W 100% popieram! Najlepszy twój materiał od dawna, quaz! :)

Rok 2023 - minęło kilka lat, a materiał ciągle aktualny, jakby wydany był wczoraj.

"Open world" to choroba tytułów AAA dzisiejszych czasów. Ile budżetu by mogło pójść na dużo lepsze, dłuższe i intensywniejsze wrażenia z gry oraz opowiedzianej historii, gdyby developerzy odpuścili sobie otwarty świat. Kiedy gra jest fundamentalnie oparta o gameplay sandboxu, wtedy jest to wytłumaczalne. W większości wypadków wychodzi jednak zwykła liniowa gra z bardzo, bardzo ogromnym i szczegółowym skyboxem po którym można sobie pojeździć.

Ten materiał oraz "Czy gry są sztuką?" pokazują wyraźnie, że działasz w bardzo dobrym kierunku. Patronowanie wychodzi Ci na dobre. Trzymam kciuki za rozwój w tą dobrą stronę bo jest miejsce na dojrzałą i krytyczną dyskusję. Mi jako twórcy (początkującemu ale zawsze) gier bardzo przyjemnie i motywująco się tego słucha :)

Już sobie wyobrażam jak Geralt pewnego razu stwierdza, że dość ma bycia heteroseksualnym typem z pociągiem do czarodziejek i w ramach równouprawnienia, PETA, sreta i inne poprawności polityczne rucha płotkę. Według mnie to właśnie nie konsumenci chcą gier bezpiecznych tylko wydawcy zaczęli takie robić, a one się mimo wszystko sprzedawały. Bo marka, bo firma, bo uniwersum. Skoro się sprzedały to trzeba robić więcej. A większość graczy to ślepe owce prowadzone na rzeź. Mogliby nie kupić danej gry. Ale na każde 0,5 mln, które dołączy do protestu przypadnie milion osób, które grę kupią. A potem może będą narzekać. Ale gra jest kupiona. Większość sprzedaży to premiera i pierwsze dni. Gdy jeszcze nie ma zbyt wielu materiałów, po których można by poznać, że gra ssie. Więc nawet jeśli chce się zaprotestować to nie wiadomo na jaki tytuł.

GENIALNY MATERIAŁ!! GENIALNY! Poprawność polityczna zniszczy wszystko! Podsumowując - gra AAA = gra o niczym bo musi trafić do jak największej ilości graczy, żeby na siebie zarobić. Ciężkie czasy przyszły dla graczy...

1:00 QUAZ MA NOGI?!

Jestes chyba jedynym youtuberem ktoremu patronite przysluzyl i naprawde content sie poprawil

Wracam do tego filmu już któryś raz - chyba najlepszy okołogrowy materiał jaki widziałem

Dokładnie i z tym samym wiąże się zagadnienie banalnie łatwych gier w dzisiejszych czasach.

"... od nadużywania mądrych słów można zarazić się bucowatością..." brawo :)

Fantastyczny materiał! W 100% popieram. Oby więcej takich filmików pojawiło się na kanale :)

Nadal pamiętam twoją recenzję Mirrors Edge wciągnęła mnie cholernie, ta muzyka i opowieść o grze

to najmądrzejszy monolog jaki dziś słyszałem ,taki od siebie i owiany prawdziwością

Świetny materiał Quaz. Wyrzuciłeś z siebie praktycznie wszystko co przeszkadza mi w najnowszych grach. Dodam od siebie, że niedawno zacząłem Black Flaga - nie grałem w inne Assasiny bo, cóż, każdy wyglądał dla mnie tak samo a Black Flag jest podobno najlepszym z nich. I ten *jeden* otwarty świat wystarczy mi na długo: nie muszę kupować kolejnej gry aby mieć otwarty świat, zadania poboczne itd. Tęskno mi natomiast do wyrazistych postaci czy historii: ot, taki Spec Ops: The Line mimo średniej mechaniki walki wciągnął mnie dość mocno - a przecież ta gra po prostu wzięła na warsztat niepopularny temat.

W końcu ktoś oddał moją opinię na temat sandboxów. Będę to tera linkował znajomym.

