Pierwszy kawałek Taco, jaki kiedykolwiek usłyszałam to "Deszcz na betonie". Najpierw miałam mieszane uczucia, tekst wydawał mi się być śmieszny, a bit fatalny. Dopiero po zaglebieniu się w całą twórczość uświadomiłam sobie ze to jedna, wielka historia, którą Taco opowiedział w bezbledny sposób. Taco Hemingway jest artystą, którego nie można ocenić po jednej piosence, bo to jakby oceniać całą literaturę polska po jednym pisarzu.

"w tym roku życzymy sobie przede wszystkim, aby życie wokół nas stawało się normalne i kolorowe" - styczeń 2021 pasuje jak nigdy.... kurwa

Ja nigdy nie myslalem ze polubie rap ale te twoje teksty genialne -jakbym oglądał scene z filmu

Rap to kompletnie nie moja bajka, ale to kupuję z miejsca. Genialne!

"Jakiś typek mnie szuka, twierdzi, że skradłem mu żonę No ale wiesz co mówią, znalezione nie kradzione"

4:10 i 4:30 - sampel z "Wszystko jedno". Niby tylko dwa razy i prawie go nie słychać, ale dodaje klimatu i nie zostawia wątpliwości, że ten kawałek to zakończenie historii Warszawskiego Łotra ;) Aż ciarki na karku.

Taco, taki muzyczny most pomiędzy hipsterami i alternatywą, a hiphopem. Każdy kumaty z jednego i drugiego świata może na tym skorzystać ;)

Nie znam znaczenia tych słów jak sztos, trip czy jaranie się w opór, ale podoba mi się Twoja muzyka. Dziękuję Ci za nią.

Rumak kurwa Twoje bity to mistrzostwo świata:D

jaranko już na starcie

Za same 40 sekund bitu daje lajka, propsy.

3:08 ocenzurowane "Piotr" 4:22 "Ktoś o mnie płyte wydał, na mnie robi kabonę" 4:30 fragment "Wszystko jedno" 5:13 "Panie, Panowie o to motto Łotra"

Przepraszam ,że tak wolno wbijam te 3 miliony.

Niecierpie rapu. Więc czemu od trzech dni na okraglo słucham jego albumów? Jest po prostu swietny.

Taco Hemingway sprawił, że muzyka i słowa znów nabierają znaczenia.

Jako osoba, która na co dzień nie słucha rapu i tych późniejszych kawałków, Taco, bardzo spoko wrócić. Pasujące do siebie teksty, niebanalne bity i spójna historia z Trójkąta na prawdę robią robotę :)

2019? ktoś słucha starych hitów?

