Bardzo miło się pani słucha, widać, że zna się na rzeczy i jest pasjonatką

W następnym odcinku czołg w prawdziwym życiu kontra w grze czy jakoś tak. Pozdrowienia dla wszystkich z KS Amator

Karolina sprawia bardzo pozytywne wrazenie. Material? Top

Ten film to kusząca propozycja do oglądania, pomimo późnej pory.

I to rozumiem. Uwielbiam takie tematy.

Kolejny film z profesjonalnym nożownikiem który rzuca nożami, taka mała sugestia 😅😎

Pan Mateusz z kuszą to już prawie doskonały żołnierz tylko brakuje mu stroju...

Zombie płakał jak oglądał *:P*

W materii ładowania,to kusznicy w Stronghold wydawali się wtedy bardziej wiarygodni, bo oni naciągali cięciwy kręcąc korbkami i przez to potrzebowali trochę czasu by być w gotowości bojowej.

Najpierw Kapitan Mielec jako alternatywa dla Kapitana Ameryki, a teraz polski Hawkeye

Kiedy otwieracie kanał TVBroń? Mam nadzieję, że ekspertów nie zmienicie bo zarówno Karoliny jak i panów od broni białej ze starszego materiału słucha się mega przyjemnie.

Mogliście pogadać też z tymi ekspertami od broni historycznej, na pewno też mają ciekawe informacje o kuszach. Np. kusze wałowe, albo rzymskie skorpiony.

"żeby zabić zmobie trzeba strelać w głowę" Tymczasem zombie bez głowy...

Bardzo fajny materiał, mieszanie gier z historycznym czy edukacyjnym elementem to najlepsze video jakie powstają u was na kanale :)

Taki niemiecki (robi anglojęzyczne filmy) youtuber Joerg Sprave robił kusze samopowtarzalne z magazynkiem i nawet z trybem ognia ciągłego napędzane wkrętarka .

Czekamy na materiał o prawdziwym zabójcy oceniającym Hitmana!

13:42 hmm, brzmi jak opis użycia kuszy w serii Mount Blade ;) mi się podoba :D

Ooo, ależ świetny odcineczek! Oby więcej takich na kanale. Ostatnio jakby mniej jest takich materiałów u Was..wiadomo, covid nie sprzyja. :P Super było wgl dowiedzieć się takich rzeczy o tak jednak mało znanej broni. No i propsy dla Karoliny za rzetelne wyjaśnienie chyba praktycznie wszystkiego! Odcinek też wyszedł fajny, taki na luzie, acz edukacyjny. :D Pozdro!

Super materiał Hed i Mateusz a Karolina super opowiedziane :D

Super materiał! Uwielbiam takie które konfrontują rzeczywistość z grami :)

5:58 To samo tyczy się łuku. Nigdy nie strzela się bez strzały bo może rozsadzić ramiona. Byłem tego świadkiem lata temu kiedy trenowałem łucznictwo. GROT Zabierzów - Pozdrawiam.

Ale super! Pani Karolina, konkrety, pomysł na film, odtwórcy zombie, wy, wszystko :D

Ponad 20 lat wstecz z kuzynem skonstruowaliśmy kuszę z piórowego resoru samochodowego, linek od hamulca ręcznego, miała naciąg korbą, spust i wystrugana rękojeści z kolbą, była ciężka i nieporęczna ale belty drewniane z grotem stalowym wyszlifowanym na szlifierce przebijały 2 mm blachę na wylot

Więcej tego typu materiałów. Świetnie się to ogląda :)

Pani Karolina świetnie tłumaczy , i ma ogrom wiedzy . Do tej pory nie miałem pojęcia o kuszach ;) fajnie ^^

Teraz zróbcie materiał o łukach, bo jest taki wynalazek jak instant legolas, robi to z łuku półautomat z magazynkiem, przez co strzelanie jest jeszcze prostsze i szybsze.

Kurczę,naprawdę fajne są te materiały porównawsze tj. Sprawdzanie broni z gier vs rzeczywistość,czy też sprawdzanie różnych mechanik z gier i jakby sprawdzały się w rzeczywistości. Dawajcie więcej takich materiałów w terenie. 👌🔥

Interesujący moment na wstawienie filmu

To uczucie kiedy zdasz sobie sprawę że ten odcinek mógł być inspiracją dla pewnej nastolatki z Połtawy

10:23 Dla Heda strach dawać kuszę do ręki bo można stracić przyrodzenie ;)

Tymczasem w szkole na parę dni po wypuszczeniu materiału postrzelono nauczycielkę w szkole. Przypadek?

