Brakuje pięści z minecrafta

Ten Człowiek naprawdę mógłby napierdalać o kwasowości chleba a i tak każdy by go słuchał :) Props Bobrek (y)

A może coś na odwrót? Słabe w grach, mocne w rzeczywistości?

W serii S.T.A.L.K.E.R. nawet początkowy pistolet mógł służyć aż do końca gry. Lekkość, celność na krótkim dystansie, łatwa dostępność amunicji, a także możliwość zmodyfikowania go za grosze i zamontowanie tłumika czyniły z niego bardzo przydatną broń. Właśnie w takich grach gdzie możemy nosić ograniczoną wagę bagażu doceniamy lżejszą broń (z mniejszymi możliwościami od ciężkich odpowiedników).

Najmocniejszą bronią w grach są Lagi

O FG-42 bardzo dobry materiał zrobił Irytujący Historyk. Bardzo ładnie tam jest pokazane dlaczego ta broń była pomyłką. A teraz coś odwrotnego - bronie, które są silne, ale w grach są słabe - granaty - w wielu grach są strasznie słabe.

Najmocniejsza bron z gier ktora nie sprawdza sie w realu to flame i wyzywanie matek ;)

URIZIEL albo Szpon Beliara

Na pewno taka bronia jest minigun. Niby bron potezna, ale nikt nie dal by rady jej uniesc. Edit: Niektore osoby zle zrozumialy. Minigun jest slaba bronia, ale dla piechoty. Normalnie to sie ja montuje do smiglowcow, czy opancerzonych pojazdow, poniewaz jest zbyt ciezki. W dodatku potrzebuje zasilania oraz duzego zasobu amunicji, gdyz ta bron doslownie pozera wszystkie naboje.

Szczerze z Battlefield 1 spodziewałem się chauchaut. Nie bez powodu amerykanie który dostali go często zmieniali go na polu walki na broń przeciwnika. Był bardzo zawodny przez jego konstrukcje. Otwarty magazynek powodował dostawanie się piachu do broni a niska szybkostrzelnosc wraz z dużymi łuskami powodowała częste zacinanie się.

Fat man z Fallouta

Wysokie koszty produkcji faktycznie sprawiają, że broń nie zasługuje na świetne statystyki w grach...

Tak myślałem, że w tym materiale nie zabraknie Desert Eagla.

gambrinusek brzmi jak nauczyciel

No nwm. Kula ognia dała by radę ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Zdecydowanie na szczyt listy dałbym ogniste strzały, które nie istnieją poza grami i filmami

10:05 Błeee od patrzenia na wota robi mi się źle, to co WG robi z tą grą mnie przeraża

Jak zawsze solidny film! :)

Desert Eagle to przede wszystkim broń krótka do polowania na niedźwiedzie. Warto też dodać, że jest zawodny, a płomień wylotowy na tyle jasny, że w nocy oślepia strzelca i świetnie zdradza jego pozycję. Do tego jest niezwykle głośny. Bardzo upodobały go sobie wszelkiej maści bandziory, bo to naprawdę kawał gnata [długość 26cm] i świetnie robi za broń psychologiczną.

Skoro w Real'u się nie udało to może w TESCO?

Co do Deagle'a trzeba sie zgodzić że kino zrobiło swoje, bo przecież gangsterzy z tym pistoletem błyszczącym jak psu jaja egzekwowali sobie respect wśród ich rywali, jednakże nie sądze że damage Deserta został źle odwzorowany, to pistolet na amunicje "dum dum zaaajebiście skuteczna" cytując klasyka, ale oddanie takiej serii jak w Counter Strike jest niemożliwe, bo ręka by nam sie połamała, często jak oglądam kogoś kto testuje Eagle to właśnie po oddaniu 2-3 strzałów narzeka na odrzut i piekielny ból ręki bo często tego bydlaka utrzymać, ale zgodzie sie praktyczność na polu bitwy = 0, Łatwość obsługi jak właśnie trzymanie i celowanie = 0 ciężko takim bydlakiem utrzymać cel na muszcze jak on tak szarpie ale DMG wydaje mi sie że na +

