Moja mama opowiadała, że jak była ze mną w ciąży to poszła właśnie na "elektronicznego mordercę" ;) I jaja były. Ciąża, hormony i terminator to nie jest dobre połączenie ;) Mama podobno śmiała się cały czas na całe kino, wszystko ja śmieszyło i reszcie sali się to też udzieliło i wszyscy wyli ze śmiechu... Apogeum było jak cyborg już bez mięsa czołgał się w kierunku bohaterki i podobno ludzie sikali ze śmiechu ;) Do tej pory nikt nie wie co się stało, co nie zadziałało tego dnia ;) Pozdrawiam!

Co do pytania dlaczego Terminator cofnął się akurat do tego momentu a nie wcześniej to zostało to gdzieś wytłumaczone w uniwersum Terminatora (nie pamiętam gdzie). Powód był prosty - po apokalipsie nie zachowało się zbyt wiele informacji o ludziach i Skynet posiadał tylko wiedzę, że matką przywódcy Ruchu Oporu, była kobieta o imieniu Sarah i że w tym konkretnym roku pracowała ona w Los Angeles. Trochę leniwe, ale wydaje mi się że dość logiczne wytłumaczenie.

12:10- dla mnie osobiście ta muzyka jest zajebista, jak i cały film!

Brawa dla Arnolda że poświecił swe oko dla tego filmu i to że mało mówi.

Wow Fajna niespodzianka. Klasyk nad klasyki. Pamięta ktoś jeszcze ze w czasach VHS tytuł tego dzieła to „Elektroniczny morderca” ❤

Tak odnośnie tego bezdomnego, to Kyle Reese pochodził przecież z przyszłości, w której zachowanie higieny nie znajdowało się na czele listy priorytetów (trudno o dobrą kąpiel, gdy wszędzie polują na ciebie roboty-zabójcy), więc raczej był przyzwyczajony do ludzi, którzy śmierdzieli jak ten bezdomny.

A ja uwielbiam ten sountrack , jest zaje... . Jest surowy i industrialny.

Super recenzja. Jeden z moich ulubionych, ale krytyki muzyki nie wybaczę;) W filmie o zabójczej maszynie musi być właśnie muzyka elektroniczna, a nie jakieś smyczki Zimmera

Myślę, że ocenianie u schyłku 2022 roku filmów, które mają po 38 lat niemiarodajne. Choćby animatronika, w scenie z okiem to było woow. Dzisiaj widzimy tę lalkę, wtedy sam Arnold mówił, że widzi tu samego siebie i to jest niesamowite. Scenariusz dziś też pisze się inaczej. Podobnie soundtrack, który był połączeniem zimnych syntezatorów i metalu. I oczywiście to prawda, że każdy ma swój gust. Dlatego nie czepiam się, bo wszystko ok 🙂Niemniej patrzenie na te filmy technicznie dzisiaj...nie zawsze się uda. Nawet jeśli patrzymy optyką, że wtedy było inaczej, patrzymy już i tak z perspektywy dzisiejszych mechanik, nawyków i dzisiejszego kina. I to już nie zawsze się klei :)

Mój ulubiony Technothriller. Byłem osrany za dzieciaka przy seansie. Pozdrawiam. 😎

Panie Michale, gdzieś czytałem teorie, że film jednak się kończy źle, zło wygrało, maszyny osiągnęły swój cel. Dlaczego? John Connor się nigdy nie urodził. Ten John który był bohaterem wojennym, liderem i wysłał Rissa do przeszłości nigdy się nie urodził, Sara nigdy nie spotkała się z jego ojcem i go nie "zrobili" :) Sara dużo wcześniej zaszła w ciążę i to z człowiekiem z przyszłości. Powstała alternatywna linia czasowa gdzie John Connor od urodzenia był przygotowywany do walki z maszynami, miał prany mózg przez matkę itd. Co ciekawe w tej linii czasowej nie powstał oryginalny Skynet ale coś innego stworzonego z resztek 1 terminatora... Zgodnie z tą teorią nie mamy pętli tylko kilka wersji rzeczywistości jak w What od Marvela czy End Gamę :)