Zakończenie wyjebało mi mózg w kosmos MEGA

[ Tekst ] A mówiłem ci Nie łaź ulicami po nocy Bo gdy gasną latarnie to ci panowie są wrodzy i biją I biją Minęła północ Gasną latarnie i gaśnie w tych ludziach dobroć A iskra robienia burdy wybucha wtedy po stokroć Węże buszują w raju, więcej łatwo chwytać ten owoc I zagryźć nim zimną wódkę by milej ci było moknąć Bo mieszkasz w Polsce, a tutaj wciąż pada deszcz Oni palą papierosy, na karkach osiada ciecz Ten Pan, lider stada, no błagam, nie lada zwierz Wchodzi do środka, siada, więc każdy pan siada też W tym kraju ciągle mży oraz pada Krople brudnego deszczu zdobią szyby brudnego Saaba Moknie za wycieraczkami tych koleżanek gromada Te ulotkowe królowe: Małgosia, Jola i Ada Przebiega stado młodych wilków. Wzrokiem szuka Kebaba Byli w Enklawie, ale była dosyć nudna zabawa Kurwa, no dramat, słabe koko no i nuta tam słaba A teraz głodni jakby właśnie im się skończył Ramadan Nikt nie powiedział im. Nikt nie powiedział im.. Nikt nie powiedział im: “Nie łaź ulicami po nocy Bo gdy gasną latarnie to ci panowie są wrodzy i biją Mocno biją i łapią cię gdzieś pod szyją Te bestie się strachem żywią, a jedząc twą dusze tyją.” A mówiłem ci: “Nie łaź ulicami po nocy Bo ich nerwy to pitbulle nietrzymane na wodzy i gryzą Mocno gryzą i gonią aż po horyzont Te bestie się strachem żywią, a karmi je telewizor.” Minęła północ "Poproszę ostry lawasz." Brać z jakimkolwiek innym sosem to jest mocny blamaż A ci panowie to wrogowie, to ich nocny baraż Kebaba żując konwersują o tych prostych sprawach “Widzisz. To była zgrabna dziewucha Zarówno miała na czym usiąść jak i miała czym chuchać I w ogóle jakaś taka mądra, chyba chciała mnie słuchać! Ale nieważne, co istotne, to że chciała się. Mhm To nie jest Animal Planet, lecz dziko wywija foka I tańczy w tej ciasnej kiecce jak ‘Livin’ La Vida Loca’ Podchodzi do mnie i szepce: ‘wpadłeś ty mi do oka I widzę jak na mnie patrzysz, więc ty mi libido pokaż.’ Wiem co myślicie. Czemu jej tutaj nie ma? Żaden z was jej nie widział, więc w ogóle co to za ściema? Ty, zamiast zdejmować stanik, ten kebab z folii rozbierasz? Zjadasz baraninę w cieście zamiast biodra pożerać? Okej. Już tłumaczę. Zjawił się taki facet Marynarka Versace. Rubin sygnetu się świecił jak na Żylecie race Zamówił butelkę sake i rzucił Visą Jak grzesznik co rzuca dychą na tacę Patrzy na mą damę mówiąc "Jestem (cenzura), a ty?” I koniec naszej znajomości, bowiem poszła z nim Nikt nie powiedział jej: “Nie łaź ulicami po nocy Bo gdy gasną latarnie to ci panowie są wrodzy i biją Mocno biją i łapią cię gdzieś pod szyją Te bestie się strachem żywią, a jedząc twą dusze tyją.” A mówiłem ci: “Nie łaź ulicami po nocy Bo ich nerwy to pitbulle nietrzymane na wodzy i gryzą Mocno gryzą i gonią aż po horyzont Te bestie się strachem żywią, a karmi je telewizor.” Minęła północ Oto nasz Uber. Wsiadaj do fury Nie słuchaj tych kurew. Gadają bzdury Nie słuchaj tej suki. Kocha się we mnie Bo ja jestem dębem, a oni to wióry Krążą i krążą te ploty i plotki Ludzie chcą ubić rekina, bo wszędzie pływają sardynki i płotki Jestem rekinem, co pływa słonymi wodami, choć serce ma słodkie Nikt nie rozumie mnie, fatalnie czuję się Chcą mnie wykończyć idiotki Wszędzie te Panny Migotki, ale Ty jesteś mądra i piękna. Widzę to w twoich oczętach Że ty przed nikim nie klękasz i że nie oszuka cię byle krętacz W ogóle to skądś cię pamiętam? Czekaj Pan myśli, że my jesteśmy cielęta? Proszę się tu opamiętać Tutaj Książęca, skręcaj mendo, zanim ci piekło rozpętam Jakiś typek mnie szuka, twierdzi, że skradłem mu żonę No ale wiesz co mówią, znalezione nie kradzione Ktoś inny płytę o mnie wydał, na mnie robi kabonę O, tutaj stanie pan, za bramą. Już jesteśmy pod domem Wkładaj palto. Masz tu blanta i pal to Aż mózg ci będzie robił piruety i zgrabne salto Pal licho ten mózg ­ będziesz Iriną, a ja Ronaldo Sprawdzę czy są prawdziwe, czy silikon jak w Palo Alto Gdy pochylasz się nad cienką kreską Czy twój ojciec podejrzewa gdzie jest jego dziecko? Chciał nauczyć cię wszystkiego, co za niedorzeczność No bo... Na jednej lekcji miałaś nieobecność Zgłaszaj nieprzygotowanie Nie pomogą wszystkie ściągi świata na kolanie Będzie pała jak ta lala, nie mów o tym mamie Tata cię nie uczył, bo oglądał losowanie Totolotka. Nie zagaduj, bo to potrwa Bęben losujący wiruje jak tobie biodra "Po co ci mocny kręgosłup, ty istotko wiotka?” Huh? Panie panowie, oto motto łotra Puszcza Jolene a potem pije porto do dna Wpadł w ciąg i nie wiadomo teraz dokąd pogna Tyle uciech. Całą duszę on tym hordom oddał Chciał uciec, ale w końcu się tym Polkom poddał Mówiłem ci. Nie łaź ulicami po nocy Bo te kobiety to mordercy. Panie Boże, pomocy Panie Boże, pomocy Bęben maszyny jest pusty, następuje zwolnienie blokady...