Nawiązując do samej końcówki materiału, czy nie wydaje się Wam dobrym pomysłem, aby podobne elementy losowości rzeczywiście wprowadzić w grach? To mógłby być dla przykładu kolejny wyróżnik trybu hardcore w BF'ie, albo standard w bardziej realistycznych produkcjach (ArmA, Operation Flashpoint). Dla przykładu: - zacinający się karabin główny, co zmusza nas do sięgnięcia po pistolet w wirze walki - psujący się w środku pola czołg, co wymaga jego naprawy przez technika albo porzucenia/wymiany na inny - dla snajperów można by dorzucić koniecznośc regulowania lunet z większym przybliżeniem (aby uzyskać odpowiednią ostrość) Mnie jeszcze kiedyś przyszło na myśl, że ciekawą byłaby w grze konieczność opatrywania postrzelonej nogi, czy boku, albo faktyczne pobranie dodatkowych magazynków z zasobnika aby uzupełnić amunicję. Coś w tym stylu możemy zaobserwować w BF3, gdzie nie wystarczyło trzymać palnika w jednym miejscu, aby naprawić pancerz reaktywny, a zamiast tego należało poświęcić parę sekund na każdy bok z osobna.

W Max Payne z 2001 roku mieliśmy do dyspozycji dwa pistolety, Desert Eagle strzelał wolniej, ale walił jak armata, a tego drugiego nikt nie pamięta, choć miał mniejszy odrzut, większą szybkostrzelność i był bardziej celny. Także już przed CoD MW ten pistolet był przekokszony.

Tygrysy Królewskie nie zmieniły losy wojny to fakt. Powodem była jednak nie ich nieskuteczność a stopień skomplikowania i niemiecka perfekcja. Nie miały sobie równych wśród czołgów Aliantów. Problem był taki, że w czasie gdy Niemcy wybudowali 1 tygrysa to Rosjanie wybudowali 8 swoich T34

Pamięta ktoś *R8* w CS:GO ? xD

Grzesu daje znać że interesuje się bronią. Bardzo podobają mi się te broniowe odcinki, szanuję.

Świetny materiał. Jeden z moich ulubionych:)

Mała uwaga w Polsce mówimy KARABINKI, wszystko co strzela amunicją pośrednią, czy to NATO, czy też Rosyjską, jest karabinkiem. O ile FG-42 (7,92 × 57 mm) można nazwać karabinem, o tyle nazwanie STG-44 (7,92 x 33 mm Kurz) karabinem jest błędne, to samo dotyczy AR-10 (7,62 x 51 mm NATO; przepisowy nabój karabinowy NATO) i M-16 (5,56 × 45 mm), USA nie wprowadziła do uzbrojenia amunicji pośredniej kalibru 7,62 mm, co zrobili Rosjanie w AK (7,62 × 39 mm) AK-74/AN- 94 (5,45 × 39 mm), strzelający krótszą wersją amunicji karabinowej z Mosina (7,62 × 54 mm R; przepisowy nabój karabinowy Układu Warszawskiego i Rosji), idea ta powstała ponieważ naboje karabinowe są zbyt silne podczas prowadzenia ognia ciągłego, dodać należny że dalsze zmniejszanie kalibru (5,45/5,56), powoduje zmniejszenie masy jednostki ognia, czyli może żołnierz zabrać jej więcej. Kolejna uwaga „Königstiger” to tygrys BENGALSKI, nie królewski, największą zaletą Tygrysa II było jego działo, które miażdżyło wszystko w tamtym okresie, dodać należy że ten czołg był stworzony do walki w Rosji, nie w Europie gdzie strzela się na maksymalnie ok 1500 m i tam ten pancerz nie był by zły. Miał inne dodatki stopowe, był kruchy, braki materiałowe dawały o sobie znać, był też nieekonomiczny, ale nie był zły/słaby/ łatwy do zniszczenia, dlatego wzywano lotnictwo, co czyni się i dziś, nie bez powodu powstają dzisiaj śmigłowce/samoloty szturmowe.

A Miecz Świetlny XD

Świetny materiał. Dawaj więcej!

kurde XD ten szalik to na glowe jeszcze se daj XD dobry material jak zawsze :)

Wiedziałem, że Gambri ten odcinek poprowadzi. xD

Dobry materiał i potrzebny. Wielu z graczy niestety jest okłamanych przez gry.