Super, że przypomniałeś ten film :). Pamiętam jakie wrażenie na mnie zrobił, gdy jako dzieciak z podstawówki oglądałam go zupełnie na świeżo, w latach 80-tych na video u mojego obecnego szwagra :). Wtedy podobnie jak teraz czuło się, że świat się chwieje ku jakiemuś wielkiemu przełomowi, mocarstwa groziły sobie "atomem" i generalnie klimat geopolityczny był jakoś podobny. Tylko ja taka mała, a komputeryzacja świata i sztuczna inteligencja nie były tematami tak powszechnymi jak dzisiaj... Rzeczywiście początek i to co dociera do Sary Connor świetnie zrobione. No i ostatnia scena - bardzo sugestywna i w jakiś sposób realistyczna.

Klasyk nad klasyki, chociaż wolę dwójkę 🔥 Czekamy na kolejne filmy Camerona ! No i w sumie mógłbyś też obejrzeć Terminatora 3 i go ocenić .

No w końcu :D Oby dwójeczka też weszła! :D

To mój ulubiony film z dzieciństwa. Obejrzałem go ze 100 razy. A drugą część ze 200. I dwójkę po raz pierwszy oglądałem z nagrania kamerą w kinie na kasecie VHS. To dopiero była rzeźnia. Czekam więc na recenzję. Mnie akurat synthwave nie przeszkadza. Nawet lubię czasem. Z muzyki w tym filmie szczególnie podoba mi się utwór z tej sceny miłosnej (tytuł po prostu "love scene" - od połowy). I dla mnie to jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza, scena miłosna, jaką w życiu widziałem. Szczególnie w kontekście fabularnym. Poza tym mam sentyment do muzyki z lat '80 i podoba mi się ten utwór z dyskoteki - Burnin' In The Third Degree. Interesujący jest też motyw człowieka, który urodził się i wychował na wojnie, czyli nigdy nie mógł poznać normalnego życia. Dlatego wydaje mi się to oczywiste, że nie potrafi odnaleźć się w normalnym świecie i rozmawiać ze zwykłymi ludźmi.

Nie mogę się doczekać jutra i filmu pewnego reżysera, jak o sobie mówi kontrowersyjnym 😆

Jeden z moich ulubionych filmów s/f bardziej lubie od dwójeczki dlatego że ma mroczniejszy klimat stylem przypominający film noir. Poza tym jest więcej scen dziejących się w ponurej przyszłości. Gdzie ludzie toczą nierówną i beznadziejną walkę z maszynami z góry skazaną na przegraną . Obok predatora, robocopa i aliens jeden najlepszych filmów s/f lat 80tych. Zgadzam się z oceną końcową

A właśnie sceny futurystyczne mnie się najbardziej podobały. Cały czas czekałem żęby zobaczyć przyszłość i wszelkie wersje reżyserskie oglądam, żeby więcej tej przyszłości było widać. Właśnie to ta przyszłość to sci fi pełną gębą, uwielbiam najbardziej te przyszłe. A w 4 części ta przyszłość nie jest wojną masówką jak w 1 pokazali. To zwykła partyzantka i tak spieprzyli 4 część.

Uuu perełka będzie co oglądać po pracy

O jak miło :) obejrzalam go sobie 2 tygodnie temu na moje 36 urodziny 🤗.

Miniaturka TOP jak zwykle :D

Michał, Ty wiesz na co wszyscy czekamy:) Dzisiaj premiera kolejnego dzieła z Vegawersum :)

Byłem na tym filmie w kinie. Miałem 12 lat i pani bileterka dziwiła się rodzicom że mnie zabierają na taki film. Koniec PRL-u. ,,Elektroniczny morderca" zdefiniował na swój sposób mój gust filmowy na wiele lat 😊

Tak Wszyscy znamy i Kochamy 🥰🥰 Chociaż wiem ze jestem w mniejszości ale dla mnie terminator 2 jest o wiele lepszy 😊 Dlaczego może dlatego że w czasie oglądania John Connor był w podobnym wieku co ja, chcąc nie chcąc utożsamiałem się z postacią.

