Ta sprawa od lat nie może mi wyjść z głowy. Myśle, ze w podróży łatwo jest zapomnieć o czyhającym niebezpieczeństwie i takie właśnie tego są konsekwencje

Ja również słyszałam już o tej sprawie z dwóch innych podcastów. Przyznam, iż tak bardzo zapadła mi w pamięć, że została ze mną do dzisiaj. Zgadzam się z kilkoma moimi przedmówcami, że w śmierć dziewczyn raczej nie były zamieszane osoby trzecie. Po prostu zboczyły ze szlaku, poszły za daleko i stało się, zabłądziły. Pamiętam z innych podcastów, iż śledczy sugerowali, że jedna z nich doznała urazu kostki, czy nogi, już nie pamiętam, a druga nie chcąc jej zostawić, nie szukała drogi sama, tylko pomagała jej dalszym w marszu, przez co poruszały się bardzo wolno. Potem jednak, gdy poszkodowana koleżanka zmarła, druga próbowała uruchomić jej telefon i ratować się. Niestety bezskutecznie. Słusznie napisała tu wyżej Elza Weiss, że wyruszając na takie wyprawy warto brać pod uwagę wszelkie okoliczności, jakie mogą się przydarzyć i przygotowywać na nie, bo faktycznie, gdyby miały przy sobie zapałki lub zapalniczki i rozpaliłyby ogień i mogłyby zostać odnalezione. Mnie przyszła jeszcze jedna myśl do głowy, co dziewczyny mogły zrobić, choć bardziej dla swoich bliskich, niż dla siebie. Nie uratowałoby im to życia, ale po odnalezieniu ich ciał na pewno dałoby jakieś ukojenie najbliższym. A mianowicie mogły nagrać się na telefon i chociaż w skrócie zrelacjonować, co się wydarzyło. Nie zrobiły tego, widocznie nie przypuszczały, że tak tragicznie zakończy się ich życie, no a potem jeden z telefonów rozładował się, a drugiego dziewczyna nie mogła odblokować. Bardzo przygnębiające to wszystko, zupełnie bezsensowna śmierć dwóch pełnych życia i planów na przyszłość dziewczyn. 😢😥

Przy takich niewyjaśnionych sprawach, przeważnie są różne teorie spiskowe. Myślę, że jednak dziewczyny zabłądziły i dalej już doszło do jakiegoś nieszczęśliwego wypadku i historia skończyła się tragicznie. Odkąd usłyszałam parę lat temu o tej sprawie nie daje mi ona spokoju, jest to jedna z najbardziej przerażających historii :(

Omawianie akurat tej sprawy bez pokazania zdjęć mija się z celem.

Gdyby mialay zapalniczke, lub zapalki ze soba to mozliwe, ze bylyby znalezione. Pamietajcie, o tym by na wycieczke do lasu , lub w gory zabrac ze soba gwizdek i cos czym mozna rozpalicie ognisko . Jesli chodzi o domysly to nie wydaje mi sie, ze ktos je zamordowal.. bo nikt nie ukladalby ich ubran w kostke.. uwazam, ze zginely bo nie byly przygotowane na spotkanie z prawdziwa twarza Matki Natury.

Czasem wracam do tej sprawy myślami.... dziekuję za przypomnienie!

Bardzo smutna historia. Była nagłaśniana długo w Holandii, w czasie gdy poszukiwano dziewczyny i później, gdy je znaleziono. Myślę, że prawdy nigdy się nie dowiemy.

Niestety świat to nie jest jeden wielki Disneyland. Ludzie jadą w dzikie miejsca i liczą na to, że będą tam przyjaźnie traktowani. Tak jak oni są przyjaźni dla całego świata. A świat jest dziki

Bardzo spokojnie i ciekawie przekazu- jesz treść i muzyka nie przeszkadza w słuchaniu.tak trzymać.pozdrawiam.

