Skoro dziś za Fabię/polo trzeba zapłacić tyle co nie tak dawno za Golfa to nie dziwota że otwierają salon aut używanych... Nówki na firmę/floty a później recykling do rąk prywatnych... Niby super, bo większość tych aut oni obsługiwali w ASO,no tak super super... Olej co 30 tys, filtr paliwa co 60, powietrza nigdy, olej w skrzyni nigdy :/ tak wygląda "obsługa" aut z flot, bo musi być tanio/tanio i niedrogo

Nigdy w życiu nie kupię auta poleasingowego. Auta co prawda 4 letnie, ale przez swoje 4 lata przeszły więcej co niejedno 15 letnie auto. Nacisk na serwis olejowy oczywiście i nieudolne docieranie, nie twierdze, ze nikt nie potrafi, tylko, ze nikt raczej o to nie dba w takich autach. Efektem czego problemy zaczną się znacznie szybciej z takim autem. Ceny tez w ogóle nie przemawiają. Jak dla mnie taki salon po mnie tylko i wyłącznie spłynął. Za ceny oferujące przez taki salon mamy dużo fajnych samochodzików od osób prywatnych oczywiście znacznie taniej, a za nawiązkę można zakupić sobie dobry serwis sprawdzający samochód i jeszcze nam dużo zostanie.

Waldek im chyba zrobił niezłą reklamę, bo ich strona nie za bardzo chce działać

Witam serdecznie Waldku. Program super. Wreszcie się co zmienia na lepsze w Polsce. Ja mieszkam i pracuje na, stale za granicą. Kupując swoje auto w kraju którym mieszkam używane z przebiegiem około 420 tyś km byłem zapoznany z kompletnie z jego historią jak i super obsłużony. Audi 420 tyś km przebieg, rok 2011. Kupiłem go jako 9cio latka. Wszyscy znajomi w Polsce mówili mi że jestem wariat kupując takie auto!!! (z takim przebiegiem,) Dostałem też roczną gwarancję na nie. Jeżdżę nim już trzeci rok. Zero problemu. Auto też miało lakierowany zderzak i maskę od kamieni. Wygląda nie przesadzając jak auto które może ma przejechane 100 góra 160 tyś km. Zakup super i trafiony. To jest kolejny dowód że można kupić dobre auto z dużym przebiegiem i cieszyć się jazdą bezawaryjną jazdą nim, a serwis lub sprzedawca mogą uczciwie sprzedać auto z tak dużym przebiegiem i zagwarantować że auto od nich jest ok!!! Życzę by tak było w Polsce, a jak już jest to żeby takich miejsc rzetelnych i uczciwych sprzedawców było więcej. I tak na koniec. Nie bójcie się dużych czy bardzo dużych przebiegów auta!!!!Patrzcie na kondycję a nie na licznik!! Pozdrawiam serdecznie Ciebie Waldku. Uważam że naprawdę "" Robisz bardzo dobrą robotę"" jeśli chodzi o twój kanał na KZfaq. Jacek

Z jednej strony fajne miejsce, a z drugiej jak pomyślę auta młode, po leasingu / kredycie, wymiana oleju zalecana co 25-30k km silniki małej pojemności i dużej mocy to trochę bym się obawiał, bo jednak jak ktoś wie że nie będzie auta wykupywał, a ma w racie wszystko wliczone to może długo taki motor nie pociągnąć

Opinie klientów 57 tej firmy i ocena 2,1 na 5.0 nie mają się ni jak z tym co mówisz, chyba Twoja subiektywna, a nie tych 57 :)

Witaj Waldku :) Jest to mimo wszystko dobry krok ze strony producenta... Nie ma nic nowego pod słońcem, mieszkam w Koblenz (DE), często odwiedzam tutejszy salon Ford-a, który również prowadzi od kilkunastu lat taką formę sprzedaży samochodów używanych. Nawet zdążyło mi się kupić tam samochód dla znajomego, kilkukrotnie zdążyło się już zabrać parę samochód na jazdę testową, bez jakiegokolwiek problemu (Nowych i używanych). Mimo że jest to w efekcie końcowym zwykły autokomis, to czułem się tam naprawdę przyjemnie :) Pozdrawiam!