Quazie! Jaki ten filmik jest dobry. Gratuluje!

Quaz to absolutny mistrz, a jego wątki komediowe wraz z mimika twarzy to istna poezja :-)

Jak zwykle Quaz na temat.Brakuje w grach tego czegoś co czyni z nas graczy

true story bro! świetnie to ująłeś, a na końcu materiału westchnąłem z Tobą, co za czasy....

Ostatni Assasin's Creed jakiego kupiłem to Brotherhood. CoDa i Fife mam jedną wersje (MW3 i 11), bo kupowanie co roku tego samego podpada pod szaleństwo. A teraz mamy Far Cry'e, Watch Dogs, nowego Mirror's Edge'a i Mafię 3 i całą masę sandboxowego barachła. Nawet do Wiedźmina 3 wsadzono otwarty świat co odbyło się kosztem fabuły i wycięcia masy zawartości, a po pięćdziesiątym znaku zapytania na Skellige cały ten pięknie wykreowany świat mi zbrzydł i już nie mogłem na to patrzeć. Po słabym Heroes of Might and Magic VI czekałem na HoMM VII, ale Ubisoft chyba wolał sypnąć "pinionszków" na kolejnego klona przez co efekt końcowy jest delikatnie mówiąc niezadowalający, więc i tą część omijam. Tak jak GTA czy Saints Row z części na część są coraz lepsze tak Mafia jest coraz gorsza pomimo, że nie jest tasiemcem, a ofiarą wspomnianego bezpiecznego projektowania. Taki Cień Mordoru kopiując mechanike Assasin's Creeda dodaje coś od siebie dzięki czemu jest świetny i nie ma się wrażenia grania po raz dziesiąty w to samo. Brakuje mi sandboxów pokroju Dead Rising, gdzie nie liczy się wielkość piaskownicy, a jej zawartość, natomiast limit czasowy zmusza do zatrzymania się na moment, pomyślenia i zaplanowania tego co chcemy zrobić, a nie przechodzenia gry i odhaczania kolejnych znaczników na bezmyślnym autopilocie. Chyba poczekam, aż w grach znowu będzie się liczyć jakość, a nie ilość.

quaz zawsze uśmiechnięty na końcu XD

Najciekawszy content na polskim youtubie w branży gier w tym roku.

Bardzo ciekawy temat tutaj poruszyłeś panie Quazie, w przystępny sposób podsumowałeś dzisiejsze problemy rynku gier. Jak zwykle materiał top klasa :)

Bardzo lubię wracać do tego materiału. Pięknie podsumowuje problemy wielu gier.

Dobry odcinek Quaz. Mądre słowa. 15 lat temu w produkcjach czuć bylo pasje. Dzisiaj czuc oddech wydawcy na plecach Twórców. Pozdrawiam Cie!

Jeden z najlepszych Twoich materiałów.

Mądre słowa. To samo myślałem o grach od jakiegoś czasu tylko nie umiałem tego powiedzieć sensownie czy opisać a ty to zrobiłeś idealnie. Świetny materiał.

Mam identyczne poglądy na ten temat. Również to swego czasu wykminiłem i myślałem, że jestem jedyną osobą na świecie, która to rozumie. Brawo quaz za pokazanie mi, że nie jestem sam! :)

aaahh jaki dobry materiał Quaz, najlepszy od kilku miesięcy, brawo stary!

i właśnie: 1 mirror's edge był dobry, bo był... PROSTY. Otwarty świat, to największe przekleństwo współczesnych gier... (i popieram - oczywisty, ale mimo to najlepszy materiał, warto nagłaśniać te rzeczy, może w końcu twórcy to usłyszą)

Chyba jeden z najlepszych Twoich filmów.

Świetny materiał, bardzo dobrze, że poruszyłeś tę kwestię, bo jest to pierwszy film na yt na ten temat jaki widziałam, a tak bardzo prawdziwy (niestety). Dobra robota, Quaz :)

Pokazujesz, że nawet nerd może ciekawie o czymś rozprawiać:) Zajebiście się bawiłem przez te 15 minut, dzięki ! :D

Bardzo cieszę się, że masz coraz więcej widzów Quazie, poruszasz tematy o których ludzie powinni wiedzieć a nie ma prawie żadnego medium w którym takie rzeczy są przedstawiane. Dziękuję!