Największą zaletą selbstladera 1916 w bf1 jest luneta z powiększeniem 2,5 co nieziemsko ułatwiania a jeśli nie umożliwia ogniem na odległość dalsze niż 80 m

Znowu Day of Infamy! Najlepsza gra multiplayer o II Wojnie Światowej! Bardzo mnie to cieszy! Ale co do tego że FG42 jest uwielbiany przez społeczność nie mogę się zgodzić. Większość osób wybiera jednak STG 44 zamiast FG. FG ma za duży odrzut do walki na średni dystans, a celownik nie pozwala za bardzo na celowanie do dalszych celów. Dlatego jedynie z lunetą( bardzo drogą, bo z tego co pamiętam kosztuje aż 5 punktów ekwipunku) jest warty wyboru.

Diamentowy Miecz.

Dildo z Saints row

Z tego co mi wiadomo Desert Eagle wyprodukowany był nie z myślą o wojsku a jako broń dla myśliwych. Miał służyć do dobijania dużej zwierzyny z bliska. Dlatego nie bardzo sprawdza się w walce. Duży kaliber, mała pojemność magazynku, ale szpanerko wygląda :D

Bardzo dobry materiał. Pozdrawiam !

Z tym tygrysem się nie zgodzę. Każdy czolg, przy absolutnej dominacji przeciwnika w powietrzu, jest bezużyteczny. Równie dobrze, mogliście tu wstawić shermana, t-34 i inny dowolny czołg. Dalej kolejny błąd- pierwsze partie tego czołgu byly jeszcze z wysokiejnjakości stali, więc brałbym raczej docelowy projekt pod uwagę, a nie problemy aprowizacyjne III Rzeszy, bo mija się to absolutjie z tematem... gdyby Niemcy mieli zasoby to ten czołg faktycznie byłby niezniszczalny (o ile mogliby toczyć równorzędną walkę w powietrzu). Prędzej wstawiłbym tu IS 2 i jego super odprowadzanie gazów i ładowanie pocisków. Kolejna rzecz, to to, że każdy czołg czy nowa broń przechodzi choroby wieku dzieciecego... tak duzy projekt po prostu musial miec wady, ale gdyby powstawal od np. 1940 roku to byloby zupelnie inaczej. Straszna nierzetelnosc panie redaktorze.

8:42 A w Wocie na odwrót, to jeden z najgorszych czołgów 8 tieru. :V

No Gambri. To fajne masz filmy w polecanych, szanuję XD

STG44 w CoD WWII - Sweaty Tryhard Gun 44 (zbyt wielu graczy decyduje się na użycie tej broni)

Skoro w Realu nie dały rady, to może w Biedrze dadzą ?

Tangewehr z Battlefield 1

Ogólnie czytałem w którymś numerze Nowej Techniki Wojskowej Historia dość dobry tekst o ogólnie o tym jak awaryjne były niemieckie czołgi. Dopiero wersja Panther z 1944 roku była w miarę bezawaryjna. Natomiast w 1943 często zdarzało się że Panthery (i być może tigery, ale one to miały znacznie więcej wad) zapalały się same z powodu wadliwej instalacji elektrycznej. Ogólnie mnie zastanawia jak oddać w grach taką awaryjność pojazdów, bo przecież to by zabiło gameplay gdyby taki Tiger po przejechaniu mapy stanął w miejscu z powodu awarii silnika.

Ogólnie aspekt tego, że w rzeczywistości broń była droga w produkcji, można by wyrównać implementując mechanikę kupowania broni na mapę (i w związku z tym- ceny). Ale to by pewnie też mogło wpłynąć negatywnie na balans, zwłaszcza jeśli by zrobiono z tego monetyzację. Ogólnie gry dużo rzeczy upraszczają- bo prawdopodobnie muszą. W rzeczywistości- taka walka w przestrzeniach zamkniętych i ciasnych, zwykła "klama" może się zwyczajnie lepiej sprawdzać od karabinu samopowtarzalnego (który by dysponował podobną szybkostrzelnością przy większym magazynku i sile strzału), a nawet czasem broni automatycznej, jeśli ta by była długa i jej długość ograniczałaby manewrowość. Ciężko takie właśnie aspekty oddać w grach, gracz w większości nie ma jak poczuć ciężaru czy nieporęczności (rozmiarów) dzierżonego oręża, poza powiedzmy czasem zmniejszeniem predkości poruszania się. Dobrą mechaniką byłoby np. coś takiego, że im cięższa dzierżona broń, tym np. mamy odpowiednio większe opóżnienia w reakcji jej ruchu na ruch myszą... Przy dynamicznych shooterach mogłoby to gwałtownie zdeklasować większość broni długiej na rzecz pistoletów, które uchodziły raczej za sprzęt sytuacyjny, awaryjny gdy skończy się amunicja do podstawowej.

