elegancko, rybka też musi mieć szanse hehe

To nie on się urwał, tylko TY go urwałeś :o) Tak na chama to można wyciągać pstrąga 20-25 cm, a z dużym trzeba delikatnie. Ale nie ma co - nawet przez chwilę tak ryba na wędce, to marzenie każdego pstrągarza :)

I ryba ZDECHNIE bo zjadla haczyk...😮😮😮😢

ja ostatnio też miałem grubą rybę na wędce i nawet udało się wyjąć :D potokowy kloc 51 cm, samiczka. była tak gruba, że na początku myślałem, że to ryba w okolicach 60 cm. nigdy nie widziałem potoka takiej budowy, jak upasły, stawowy tęczak :D

Grubo. Szkoda, że finał pechowy. Pozdro

A nie przyszło Ci do głowy, żeby pstrągi łowić na żyłkę, nawet i grubszą: 0,25 - 0,28mm, a nie na plecionkę, która w porównaniu z nią, praktycznie się nie rozciąga i pstrąg "na krótkim sznurku" i twardym hamulcu wyprostuje albo połamie zarówno cienki, jigowy hak, jak i małą kotwicę w woblerze? - Oczywiście, rób jak chcesz. Poza tym się nie martw, największe pstrągi to te urwane i coś niecoś wiem na ten temat.

łowiąc na libry przynęta ma jeden hak który jest w środku pyska to nie wobler co ma 2 kotwice nie musisz bać się o stratę ryby przy wejściu w trawę czy trzcinę. myślę że zbyt siłowo go holowałeś, łowie tyle lat i nigdy mi pstrąg nie spadł wchodząc w rośliny. ale i tak gratuluje fajnego holu i przeżycia tego bo to też uczy człowieka co zrobić na drugi raz żeby nie było przepału. pozdrawiam i zapraszam do mnie na kanał może coś podpatrzysz ciekawego ;)

Łowiłem większe na robaka czerwonego 😂

niestety, wina sprzetu i holu to nie sa sandacze, tutaj trzeba pracowac hamulcem caly czas i kij do 20g minimum

Brakło podbieraka

Torpeda dla wybranych!!!