Ja ostatnio kupiłem auto od handlarza za kwotę 2200zł z polisą oc ważną na cały rok, co się okazało, że ten handlarz dał mi potwierdzenie zawarcia polisy oc z datą dzień wcześniej przed sprzedażą na kwotę 943 zł. Tak mnie trochę zdziwiło, że samochód sprzedaje za taką cenę, a prawie połowę tego kosztowała go polisa, więc zadzwoniłem do owej firmy ubezpieczeniowej żeby dowiedzieć się czy jest ona opłacona w całosci i wtedy mnie poinformowali, że taka polisa w ogóle nie istnieje w tym towarzystwie.

Oj Panie Waldku, brakuje opisu "materiał sponsorowany" ;).

Jak widzę jak mój kierownik jeździ służbową Skodą, to ja nie chcę takiego auta poleasingowego...

Przede wszystkim sprawdzanie VIN przed zakupem, trzeźwy umysł, zawsze z jakąś drugą osobą oglądać auta. Za każdym razem warto zaznajomić się z danym modelem, w Internecie jest sporo informacji co sprawdzać w danym aucie... Nie oczekiwać perełek za 3 tyś i nie patrzeć na duży przebieg, jeśli auto było w miarę serwisowane. To wszystko i można naprawdę dobre auto znaleźć i kupić. Fakt że nieraz po długim czasie, ale da się.

Szkoda tylko, ze strona nie przygotowana pod obciążenie, nic nie działa na niej..

W przypadku najmu długoterminowego wszystko jest fajnie do momentu jak trzeba zdać pojazd. Wtedy zaczyna się naliczanie opłat dodatkowych :D

30 min po wrzuceniu filmiku i już ich strona nie działa :D

I jak większość samochodów poleasingowych miały olej wymieniany co 30 tys. km :)

Tyle siana za małego UPa, a nawet przednich szyb w prądzie nie ma... Nie wiem jak one stoją ,ale jak dla mnie śmiech patrząc na cenę i wyposażenie

Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego, zazwyczaj to wygląda na jakiś plac pod chmurką i auta z rocznikami od 1999-2010

Brak informacji że film zawiera płatną promocję salonu

Te ceny i tak sa za duze. Wiekszosc osob ktore znam szuka aut do 20-30 tys uzywanych, w tym sedanow, kombi, aut rodzinnych, a nie upow w tej cenie. To dalej salon dla bogatszych... gdzie mozemy teraz kupic dobre auto uzywane w cenie 20-30?

Miesiąc temu kupowaliśmy w AAA Auto w Zabrzu 24letniego passata na firmę (mamy firmowe, nowe auto z salonu które ma limit kilometrów, więc passacik typowo do nabijania tysięcy kilometrów). Ogólnie AAA Auto próbuje udawać być profesjonalne, natomiast niestety nadal wiele mankamentów odnośnie auta ukrywają. Wiele rzeczy przemilczają, a doskonale o mankamentach danego auta wiedzą. Auto kupione zostało z uszkodzoną szybą, ale gdybyśmy nie zauważyli że szyba jest pęknięta, to nie opuściliby z ceny w ogóle.

Odnośnie lakierowania, to trzeba rozróżnić dwie kwestie. Jeśli jest lakierowany element typu błotnik, albo drzwi, to jest duża szansa, że była to szkoda parkingowa. A na dobrą sprawę to te elementy są wymienne. Dlatego ja na takie sprawy nie zwracam uwagi. Co innego, jeśli samochód jest po poważniejszym dzwonie i ucierpiała geometria. No i fajnie, że powstają takie bardziej profesjonalne komisy, gdzie samochody przed wystawieniem są dokładnie sprawdzane. Fakt, że te samochody będą na pewno droższe, ale czy faktycznie warto oszczędzać w takiej kwestii? Sami nie zawsze jesteśmy w stanie wszystko zauważyć. A tu przynajmniej dostajemy jakiś rodzaj gwarancji. Odnośnie finansowania, to ja jednak wolę samochód kupić, niż bawić się w jakiś leasing, czy najem. Podejrzewam, że w tym drugim przypadku jest znacznie więcej ograniczeń, niż tylko limit rocznego przebiegu. Na pewno będzie droższy w utrzymaniu, bo nie podejrzewam, żeby wtedy przeszła samodzielna wymiana na przykład elementów układu hamulcowego, czy świec. Mam rację, że takie sprawy muszą być wykonywane w serwisie i udokumentowane? A jak mam swój samochód, to robię sobie z nim, co tylko chcę i nikomu nic do tego. No i tak na każdym kroku zachwalasz automaty. No cóż. Różne są gusta. Bo dla mnie automat jest poważnym mankamentem. Tak, wiem, zaraz się wyleje na mnie wiadro hejtu. Ale mam to gdzieś, bo nie zamierzam słuchać tych, którym się wydaje, że wyłącznie ich pogląd jest słuszny i nie rozumieją, że ktoś może mieć inne podejście do tej samej sprawy. Miałem okazję pojeździć różnymi automatami. Nie pasują mi. Wolę sam przerzucać biegi...