Ja błagam Was, zróbcie materiał o tym, że łuk NIE jest bronią na zręczność - potrzeba znacznie większej siły, żeby naciągnąć łuk tej samej "mocy" co kuszę. Kusza wymaga znacznie mniej siły w napędzeniu (ale za to jej ładowanie jest wolniejsze).

Z tym łapaniem bełtów: nie da się... prędzej strzałę. I to też nie tyle złapać, co strącić i nie dać się zabić- to się da i były już dziesiątki filmów na ten temat :p Pogromcy mitów kiedyś nawet sprowadzili jakiegoś specjalnego nindże, który tylko raz na kilka podejść złapał strzałę, która leciała wolniej i miała zamiast grotu piłeczkę, no i oczywiście strzelec musiał stać przynajmniej 30m dalej...

Znów mój klub bryluje na TVGry :D. Pozdrawiam KS Amator :D i całe Braterstwo (serio najtańsza i najłatwiejsza droga do pozwolenia na broń)

Dobrze że Hed nie pokazywał jak się naciąga kuszę bo to nie obrazowało by tego jak to wygląda w przypadku normalnego człowieka.

Geralt kusznik pozdrawia 🏹

Hed odpalił ponownie Dying Light i od razu materiały na kanał lecą. :)

Serio, powinni dać wam po łapach. Nie trzymać palca na spuście jeśli nie zamierzacie strzelać! 5:33 5:47

Przypomniała mi się w tym momencie legenda mojej okolicy czyli kusza z resora od poloneza nie wiadomo co było cięciwą ale wiadomo tyle że jako bełty służył pręt żebrowy fi 8 potrafiła przestrzelić na wylot stodole pełną słomy a do naciągu potrzeba było dwóch chłopa

Widać ta uczennica, która postrzeliła kuszą nauczycielkę i zs. Dyrektora wzięła sobie Wasz odcinek trochę za mocno do serca xD

Panowie, a teraz CZOŁGI. Czołgi w grach a w rzeczywistości.

Widzę chłopaki polubili strzelanie nie tylko w grach 🙂

@Pan Mateusz Łapy się trzęsą jak galareta. Pytanie czy to wina: A. Presji czasu/otoczenia B. Strachu przed perfekcyjnie wykonanymi makietami zombie + znana z Gospody RPG umiejętność wczucia się w scenariusz C. Braku małpki z rana D. Agorafobii

Fajny materiał, miło się słucha i o wielu rzeczach nie słyszałem. Miałem okazję raz strzelać z kuszy i jakoś nie przypadło mi to do gustu - faktycznie przypomina strzelanie z broni palnej, a że wolę łuki to strzelałem na ogół zbyt wysoko :D No i to ładowanie ... tutaj łuk wygrywa zdecydowanie :)

Super Odcinek - Gra VS Rzeczywistość :D Świetna broń ale trzeba uważać widzę ;)