Wspominasz tego psychiatrę na posterunku. Jak sobie przypomnisz to dokładnie ten sam aktor grał tą samą postać w drugiej części. Wypadł mu papieros z ust jak T 1000 przechodził przez kraty. Oraz w trzeciej: uciekł jak zobaczył Arnolda wychodzącego z trumną na barku.

Michael Biehn, uwielbiam tego aktora. Kyle Reese z Terminatora i Dwayne Hicks z Aliens, mam bardzo duży sentyment do tych bohaterów.

Śnił mi się po nocach, spać nie mogłam... Wielbię całym ❤️

Arnold miał grać Kyle'a, a Terminatora O. J. Simpson...😅 Schwarzenegger był sceptyczny do tego filmu, bo mały budżet i nieznany reżyser. Jak już zdecydował, że wystąpi to jak zawsze się przyłożył. Arnie na spotkaniu z Cameronem opowiadał jak sobie wyobraża Terminatora, jak mówi i jak się porusza. To skłoniło reżysera do obsadzenia Go jednak w roli T-800. W scenie wyciągania oka to nie maska. Stan Winston zbudował lalkę "na pilota"😉

No w końcu retro o terminatorze. Nie mogę się doczekać już drugiej części, która była ulubionym filmem z dzieciństwa. Michał, czy jest szansa ze zrobisz retro o serii z Bourne'm?

Kiedyś to były genialne blockbustery: "Szczęki", "Terminator", a dziś "Transformersy", Marvele i inne badziewia!!! Uwielbiam klimat T1- taki surowy i mroczny, którego nie było już w dwójce. A szkoda...

Trzeba drugi kanał "Ponarzekajmy o grach"

Może i ma minusy ale muzyka rekompensuje wszystko.

Nareszcie mój idol Arnold ! ;P A podejrzewam że i Twój też Michale choć nie... ze względów aktorskich, a dokonań w kulturystyce, jak dla większości ćwiczących chłopaków ;) Sporo o pierwszej części "Terminatora" (też pamiętam "Elektronicznego mordercę", ależ stary jestem ;P) napisał sam Arni w swojej autobiografii "Pamięć absolutna". Np. to że Cameron wolał kręcić w nocy, właśnie dlatego że nie musiał rywalizować z porą dnia by uzyskać idealne oświetlenie scen. T1 wygląda biednie bo w końcu został zrobiony dosłownie za psie pieniądze, nawet niektóre sceny były kręcone na "pół dziko" by zaoszczędzić ;P Co do wątku romantycznego w tym filmie, Arnold napisał że właśnie dzięki niemu film ten podoba się bardzo wielu kobietom, po opiniach koleżanek i kuzynek mogę to potwierdzić ;) Cameron nie dość że ma talent do pisania scen akcji to równocześnie również wątków romantycznych, czego dowiódł w kasowym melodramacie "Titanic", taaak, bo to nie jest film katastroficzny, a właśnie czystej krwi, współczesny melodramat ;P

Już myślałem, że nie wspomnisz o scenie na posterunku hehe. Tam idzie poczuć każdy strzał. Ehhh co to były za czasy hehe

Top 5 SF all time. A wlasnie muzyka sprawila że wylądował u mnie na pierwszym miejscu! 1. Terminator 2. Obcy 3. Łowca Androidów 4. Predator 5. Coś/Pamiec Absolutna

Wooow, jest jakość dźwięku 💪💪

Piosenka w barze super

Ja dałbym 10 na 10. To wszystko było jeszcze przed epoką "komputerową" kręcone. ❤😂🎉

Gdy wychodziły takie filmy jak: Terminator, Predator, Obcy, Żołnierze Kosmosu czy Tajemnice Syriusza. To aż serce mi się cieszyło na myśl o tym, jak świetne filmy dostaniemy w przyszłości, bo przecież teraz może być już tylko lepiej....Nie mogłem pomylić się bardziej :/ Dzisiejsze filmy, w porównaniu do tych z lat 80-tych, 90-tych, to jakieś popłuczyny.

Nie na temat ale może byś ruszył serie "Nieśmiertelny" z Christopherem Lambertem.Zaloze się że ludzie wychowani w latach VHS te filmy znają i zrobił byś nam staruszkom przyjemność.