Około 3-4 tygodnie zakup używanego auta z salonu, tak więc czas 1 miesiąca uważam za takie jakieś minimum podczas szukania używanego auta(nie zaskakuje mnie okres 3 m., ja szukałem miesiąc tylko w salonach). Głownie jednak przed zakupem trzeba się przejechać obejrzeć, zdjęcia zdjęciami ale odczucia z jazdy to odczucia z jazdy(dodatkowo przejrzeć oferty, co jest dostępne, to nie nowe auto więc ograniczamy się do dostępnych silników itp). Zwiedziłem salony bmw, toyoty, opla, forda, hyundai i mazdy. Najgorsze wrażenia z toyoty, jazda próbna połowa trasy prowadzona przez sprzedawce, dodatkowo auto było po dwóch szkodach z czego z jednej magicznie salon nie posiadał zdjęć(mimo iż robiona w salonie). W salonie bmw z kolei sprzedawca nie wykazywał za bardzo chęci sprzedaży auta na podstawie moich wymagań tylko tego co akurat chciał sprzedać. Tak więc powiedziałbym, że nie zawsze w każdym salonie możemy liczyć na sprawdzone auto czy faktycznie wybór tego co chcemy. Ja ostatecznie nabyłem w salonie opla i jestem zadowolony(2 jazdy próbne wybranym samochodem przed dokonaniem zakupu)

W Polsce większość kupuje auta za 10-15 tys zł i wymaga stanu salonowego. Prawda jest taka ze nikt ani Polak ani Niemiec nie sprzeda dobrego auta tanio. Ludzie musza zmienić nastawienie a nie sortować ogłoszenia od najtańszego i potem mówić Pani takie auto to ja widziałem za polowe ceny.

Z tą gwarancją to też jest śliski temat. Jestem ciekaw ile jest wykluczeń i kruczków prawnych :) Michu dyskutował w temacie "gwarancji" na auta używane i sam chciał to wprowadzić ale jest to nie możliwe wręcz. Nie znamy przeszłości użytkowania auta, a prawda jest taka że większość posiadaczy nowych aut ma daleko w poważaniu użytkowanie, mam na myśli "duszenie na zimnym" itp

Czesc Waldku, ostatnimi czasy staram się znaleźć jakieś dane, statystyki odnoszące się do średniej prędkości poruszania się po naszym kraju. Znalazłem jakieś dane z 2012 kiedy to powstały dane bardziej w stosunku do przemieszczania się pomiędzy stadionami. Na tamtą chwilę było to 65km/h. Latem od tematego wydarzenia minie 9 lat i zastanawiam się czy te prędkości może jakoś znacząco poszły w górę, w końcu mamy już całkiem ładną bazę autostrad i dróg ekspresowych. Jeżeli jesteś w posiadaniu jakichś danych to daj znać :) Pozdrawiam

Nie myślałem że jeszcze gdzieś dają korby z przodu.

Idealnier trafiłeś z tematem - chce kupić i jest dramat - w ogłoszeniu igła a w autodna szkoda całkowita (czasami nawet 2 na przestrzeni 2 lat jednego egzemplarza ) :/ Pytanie - jak sie juz znajdzie to co sie chce i zarezerwuije przesz strone to mozna tam na miejscu odbyć jazde próbną ? Chwalisz obsługe ale czy oni tez mają serwis czy serwis gdziekolwiek bo to juz po gwarancji?