Deagle z 10 metrów w prawdziwym świecie w dyni robi dziurę dużą jak pięść

2:52 Jakby nie było twarzy, to powiedziałbym, że jesteś ładną dziewczyną. :D

Super materiał tak jak i ostatni . Pozdrawiam

Takie filmy to ja mogę oglądać : )

Niska odporność na bród i wysokie koszty produkcji... amerykańce maczali paluchy w an 94 na 100%

11:23 I tak Tiger II w WoT to syf.

Liberum veto!!! Fg42 jest bardzo dobrą broną. Używana przez Niemców mieszanka prochowa przyspieszała korozję lufy ale to się łatwo wymienia. Jeśli chodzi o celność to w ustawieniu na pojedyncze strzały broń spisuje się świetnie nawet z ramienia na stojąco. Niski ciężar pozwala strzelanie z ręki dłużej. Ciągłym ogniem i tak strzelamy z bipodu a ten jest w Fg42 dobry. Jeszcze pytanie który typ masz na myśli. Drugi był zupełnie inny. Miał lepszy hamulec i została wzmocniona. To prawda że broń była trochę zbyt delikatna ale tak naprawdę problemem było że broń nie miała wsparcia armii bo była zamówiona przez Luftwaffe. Zrobiono około 2000 sztuk i poprawiona wersja była świetną bronią. Jest cięższa ale obie są bardzo wygodne do strzelania. Projektant tej broni słynął z tego że był genialny i jego dzieła zawsze działały świetnie. W swoim czasie Fg42 było dosłownie cudem wojskowej inżynierii. Luftwaffe miała bardzo specyficzne wymogi jeśli chodzi o Fg42. Po katastrofie spadochroniarzy na Krecie Luftwaffe zamówiła broń z którą może skakać żołnierz. Wcześniej zaopatrzenie leciało pierwsze. Czasem dołączana luneta Zeis'a miała bardzo wąskie pole widzenia i w starciach na krótkim dystansie tylko przeszkadzała ale nie można powiedzieć że Fg42 była nieudana. Druga wersja miała świetne przyrządy celownicze. BAR to inna sprawa bo każdy kraj który go produkował robił to lepiej niż USA. Amerykański BAR to ciężki i nieprzemyślany klamot z podłym bipodem na końcu lufy, z najgorszymi możliwymi przyrządami celowniczymi. W ogóle totalnie nieudana konstrukcja. Co innego np. BAR produkowany w Czechach albo w Polskim Radomiu w latach trzydziestych. Większość Niekmiecego sprzętu jest totalnie przereklamowana ale akurat większość broni z grupy MG w tym FG to bardzo udane konstrukcje. Mg 34 znacznie przewyższa wykonaniem Mg42 i jest lepszy choć wolniej strzela. Do dziś się produkuje się Mg42 pod inną nazwą. Dziś to Mg3

Mechaniznm z abakana wcale nie zginą. Są obecnie Ak seria 400 które mają zerowy odrzut dzięki ruchomym odwaznikom, system przygotowania pocisku (gdy zamek idzie do tyłu to ciężarek do przodu i już ustawia pocisk na takiej pochylni prawie w komorze, jak zamek wraca to ma krótszą drogę), ma też dużo większą szybkostrzelność.

Będzie materiał o Mass Effect 3? Był już o 1 i 2.