Super materiał! Próżno takich szukać w dzisiejszych czasach.

Fajnie że ktoś w końcu nagrał o tym materiał :)

Masz świetne rozkimny. Nie myślałem o tym w ten sposób. Dzięki Quaz!

Podczas gry w Wiedźmina natknąłem się na może nie typowego czarnoskórego ale zbliżonego karnacją strażnika Redanii w Novigradzie

To się wydaje jeszcze bardziej aktualne dziś

Jeden z najlepszych Twoich materiałów Quaz. Czasem do niego wracam :)

Ta uwaga z tym że osoba czarnoskóra wcielająca się w protagonistę Mafi 3 jest pójściem na przekór wydaje mi się być słabą w dzisiejszej erze PP. W Mafi akurat użyto świetnego wyjścia bo taka postać jest świetnym identyfikatorem dla późnych lat 60tych w Ameryce. Połączenie żołnierza z Wietnamu z czarnoskórym bakgrandem który był w szególności wtedy rozpalającym tematem to raczej oddanie realiów niż pójście na przekór trendom, tutaj to się quaz nie popisałeś

Bardzo ciekawy materiał krytyczny. Chciałbym od Ciebie Quazie takich więcej jeśli Ci się na myśl nasuną :F

to o czym mówi quaz w pózniejszej czesci materiału idealnie pasuje do obecnej sytauacji z cyberpunkiem 2077 a material ma juz 3 lata prawie

Dobrze powiedziane, kiedyś jak zaczynałem swoją przygodę z grami video, to każdą nową grą zachwycałem sie jak dziecko, lecz po jakiś dwóch latach, kupując nową grę ( bo osobiście lubie sandboxy, lecz bez przesady ) widze ze to ten sam szkielet, schemat, po którym brniemy dalej w głąb...straszna szkoda, mam wielka nadzieje że nadejdzie to co kiedyś, bo znów chce zachwycać sie nowa kupiona grą, i mam wrażenie ze przyszlo-roczny assassins creed, moze tu troche zmienić.

Port Łódź!!!!!! Niezła próba, Quazie ;)

brawo jest juz 150 tys subuw a ja wciaz pamietam jak zaczynalem ogladac twój kanal przy 20-30tys subskrybcji

Niestety, jest dokładnie tak jak mówisz. W ciągu ostatnich lat grałam w mnóstwo najróżniejszych gier, ale tak naprawdę w pamięć zapadło mi ich dosłownie kilka, może z 5% wszystkich tytułów z którymi miałam kontakt. Z gier AAA chyba tylko Wiedźmin 3 i Dark Souls zostaną ze mną na dłużej, jako gry które robiły coś nowego, opowiadały swoją własną historię, wykorzystywały oryginalne mechaniki. O pozostałych albo już zapomniałam albo wkrótce zapomnę, wszystkie zlewają się w jedną, mdłą całość. Tak samo z mniejszymi tytułami - masę z nich mogę po prostu określić jednym słowem - 'platformówka', 'strzelanka', 'pixelartowa', i w sumie w to jedno słowo będzie wszystkim, co można o danej grze powiedzieć. Bardzo to smutne, co się dzieje w branży gier.

Jak tak dalej pójdzie przeżyjemy drugi w historii Wielki Krach Gier Wideo :/

Ciekawy i bardzo potrzebny material, gratulacje.

Piękne słowa aż się łezka w oku kręci.