Przepraszam bardzo, po pierwsze, to grupa VW od lat ma program auto używanych Das WeltAuto - czym VWFS się różni od tego? Drugie - jeśli to działa jak Das WeltAuto, gdzie po prostu oszukują klientów (ja jestem jednym z nich) to dziękuję za ich "komis" . Zapytałeś Waldku, czy tutaj również jak będziesz miał problemy z autoryzowanym salonem jak ci sprzedadzą auto to VW Polska ci odpisze, że to nie ich sprawa?

Super, super materiał, super samochody, ale... coś tu kur** nie pyka! Motoryzacja, samochody, motocykle, to moje życie prywatne i zawodowe! I teraz pokazuje mi autor samochód do 30000 zł. VW UP. Pytanie, kto tym jeździ i po co?! Po mieście, bo małe, bo zwinne. Mam rodzinę 6 osobową. Gdybym mógł przeznaczyć na samochód 30000 zł, oszalał bym! W tej kwocie bez szaleństw, ale można coś wybrać conajmniej sześcioosobowego. A do kwoty 50000 zł? Skoda Octavia? Przecież to niewiele większe od tego UPa! Audi Q2 za 100000 zł? To UP na większych kołach!!! Audi Q7 za 246000 zł? W końcu się spakujemy całą rodziną. Ale auto w cenie mieszkania? Szczerze? O co tu chodzi? Zarabiam tyle, co 20 lat temu, ale 20 lat temu za 30000 można było kupić salonową Dacie, czy salonowe Renault Twingo! Co przegapiłem, że przez 20 lat zarobki stoją w.miejscu, a samochody podrożały kilkaset procent? Te auta są po prostu za drogie! ZA DROGIE!!! Jeżdżę samochodem wartym 15000 zł rynkowo, gdzie nowy kosztuje 200000 a ma tylko 14 lat!!! Ten rozrzut, ta przepaść jest niezrozumiała przeze mnie! Samochody w cenie jak na zachodzie, a zarobki dalej jak na wschodzie! Rynek powinien być dopasowany do potrzeb klienta, a nie klienci do rynku! Pomijając fakt, że nie lubię grupy VAG, to jako obywatel tego kraju, wykształcony w tym kraju, pracujący w tym kraju, płacącym podatki w tym kraju, działający na przyszłość obywateli tego kraju, działając dla bezpieczeństwa obywateli tego kraju, powinno mnie być stać na takie Audi Q7 niekoniecznie na wypasie, ale w podstawowej wersji siedmioosobowej, z podstawowym silnikiem i np. pięcioletnie! I takie jest moje zdanie. Że rynek samochodowy chcemy z zachodu, ale tylko dla wybranych. Co zwykli, normalni ludzie niech jeżdżą złomami!

Na moje opcje najmu zwłaszcza na czas ewentualnego kryzysu to błąd (chyba, że ktoś jest bardzo zamożny). Ja wolę zaoszczędzić i kupić za gotówkę, nikt mi w razie czego nie przyjdzie zabrać auta a zawsze mogę sprzedać.

Bardzo spoko rozwiązanie. Zawsze lepiej jest kupować samochody u profesjonalistów niż u handlarza garażowego. Ale niestety problemem są jednak realia. Nie bez powodu średni wiek samochodów w naszym kraju to 12 lat. Takie samochody kosztują do 20 000 PLN - to właśnie one sprzedają się najlepiej. Gdyby ten salon oferował takie samochody to byłby hit. Inaczej obawiam się, że będzie to miejsce „nie dla statystycznego Kowalskiego”. A przynajmniej jeszcze nie teraz...