Wciąż jeden z najlepszych filmów

Obejrzyj making of TERMINATOR to nie maska a cała kukła . Muza jest super to samo jest w T2 jakoś nie czujesz klimatu. Sekwencje z przyszłości są super klimatyczne. CHŁOPIE TO 1984 ROK trochę luzu czego ty oczekujesz.

Tą część obejrzałam dopiero niedawno w telewizji, nie wciągnął mnie za bardzo, ale ułożył pewne rzeczy w głowie w stosunku do 2, w końcu wiem czemu Sara w 2 części na początku nie ufala Terminatorowi 😀 Terminatora 2 znam od dziecka i uwielbiam.

Michale, mam nadzieję, że recenzja "Prawdziwych kłamstw" też wjedzie. Za młodu oglądało się to z rodzicami na vhs i sentyment pozostał. "Terminatora" odświeżyłem sobie ostatnio przypadkiem, bo leciał akurat w telewizji. Jak już trafiłem, to sporym nietaktem byłoby wyłączenie tego klasyka ;)

"spodnie bezdomnego" - nigdy sie nad tym nie zawiesiłem. Może dlatego, że w czasach gdy oglądałem to pierwsze razy (tak, dawno temu..), wciąż aktualne było ogłoszenie "zamienię M3 w Nowym targu na śpiwór w Nowym Jorku"... A serio się zastanawiając - myslę, że Kyle nie miał z tym problemu, chośby przez (zapewne) dalekie od czystości i higieny warunki w jakich dorastał i żył w strefie wojny...

Teraz wszyscy się śmieją i wróżą klapę Cameronowi, że Avatar 2 poniesie klapę, ale to jest normalne w przypadku tego reżysera. Pamiętam że przed premierą True Lies czy Titanica, dochodziły głosy z planu, że znowu przekroczył budżet, że wytwórnia jest wkurzona na reżysera, jak i cała obsada, która ma go dość, że premiera przesunięta, a koniec końców (prawie) zawsze Cameron wychodzi na swoje i rozbija bank.

swietny material, ale prosze, od kilku dni jak nagrywasz w "nowym miejscu"?, jest straszne echo, poglos itp. zrob cos ze scianami, oklej je piankami zeby to echo zniwelowac, bedzie o niebo lepiej

Kiedy dwójka? 😃

Na początku powinieneś powiedzieć - Terminator czyli Elektroniczny Morderca, -bo taki tytuł film miał w Polsce:)

Ta dziewczyna sublokatorka Sary to jest jej siostra a nie koleżanka. No i niestety nie zgodzę się że sceny przyszłości są słabe , te sceny to totalny sztos !!!

W latach 80 właśnie taka muzyka była na topie.

21:00 zdaje się że ten tekst to nie jest przypadkowy, bo właśnie to odpowiedział jeden z 3 punków których na początku spotkał terminator, dlatego terminator zapamiętał ten tekst i odpowiedział nim temu co pytał o zdechłego kota...

Klasyczek

Mogłbym się dowiedzieć kiedy/ w którym dniu na kanale pojawi się recenzja Blonde? Wyczekuję od wczoraj Twojej opinii na temat tego filmu.

Genialny film

Zawsze mnie bawi gdy Terminator prosi o karabin plazmowy w sklepie z bronią. Widać spowszedniała mu w jego czasach.

Ja bym chętnie jeszcze zobaczył recenzję Ghost In The Shell. Oczywiście pierwszego. A jakbyś chciał taki typowy film SF klasy B, to polecam Cherry 2000.

W sumie od zawsze wolę część drugą :)

Z fabuły wynikało że chcą odstrzelić przywudce ruchu oporu czy tam jego matke 😁i tuta samo cofanie w czasie musiało dotyczyć około 40 lat wstecz, więc jak akcja toczyła sie w 1984 to musieli sie cofać gdzieś z roku 2030, natomiast nikt o zdrowych zmysłach chyba wtedy jak i dzisiaj nie spodziewał sie że do 2030 roku, będzie można budować tak zaawansowane coś jak terminatory, przecież technologia pokazana, w tej wojnie będzie dostępna za 100 może 500 lat.