Współczesna czerwona sukienka.

Kto tutaj wpadł, żeby powspominać stare czasy po tym, co się właśnie odjebało?

Odkrywam polski hip hop na nowo😊 10 lat temu ostry magik I sokół byli pierwsza trójką😊 teraz ostry jak wino wiadomo ale cieszy że pojawili się tacy ludzie jak taco 😊 młodzi konkretnie wygadaniI niebanalni😊 gratuluję tak 3maj😊

To jest niesamowite co Ty zrobiłeś w tym roku Taco! 2 x Gra pozamiatana.

ładnie poskładane, płyniesz!

ZAJEBISTY KLIMAT, PROPSUJE

Lubię sobie powrócić do starszych albumów Taco

NIE MUSZE PATRZĄC ŻEBY TO WIDZĄC

2023 ożywia tą piosenke

Zacząłem od "Następnej stacji" i strasznie mi się spodobało. Myślałem, że to tylko pojedyncza piosenka, która mi się spodobała jak to zazwyczaj mam. A jednak nie. Odkrywam kolejne piosenki i są świetne! :)

Upłynęło tyle lat... a to nadal czyste złoto

Totolotek był zawsze. Prz chodziłam z klasy do klasy na ściągach. Bóg nie pozwolił mi na przyswajanie szatańskiej wiedzy.

Ktoś jeszcze tu jest w listopadzie 2019 ? To może listopad 2020

dlaczego to jest jedyny rap z polszy,który jest w ogóle słuchable i ma sens?

genialny, dawno żadnego rapu mi się tak cudnie nie słuchało.

kto po "a mówiłem Ci" z albumu "club 2020"?

" Rap dla hipsterów " Nie ma czegoś takiego. Taco po prostu tworzy , naprawdę dobre kawałki w wyjątkowym stylu.

Ciarki za każdym razem w momencie wejścia bitu z Wszystko Jedno :D

Taco ostatnio mówił na koncercie, że jego zdaniem to jego najlepszy kawałek :)

4:49 - 5:27 Mistrzostwo Filipie,jesteś wspaniałym twórcą

Dawno się rozwiodłem z polskim rapem (~2010), ale przesłuchałem "umowę o dzieło" od deski do deski i naprawdę mi się spodobała, początek i końcówka szczególnie, z całej EP ten kawałek jest wg mnie najlepszy, zarówno bit jak i wręcz poetycki storytelling.

4:54 najlepsze (ahh data 💞)

Nie mówię że pocztówka z wwa albo Europa mi się nie podobały ale to jest po prostu perfekcyjne jak zresztą cały album

I takiego taco nam potrzeba…. Szkoda, ze już takiego nie ujrzymy

Już czuje wybitny klasyk.

Dajcie lajka, będę wspominał swoim dzieciom ze kiedyś to moj komentarz miał dużo lajkow pod jednym z pierwszych piosenek najlepszego artysty w Polsce

Oddam dziewictwo mojej córki za ten Instrumental !

Bit po prostu wgniata w fotel.Wielkie dzięki.

0:00 - 0:09 Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim!

taco bogiem , taco panem , taco ! zawsze będę Fanem♥

chyba jedyna piosenka taco do ktorej nikt nie wraca :

Ciary aż mnie przechodzą jaką ty muzykę robisz Taco. Wielki szacunek

Ta piosenka dzisiaj wbiła 10 mln wyświetleń pozdro taco

Ja tu czekam na remix od 2020 club🥺❤

Rumak jak dla mnie topka producentów w pl :v

Nie no Taco bit kozak wchodzi w ucho i z sensem propsik ! Rookie roku

Kocham ten tekst, reflektuje

A życzenia z samego początku na 2021 sie przydadzą

Nawijka mistrzostwo świata.

Nareszcie coś zajebistego a czekałem i szukałem długo.....długo...

taco, paluch, łona to trzech najlepszych raperów

niewiem czemu ale to jest lepsze niż taconafide

Ta piosenka to życie♡

Zdecydowanie najlepszy kawałek z płyty. :D

Super ekstra piosenka a wogóle wszystkie są mega💗💖

TACO KRÓLU!!! MISTRZOWSKI TRACK!

rumak i taco jak bonus i pakol

wow pierwszy raz miałam dreszcze przy rapie, taki to był zajebisty kawałek, końcówka majstersztyk :D

czy na trzezwo czy po spożyciu wchodzi tak samo idealnie. Faworyt

To jest po prostu genialne.