Znalazłem swoje auto marzeń. Od pierwszego właściciela, z małym przebiegiem, z mocnym silnikiem, bezwypadkowy. Oczywiście zapłaciłem za niego 62 tys zł ale widzę, że było warto. W ciągu miesiąca przejechałem nim 6 tys km. Nawet mechanik potwierdził,że auto ma autentyczny przebieg i jest zadbane. Jako,że ogarniam temat samochodów osobowych, pomagam innym w zakupie wiedziałem jak i gdzie zajrzeć aby się nie nadziać na minę. Może nie jestem profesjonalistą ale jednak mogę siebie określić półprofesjonalistą. Mogę tobie powiedzieć,że czujnik lakieru włączam do oglądania auta dopiero po jego obejrzeniu aby potwierdzić to co znalazłem lub to co nie jest widoczne. Auta spawane i składane od razu pokazują swoje oblicze. Widziałem również profesjonalne naprawy po dość poważnych uszkodzeniach, które nie wykluczały auta z zakupu. A były też takie,że nie potrzeba było czujnika włączać aby stwierdzić,że auto było całe rozbite,nie było na nim nienaprawianego elementu, łącznie ze słupkami, progami itd. najtrudniej jest stwierdzić w autach, które mają po 200 tys km ile tak naprawdę zostało odgonione. O ile w autach, które mają poniżej 100 tys km jest to dość proste to w okolicach 200 zaczynają się schody czy auto ma 300-400-500 czy może faktycznie 200 tys km. Jest bardzo wiele zależnych, które mają wpływ na to jak auto wygląda po danym przebiegu. Często auto z dużym autostradowym przebiegiem jest w lepszej kondycji niż auto tłuczone w mieście na zimnym silniku z poszarpanym wnętrzem.

14:38 Bo kiedyś to samochody były inaczej robione. Były o wiele solidniejsze, z lepszych materiałów, mniej awaryjne, czy nawet lepiej zabezpieczone antykorozyjnie. Teraz producenci mają mnóstwo sposobów żeby jeszcze sporo i długo zarabiać na serwisie nowego auta. Dlatego najlepiej pojeździć do końca gwarancji i pozbyć się tego.

Rok gwarancji rozumiem, że realizowanej na takim samym poziomie jak dla nowych? Panie ten typ ma, a nie działa tylko silnik, elektronika i tłucze się w środku. Wszystko co najlepsze od "samochodu dla ludu". Wiem bo mam nowy ;) i jak tylko najem się skończy to trafi na ten plac. Już tylko 9 miesięcy męczarni zostało

Fajnie, że coś takiego jest, na pewno wypełni jakąś niszę, ale na litość boską zrozum Waldku w jakim my kraju żyjemy. Przeciętny Kowalski jak szuka auta do 30k to szuka samochodu większego, żeby mógł też pojechać na wakacje i zapakować rodzinę. VW UP za 30k to w tym przypadku żart. A branie leasingów czy kredytów na samochody w Polsce przez osoby prywatne to żart numer dwa. Serio płacenie za miesięczne użytkowanie auta ok. 1500zl przez 36 miesięcy plus ok 10k wkład własny tylko po to, żeby po 3 latach je oddać i wziąć kolejne to nie na polską przeciętną kieszeń.

Co do kupna samochodu używanego... Kupiłem rok temu Fiata Bravo 1.9 150kM w pakiecie sport za 18tys zł z 2007r. Bardzo dobrze wyposażony i dość doposażony, stan miał być igła. Blacharsko jak najbardziej super, podwozie zabezpieczone, ale silnik itd to trochę nieporozumienie. Najpierw padł alternator, później wymiana uszczelki i szpilek kolektora, dalej sprzęgło z dwumasą, a po ponad roku, samochód doczekał się dość mocnego remontu silnika za ~5tys zł. Także ja z tym wdepnąłem w niezłe błoto, bo przepłaciłem trochę, ale że kupowałem z myślą kupna auta na dłużej to zdecydowałem się na te naprawy, no cóż ;)

Ja się cieszę, o tyle o ile aktualnie nie jest to w moim budżecie i raczej szukam gruza na dojazdy, to w najbliższym czasie będę szukać też czegoś poziom wyżej, i o tyle będzie łatwiej wydać duże pieniądze na nie koniecznie najfajniejszy ale pewny i sprawdzony samochód, niż szukać klasę wyższego niewiadomego pochodzenia.

Coś czuję że te auta trochę tam postoją 👍

Waldku, zrób film o używanych samochodach pozostawionych w salonach w ramach rozliczenia lub poleasingowych. To też jest rzecz godna uwagi. Już dwa razy kupiłem w ten sposób samochód i z pewnością nie wrócę do komisów, handlarzy, czy osób prywatnie sprzedających.