Znam tę historię z innych podcastów. I tak po prostu po ludzku jest mi bardzo przykro za każdym razem gdy jej słucham. Co musiały czuć dziewczyny? Strach, bezsilność, głód, ból... Ironią losu jest również fakt, że ekipa poszukiwawcza, której członkami byli rodzice dziewcząt znajdowała się w pewnym momencie bardzo blisko nich - być może stąd zdjęcia / flesze. Czytałam również, że przyczyną zgonu mogła być woda z tametejszych strumieni, którą dziewczyny piły, podobno zawiera jakieś toksyczne składniki a ich ciałami po śmierci zajęły się zwierzęta żyjące w tamtejszych rejonach. Ciężka i bardzo smutna historia 😞Dziękuję za ten materiał w Twoim wydaniu i pozdrawiam!

Wysłuchalam z przyjemnoscia Dziekuje

Ależ to skrajna nieodpowiedzialność, chyba nigdy nie słuchały podcastów kryminalnych. Brak wyobraźni. Szkoda tak młodych ludzi, współczuję Rodzicom.

Dziękuję

Witaj, dziękuję Tobie za ten podcast, jest inny od innych które słyszałam 👌. Pozdrawiam cię serdecznie. Trzymaj się cieplutko 💖

Najbardziej skłaniam się ku teorii, że dziewczyny zostały zamordowane. Czytałam ich pamiętniki. Ostatnie zapiski są z 1.04. Tego dnia czekały na spotkanie z dyrektorem szkoły, w której miały uczyć. Były złe, bowiem "czekały cały dzień". Po rozmowie z dyrektorka spotkały się z kolegami z Holandii i pojechały z nimi do Caldera Hot Springs około godziny 17. Zdjęcie to było w aparacie Lisanne. Widzimy na nich całą czwórkę usmiechnietych stojących w wodzie. Dziewczynom wystają tylko głowy - czy już wtedy były bez stanikow? Obaj chłopcy stracili życie niedługo po zakończeniu śledztwa. I właśnie w tamtych okolicach znaleziono później szczątki Holenderek. Na Pianiscie nie były - zdjęcia są fotoszopowane. Stopa Lisanne znaleziona w bucie nie była odgryziona, lecz równo odcięta. Na plecaku nie było nawet najmniejszych smug wody. W okolicy znaleziono także torbę z przekaskami, ale gdy rodzice dziewczyn dopytali o nią, wtedy lokalny farmer który ja znalazł, powiedział, że ja wyrzucił. Śledztwo od początku prowadzone nieudolnie. Znaleziono but Kris, który był suchy A później, na zdjęciach z kostnicy był to już inny but i w dodatku zmoczony. Kto stoi za morderstwem? Przewodnik, chroniony przez lokalsow. Niedaleko tych źródeł, gdzie Kris i Lisanne były z chłopakami, znajduje się farma należąca do rzeczonego przewodnika. Tam prawdopodobnie jest reszta szczatek dziewczyn. Z telefonami to prawda, można w ten sposób, dzwoniąc pod alarmowy, odblokować telefony. Motyw - seksualny.

Bardzo dobra modulacja głosem, świetna dykcja + czysty, klarowny dźwięk. 👍 Opowiadasz bardzo intrygująco, ale nie lekceważąco. Aż na koniec można ciarek dostać i długo rozmyślać, co też musiały przeżywać te biedne dziewczyny i co działo się w ich głowach. 😮 Na innych filmikach już tak nie mówisz. Btw, kiedy będzie kolejny podcast?

Dzięki za dobry podcast 😊

Wyobrażam sobie, że jestem przewodnikiem w Panamie, gdzie turystów jak mrówków. Ktoś dzwoni i chce skorzystać z moich usług, więc ustalam z klientami datę i godzinę, może zapytam skąd przyjechali, może nawet gdzie się zatrzymali. Kiedy klienci nie stawiają ale o umówionej godzinie, chwile czekam, potem dzwonię, a potem, to już chyba mam następnych klientów, a nawet jeżeli nie mam, to mam swoje życie. Co chce przez to powiedzieć, dla mnie jest to dziwne, że przewodnik tak się przejął obcymi ludźmi, że aż zaczął ich szukać trafiając do ich miejsca zamieszkania, do ich pokoju. Np. umawiam się z lekarzem, nie przychodzę na wizytę, a lekarz robi wywiad i staje u moich drzwi.