Nic dodać nic ując po prostu GENIALNY materiał o niegenialnych grach

Świetny materiał, Tomku. :)

To jest po prostu świetne. Pełna zgoda - stawiam piwo Quaz

Wow mądre przemyślenia Potrzeba więcej ludzi jak ty Wtedy świat się zmieni

Materiał świetny jak zawsze, polecam i pozdrawiam. :D

po takich filmach przypominam sobie dlaczego jesteś moim chyba już ulubionym twórcą na YT, dobra robota

Świetny materiał Quaz.Taka to ludzka natura że narzeka cały czas ze to juz było,to to samo itd.Ale jak dostanie cos innego unikalnego to płacze że to dziwne.Tak się dzieje z muzyka,filmami itp.Kiedyś na konsole powstawało masa innowacyjnych i unikalnych gier.Teraz sukces Call of Dutty spowodował że takie tytuły nie powstają,albo jest ich bardzo mało.To już nie są czasy dla starszych graczy

+quaz9 Twoje prognozy dot. zapaści rynku gier opierają się na założeniu że wszyscy gracze są krytycznie nastawieni do gier w takim samym stopniu jak Ty. A jednak ktoś kupuje preordery w ciemno, ktoś kupuje kolejne części wysokobudżetowych growych tasiemców. Zamiast "poczekam na recenzje Watch Dogs 2, bo jedynka trochę rozczarowała" jest "Łooo! Są drony! Biorę!". Twórcy idą na łatwiznę bo wiedzą, że ci ludzie i tak to kupią. Myślisz, że przeciętny konsument podzieli Twoją opinię na temat nowego Mirror's Edge? Nie! Zamiast "tsk, tsk... ten otwarty świat jakiś taki z dupy" będzie "Łuhu, jakie zajebiste przewroty!". Gry po prostu cierpią z tego samego powodu co hollywoodzkie filmy - większość odbiorców mało wymagająca to po co się starać?

Gratuluję quaz :) Wyszedł ci naprawdę świetny materiał który daje dużo do myślenia o dzisiejszym podejściu do gier, szczególnie dla ludzi takich jak ja którzy nie śledzą każdej nowej gry która wychodzi, a jedynie te które mnie szczególnie interesują. Można by powiedzieć że w takim wypadku tracę całkiem niedużo (śmiech). Chciałbym tutaj jednak poruszyć nieco inny temat który skojarzył mi się podczas oglądania tego materiału. Chodzi mi tu mianowicie o Nintendo, które w ostatnim czasie zaczyna widocznie się zmieniać. Z jednej strony próbuje zachować swój charakter (ryzykowny pomysł z nintendo switch) a z drugiej tak jakby boi się zaryzykować z nowymi markami i nadal wydaje kontynuacje gier które są do siebie bliźniaczo podobne (Mario), bądź ostatnio też zaczęli wydawać dużo remasterów starszych tytułów (Zelda), a do tego jeszcze powolne wejście na rynek mobilny do którego też (w kwestii wielkiego N) nie jestem tak do końca przekonany. Najbardziej boję się chyba jednak o nową Zeldę gdzie ewidentnie widać, że chce wejść w XXI wiek z nowymi mechanikami których jeszcze w przygodach z Linkiem w roli głównej nie było a są od dawna innych tytułach. No i w pełni rozumiem i popieram chęć nie robienia tego samego (choć i tak Zedla zazwyczaj była na tyle różnorodna iż, pomimo wielu powtarzających się w kolejnych częściach elementów nie dawała poczucia że gramy w to samo), jednak patrząc na zapowiedzi nowej Zeldy to z czasem przeminęła ogarniająca mnie radość. Zacząłem się po prostu zastanawiać czy twórcy nie zrobią z tego typowej dzisiejszej gry która nie wyróżnia się aż tak bardzo na tle innych gier. W końcu na filmach widać wiele elementów które ma dużo wydawanych aktualnie gier. Oczywiście nie konieczne musi być to wada i jeżeli tylko dobrze połączą starą Zeldę z nowymi mechanikami i świeżymi pomysłami to może wyjść z tego prawdziwa gra roku (a może i nawet więcej). Mam więc nadzieję, że Nintendo nie podpasuję się pod dzisiejszego typowego gracza i dalej będzie robić swoje, ale też nie ciągle to samo. Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję świetnego odcinka.

Zajebisty materiał. Serio. Czuć było, że podczas pisania tego tekstu czułeś to co pisałeś i dałeś się ponieść emocjom. Bardzo dobrze i fajnie. Miło posłuchać jak ktoś mówi o czymś z takim zaangażowaniem. Pozdrawiam :D

Świetny materiał, Tomek :). Oby takich więcej!