Taa. 0upa. Bieda to powoduje. Auta od handlarzy bierzemy bo są tanie. Większość ludzi których znam nie stać na kupienie auta za ponad 10 000. Mówiąc to za plecami masz nowsze modele naszpikowane elektroniką do których części za kilka lat po gwarancji (jesli jest) będą kosztować tysiące, w porównaniu do tych aut handlarzy którzy raczej w takie sie nie bawią, bo jest to nieopłacalne. Dodatkowo przepisy wymagają żeby te nowe auta były drogie, a co za tym idzie, ludzie będą jeszcze większymi złomami jeździć. Ze wszystkich znajomych może jedna mogłaby coś tam kupić prywatnie.

Wyczuwam sponsoring. Jako klient -używanego auta nie specjalnie chce finansować Panów w garniturach i ładny pawilon handlowy. Już wole kupić nówkę. ..lub używkę bez żadnego pośrednika! Proszę nie tłumaczyć ludziom błędnych i swoich opinii o tym co jest rozsądne.

Niestety przy takich zarobkach w Polsce większość ludzi jednak się sugerują ceną 🙁🙁

W 2018 VW oferuje auto z szybami na korbkę, no bajka.

Oj Waldek Waldek... jak dostaniesz fv korygującą na koniec na kwotę ok 10000 to się zdziwisz i nie chodzi mi tylko o Petrolheada ale i moja dobra znajomą... od razu sie wyleczyła. Pozdrawiam

Waldek, zawsze mogę Tobie swoje odstąpić jakbyś chciał kupić naprawdę używane stare autko XD Pozdrawiam 😉

Pojebało 4 letnie q2 za 100 tysi

Bardzo fajnie że powstają takie miejsca, ale niestety w Polsce samochód żeby budził zainteresowanie potencjalnych kupujących musi być oferowany w atrakcyjnej cenie. Raczej poniżej średniej rynkowej. Dlatego właśnie większość dysponując jakąś określoną kwotą na zakup samochodu, decyduje się na coś z importu, wtedy już na coś o segment wyżej lub przynajmniej z lepszym wyposażeniem, ale na samochód zazwyczaj bez historii serwisowej albo po szkodzie bez dokumentacji jak została ona naprawiona. Bo większość nie potrafi zrozumieć, że za granicą nie sprzedaje się okazji. Niestety auta z małym przebiegiem i udokumentowaną historią w cenie choćby zbliżonej do oferowanych egzemplarzy krajowych tak naprawdę nie istnieją. Takie samochody są tam 15-20% droższe. Mam nadzieje, że takich miejsc będzie powstawało coraz więcej. Oferujących bezwypadkowe pojazdu z udokumentowaną historią, raportem niezależnego rzeczoznawcy. Takich, że klient może przyjechać pociągiem z drugiego końca polski i nie musi martwić się zakupem biletu powrotnego do domu, bo może być pewny co do zapewnień sprzedającego.

Ludzie prawidłowo szukają mało używanego z małym przebiegiem tylko łatwowierność ich gubi że takie auta są w niskich cenach. Są zaczarowani i łykają jak młode rybki.

Hahaha, raport dekry, przecież to firma przekręt

Tyle kasy ile trzeba dołożyć powyżej wartości rynkowej to już można kupić jakieś auto z jakimiś nawet większymi problemami, naprawić(mieć nowe elementy, które posłużą dłużej) i jeszcze wyjdzie znacznie taniej niż u nich.

Wincyj wincyj!! takich salonów

Nie wiem jak jest z tą świadomością, ale polski kupujący to zazwyczaj jest jakoś dramat. Prosty przykład, 22 letni golf MK4, od blisko 15 w jednych rękach. Wystawiony za 4.500zl. Wypada z auta 4 facetów, uzbrojonych w czujniki lakieru, laptopy, kable, cuda na kiju. A panie tu nadkole coś bierze, a panie tu podsufitka trochę się odkleja. O a tu wgniotka. No ale ta kierownica to trochę już wytarta. Panie dam 2000. Ludzie przyjeżdżają oglądać samochód za jedną pensję, oczekują stanu fabrycznego, 2 kompletów opon, książki serwisowej, najlepiej jeszcze urywając przy tym połowę ceny.

Kupujesz marketingową papkę, Używane auto, to używane auto, a tu cały dynks polega na tym, że kupujący czują sie jakby byli w salonie (w domyśle z nowymi autami) i mogą spełnić swoje marzenie, nabycia nowego auta (salon celuje w grupę osób, które jako tako stać na nowy samochód klasy bida+). Sprytne zagranie marketingowe, ale, ja podziękuję.