Trudno mi znaleźć właściwe wytłumaczenie, lecz wniosek jest jeden. Dziewczyny przy wszystkich dobrych cechach osobowości, charakteryzowały się brakiem roztropności. Jechać tak daleko i do tego do niepewnego kraju, sądząc, że nic im się nie stanie... Ale taka jest często młodość: pełna szlachetnych ideałów bez doświadczenia życiowego, stąd i tak smutny koniec bohaterek tego podcastu. Lepiej 100 razy coś sprawdzić niż potem czegoś żałować.

Pozdrawiam serdecznie...

Ta historia sprawiła, że lata temu zaczęłam się interesować True Crime i zagadkami kryminalnulymi. Nigdy jej nie zapomnę i zawsze sprawia, że mam gęsią skórkę. Do teraz nie przychylam się do żadnej teorii bo żadna do mnie nie przemawia.

Przykra historia, wręcz tragiczna. Czy jest sprawiedliwość ? Życzę udanego dnia i .....trochę refleksji 🍀

Marcelino❤️ Zostawiam ślad że byłam. Super opracowana historia, znałam ją (znaczy historię). To jedna z bardziej przerażających i smutnych historii. Dziękuję, mykam odsłuchać nowego odcinla🖤❤️

Dziekuje . Bardzo tragiczna historia 😥

Ciekawa sprawa

Jak wyjezdzamy,to jestesmy nastawieni przyjaznie,ale realia mogą być inne.Ale np. W Meksyku byłam czujna.Pozdrawiam prowadzącą.

Ja słyszałam, że bielone kości zostały znalezione w strumieniu i wybielone przez jakieś substancje z wody

Chciałoby się bardzo, aby ta straszliwa tragedia miała chociaż proste i jednoznaczne wyjaśnienie. Ot, nieszczęście w niesprzyjających okolicznościach. Niestety tak nie jest w tym przypadku. Od której strony nie podejść do tej historii, trafiamy od razu w labirynt, w którym jedna dziwna rzecz goni następną. Nie można być pewnym właściwie żadnej informacji. Pierwsza z brzegu rzecz to chociażby wątek psa, który jest zastanawiający. Itd., itd.. Czy dzieje się tak dlatego, bo działa tu zasada Agathy Christie, iż ktoś postarał się bardzo, aby coś prostego wyglądało na bardzo skomplikowane? Z każdym krokiem w głąb labiryntu tej historii pojawia coraz więcej znaków zapytania. Najczęściej taki efekt wywołuje zmowa milczenia. A jeśli ona występuje, to występuje automatycznie bardzo konkretna jej przyczyna. Patrząc na takie sprawy, jak Kremers i Froon, Larsa Mittanka, Madelaine McCann, Katarzyny Żuk i dziesiątki innych podobnych, trudno nie skonstatować, że ten świat, który miał stać dla nas otwarty, wcale nie jest ani taki dobry, ani taki wesoły. Warto może wyciągnąć z lamusa stare, dobre zasady. Mądra żołnierska zasada mówi, że odważni to ci, którzy pierwsi giną na wojnie. Tu młodym Holenderkom i ich rodzicom ewidentnie zabrakło wyobraźni.

