych. Przez cały turniej panował jeden wielki chaos spowodowany opadami deszczu, więcej tenisistki siedziały w szatni i czekały niż grały, przekładane mecze były z dnia na dzień, i to samo spotkało by też Igę, bo za wiele potrenować nawet nie miała bo gdzie skoro prawie ciągle lało. No i jeszcze zrobił się szpital na peryferiach (Vondrusova, Ryba, Saba, Ons Jabeur), niektóre miały problemy zdrowotne, inne złapały kontuzje jak Czeszka. A Iga sobie spokojnie odpoczywała, pojechała na koncert Swift, potrenowała w Polsce tydzień temu, a od poniedziałku trenuje w Anglii. A kiedyś musiała odpocząć, zagrała najwięcej meczów z singlistek w tym sezonie, grała od początku kwietnia turniej za turniejem do końca (BJKC, półfinał Stuttgart, Hiszpania, Włochy, Francja), dwa miesiące była w bańce sportowej, a po FO i IO nie dostanie tyle wolnego. Bo nawet jeśli nie poleci do Kanady na turniej, a zakładając że dojdzie do faz medalowych w IO, to jest więcej niż pewne, bo turniej w Kanadzie zaczyna się jeden dzień po zakończeniu tenisa na IO, wiec nawet jakby chciała to nie zdąży dolecieć na początek turnieju, a nawet, jakby udało się jej to jest jedna sprawa, która wyklucza ją z turnieju w Kanadzie, czyli zmiana czasu i jetlag. Nie będzie szans w drugiej części sezonu, żeby dostała tyle wolnego co teraz po sezonie na mączce. Iga najgorzej przechodzi zmianę czasu po tej stronie świata (do Cancun pojechała siedem dni przed rozpoczęciem Finals rok temu, były żarty że pojechała wybudować kort). Jest to kolejna decyzja Igi, która się broni o wycofaniu (serio ktokolwiek wierzył że zagra w Berlinie? pewnie by zagrała w Niemczech, gdyby odpadła w pierwszym tygodniu na RG), tak samo było z Cancun rok temu, gdy turniej się przedłużył o jeden dzień z powodu pogody, więc czas na przenosiny na BJKC do Europy skróciłby się bardzo (a trzeba pamiętać że miała obowiązki medialne, po wygraniu, na drugi dzień, więc jeszcze mniej czasu).

No i bardzo dobrze że olewa, ma ważniejsze sprawy w tym roku na głowie

Bez wielkich przygotowań, na luzie; może być finał. Przecież ta dziewczyna wygrała juniorski Wimbledon, a to oznacza, że trawa nie jest jej obca. Nie chcę zapędzać, ale jestem sobie w stanie wyobrazić że w finale wygra; tak powstają Legendy

Po co się wdawać w dyskusję z tym opluwaczem "usercośtam". Zawsze wie lrpiej i czepia się do wszystkiego. 1GA nic nie musi. Jedynie to dbać o swoje zdrowie. To co już osiągnęła w tym roku to kosmos. Życie pokazuje, że ona i jej zespół podejmują właściwe decyzje. Berlin to porażka pogodowa, mnóstwo kreczów, kontuzji, poza tym koszmarna figurka na finał😂to tak dla rozbawienia. 1ga ma czas by wygrywać Wimbledon. Już niedługo się przekonamy.

a ile ty masz meczy na trawie. ekspercie ... piwo nie liczy się