HE HE i te kom. pseudo znawców z cs-a

Wiem, że to dziwny temat ale... moglibyście zrobić materiał o tym, dlaczego odgłosy wystrzałów poszczególnych broni w grach, różnią się od tych rzeczywistych? Bo w sumie ciekawi mnie to trochę, a myślę, że do ogarnięcia :)

Tymczasem Tiger II w War Thunder: Nieeeee proszę nie strzelaj tym ppk, nie moje działo nie strzelaj z tego działka 40mm, czemu samolocie, czemu nie zrzucaj tej bomby

8:42 Oj panie, Tiger (P) i Tygrys Bengalski (nie istnieje coś takiego jak tygrys królewski) to dwie różne maszyny. Tiger (P) ( czy też VK4501(P)) to pierwsza wersja tygrysa wystawiona do przetargu, która konkurowała z projektem wystawionym przez Henshela. Tygrys Bengalski ("Königstiger") to Panzerkampfwagen VI B Tiger II, projektu Henshela. Pomiędzy tymi maszynami jest rok różnicy w budowie prototypów. Jak już coś mówicie to sprawdzajcie fakty.

Przynajmniej kałaszek jest niezakłamany :P.

5:02 uwielbiam serie uncharted i mimo tego że niektóre bronie są zbyt wyolbrzymione to i tak fabuła była naprawdę interesująca :>

S&W magnum 500, desert eagle czy inne "handcannony" to broń rekreacyjno-myśliwska. Odrzut jest niedorzeczny, jak nie trafisz za pierwszym razem to powodzenia, cel zwieje. O obronie własnej nie wspominam.

Fajny greenscreen

Jesteś najlepiej ubranym redaktorem @TVGRYpl :P

Co do Tygrysa Bengalskiego to widzę jeden błąd - nie były one awaryjne tylko cholernie drogie w produkcji. Też w 1944 roku Niemcy przerzucili się na tańsze niszczyciele czołgów (łatwiejsze do budowy - brak wierzy). Stąd taki, a nie inny udział ich w walkach. Fakt, faktem kilka czołgów mogło bez problemu zniszczyć PzKpfW VI ausf. B (pancerz gorszej jakości, mniejsza mobilność) i załoga często je porzucała jak się skończyło paliwo (deficyty pod koniec wojny), ale był to też najpotężniejszy czołg w tym okresie (działo 88mm przebijało każdy pancerz, by zniszczyć jeden potrzeba było ofiar). PS PzKpfW VI B miał podobna prędkość po drodze i w terenie jak PzKpfW IV (ok. 20 km/h po drodze i ok. 40 km/h po drodze), a do końca wojny to ten drugi był czołgiem podstawowym Niemców. Więc nie do końca był taki wolny. Edit. Poprawię się - głównym powodem zaprzestania produkcji były bombardowania fabryk Henschel'a i zniszczenie linii produkcyjnej - przez co nie dało się wyprodukować dużych ilości tego czołgu.

Idealna linia włosów pana Grzegorza :O

Do takich broni dołączyłbym ogólnie miecze, w średniowieczu lepszą bronią są wszelkie bronie drzewcowe, a miecze nie robiły prawie nic na średniowiecznym polu bitwy.

Jak patrzę na te komentarze graczy cs'a, to nie wiem czy mam się śmiać, czy płakać. Ludzie, czy wy macie jakiekolwiek pojęcie o broni? Rozumiem, nie wszyscy muszą znać się na broni i nie wszyscy gracze cs'a nie znają się na tym, ale niestety większość to idioci, którzy każdy karabin samopowtarzalny nazwą "autoszmatą", bądź "autokampą", a każdy lkm to dla nich M249 lub Negev. O odróżnianiu MAC-10 od Uzi, to już nawet nie chcę się wypowiadać.

Tiger B? Jego pełna nazwa to: Panzerkampfwagen VI Tiger. Nie słyszałem o B na końcu... Istniał jeszcze inny tygrys, a mianowicie Tiger (P) z silnikiem Porsche oraz lepszym pancerzem. Miał się rzadziej psuć silnik w tym modelu i tak było, lecz nadal był wolny w terenach polnych i grzązł gdzie popadnie, nie mówiąc już o samozapłonach silnika.

Akurat w wocie Tygrys nie ma dużego znaczenia dla bitwy jako czołg ciężki, spoko snajper, ale pancerz ma fatalny, ale w przełożeniu na całkiem dobrą, co ciekawe, mobilność, ale to może przez niewielkie rozmiary map

a gdzie minigun ? przecie minigun w realu to gówno, a na przykład w takim team fortress 2 jest op XD

Jak tygrys królewski jest słaby, to ja jestem ksiądz proboszcz. Amerykańscy oraz Radzieccy żołnierze mieli problem z tygrysami I, a co dopiero z II. Była nawet choroba z tym związana. Ich pancerze były nie przebijalne, a ich armaty gniotły czołgi wroga. Były przypadki kiedy pocisk przelatywał na wylot.