Tak dodam od siebie, że jakby ktoś chciał kupić Mirrors Edge dla parkouru to znacznie bardziej polecam Dying Light. Grałem w obie części Mirrors Edge i Dying Light i nie dość, że w Dying Light lepiej mi się biegało to jeszcze więcej oferuje.

Super temat! Wniosek jest prosty, choć smutny: jeśli gra ma dobrą oprawę, musi trafić do mas, czyli nie być zbyt ambitna... takie disco polo, tylko bardzo drogie. Na dokładkę musi być nijako, bo każdy wyrazista cecha może komuś podpaść. To jakby polityk chciał przyciągnąć jednocześnie komunistów i wolnorynkowców. Mówiłby coś w rodzaju "zróbmy lepiej dla wszystkich! Wprowadzimy przepisy, które wyrównają szanse, ale zlikwidujemy zbędną biurokrację" - to tylko hasła, które każdy ma zinterpretować zgodnie ze swoimi nadziejami i uwierzyć, że ten polityk ma właśnie te wymarzone poglądy. Natomiast ja już coraz mocniej ograniczam kupowanie, właśnie z powodu poczucia, że mam już niejako wszystko - bo nowości to zwykle tylko inne skórki... A przez fatalną praktykę sprzedawania gier niedopracowanych i po dziwnych cenach staram się też kupować min. 2 lata po premierze.

Juz ktoś ci mówił ze jesteś inteligentny ?!?!?

Quaz... przy Mafii 3 nie chodziło o to, że gramy czarnoskórym gangsterem, tylko o to, że gramy GANGSTEREM, a nie mafiozą. Przynajmniej ja tak uważam ;)

Mądrze powiedziane!

Dla mnie ta tolerancja to nowa ulepszona forma cenzury dzięki któremu nie wolno gadać o tematach niewygodnych. Co mnie to obchodzi kto jakiego jest koloru? Obchodzą mnie jego czyny, poglądy i zachowanie a nie skąd jest. Są dobrzy i źli murzyni i tak samo jest z każdą inną rasą.

oto cala prawda o dzisiejszym rynku gier, w koncu ktos posklejal to w logiczna calosc. Wspanialy material. Pozdrawienia z Danii :)

Spore pokłady nadziei w nowej technologii VR - coraz tańszej, więc i prawdopodobnie popularniejszej. Może ona coś zmieni? Materiał na plus, świetnie zrealizowany :)

Propo zrywu, w Mirror's Edge 1 przy użyciu uniku w bok można osiągnąć maksymalną prędkość odrazu.

Mnie ostatnio w grach zaczeło bardzo denerwować i zanudzać zbyt mocne zaawansowanie. Ja wolę chyba jednak proste gry. Miałem okazje zagrać w Fallouta 4 i po godzinie gry na myśl o tym że przydałoby się przeszukać wszystkie budynki bo można znaleźć coś ciekawego to mi się odechciało grać :/

,,od zbytniego uzywania madrych slow mozna zarazic sie bucowatoscia"😍

Szczerze zaimponowałeś mi tym materiałem. Masz głowę na karku - wieszczę Ci duży sukces w niedalekiej przyszłości. Tak trzymaj! :)