W Octavi jest na wyposażeniu radio - wow !!!! Naprawdę szał 😁

Cześć Waldek, pozdrawiam serdecznie ✌️

Tak jak w USA podobne place są ;)

Smutne jest tylko to, że 90% samochodów jest w szarej kolorystyce. Podczas konfiguracji jest dostępnych tyle pięknych kolorów, a większość kupujących z nich rezygnuje :(

Super wygląda ten salon fajnie jakby powstał taki salon z starszymi autami

a gdzie obiecany link do omawianej oferty / komisu

Tyle hajsu za samochody które nie mają ani silnika ani wyposażenia, wolę chyba jednak kupić coś starszego ale obiektywnie lepszego, jak się coś zepsuje to wymienię na najlepszych częściach i będę miał problem z głowy. Samochody z 2004 roku są lepiej wyposażone niż te tutaj, nie raz nawet dwustrefowy klimatronik był w standardzie a tutaj zwyczajna manualna klima jest pokazywana jako coś super :D

Kupiłem jesienią (u pewnego dealera) po-leasingowego Peugeota 301 z roczną gwarancją na główne podzespoły. Odpukać, wszystko jest na razie w najlepszym porządku. No i cena była podobna do tego up-a. Historię samochodu przed zakupem bardzo dokładnie sprawdzałem w internecie. VW i Skody są przewartościowane.

najem jest dla leszczy lepiej kupić 10letnie auto w fullopcji za gotóweczke, swoją drogą uwielbiam czuć pieniądze w ręku, niż kupic nowego śmiecia w leasing czy inne dziadostwo... chętnie podyskutuje w kwestii porównania np. bmw e60 i najnowszego tworu marki z Bawarii... jednak w zestawieniu np. e32 a e65 tez staje po stronie e 32... piona byczki

Zgadzam sie z komentujacymi, ktorzy piszą o bardzo rzadkich wymianach oleju w autach poleasingowych. Sam jeżdżę słuzbową kia cee'd 1.4 crdi i firma, która udostępnia ten samochód każe wymieniać olej co 30 tys. km.

Miłej niedzieli 🙂

Czyli są to auta serwisowane w systemie long-live,panewki do wymiany,płukanka silnika i skrzyni to obowiązkowy zestaw startowy. Nie piszcie ze to bzdura!

Czytam w komentarzach że stroną się nie otwiera bo tyle ludzi poszło oglądać auta. Gratuluję zasięgu. Było by jeszcze większe zainteresowanie gdybyś Waldku zrobił taką reklamę salonowi z autami do 20tys o ile taki istnieje.

Fajnie się ogląda, prawie jakbym był na miejscu :)!

Drogo... Powoli zaczynam się rozglądać za kolejnym używanym autem i ceny mnie załamują, zarówno w komisach, jak i na otomoto... 9 lat temu kupiłem za 28500 pięcioletnią oryginalną japońską Toyotę Auris I w najbogatszej wersji z przebiegiem 87 tys. Jeżdżę nią do dziś praktycznie bezawaryjnie, no ale auto ma już prawie 14 lat i za kilka lat chciałbym je wymienić, a tu widzę, że obecnie z takim budżetem nie ma szans na nic dobrego :/

Światła w skodzie wyłącz :)

Dołożył Pan bardzo dużą cegiełkę

Fajny odcinek

13:09 Oo w tej grupie vw widać nawet chyba opla Astrę, bidula tak se stoi między golfem, a chyba aroną:)

Ja mojego Tutka wybierałam i szukałam ponad rok 😁 Po drodze widziałam trochę oszustw 😉

Up w takiej wersji za takie pieniądze 😵 kupiłem żonie nową skodę citigo w 2018r dużo lepiej wyposażoną za 38tys zł

Większość polaków kupuje auta w cenie 15-20k, więc taki salon jest wciąż poza zasięgiem większości ludzi. Kolejna sprawa, polak chce jak najtaniej i aby się nie psuło. Po co serwisować? Przecież to też jest za drogie. Rynek się nie zmieni do puki nie zmienią się priorytety kupującego.

Samochód używany w faktycznie "w miarę" dobrym stanie można kupić chyba tylko od pasjonata marki, który się po prostu cieszył samochodem a nie tylko go używał. Handlarze to wiadomo jak jest a prywatne osoby może i czasem nie kantują ale zwykle kupuje się coś co jeździło od awarii do awarii.

