Jeśli ktokolwiek czuje się gorszy z powodu nieposiadania czegoś i uważa, że jest przez to mniej wartościowy to zawalili rodzice w tym przypadku. To trzeba przekazać dzieciom. Lumpeksy, używane ubrania, tanie ubrania to nie powód do wstydu. Używany sprzęt, rolki po siostrze, kask z drugiej ręki nie czyni nikogo mniej wartościowym. Jeśli ktoś jednak tak uważa, to musi być bardzo smutnym, nieszczęśliwym człowiekiem, któremu czegoś brakuje w życiu.

Ja gdy ok 15 lat temu zaczynałam przygodę konno, nie miałam w ogóle żadnego sprzętu. Na jazdę przychodziłam w rurkach i butach sportowych moich codziennych, kask wypożyczałam oczywiście szkółkowy i nigdy nie doświadczyłam z tego powodu jakichś krzywych spojrzeń, na szczęście mnie to ominęło, musiałam przerwać naukę z powodów finansowych i zdrowotnych mojej mamy (nie starczało na leki mojej mamy i jednocześnie moje jazdy więc odpuściłam) Teraz od stycznia tego roku wróciłam i dopiero mając własne źródło dochodu, mogłam pozwolić sobie na kupno sprzętu, chociaż i tak nie jest on z wysokiej półki za sztyblety kask i bryczesy zapłaciłam w sumie 600 zł więc no. Wychwalam pod niebiosa sklep jeździecki, który mam w miarę nie daleko od siebie i on ma bardzo często bardzo dużo promocji xd Na szczęście trafiłam do przecudnej stadniny gdzie jest przecudna atmosfera i przecudni ludzie, apropo zabrudzonych rzeczy też tam nikt na to nie patrzy, bo jest to stajnia bez hali i teraz w jesień gdy jest błoto dosłownie wszędzie, nie idzie wyjść ze stajni idealnie czystym i każdy to rozumie xd

Ja mam bryczesy z Decathlonu i są bardzo wygodne

CAŁY mój sprzęt jest z Decathlonu. Jest absolutnie niezniszczalny! Kocham go.

na studiach dorabiałam sobie w sezonie wakacyjnym na obozach jeździeckich. Wiadomo obozy nie tanie, często był uczestnik, taki początkujący który miał na sobie sprzęt wysokości moich wszystkich wypłat za sezon :) teraz wiem ze to nic, nie jest to powód do zmartwień, kiedyś na pewno bolało :)

Ja mam obecnie przydomówkę i 90% sprzętu to są rzeczy z niższej półki cenowej. Sama utrzymuję swoją stajnię i na obecną chwilę nie jestem w stanie pozwolić sobie na nie wiadomo jakie marki, bo mam inne priorytety finansowe. Od początku mojej przygody z jeździectwem mam sprzęt z decathlonu lub używany i jestem zadowolona, a czasem da się wytrzasnąć perełki za grosze np. moja siostra kupiła bryczesy z pikeur'a, które nowe kosztują 500-600zł, a ona trafiła używane za lekko ponad 100zł, a są w prawie idealnym stanie :) jak zaczynałam swoją przygodę z jeździectwem to bardzo rzadko, ktoś wyśmiewał tani sprzęt, bo jednak też dostęp do drogich marek był słabszy

Kupiłam mega tanie siodło które wyglądało okropnie, lecz jak do mnie „przyszło” okazało się ze to jest sportowe skokowe siodło😂 A w cale takiego nie potrzebowałam XD Więc wcale tanie nie znaczy złe

Uwielbiam charakter tego kanału 💗

W sumie nie do końca w temacie, ale jak podpytywałam o opinie w sprawie derek polarowych, bo kupowałam pierwszy raz i chciałam kupić coś dobrej jakości, to absolutnie wszyscy mówili mi że tylko eskadron. No albo marki duuużo droższe, jak np. Torpol. Ale w tym akurat jest na pewno ziarno prawdy, bo jak dotykałam w sklepie tańsze i droższe derki, no to faktycznie czułam różnicę w jakości materiału. No i tym sposobem nabyłam swoją pierwszą rzecz z Eskadrona ^^" A bardziej w temacie, zauważyłam tendencje w drugą stronę- ooo, ma najnowszą kolekcję z Eskadrona, ale karmi konia "słabą paszą" albo "oszczędza na kowalu" i tym podobne. I to chyba nawet wcale nie jest złe, jeśli faktycznie ta "słaba" pasza jest słaba, albo ten "słaby" kowal faktycznie jest słaby, to można wtedy zaproponować jakieś zmiany takiej osobie.