Bardzo dobry film ale zdecydowanie wole dwójkę i swoją drogą z tego filmu łatwo sobie szydzić jeśli chodzi o fabułe czyli ,,Bawicie się w berka i krzyczycie ARNOLD NAS GONI" ale i tak bardzo dobry film i świetny w Formie Arnold t800. Ale film za krótki Niestety i tak bardzo dobry wciągający moja ocena 8/10.

Nie no jak słyszę że Hans Zimmer miałby zepsuć film swoją bezbarwną i mdłą muzyką to mnie aż skręca.

Ogladałem setki razy na zmianę z częscią 2:)

Dobre są też filmy, do których Cameron pisał scenariusze czyli Rambo II, a zwlaszcza kryminał/SF Kathryn Bigelow Strange Days z Ralphem Fiennesem.

Klasyk totalny!

Wstyd mi to mówić ale dopiero wczoraj nadrobiłem pierwszego terminatora bo drugiego akurat już kilka razy oglądałem. A po nadrobieniu tego... jestem zachwycony, nie spodzowalem się że ten film może być aż tak dobry

Kurde...... Jedynki jeszcze nigdy nie obejrzałem za to 2 znam na pamięć 3 po mimo że nieco słabsza to też znam na pamięć ale niestety potem było już tylko gorzej niestety.. Ps co do filmów Camerona to mega czekam na retro recenzję kultowego już......... TITANICA!!!!! Pewnie sporo z was mnie wyśmieje ale mój top 1 filmów i jedyny film któremu dał bym 10 na 10 PS 2 hehe idealnie dobrałeś recenzję do wydarzenia bo wczoraj Szfarceneger odwiedził Auschwitz i w księdze pamiątkowej wpisał "Au be back" i swój podpis.... Czy to był stosowny wpis to już zostawiam wam do oceny.

James Cameron to jeden z moich ulubionych reżyserów, który nie wyreżyserował słabego filmu (nie licząc Piranii 2). Filmy Camerona wyróżniają się fabułą, która jest prosta jak budowa cepa i genialną stroną techniczną, czyli tak dobrymi efektami specjalnymi, że się w ogóle nie starzeją (nie licząc Terminatora 1, ale tylko dlatego bo to niskobudżetowy film). Sceny z efektami specjalnymi w Aliens, Abyss, Terminatorze 2, True Lies, Titanic, Avatara oglądane dzisiaj wyglądają lepiej jak w wielu współczesnych blockbusterach. Wiadomo, że Cameron na planie jest dyktatorem i dupkiem, wielu aktorów nie chce z nim pracować, ale też jak nakręci film to wiadomo, że to będzie produkcja na jak najwyższym poziomie technicznym, że wprowadzi nowe technologie. Reżyser znany jest z tego, że bardzo długo pracuje nad filmami i zawsze kończy się przekraczaniem budżetu, narzekaniem wytwórni, przesuwaniem premiery, itd, itp. Liczę, że omówisz wszystkie jego filmy, nie tylko hity, czyli Terminatora 2, Aliens, Prawdziwe Kłamstwa, Titanica, Avatara, ale też mniej znany, czyli Abyss, który jest jednym z najlepszych filmów Camerona, zwłaszcza w wersji reżyserskiej, w którym pierwszy raz zastosował technologię efektów specjalnych tą samą co w Terminatorze 2. Otchłań to dobry film, co nie dziwi, bo Cameron ma bzika (bardzo łagodne określenie) na punkcie wody. Chętnie zobaczyłbym film o kulisach tej produkcji, bo to co na tym planie się działo, np. reżyser i niektórzy z aktorów by się utopili, więc Ed Harris już nie chce pracować z Cameronem. A co do wersji reżyserskich to Cameron to jest jeden z tych reżyserów, którego filmy w wersjach dircut są lepsze od wersji kinowych, tak jest z Terminatorem 2, Aliens, Otchłanią.