quaz, świetnie gadasz. nie mogę się doczekać aż napiszesz książkę

Mocno pojechałeś po dzisiejszym rynku gier, ale czuć, że to są twoje rzeczywiste poglądy, jak i smutek spowodowany zmarnowanymi szansami. Sam byłem fanem Mirror's Edge i gdy dostałem się do bety już wtedy wiedziałem, że to nie będzie to na co czekałem i prawdopodobnie nie doczekam się godnego następcy pierwszej części. Wydaje mi się, że dawniej gry powstawały, ponieważ ktoś wpadł na dobry pomysł i z grupą wspaniałych osób sprawił, że jego sen się spełnił, a my jako gracze mogliśmy doświadczyć tego co dla nas przyszykował. Dzisiaj dostajemy takie coroczne produkty, które mają nas zająć na chwilę w oczekiwaniu na następny. I tak w kółko. Korporacje znalazły tu bezpieczny teren i możliwość zarobku hamując artystyczną część projektu, w efekcie niszcząc to czym gry mają być. Oczywiście osoby odpowiedzialne za produkcje to właśnie te niezwykłe osoby, których świat gier potrzebuje, niestety często mają one kaganiec na szyi założony przez biznesmena siedzącego kilka szczebli wyżej. Smutne jest to, że dzisiaj każda gra( i nie tylko) mająca swoją premierę już niedługo, już za chwilę pokazywana jest jako cudo, to na co czekaliśmy. Kiedy ostatnio dostaliśmy coś nowego w pełnym tego słowa znaczeniu, coś odważnego, coś co zapamiętalibyśmy na dłużej niż dwa miesiące i z powodu nostalgii wrócilibyśmy do tej gry chociażby za 5 lub 10 lat.

Wow nigdy na to tak nie patrzyłem. Fajnie że ktoś o tym mówi.

całe tworzenie software'u (a tym jest gra) zachłysnęło się tym ile narzędzi dla nich powstało, to samo stało się z schematami rozgrywki - nikt już nie ocenia pod względem potrzeb, więc nikt nie zauważył w fazie produkcji że catalyst traci na otwartym świecie

Przepraszam ale jak w wieśku nie ma murzynów ? A kupiec i runotwórca z ofiru ?

Ten materiał jest dalej aktualny 7 lat po publikacji. Dalej gramy w to samo jakby czas się zatrzymał. Gracze się nie znudzili bo zostali "wytresowani" i kupują gry za 500 zl przekonani 3 dniowym wczesnym dostępem żeby zagrać w to samo.

Świetny materiał! Oby tak dalej!

Ten materiał tyczy się co prawda branży gier, ale jeśli spojrzeć na temat jeszcze szerzej, to praktycznie każdą teraz firmą rządzą nie pasjonaci i wizjonerzy, tylko ksíęgowi...smutne to, ale niestety prawdziwe...

Fantastyczny materiał. W prosty i w zrozumiały sposób wytłumaczyłeś tego raka, który zaatakował branże gier.

Ja właśnie otwartego świata nie lubię (pomijając w tytułach takich jak Skyrim) i największe obawy mam co do Mass Effect Andromedy. Zwłaszcza po DA:Inkwizycji... Trend trendem, ale mam nadzieję, że twórcy odejdą od tego nowego "najlepszego" stylu gier ku większej różnorodności.

W sumie to nawet o tym nie myślałem, ale po obejrzeniu tego filmiku w pełni zgadzam się z quaz'em większość gier niestety jest bardzo podobna... smutne :(

Dlatego gram tylko japońskie gry i indie. W przypadku tych drugich zawsze można doświadczyć czegoś nowego, bo jedynym ogarniczeniem twórcy jest jego własna wyobraźnia i możliwości.

Ta wspaniała metafora upadającego rynku gier na końcu.

W pierwszych minutach ten Quaz biegający po korytarzu z ubikacjami w porcie xD

Fajne przejście między grami na początku. Niby nic a cieszy :)

Kurde świetny film! Podczas oglądania czułem jakbyś garściami zabierał mi myśli z głowy i układał je w zgrabne zdania. Zgadzam się w 100% z każdym słowem. Tylko czy to coś zmienia w obecnej sytuacji? :|

Dobry materiał o podniosłym przekazie. Dobry do przemyśleń. Dodałbym jeszcze, że tworzenie dobrych gier z dobrą fabułą wymaga wielu iteracji, wielu wyrzeczeń, przez co bardzo ciężko, nawet największym studiom robić gry innowacyjne i jednocześnie dobre na każdej płaszczyźnie. Z doświadczenia mogę CI powiedzieć, że stworzenie dobrej fabuły, często ogranicza dobrą jakość pozostałych elementów gameplayu czy warstwy audiowizualnej. A jako, że gry są sprzedawane jako obietnica tego, co gracz ma przeżyć, oferują w większości przypadków prędzej dobrą grafikę, niż fabułę, gdyż fabułę jest ciężej pokazać. Jako dev mam nadzieję, że jak w przyszłym roku zagrasz w Get Evena, to nie odbierzesz tej gry jako tępą bezpieczną produkcję :)

bardzo interesujący i fajnie wykonany materiał:)

świetnie sie ciebie słucha przy takich poważnych tematach :) kds

NIesamowity materiał. Mądry, ciekawy ale i zrozumiały i świetnie zaprezentowany...

