Ta godzina przeleciała zbyt szybko. Genialnie jak zawsze. Pozdrawiam

Kurcze moja ulubiona seria na tym kanale czekam na kolejne odcinki z niecierpliwością!!Pozdro robicie zajebistą robote

Michał: Wyciąga taką butelkę z brązowym płynem i kilka szklanek... Reklama: SUDAFED!!! Ja: XD

Wszystko pięknie i ciekawie jeśli tylko zawiesimy niewiarę i uznamy drużynę za zgraną. W przeciwnym wypadku mamy brnięcie głębiej w problem, który pojawił się już w pierwszym odcinku i o którym Michał wspomniał w komentarzu. Także tak, wiem, znam geneze i domyślam się że problem będzie towarzyszył już do końca tej części, ale i tak muszę zadać pytanie o jedną z postaci. Co motywuje Madeleine do udziału w tej niebezpiecznej przygodzie? Archie i Dibden przeżyli swoje i byli związani z Eliasem, Garrego pcha do przodu religijna chęć pomocy bliźniemu, swojej spowiedniczce, dlatego chce się zagłębić w tę tajemniczą historię, a Madeleine? Ona chce się tylko dowiedzieć czy Perry to jej ojciec i nie dowie się tego biorąc udział w sprawie. Wszelkie informacje jakie mogłyby jej pomóc w rozwikłaniu swojego wątku uzyskałaby ze szczerej, dłuższej rozmowy z Archim i Arthurem nie musząc się wikłać w tę niebezpieczną sytuacje i ryzykować swojego życia w sprawie w która zamieszany jest jakiś kult. Poza tym nic do zarzucenia, świetnie jak zawsze i czekam na dalsze części, choć muszę przyznać że Peru miało swój niesamowity, egzotyczny klimat, a Nowy Jork wydaje się teraz przy tym taki przyziemny. :(

Genialna sesja! Mam jedno pytanie, mianowicie, czy gracze mogli zapobiec śmierci Jacksona Eliasa?