Ja mam prawie cały sprzęt z decatlonu i jak na razie super się sprawdza oprócz batów, bo mi się połamał jeden a drugi odkleił więc batów z founganzy nie polecam ale inne rzeczy jak najbardziej

Ja nie odczuwałam żadnej presji na temat tego że mam tanie ciuchy do jazdy konnej czy sprzęt jeździecki,poza tym ja nie zwracam na to uwagi najważniejsze dla mnie jest żeby nie przepłacać dlatego szukam np bryczesów w jak najtańszym sklepie jeździeckim a nawet w Lumpexach. Tak samo postępuje nie tylko kupując sprzęt a nawet książki.Książka na którą ostatnio polowałam w sklepie jeździeckim sprawdzając we wszystkich sklepach jeździeckich najtaniej ta książka którą znalazłam kosztowała 39,90 a ta sama książka na Allegro razem z przesyłką kosztowała około 30 zł.

Mój calusieńki sprzęt jest z decathlonu i poprostu jest CuDoWny naprawde kocham ❤

Uważam, że jeśli ktoś czuje się gorszy z powodu tańszego sprzętu czy stroju, to powinien popracować nad swoim poczuciem własnej wartości. Ja wole kupić bryczesy za 200 zł niż 400 zł, a hajs przeznaczyć na lekcje jeździectwa. Co z tego, jeśli ktoś ma na sobie ciuchy warte 1000 zł, a umiejętności na niskim poziomie, bo chce się pokazać. Mam czapsy z decathlonu i kask i jestem zadowolona. Mam już swoje lata i bardziej cieszy mnie jazda konna, możliwość przebywania z koniem niż ciuchy z drogich sklepów.

Ja lubię sprzęt, drogi czy tani mała jest różnica jak dla mnie marka która może mieć drogie ceny nie musi być dobry i wyśmienity tak samo jak tanie rzeczy nie muszą być beznadziejne bo rzeczy z Decathlonu nie są złe. Ja jak coś kupuje to pamiętam że ostatnio z GNL i allegro. Jak coś kupuje to zwracam uwagę na to czy np. czaprak wygląda dobrze, czy jest w moim stylu i czy cena jest racjonalna. Osobiście kiedyś słyszałam jak moja teraz przyjaciółka w tamtej chwili wróg wyśmiewa moją siostrę bliźniaczkę o to, że ma sprzęt z Decathlonu

Polecam ten taki toczek z dekatlonu czarny matowy kocham ❤❤❤

Może to moje odczucie, ale przez ostatnie 4 lata ceny w stajniach poszły tak do góry, że to jaki kto ma sprzęt nie bardzo mnie interesuje. Najważniejsze jest to, żeby był czysty i nie ranił konia (już nie przesadzajmy że siodła z diany są okej tylko dlatego że są tanie). Jako student w tej chwili muszę zrezygnować z jeździectwa głównie przez koszty. Nie jestem w stanie się rozwijać, jeszcze 4 lata temu dzierżawiłam konia z wliczonymi treningami w cenie o połowę niższej niż aktualne ceny dzierżawy 3 dni w tygodniu bez treningów. Na wolontariat nie pójdę bo nie mam czasu, ba nawet pracy przy koniach nie znajdę przez brak czasu. Rozumiem, że wszystko drożeje, ale ceny w okolicznych stajniach za godzinę jazdy w 70% są po prostu za duże. Jakość oferowanej usługi nie wzrosła, większość rekreantów popyla w niedopasowanym sprzęcie. Gdziekolwiek się nie spytasz ceny za godzinę rekreacji oscylują w granicy 60-80zł XD

ja też mam 2 czapraki z fouganzy i ochraniacze które są niezniszczalne:)

Jak zdawałem BOJ to zobaczyłem, że jakaś typiara jedzie w czapraku z Archelanu. Nie powiem poprawiło mi to humor na rozprężalni, nie wiedziałem, że Archelan ma takie produkty.