Bardzo dobry materiał Quazie za to cię lubię.

wielkie gratulacje,za wyciągniecie dosłownie wszystkiego z tej gry:) moje słowa uznania:) ja kiedys byłem wielkim fanem mirros edge i czekałem na nową odslone z nadzieja ze mimo wszystko wprowadza cos lepszego i wprowadzili,jak to opisales w filmie przykładów bojazni dla czegoś co mogłoby sie nie spodobac jest milion,nawet w samej muzyce,Wiekszosc tego co stworzył solar field,zostało nie wykorzystane,płyta o niebo lepsza od 1 cześci soundracków i kazdy kto lubi tego typu muzykę powienien jej słuchac,tylko ze ta fajna muzyka,była poparta niczym,.głupio to przyznać ale całą serie ratowała fajna klimatyczna scieżka,która na końcu stała się przykładem,bojażni twórców,dzieki za super recenzje rozwiałes moje wszystkie watpliwości ,pozdrawiam

Sprzedaże urosły do takich rozmiarów, że trzeba się wpasować w wiele typów odbiorców "na raz" żeby je utrzymać na wysokim poziomie lub osiągać wyższy. Nie jestem pewien ile rynkowi gier brakuje do nasycenia, w jakim stopniu wydawcy muszą konkurować o klienta a w ilu przypadkach klient kupuje tak różne tytuły, że tytuły AAA nie są dla siebie konkurencją. Przykładowo Fallout 4 i Wiesiek w okolicach premier były do siebie porównywane, ale jaka część graczy kupiła oba tytuły a jaka zrezygnowała z jednego na rzecz drugiego. Uważam, że jeśli rynek osiągnąłby takie nasycenie (więcej wydawców), że kupujący w wieli przypadkach rezygnowali z jednego tytułu na rzecz drugiego wydawcy byliby zmuszeni do szukania nisz i wpasowywania się w nie. Rynek indie z kolei wydaje mi się że zalicza powtórkę z lat osiemdziesiątych Hed ma racje, że graczom przydały by się narzędzia do znajdywania w tym wszystkim "perełek".

Dobry materiał, ale jeśli chodzi o niezadowolenie z wyboru takiego a nie innego bohatera w Mafii 3, to wynika to raczej z faktu, że jak to ktoś ujął "Mafia III równie dobrze mogłaby nosić dowolny inny tytuł". Mafia zawsze była serią o - niespodzianka - mafii włoskiej (czy raczej włosko-amerykańskiej), do której nie przyjmowano nie-białych. Sam pomysł na osadzenie 3 części - Wietnam, segregacja rasowa, rock&roll i dzieci kwiaty - jest świetny i stanowi logiczną konsekwencję tego, co twórcy serii robili dotąd - każda gra prezentowała konkretną epokę w historii XX-wiecznych Stanów. Tyle ze każda czyniła to z perspektywy tytułowych przedsiębiorczych imigrantów z Italii. Nagła zmiana perspektywy przy jednoczesnym zakwalifikowaniu gry do mafijnej trylogii trudno sensownie wytłumaczyć czymś innym niż chęć zdyskontowania uznanej już marki. Jako spin-off albo początek odrębnej serii Mafia III zapewne wzbudziłaby znacznie mniej kontrowersji co do koloru skóry bohatera..

Cześć quaz9 wsłuchałem się w twój głos i masz niesamwoicie podobny głos do typowego cs-owego gracza. A przynajmniej ja takie odniosłem wrażenie ale lat parę temu w 1.6 counter strike bardzo dużo osób grało z mikrofonem przez który szumiał głos taki jak twój ale mimo tego jest on przyjemny dla ucha.

Dobry odcinek, gratuluję i czekam na kolejny mam nadzieję równie dobry ;)