50% filmów na kanale TVGRY.pl powinien tworzyć Grzegorz Bobrek.

Do dziś pamiętam jak grałem w Bf 3 szturmowcem z moim ulubionym AN-94 z trybem serii na dalekie i średnie dystanse i automatycznym na blisko. Chyba sobie zagram i przypomnę BF 3

A gdzie nóż ?

Patyk.

Akurat jeśli chodzi o PzKpfw VIB... to jego słabość wynika z zaplecza technicznego, kosztów i skomplikowania, jednak jak taki się doczłapał do pola walki to strach przed nim jak najbardziej uzasadniony, szczególnie na bardziej otwartym terenie.

Z garandem był taki problem, że kiedyś była jedna animacja przeładowania. Niektórzy nie dawali możliwości przeładowania (np. seria Medal of Honor) a inni pozwalali na to, przez co klip magicznie wylatywał bez ingerencji żołnierza. Dopiero później, gdy animacji przybyło, garand także doczekał się poprawnej, drugiej animacji.

10:05 Serio? WoT? Ta gra niema prawie nic wspólnego z realizmem. Poza tym, dajcie temu crapowi umrzeć.

skoro ni sprawdzały sie w realu To może sprawdzą sie w bierdące?... XD (suchar dnia)

A gdzie nóż? W końcu to broń masowej zagłady w wielu grach :D

Z tym Desert Eaglem to w większości gier nie jest uwzględniany jego rozmiar czy masa dlatego nie ma to wpływa na jego użytkowanie, ale siła pocisku jest faktycznie olbrzymia i to w grach nie jest przegięte :) Zwłaszcza wersja .50 AE. Ale tak, w rzeczywistości to broń dla kolekcjonerów i niedzielnych strzelców. Edit: ciekawostka: nasz GROM używa Deagla :)

Ciekawy Temat na film :)

Czekam na materiał pt "5 materiałów TVGRY w których Gambri nie użył liczby w tytule"

"AN90coś" jest też w phantom forces i zabija na 2 serie (po 2 pociski) a szybkostrzelność serii jest dosyć szybka

Jak zawsze pełna profeska,!

Ja bym tu wrzucił PPsz szczególnie tą wersję z magazynkiem 71 naboi ,albo DP-28 z talerzowym który też był pomyłką

Moja ulubiona część 5 misji w MOHAA to kiedy musisz bronić mostu i pomagać tygrysowi :3 (choć jak byłem młodszy do rzucałem klawiaturą przy tej misji xD)

AN94 w BF4 jest genialną bronią. Jest bardzo stabilna co ułatwia strzelanie w trybie automatycznym a w trybie pojedynczym swietnie nadaje sie do eliminowania na dalekie dystanse

No to następny filmik o broniach, które są dobre w rzeczywistości a w grze to często bywa najgorszą bronią. Przykład? M1 Garand. Broń, która potrafiła wyrządzić duże "szkody" a w grach jest pierwszą bronią, którą się wyrzuca.

Co do tygrysa poczytajcie po oglądacie filmy dokumentalne o nich. Tygrys owszem był zawodny ale nie aż tak jak go tu przedstawiono. Prawda było ich za mało aby zmienić losy wojny. Była to jednak potężna maszyna o niesamowitej celności i przebijalności. Tygrys mógł shermana czy t34 rozwalić z 3 km. Sherman z długą armata 75mm czy t34 75mogły go przebić dopiero z 500m o ile zaszły go z boku lub z tylu. 1 tygrys niszczył 4-5 shermanów zanim mógł zostać przez nie uszkodzony lub zniszczony. Standardowy sherman z krótką armata 75 mm nie był w stanie przebić pancerza tygrysa jedynie z niewielkiej odległości 100-200m trafiając w tył . Stad też alianci stosowali taktykę gdzie 4-5 shermanów ściągały na siebie ogień praktycznie nigdy tego nie przeżywały a piąty lub szósty próbował zajechać tygrysa z tylu podobnie robili Rosjanie z ta różnica ze ci jechali bardziej frontalnie wręcz szarżowali kilkoma t34 aby któryś dotarł na te 500m aby mieć szanse na przebicie pancerza tygrysa lub zwyczajnie jak to miało miejsce na Łuku Kurskim taranowali czołgi niemieckie. Tygrys był powolny i mało zwrotny stąd skuteczność tej metody