"Terminatora" widziałem chyba na video w klubie studenckim, bo w tamtych latach w ogóle nie kojarzę siebie w kinie na tak głupim tytule jak "Elektroniczny morderca". Film oczywiście pamiętny, bo Arnie po roli w Conanie Barbarzyńcy był wtedy pozycją obowiązkową dla każdego młodocianego miłośnika filmów

I takie coś szanuję 😎

Czekanko na recenzje ATHENA rez. Romain Gavras, i może przy okazji LA HAINE, które wielkim filmem jest i do którego Gavras mocno nawiązuje :)

Trudno w to uwierzyć ale film ma obecnie prawie 39 lat zaś Arnold 75! Ale ten czas leci.

Film wymiata

Pamiętam, jak wyszła dwójka. To była zajebista rerwolucja w efektach fi8lmowych. Czegos takiego jeszcze nie było. Nawet pogodynki o tym wspominały.

No uwielbiam Terminatora 🥰 1 i 2 oczywiście, reszta jest milczeniem.. wspomnienie, lata 90.- mój kuzyn poprosił swojego tatę, żeby wypożyczył na VHS Terminatora właśnie, a wujek poszedł do wypożyczalni i poprosił film Czeladnik 😬😬😬 piękne 😊 I tak.. spodnie bezdomnego zawsze mi wjeżdżają na psyche.. Pozdro!!

czekam na Terminator 2 :) ps, gdyby nasi robili parodię Terminatora to w momencie gdy bohater mówi Sarze, ze ją kocha od pierwszego wejrzenia, można by puścić muzykę Zenka "Odkąd zobaczyłem Ciebie..."

Czekam w tych klimatach na recenzję serialu kronik Sarah Connor :)

Najpierw widziałam dwójkę. I nie pamiętam czy oglądałem kiedykolwiek pierwszą część.

Hej 🖖 Tak sobie myślę, że w dzisiejszych czasach, przy dzisiejszych cenach za energię elektryczną. "Elektroniczny Morderca" kosztowałby dużo więcej 😈

gdzie jest KSIĄŻĘ PÓŁKRWI?

Jaka maska 🤦‍♂️? To był model animatroniczny głowy Arnolda (taki robot w postaci samej głowy).

Kiedy recka Otchłani i Titanica🙂?

Ale może przed tem przedstaw recenzje nowego filmu na Netflix "Blonde" Proszę

kiedy recenzja scarface ?

Czytał ktoś książki The Terminator napisanej przez Randalla Frakesa i Billa Wishera i Terminator 2: Judgment Day napisanej przez Randalla Frakesa? Z tego, co udało mi się dowiedzieć, to obie książki miały błogosławieństwo Jamesa Camerona i sam Cameron napisał kilka akapitów do tych książek. Więcej napisać nie mógł, bo nie miał czasu. Autor dwóch książek Randall Frakes i współautor pierwszej książki William Wisher (znany jako Bill Wisher) to prywatnie przyjaciele Camerona. Bill Wisher grał w pierwszej części filmu policjanta, który przyjechał po Sarę pod klub Tech Noir, a w drugiej grał mężczyznę w galerii handlowej, który robi zdjęcie T-800 po tym, jak wypadł przez szybę po pierwszej walce z T-1000. Obaj Panowie mieli też swój udział w scenariuszu do pierwszych dwóch części filmu. W książce na podstawie pierwszej części filmu jest rozszerzona scena z Panem, który kierował śmieciarką i trzema punkami. Jest więcej szczegółów na temat przygotowań Terminatora do misji, w tym wizyta w sklepie z bronią i zabicia jego właściciela w celu zdobycia broni, dodatkowej odzieży, takiej jak okulary i skórzana kurtka, którą ma podczas ataku na posterunek policji, oraz pieniędzy, które wykorzystuje na wynajem pokoju w hotelu, który będzie służył jako baza operacyjna, dając mu bezpieczną przystań do przebywania tam i przechowywania broni. Dowiadujemy się, że Sara ma metalową szpilkę w nodze. Kontuzji tej nabawiła się, jeżdżąc na łyżwach. Terminator po zabójstwie okalecza swoje ofiary, aby znaleźć tę szpilkę w celu potwierdzenia tożsamość prawidłowej Sary Connor. Przyjaciółka Sary Ginger Ventura pracuje jako instruktorka fitness a Pan, do którego T-800 mówi, spadaj palancie, odpowiada mu, ty też spadaj kolego. W książce na podstawie drugiej części filmu jest opisana historia T-1000 i T-800, jak zostali wysłani w czasie. T-1000 po przybyciu do szpitala/więzienia psychiatrycznego zabił strażnika szpitala, przybrał wygląd zabitego strażnika i żeby dostać się na oddział, gdzie przebywała Sara Connor, musiał zostawić broń w depozycie i zamiast to zrobić, włożył sobie pistolet w swoje ciało. Dowiadujemy się też, w jaki sposób ruch oporu dostał się do bazy Skynetu, ostatecznie pokonał Skynet i odkrył maszynę, która przenosi w czasie, jak wysyłali Kylea Reesea w czasie i znajdowali obiekty wcześniej wysłanych Terminatorów. Opisana będzie również młodość Milesa Dysona, jego skłonności do nauki i maszyny, których nie było w filmie.