Warto dodać aspekt który mocno rozróżnia kusze obecne, nowoczesne od tych historycznych. Kwestia siły naciągu. Wartości tutaj pokazane w przypadku nowoczesnych kusz, dla historycznych są wręcz z kategorii "zabawka". Oblężnicze ciężkie kusze miały i 1000 funtów naciągu, a bywały i większe. Ale jedna drobna różnica. Naciąg to nie wszystko. Generalnie broń typu łuk (łuk kusza) ma dwa parametry które wpływają na siłę z jaką wyleci pocisk (czyli w efekcie też prędkość początkową). Siła naciągu, czyli jak mocno cięciwa popycha bełt/strzałę i oraz to jak długi jest naciąg, czy inaczej jak daleko naciągamy cięciwę co wpływa bezpośrednio na to ile "czasu" pocisk jest popychany przez nią. Nowoczesne kusze podobnie do również łuków mają tę odległość sporą, w efekcie też strzelają bełtami które są dość długie, praktycznie jak strzały. Średniowieczne kusze, te z metalowymi ramionami, naciąg w sile był potężny, natomiast bardzo krótki. W efekcie mimo iż siły naciągu tych historycznych kusz mogą robić wrażenie, tak realnie moc dzisiejszych bywa zdecydowanie większa, bo można powiedzieć że dłuższy naciąg polepsza znacząco sprawność całej konstrukcji. Bełt też miał o tyle inną konstrukcje że był, bo musiał być duży krótszy ale jednocześnie siła jaka na niego działała była ogromna, więc były one grube i najczęściej wykonane z solidnego twardego drewna. Ale krótki pocisk tego typu ma niestety gorszą stabilność w locie, więc zasięg był tutaj kluczowy. 50 m skutecznego śmiertelnego dla wroga w pancerzu, powyżej to już taka loteria co z tego będzie. Co ciekawe, tak budowano mury i wszelkiego typu "bastiono" podobne konstrukcje ewoluujące przez stulecia (czyli różnego typu wypusty z murów które dawały możliwość ostrzału wzdłuż muru) stawiajac je właśnie w takiej "około" co 50 m odległości by w takich warunkach kusza była realnie skuteczna. Materiał też pokazał dlaczego kusza tak mocno zyskała na popularności. Prostota obsługi i prostota w strzelaniu. Minimalne przeszkolenie i możesz działać. Świetna też broń oblężnicza do obrony, bo tam można ładować będąc np. schowanym za murem. W takich też warunkach ładować może kto inny a strzelać ten kto ma lepsze oko, i można np. używać kilka kusz na jednego strzelca, coś co potem też pojawiało się przy pierwszych, jednostrzałowych broniach palnych.

Średniowieczne kusze miały zasięg ok. 110 metrów ale potrzebna była korbka żeby wygiąć stal z przodu

Hej! Są chyba bełty (na pewno strzały) do łowienia ryb. Dosłownie STRZAŁA Z LINKĄ.

szybko ktoś wprowadził łatwą obsługę kuszy w życie. Nasza sąsiadka z Ukrainy widać zapoznała się z materiałem i w Połtawie polowanie na nauczycieli rozpoczęła :D

Jak silna jest kusza: jakby nie patrzeć to raz: w średniowieczu była odpowiednikiem rusznicy przeciwpancernej, teoretycznie uchodziła ze niehonorową bo - no shit Sherlock - pociskami przebijała zbroje rycerskie, a dwa pozwolenie na kuszę ciężko dostać bo uwaga: przebija kamizelki kulootporne

Tutaj omówione były współczesne kusze, ale te średniowieczne wyglądały trochę inaczej. A mianowicie naciąganie kuszy było inne. Mocne kusze można było naciągać kozią nogą, czyli taką specjalną wajchą, albo hakiem. Hak zaczepiało się do pasa u spodni . Później żeby naciągnąć to się kucało, hak zaczepiano o cięciwę i kusze naciągało się przy wstawaniu, wtedy nawet dzieci mogły naciągnąć dosyć mocne kusze. A drugą rzeczą jest penetracja pancerza, która jest jak najbardziej możliwa, tylko trzeba mieć inne groty bełtów. W średniowieczu była to jedyna broń dystansowa, która mogła to robić. Ich efektywny zasięg był zwykle około 40 metrów i takie bełty z grotami do penetracji zbroi były znacznie większe od tego co tutaj na filmie pokazane. Też sam bełt nie był wykonany z włókna węglowego, a z drewna dębowego, więc był znacznie cięższy.

Ponieważ kusza idealnie nadaję się do szkoły ;)

Bardzo ładna Pani z nietypową pasją :)

kiedys w jednym programie o roznicach w kuszach i lukach powiedzieli ze glowna roznica jest taka ze jak kiedys byl problem i wzywali pospolite ruszenie, czyli zwyklych cywilow brali na wojne chlopakow co gdzies tam w polu robili i buraki tarmosili to byli w stanie w kilka godzin nauczyc sie obslugi kuszy zeby juz w miare celnie strzelac podczas gdy lucznik musial sie nawet kilka lat uczyc czyli musialby nic innego nie robic

Kusza super sprawna, niedawno sobie sprawiłem taktyczną, wcześniej ćwiczyłem na zwykłej "domowej", która była chyba starym myśliwskim narzędziem dziadka, tak czy inaczej, świetna sprawa, w niektórzych przypadkach też bardziej niebezpieczna od broni palnej.