U mnie 90% sprzętu to fouganza lub inne tańsze marki. Mam 2/3 „droższe” rzeczy tzn. kamizelkę swinga, ochraniacze kentaur i strzemiona z kavalkade. Nie zwracam uwagi na markę sprzętu ludzi ale jeśli ktoś ma brudny sprzęt to od razu trochę mnie to zniechęca. Czyszczenie sprzętu nie wymaga dużych nakładów pracy czy pieniędzy, wiec nawet jeśli dana osoba ma tani, ale czysty sprzęt to don’t care, ale jeśli ktoś ma nawet najdroższy brudny sprzęt to będę w środku się trochę gotowała

ja lubie marke horze

To może być śmieszne ale ja się czuje źle przychodząc do stajni w czymś nowym i droższym xD

W mojej opinii teraz nie opłaca się kupować w decathlonie, ceny tam są naprawdę spore ostatnio a jakość nie najlepsza( dla jasności ja też mam z dechatlonu skarpetki, kalosze do stajni i dwie kurtki jeździeckie, w czym jedna za mała), lepiej kupić coś w horze, dopłacić 50 zł, i mieć to nawet kilka lat. Teraz przejdźmy do tematu odcinka bardziej, ja mam tak że nie jeżdżę jakoś bardzo długo i dobrze (skaczę małe przeszkody), mam sporo sprzętu jeździeckiego bo dostałam np w prezencie. Pomimo że nikt mi nigdy nic nie powiedział ale czuję się źle gdy mam np nowe bryczesy a trening mi tragicznie poszedł. Mam w głowie takie rzeczy w stylu że na to nie zasługuję. Na cavaliadzie chciałam sobie kupić czaprak z eskadrona, ale się wstrzymałam bo bałam się że ktoś to skomentuje.

Ja mam bryczesy jedna pare zimowych z Fouganzy, jedna letnich z Fouganzy i jedne konkursowe jakies tanie używane. Wole wydac pieniądze na komfort moich koni, wyśmiewanie z stroju innych jeźdców świadczy tylko o innych.

A wie ie co jest gorsze od wyśmiewania stroju? Wyśmiewanie samego jeździectwa i jeźdźców tak o bez powodu. Bo to teraz ,,popularne" w internecie takie śmianie się i niektórzy myślą że zaistnieją albo będą fajniejsi jeśli się pośmieją z jeździectwa. Chciałabym zobaczyć takie ,,badanie" na ten temat, bo filmiki są na prawdę ciekawe ❤

mega nienawidze mojego kasku z decathlona. Dlaczego? Na poczatku chciałabym powiedziec ze na poczatek waszej przygody w jezdziectwie ten kask sprawdzi sie super, nawet nie chodzi o to ze beda wam dokuczac. Jest jednak szansa ze to ja mam jakis zepsuty model. Zacznijmy od tego ze kask nie lata na głowie problem polega na tym ze dolne zapiecie zawsze sie luzuje jak i sam kask ale dopiero od pewnego mometu uzytku. jest wiec szansa ze jesli macie własnego konia i jezdzicie sami na placu badz hali oraz jestescie posiadaczami kasku decathlon przy upadku zsunie wam sie on z głowy i moze was nawet udusic. Wiec po mniej wiecej dwoch latach polecam zmienic kask na bardziej profesjonalny, bo pamietajmy iz kask to najwazniejsza czesc ubioru jezdzieckiego. Wasze zdrowie i bezpieczenstwo zawsze na pierwszym miejscu, pamietajcie. Miłego dzionka zycze i papatki

Jako westernowiec - strój ma być praktyczny i ma nie być szkoda jak się uwali..

Nie rozumiem ludzi którzy ze stajni robią jakiś pokaz mody prawda jest taka że ubrania przy koniach się brudzą buty po jednym wejściu na padok będą brudne a ubrania będą śmierdzące i brudne z sierści więc nie rozumiem kupowania butów do stajni za 2000 i ogólnie drogich ubrań bo jeśli ktoś faktycznie pracuje przy koniach i nie przychodzi tylko na jazdę no to kupowanie takich ubrań i noszenie ich na co dzień jest po prostu

Mnie kolezanka jezdzaca w innej stajni strasznie wysmiewa bo utrzymuję że nie potrzebuję kupywać 50 kolekcji z eskadrona skoro nie mam nawet konia 😂. Dla mnie to jedynie ona powinna czuc wstyd a ja mam to gdzies 😅

Druga 🥰

Pierwsza❤

Jako twórca w mediach społecznościowych pewnie zwracasz uwagę na prawa autorskie. Chciałabym zaznaczyć, że zdjęcie kompletu Eskadron Splash jest mojego autorstwa i nie zostałam poproszona o udzielenie zgody na publikowanie go w materiale, za który zapewne zarabiasz.

Jeździectwo to drogi sport, nie każdy może pozwolić sobie na Kentucky. Jeśli koń nie cierpi przez złe siodło czy kantar jest okej.