zatrudnił bys innego kompozytora ? a co powiesz ze ten który robił ten soundtrack stworzył dla tego filmu jeden z najbardziej rozpoznawalnym openingów muzycznych w historii kina ?

Arnold, wydłubujący oko🤔 to prawdopodobnie, była kukła 🧐

Ścieżka do Terminatora dały Bradowi Fiedelowi miejsce w annałach historii muzyki filmowej. Opowiadanie przez kogokolwiek że można ją wywalić bo się 'nie podoba' jest totalną kompromitacją. Proponuję się z tego wycofać jak najszybciej bo Terminator bez Arnolda, muzyki Brada albo 'lalek' (efektów) Stana Winstona nigdy by nie osiągnął międzynarodowego i ponadczasowego sukcesu.

Skoro recenzujesz Camerona to jedziemy tak: Terminator-Obcy 2-Terminator 2-Głębia-True Lies-Titanic-Avatar 1 Pozdrawiam

Dawaj recenzje Dahmera!! :)

Szkoda, że nie odtworzyłeś pierwszej sceny.

Ufff. W Polsce jest tylko jedna osoba o takim imieniu i nazwisko jak ja, więc nie usłyszałbym w wiadomościach takiej informacji... Eeeeeeeeeejjjjjjjjj... Czy to znaczy że zginąłbym bez ostrzeżenia?

jak ja się kochałam w kylu

No fakt ile razy jest ta historia ale to było pierwsze 00:48

Nie lubisz techniawy z Terminatora? A słuchałeś kiedyś swojego outro? :P

The Treminator czyli Terminator czyli Elektroniczny morderca :P

Akurat nie dawno oglądałem i doszedłem do wniosku że ten film to w 99% Slasher.

Ej Ej jakie 50-40 lat temu? Ja się urodziłem w 1984 i to był o 38 lat temu.

20:06 No prawdopodobne we nie mal wszystkich filmach aktorzy którzy występują w nich oficjalnie nie istnieją w innej formie czyli w Terminatorze nie ma Aktora Arnolda Swarcenegera poprostu w tym świecie on nie istnieje chociaż rzeczywiście wygląd T-800 był inspirowany pewnym Austryjakiem który później mieszał w USA uraz służył w wywiadzie jeśli się nie mylę oraz później jeszcze przebywał w Ameryce Południowej i jego przełożeni zauważyli podobieństwo między tym "Telefonicznym Mordercą" a Austryjakiem ale miał żelazne alibi bo przecież nadal był na misjach w Ameryce Południowej więc zdano sobie sprawę że ta osoba jest poprostu podobna do mordercy zaś później spotkał on Sarę i Jonha kiedy byli w Południowej Ameryce i nie pamiętam co zbytnio było dalej z nimi ale chyba że sobą "współpracowali" no oczywiście pewnie po tym jak się skapneli że to nie jest Terminator a człowiek.

Jak dla mnie ta muzyka to wyobrażenie lat 8i0 nt scifi horror itp, Mogłoby być lapiej ale miejscami odejmując synth przypomina slashery z tamych lat ;)

ja tylko kochalem sceny z przyszlosci z T1 i T2