Super, pani Karolina świetnie tłumaczy 🥰

uwielbiam jak robicie materiały z takimi pasjonatami! To moje ulubione zaraz obok waszej gry aktorskiej:P

Co do łapania lecącego bełtu, to o ile mnie pamięć nie myli, to MythBusters kiedyś robili taki eksperyment i chyba im się udało.

@TVGRYpl Jeśli mowa o współczesnych kuszach, to trudno zaprzeczyć słowom Karoliny. Współczesne kusze są lżejsze i potężniejsze. Zwłaszcza bloczkowe, które wymagają o wiele mniej siły do ich naciągnięcia. Karolina najwyraźniej zapomniała wspomnieć, że kusze średniowieczne, w przeciwieństwie do współczesnych, oprócz oczywiście standardowej metody stopy w strzemię i naciągania cięciwy, dało się również naciągnąć za pomocą tak zwanej koziej nogi. Była to jednak metoda dość... czasochłonna ze względu na potrzebę założenia jej na kuszę i późniejszego zdjęcia, ale dało się w ten sposób kuszę przeładować siedząc czy stojąc. Podejrzewam więc, że podczas apokalipsy zombie mając jakąś mniejszą średniowieczną kuszę z kozią nogą i odrobiną ćwiczeń szybkiego przeładowywania za jej pomocą dałoby się to robić w ruchu. Poza tym, pozwolę sobie tutaj wspomnieć o szybkostrzelnej kuszy z XVI wieku, której używano w Anglii. Chodzi mi mianowicie o Latchet Crossbow (Tod z Tod's Workshop ma o niej filmik, krótko ją omawiając i prezentując swoją własnoręcznie wykonaną kopię). Otóz ktoś wpadł na pomysł aby wcisnąć kozią nogę w kuszę, co znacząco zwiększyło szybkostrzelność broni, aczkolwiek bez minusów jak lekki spust, dość problematyczne celowanie czy możliwość wybicia sobie nią zębów. Ale to chyba tej kuszy najbliżej do odpowiedników jakie znamy z gier.

Najlepsza broń na zombi to buzdygan, głównie dlatego że nie potrzebuje być naostrzony, nie zużywa się i jest skonstruowany do robienia mielonki z mózgu, a właśnie to jest twoim celem, a nie jakieś kłute czy sieczne obrażenia

Dlatego, że TYGry kuszą hehe żebym jeszcze nie szedł spać... Miejcie litość ludzie SADGE ;C

Świetny materiał ! Karolina ma ogromne zaplecze wiedzy i doświadczenie, pozdrawiam i więcej podobnych filmów :)

12:46 - o kurde, tigerfield, gościu od showcase-ów :D

Co to za godzina przepraszam bardzo? I jak ma się człowiek wyspac?

Co z tego wyniosłem: łuk > kuszą jeśli chodzi o hordę zombie

Czyli wychodzi na to że najbardziej realistyczna kusza jest w Minecraft 1.Potrzeba więcej czasu do jej przeładowania 2.Kusza po nie aż tak długim czasie się zurzywa

Polska, kraj w którym musisz mieć pozwolenie na kuszę ale na karabin czarnoprochowy już nie. XD

Super dziewczyna

13:42 Gothic 3 się kłania xd

Widzę ładna pani znająca się na kuszach :)

Materiał może o kuszy, ale Pani ekspert o broni opowiada niczym karabin maszynowy. Jest dobra! :D

Łuk był by szybszy. Oczywiście to zależy od umiejętności strzelca i mocy łuku.

No i co zrobiliście :)

Oo, nie spodziewałem się zobaczyć moje Braterstwo na TVGRY 😁😁

Super materiał, super gość. Pozdrawiam Panią kuszniczkę!

Nic się nie stresuje jabaniutka taka gracja wypowiedzi :D

Hed spróbuj wyjaśnić tytuł filmu graczom wiedźmina 3

widziałem kiedyś na kanale jakiegoś amerykanina, fascynata i rusznikarza, jak zrobił taką mini kuszę z magazynkiem właśnie dobrą na zombie, sam naciąg był właśnie na korbkę. Świetna sprawa, w dobie technologii i pomysłowości da się wiele zrobić.