Zakochałem się w bicie tego numeru

Taco jesteś gość!!!!!!

100 procent prawdy tylko niektórzy nie chcą słychać albo nie umieją zrozumieć

kozak

Niesamowity klimat bitu słuchając tego czuje się jakbym stał na środku ulicy w deszczu wielkie pozdro

NIESAMOWITA płyta, prawobrzeżna warszafka pozdrawia 👍

Kocham tą piosenke

najlepsza piosenka albumu

Kocham go za ten tekst! :-D

Taco jest super kto był na jego koncercie w Krakowie niech pisze w komentarzach.

Genialna piosenka uwielbiam

Ha! A ja 2020!;-)

Leciało na autoodtwarzaniu i byłem pewien, ze to nowy kawałek Małpy..; ale po przesłuchaniu kilku kawałków - Propsy Taco!

Bęben maszyny jest pusty, następuje zwolnienie blokady...

Kocham go❤❤❤❤❤😍💕💕💕

Kto w 2020 już nie pamięta, że kiedyś był deszcz?

W tym roku życzymy sobie przede wszystkim, aby życie wokół nas stawało się normalne i kolorowe. Abyśmy sami sobie okazywali więcej szacunku

Mistrzostwo, Taco ucz mnie.

2022..?

jezu czemu to ma tylko 7 milionow?

Wciąż najlepsza płyta 🔥

Z głosu zalatuje delikatnie Małpą :) Świetny kawałek

ktoś też tu często wraca?

ktoś 2020 ? hehe pewnie nikt bo ta nuta to już trch stara jest i dużo osóbek zapomniało o tym :(

