Bóg zapłać.

Pozdrawiam serdecznie Wszystkich Wolnych Ludzi w Jezusie Chrystusie 🇵🇱

Bóg zapłać

Czapki z głów i Bóg zapłać za pierwszorzędne przeprowadzenie przez ciężki teren rodzinny.

Bóg zapłać księdzu, za kolejną katechezę, którą biorę sobie do serca 🙏🏻💖

Bóg zapłać i szczęść Boże księże Michale

Myślę że dobrze widać taką postawę w świadectwach muzułmanów którzy przyjmują chrześcijaństwo.. Szczęść Boże

Pozdrawiam Słuchaczy i Prowadzącego! :)

Deo gratias

Szczęść Boże. A może Ks poruszyć temat i odpowiedzieć akurat jest post 🙂 jak mamy się odnosić do tego ze kosciół daje dyspensa dla wesela w piątek? Czy mamy podważać Kościół? Jak to jest czy można uczestniczyć na przyjęciu w piątek? Nie chodzi mi o oktes Wielkiego Postu . Często ktoś robi wesele w piątek i są zgrzyty u ludzi ze to jest przeciwko Jezusowi I tworzą się obmowy.

Tak, kochać Jezusa bardziej, to przestrzegać Jego przykazań, nawet jeśli kolidowałoby to z ludzkimi, choćby rodzinnymi sentymentami. Bo kto Jezusa miłuje, ten zachowuje Jego naukę. Przykazania Jezusa są bowiem wycelowane w bycie sprawiedliwie miłosiernym dla wszystkich, nawet wrogów, a np. pomaganie ludziom wykluczonym mogło i może się spotkać z dezaprobatą bliskich. Jezus zapowiada ten miecz i to poróżnienie; przejściowe i niecelowe, ale nieuchronne zwaśnienie spowodowane pójściem za Jezusem i Jego nauką, która obala płytki, światowy pokój i chce wprowadzić pokój prawdziwy. Prawda jest zbyt niewygodna dla wielu, stąd owo poróżnienie, które Jezus też zapowiedział. Ale nawet jeśli z tego powodu narobimy sobie wrogów nawet w rodzinie, to przecież... i wrogów mamy miłować. Sprawy Królestwa Bożego to oczywiście pamiętanie o Bogu, relacja z Nim i świadomość, że Jezus jest Jego obrazem, ale to także postępowanie wobec bliźnich, które Jezus głosił. Postępowanie najwyższych standardów miłości i sprawiedliwości. Natomiast gdy mowa jest wprost o nienawiści, to zinterpretowałbym to nieco inaczej. W tym kontekście znamienne są dla mnie słowa Jezusa, które są wstępem: „kto PRZYCHODZI do Mnie, a (...)”. Czyli chodzi o to, kto jest dobrym materiałem na ucznia Jezusa. Jest nim człowiek wrażliwy. Nie chodzi o to, że nienawiść do rodziców czy do samego siebie jest czymś dobrym, a Jezus nas w tej nienawiści utrzyma. Przeciwnie, Jezus ukaże nam Sobą obraz miłosiernego Ojca, poukłada w nas wszystko tak, byśmy mogli kochać zdrowo i prawdziwie wszystkich, na czele z Bogiem. Jednak nienawiść do bliskich, siebie i całego świata świadczy o wrażliwości człowieka i o tym, co grzech z tą wrażliwością czyni. Nienawiść to punkt graniczny, który Jezus chce wykorzystać do przełamania człowieka. Bowiem człowiek niewierzący lub wierzący letnio i deklaratywnie często szuka zapełnienia wewnętrznej pustki innymi ludźmi, osiągnięciami itd. Jednak zapełnić ją może tylko Bóg, i dopiero dzięki relacji z Nim możemy czuć się kochani i widzieć największą radość w obdarowywaniu miłością innych, nie w szukaniu jej desperacko dla siebie. Dlatego wrażliwy i rozczarowany wszystkim człowiek jest już w najwyższej gotowości, by zwrócić się do Jezusa, a przez Niego do Ojca. Pozdrawiam, dobrego weekendu.

Pytanie na inny temat, mianowicie czy chrześcijanin powinien kupować rzeczy marki która nazywa się "demon" ?

wybaczcie im bo nie wiedzom co czyniom , to sie moze tyczć rodziców oddających swoje dziecko rytuałowi (chcrztu)którego ono ani nie jes świadome ani nie chce ;)

Kopnij ojca ,kopnij matkę, i idź za Jezusem.

Bóg zapłać

Bóg zapłać