Pytanie ile osób szanuje auto które bierze na 2-3 lata ? Statystycznie kto będzie dbał o takie auto ?

Akurat do obiadku będę miał co oglądać

8:30 to w autach z 2018r jeszcze montują korbotronic z przodu? :O kaman...

Może auta pewne ale ceny bardzo wysokie w porównaniu do nowych taka octavia to praktycznie podstawowa wersja która kosztowała nowa maks 65 tys po rabacie a tu po kilku latach katowania stoi 52 to zdzierstwo

a mnie zastanawia w takim razie gdzie taką RS6 po szkodzie sprzeda ten właściciel :o

ktoś kto szanuje siebie, swój czas i swoje ciężko zarobione pieniądze, wybierze komis który jest rzetelny to jest jasne ;)

👍👍

Podaj stronę w opisie. Mają też abonamenty czy wynajem długoterminowy?

Ale v takovem komisu nebude zadna "okazja" vetsina šrotu je za dobrou cenu a lidi to kupujou protoze vidi ze koupili auto v okazji o par tisic zlotych levneji a pak se divi

Ogladamy film

Waldku kupić dobre auto jest ciężko, tak samo jak sprzedać dobre auto, które stoi troszkę (10-15 %) drożej aniżeli "ulepy" na naszym rynku :) Ja tak sprzedaje już C4 ponad miesiąc pomimo, że mam faktury na wszystkie części i naprawy.

Warto zajrzeć

To jest jakaś alternatywa ..Pozdrawiam.

Dzień Dobry Panie Waldku! - no ja właśnie dlatego wolałem uskładać więcej pieniędzy i kupić nowe auto - 3 miesiące przygód w autohandlach skutecznie mnie wyleczyły z próby zakupu używki, bo albo VINu nie chce podać/nie ma tych danych, albo ewidentnie wiertarka i szpachla była w akcji żeby wciskać kit, że "Panie, Niemiec do kościoła i Lidla jeździł tylko" - jak nowe prawie. Ewentualnie jak bym na serio nie miał kasy to coś takiego jak Renault Selection/Das Welt w przypadku VAGa - auto sprawdzone przez dilera(oczywiście warto samemu też sprawdzić) i zostawione przez kogoś w rozliczeniu, bo wziął nowszy model przykładowo. Znajoma ma od Renault tak kupione Clio 4 z 2017 roku - dobry stan, przebieg wyposażenie - może drożej niż w autohandlu ale nikt nie ładował nam ściemy, rozwiano wszystkie wątpliwości i służy dzielnie już ponad rok :) Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli! ;)

byłem w das szmelc auto. pewna historia a nie wiedzieli co z autem sie działo

Szukałem teraz samochodu do 10 tys. Miało mieć klimę, brak rdzy, bez spawania ćwiartek i być sprawne. Niestety ciężko to razem połączyć....... 🤦🏻‍♂️

SUPER >>>>>!!!

Wchodzę na ich stronę i nie mogę zamknąć ogromnego popupu z info o cookies. Nie da się potwierdzić (na smartfonie - ios).

Jak mi strzelił rozrząd w aucie (dokładnie to w gruzie, naprawa nieopłacalna) i nie miałem czym jeździć, to nie trwało to długo, znalazłem kilka opcji w ogłoszeniach, kasa w kieszeń i heja po samochód z takim założeniem, że bez auta nie wracam! :D I o dziwo kupiłem już pierwszy z wybranych i po 4 miesiącach i przejechanych 20kkm okazuje się, że się udało bez wtopy! :P Fura śmiga jak szalona, chociaż to diesel z przebiegiem 360kkm! ;)

Waldek, a jakim to autem co ma 3 oddzielne fotele z tyłu jechałeś do tego salonu?

12;53 audi tylne drzwi spasowanie XD

Ja w Polsce szukałem auta przez pół roku, aż się wkurzyłem, pojechałem do Austrii i w dwa dni znalazłem to czego szukałem i od razu nim wróciłem do kraju.

Na 33 wyszukane oferty 32 to diesel a 1 w przygotowaniu :D

Mój zawód to farbowanie, szlifowanie i lakierowanie samochodów.Potrzebuję pracy