Dobry materiał :D

Co do AN koncepcja jest świetna, gdyby wszystko tylko usprawnić podejrzewam, że byłaby to podstawowa broń każdego sałdata. Karabin ma tryb automatyczny, pojedyńczy oraz wspomniane serie. Tryb serii jest celny, zabójczy i ma tylko jedną wadę, nikt z niego nie korzysta. Zwykły tryb automatyczny sprawdza się lepiej.

P-1000 ratte może mógł mieć racje bytu oryginał wymagał bu dużej obrony przeciw lotniczej takiej jak co najmniej na krążownikach a najlepiej niszczycielach (dość mały okręt duża obrona przeciw lotnicza) a najbardziej miałby sens teraz, z nową technologią bo można użyć lepszych i wytrzymalszych materiałów z zarazem lżejszych a lotnictwo mogło by zostać zestrzelone zanim się zbliży. oczywiście to wymaga bardzo rozbudowanej obrony przeciw lotniczej, swoistej niewidzialności (termowizyjnej, stealth) i projektu. chyba że opracujemy skuteczne bronie energetyczne i środki ochrony przed nimi rodem ze star wars to takie pojazdy będą bardzo prawdopodobne.

Grzegorz w jesiennym plenerze i kolejny ciekawy temat, dzięki za materiał! :)

Z bronią palną jak to z bronią palną, ale z siłami pancernymi jest ten problem, że praktycznie żadna gra nie oddaje (i raczej nie odda) WSZYSTKICH aspektów technicznych - pojazdów, które tam się znajdą. I czy to WoT czy War Thunder, nie ważne - problem jest wciąż ten sam. Pantery i Tygrysy praktycznie non-stop traciłyby silniki, skrzynie biegów etc. Wczesne T-34 (szczególnie sprzed 42 roku) były by niesamowicie upierdliwe pod względem obsługi (robione byle jak, źle spawane etc.), a o Shermanach to wolę nawet nie wspominać. Z jednej strony szkoda, z drugiej strony gdyby czołgi miałyby być w grach takie jak w rzeczywistości, to gra nimi okazałaby się niesamowicie uciążliwa. Mit o niemieckiej sile pancernej rozpoczęły, nie dopiero gry, czy filmy, a opowieści aliantów i sowietów już podczas II WŚ. O niebo lepsze wyszkolenie, potężne działa, skuteczna taktyka - to wszystko przerażało i stanowiło problem dla reszty świata. Sowieci przestali się bać Tygrysów wraz z nadejściem IS-2 a Panter z nadejściem Tetek 85 (T-34/85). Stąd do '44 roku, sami wrogowie Rzeszy podtrzymywali legendę Panzerwaffe. Stąd też w grach częste spięcia między graczami gdy dochodzi do starć Rzesza - Sowieci. W grach multi po prostu niemcy nie mają szans, bo tu nikt nie stosuje taktyki, tu nie ma usterek itp. PS: W lotnictwie to samo - spytajcie się tych co grają w gry lotnicze okresu II WŚ, jak tam się sprawują legendarne Mustangi...można się zdziwić. A o legendzie BF'ów 109 nie będę nawet pisał. Inna bajka.

Co do pojazdów III rzeszy trochę się przejechałeś. Większość pojazdów była niezwykle skuteczna po zmianach wprowadzonych w 39 i 40. Warto spojrzeć na statystyki. Nie znaczą one o przewadze, ani o realiach ale uzasadniają słynny "zakaz walki z panterami" dla shermanów.

Desert Eagle w Max Payne, zwłaszcza w jedynce, to jedna z lepszych broni. Oczywiście nie równa się ona użyciu dwóch ingramów, które jednak szybko trafiły amunicję i ciężej było je zdobyć. A co do królewskich tygrysów podobno również dość skutecznie można go było pokonać substancjami zapalającymi.

Ahh ta piękna gra bf3 i 6.54 najlepszy soundtrack ever!