wracają wspomnienia z pierwszego przesluchania umowy o dzielo, lezka w oku

UWILBIAM 🖤

I ten bit Rumaka ❤

[W tym roku życzymy sobie przede wszystkim, aby życie wokół nas stawało się normalne i kolorowe. Abyśmy sami sobie okazywali więcej szacunku. Ludzie leżeli wokół, z siedem osób w szkle leżących. Bardzo dużo krwi, szkła natłuczone.] [Intro] A mówiłem ci Nie łaź ulicami po nocy Bo gdy gasną latarnie to ci panowie są wrodzy i biją I biją Minęła północ Gasną latarnie i gaśnie w tych ludziach dobroć A iskra robienia burdy wybucha wtedy po stokroć Węże buszują w raju, więcej łatwo chwytać ten owoc I zagryźć nim zimną wódkę by milej ci było moknąć Bo mieszkasz w Polsce, a tutaj wciąż pada deszcz Oni palą papierosy, na karkach osiada ciecz Ten Pan, lider stada, no błagam, nie lada zwierz Wchodzi do środka, siada, więc każdy pan siada też W tym kraju ciągle mży oraz pada Krople brudnego deszczu zdobią szyby brudnego Saaba Moknie za wycieraczkami tych koleżanek gromada Te ulotkowe królowe: Małgosia, Jola i Ada Przebiega stado młodych wilków. Wzrokiem szuka Kebaba Byli w Enklawie, ale była dosyć nudna zabawa Kurwa, no dramat, słabe koko no i nuta tam słaba A teraz głodni jakby właśnie im się skończył Ramadan Nikt nie powiedział im. Nikt nie powiedział im.. Nikt nie powiedział im: “Nie łaź ulicami po nocy Bo gdy gasną latarnie to ci panowie są wrodzy i biją Mocno biją i łapią cię gdzieś pod szyją Te bestie się strachem żywią, a jedząc twą dusze tyją.” A mówiłem ci: “Nie łaź ulicami po nocy Bo ich nerwy to pitbulle nietrzymane na wodzy i gryzą Mocno gryzą i gonią aż po horyzont Te bestie się strachem żywią, a karmi je telewizor.” Minęła północ "Poproszę ostry lawasz." Brać z jakimkolwiek innym sosem to jest mocny blamaż A ci panowie to wrogowie, to ich nocny baraż Kebaba żując konwersują o tych prostych sprawach “Widzisz. To była zgrabna dziewucha Zarówno miała na czym usiąść jak i miała czym chuchać I w ogóle jakaś taka mądra, chyba chciała mnie słuchać! Ale nieważne, co istotne, to że chciała się. Mhm To nie jest Animal Planet, lecz dziko wywija foka I tańczy w tej ciasnej kiecce jak ‘Livin’ La Vida Loca’ Podchodzi do mnie i szepce: ‘wpadłeś ty mi do oka I widzę jak na mnie patrzysz, więc ty mi libido pokaż.’ Wiem co myślicie. Czemu jej tutaj nie ma? Żaden z was jej nie widział, więc w ogóle co to za ściema? Ty, zamiast zdejmować stanik, ten kebab z folii rozbierasz? Zjadasz baraninę w cieście zamiast biodra pożerać? Okej. Już tłumaczę. Zjawił się taki facet Marynarka Versace. Rubin sygnetu się świecił jak na Żylecie race Zamówił butelkę sake i rzucił Visą Jak grzesznik co rzuca dychą na tacę Patrzy na mą damę mówiąc "Jestem (cenzura), a ty?” I koniec naszej znajomości, bowiem poszła z nim Nikt nie powiedział jej: “Nie łaź ulicami po nocy Bo gdy gasną latarnie to ci panowie są wrodzy i biją Mocno biją i łapią cię gdzieś pod szyją Te bestie się strachem żywią, a jedząc twą dusze tyją.” A mówiłem ci: “Nie łaź ulicami po nocy Bo ich nerwy to pitbulle nietrzymane na wodzy i gryzą Mocno gryzą i gonią aż po horyzont Te bestie się strachem żywią, a karmi je telewizor.” Minęła północ Oto nasz Uber. Wsiadaj do fury Nie słuchaj tych kurew. Gadają bzdury Nie słuchaj tej suki. Kocha się we mnie Bo ja jestem dębem, a oni to wióry Krążą i krążą te ploty i plotki Ludzie chcą ubić rekina, bo wszędzie pływają sardynki i płotki Jestem rekinem, co pływa słonymi wodami, choć serce ma słodkie Nikt nie rozumie mnie, fatalnie czuję się Chcą mnie wykończyć idiotki Wszędzie te Panny Migotki, ale Ty jesteś mądra i piękna. Widzę to w twoich oczętach Że ty przed nikim nie klękasz i że nie oszuka cię byle krętacz W ogóle to skądś cię pamiętam? Czekaj Pan myśli, że my jesteśmy cielęta? Proszę się tu opamiętać Tutaj Książęca, skręcaj mendo, zanim ci piekło rozpętam Jakiś typek mnie szuka, twierdzi, że skradłem mu żonę No ale wiesz co mówią, znalezione nie kradzione Ktoś inny płytę o mnie wydał, na mnie robi kabonę O, tutaj stanie pan, za bramą. Już jesteśmy pod domem Wkładaj palto. Masz tu blanta i pal to Aż mózg ci będzie robił piruety i zgrabne salto Pal licho ten mózg ­ będziesz Iriną, a ja Ronaldo Sprawdzę czy są prawdziwe, czy silikon jak w Palo Alto Gdy pochylasz się nad cienką kreską Czy twój ojciec podejrzewa gdzie jest jego dziecko? Chciał nauczyć cię wszystkiego, co za niedorzeczność No bo... Na jednej lekcji miałaś nieobecność Zgłaszaj nieprzygotowanie Nie pomogą wszystkie ściągi świata na kolanie Będzie pała jak ta lala, nie mów o tym mamie Tata cię nie uczył, bo oglądał losowanie Totolotka. Nie zagaduj, bo to potrwa Bęben losujący wiruje jak tobie biodra "Po co ci mocny kręgosłup, ty istotko wiotka?” Huh? Panie panowie, oto motto łotra Puszcza Jolene a potem pije porto do dna Wpadł w ciąg i nie wiadomo teraz dokąd pogna Tyle uciech. Całą duszę on tym hordom oddał Chciał uciec, ale w końcu się tym Polkom poddał Mówiłem ci. Nie łaź ulicami po nocy Bo te kobiety to mordercy. Panie Boże, pomocy Panie Boże, pomocy Bęben maszyny jest pusty, następuje zwolnienie blokady...

Wpadłem przypadkowo, zostałem na dłużej :D zajebiste ziom

Super pomysł😨😱😲 zawsze w samochodzie puszczam sobie a mówiłem Ci