"Jak skutecznie kuszą przebijć różne biologiczne materiały". Wystarczy zawiesić tuszę wieprzową. Właściwościami tkanki mięśniowej, skóry przypomina ludzką (lub ząbiaczą? Zombinową? Ząbią?). Pogromcy mitów, między innymi się kłaniają^^

W Gothic było trochę roboty z napinaniem kuszy 🙂

Przecież każdy wie że najlepsza broń to ostry kebab, pali dwa razy 😏

Dla fanów kusz to polecam kanał JoergSprave . Gość sam buduje pojebane konstrukcje. Jeśli mnie pamięć nie myli to chyba nawet zbudował w pełni automatyczną kuszę z magazynkiem(naciągana wiertarką).

Mój tata, gdy bylem mały, próbował strzelając z kuszy z odległości 15m przebić jabłko stojące na mojej głowie ale trochę za nisko wymierzył i o mało nie trafił mnie w oko. Na szczęście zauważyłem w ostatniej chwili, że bełt leci za nisko i zdążyłem go złapać gdy był już 2mm od oka. To były fajne czasy, szkoda że już nie wrócą

Sliczna dziewczyna ❤

Kusza z Van Helsinga to jeden z powodów dla którego chciałbym mieć kuszę

Co za materiał! Brawo. Cos się dzieję

Kocham serie gry vs rzeczywistość, fajny i treściwy materiał jak zawsze zresztą.

Fajna dziewczyna :D

Ta Pani powinna prowadzić kanał na YT :)

Istnieje kuszą pneumatyczna - sprężone powietrze naciąga cięciwę bez użycia siły fizycznej. Magazynków kusze pistoletowe bardzo szybko się naciąga. Są różne ciekawe bełty. Najlepsza symulacja żywej tkanki jest żel balistyczny - ewentualnie jakieś mięso. Mocne kusze spokojnie przebijają chełm czy stalowa riot shild - dlatego trzeba na nie mieć pozwolenie bo bardzo skuteczna broń. Natomiast łuk - słabszy i wymaga treningu (klasyczny) bloczkowy trochę łatwiejszy 😉

Czy ja wiem czy taka najlepsza? +cicha + lekka +obsługa +celność i to w sumie tyle a - mały zasięg skuteczny -długie przeładowanie w stosunku do broni palnej -amunicja na wagę złota po każdym strzale dobrze jest wyciągnąć strzałę chyba że zrobić samemu -duży gabaryt. Osobiście wolał bym broń palną z tłumikiem

Pan Mateusz z kuszą to zagrożenie dla każdego kraju.

Wiecej miłej pani

I teraz zapodam ciekawy temat do dyskusji gdyż mijają się opinie ekspertów. Panowie ze szkoły fechtunku przy oglądaniu filmowych scen walki twierdzili, że da radę zbić mieczem strzałę z łuku ale żeby zrobić to samo z bełtem to trzeba być wiedźminem a tutaj pani uważa, że dałoby radę złapać ręką. Co o tym myślicie?

Bardzo fajna seria :) poza grami z kosza moja ulubiona ;) oczywiście reszta Waszego kanału też świetna - najciekawsza była informacja o możliwych samopostrzeleniach

Silna ta pani xd

Kusza w Skyrime jest zajebista xD

A ja mieszkam w Japonii i po prostu sobie kupiłem kuszę bez żadnego zezwolenia ;] Bloczkową 120-funtową da się jeszcze ręcznie naciągnąć bez żadnych przyrządów, ale lepiej mieć rękawice, bo ręce bolą po 2-3 razach. Kusza może też strzelać metalowymi kulkami jak do procy, i mam nawet na nie magazynek w swojej (pociągasz dźwigienkę i spada z góry na swoje miejsce, więc trochę szybciej niż sięgać do kieszeni i wkładać od przodu). Oczywiście nie spenetrują nic twardego i często się gubią, ale dużo tańsza opcja niż bełty.

Pan Mateusz broniący sie przed horda? Najlepsze kino akcji jakie widziała Polska ever. Ta muzyka te emocje!

Kobieta która wie co to kolimator, ideał, nie wypuszczajcie jej z piwnicy