super odcinek, mimo posiadania okrągłego 0 modeli w kolekcji bardzo dużą przyjemność mi sprawia oglądanie tych produkcji :)

Jak zwykle świetny unboxing, jeśli to możliwe zrób możliwe najszybciej przejazd po makiecie tym modelem, może nawet z wagonami osobowymi.

widywałem w końcowych latach 90-tych takie malowania po naprawach rewizyjnych

Piekny model i recenzja. POZDRAWIAM

Dzięki Robert za kolejny unboxing

Kurczę pamietam jak gratulowalem ci 600 subskrybcji… zaraz będzie 10 tys 😂

A ja bardzo lubię te opakowania :)

Te modele mogą jeździć na makiecie w 4 epoce. Nie mają żółtych czół które malowano po 1988 roku wiec mogą ciągać oliwkowe wagony.

Też nie mam żadnego modelu ale zawsze oglądam też archiwalne filmy. W końcu sobie pierwszy kupie tylko do patynowania i dioramay która sobie zrobie.

Ładna SUka 😉

To model PIKO jest za długi, czy MTB za krótki? Bo jakiś nie chce mi się wierzyć, żeby PIKO się tak pomyliło, skoro sprawdza oryginał w procesie tworzenia modeli... ;) Powodzenia dalej, świetny kanał! ;)

Ja natomiast trochę prowokacyjnie napiszę, że nazywanie tego modelu kontrowersyjnym jest w pewnym sensie... kontrowersyjne. Już wyjaśniam dlaczego. Nie znalazłem informacji na temat daty wykonania zdjęcia Pana R. Boduszka, które jest w katalogu Piko. Jednak wiadomo gdzie zostało ono wykonane - w Jerzmankach. Jest to niewielka stacja znajdująca się na linii kolejowej nr 274 pomiędzy Zgorzelcem i Lubaniem Śląskim. Fotka nie mogła być wykonana w 2003 czy w 2004 roku, ponieważ kursowanie pociągów pasażerskich między Zgorzelcem, a Lubaniem Śląskim zostało zawieszone pod koniec 2002 roku. Przypuszczam, że została ona wykonana nieco później kiedy ze względu na modernizacje linii E-30 między Węglińcem i Zgorzelcem nie było możliwości wykonania oblotu na tej drugiej stacji. Z tego powodu składy lokalne relacji Węgliniec - Zgorzelec zjeżdżały przez podg. Krysin do Jerzmanek i tam po oblocie jako podsyły jeździły do Zgorzelca Miasto. Jednakże były to późniejsze lata chyba 2007 albo 2008. Tak więc porównywanie modelu reprezentującego oryginał zaraz po wyjeździe z ZNTK w 2003 roku z fotką wykonaną kilka lat później jest chyba... kontrowersyjne. Natomiast polecam zajrzeć do książki P. Terczyńskiego oraz M. Ćwikły o lokomotywach SU45/46 SP47 gdzie są fotografie lokomotyw SU46 w takim malowaniu jak zrobiło Piko, więc jeśli weźmiemy ogół serii to na pewno nie jest to żadna fikcja. Cóż mnie osobiście ten model bardzo się podoba (dużo bardziej niż SU46-009) i jak dla mnie to jeden z bardziej wyczekiwanych wypustów Piko na ten rok. Gdyby tak w kolejnych latach zrobili SU46 z żółtym czołem z Żagania lub Kamieńca Ząbkowickiego to byłoby idealnie...

Potwierdzam te informacje na temat malowań lokomotyw, oczywiście były i jaśniejsze i ciemniejsze kolory zielone i to jest prawdziwa informacja. Natomiast stwierdzenie jakie padło że są tu jakieś napisy to one są konkretne i ważne.

Nasikal? Chyba ta wieksza potrzeba fizjologiczna sie do kadzi z farba dostala. 🙂 Ale ogolnie przy porowniaiu ze zdjeciem Pana Florczaka to malowanie jest jak najbardziej ok. 🙂

Piko takie słabe te modele robi, że aż podesty same się odrywają. Dobre 😂😂😂

kropelka szpilką

Człowieku przyczepiasz się do wszystkiego, sam popatrz na swoje paznokcie.