Świetny odcinek! Ale ta muzyka w tle jest rozpraszająca i zupełnie niepotrzebna 💚

Prędkość 1,25x polecam. Co do print screenów na moim iP potrafię zrobić ich przypadkowo kilka razy dziennie choć iOSA używam od momentu zanim zaczęli go kupować w ratach i zanim Apple zyskało popularność w PL, a spotkać go u kogoś w rękach 8lat temu to był przypadek 1/1000000 😆 dlatego jak widać usprawiedliwiony może być ten fakt :) Proszę, szybciej, bo nawet na tej większej prędkości momentami jest głucha cisza. Kolejna sprawa- przewodnik mało prawdopodobnym sprawcą? Wręcz prosi się by go oskarżyć. Mógł założyć, że zmieniły się plany, w pokoju nie było nic niepokojącego wskazującego na jakiekolwiek przestępstwo… ;> także teoria jak nabędzie prawdopodobna :) No i znawca terenu :) Tak- da się skontaktować z numerami alarmowymi bez PINu. Raz w życiu zdarzyło mi się bawet neochcscy połączyć z numerem, ale iPhonie Wydaje głośne dźwięki odliczając dosłownie chyba 3 s do bezpośredniego połączenia się., Powodzenia!

💜💙🖤💚 Teraz lepiej 😉

Wydaje mi sie ze teoria wg ktorej przewodnik zmienil date jest bardzo prawdopodobna...

Ciekawe dlaczego one same poszły na ten szlak 1 skoro na 2 miały już opłaconego i umówionego przewodnika. Był wywiad z kobietą u której one mieszkały i wspominała tam że 31 Lisanne była bardzo chora, źle się czuła, dużo kaszlała, miała problemy z oddychaniem.. i co nagle 1 pomimo złego samopoczucia uznała że pójdzie z Kris na ten szlak.. pozatym rodzice Lisanne mówią że była ona bardzo odpowiedzialna.. a jeśli chodzi o pamiętniki to Kris pisała że świetnie się bawiła a Lisanne nie była zbytnio zadowolona

Ja myślę że niestety dziewczyny uwierzyły opinia że ten szlak jest prosty. Może jednej z nich coś się stało nie była w stanie iść. Druga poszła po pomoc tylko pomyliła drogę i doszła do nieszczęścia

Nie potwierdzam niektórych tutaj informacji jakoby za zniknięciem tych dziewczyn stał przewodnik.Widziałam zdjeciai czytałam artykuły,to jest starszy pan,dziadek,chudzinka o wzroście 165 cm.Nie dałby rady dwóm młodym dziewczynom,nawet gdyby jedną skrzywdził to druga uciekłaby po pomoc.

zobaczyły, że ktoś idzie, a chciały się wysikać. zeszły z trasy zbyt daleko. nie trafiły z powrotem.

Dlaczego tam poszły ???bo mogły to zrobic Chciały to poszły

Wg mnie dziewczyny zostały zaatakowane przez nieznanych mezczyzn.

Sprawa nie mniej zagadkowa od Piątki z Yuby...

Nie mam pojęcia co się stało ale myślę że to nie było morderstwo

dwie gapy się zgubiły w dżungli ...

Śmierć z wycieńczenia kości rozniosły zwierzeta

Bardzo podobna sorawa do zaginięć w parkach USA 411

Szkoda,że nie wspomniałaś ze tego dnia było trzęsienie ziemi.

Bardzo cenię Twój podcast,bo przecudnie go prowadzisz.Niestety historię,które opowiadasz,są już naprawdę fantastycznie opracowane Polecam Z ArpiwumX,Stanowo.,Powinnaś przy Twoim talencie szukać mniej oklepanych tematów.Nie piszę złośliwie,naprawdę zależy mi na twoim podcaście

Tak to jest jak się od małego wbija do głowy, że źli to tylko Polacy bo mają obozy itd i lepiej tam nie jeździć. Zacofanie procentuje.

Wszędzie jest albo morderstwo albo napaść dzikich zwierząt. Albo albo. Ja natomiast bym to połączył. IMO ktoś dziewczyny zabił a potem albo zostawił ciała na wierzchu albo zakopał płytko. Dziczyzna wywąchała ciała i zrobiła swoje.

W normalnych telefonach czyli telefonach z klawiaturą można wybrać numer alarmowy bez odblokowania klawiatury. Nie wyobrażam sobie natomiast Jak to można zrobić w smartfonach skoro tam klawiatura jest wyświetlana. Chyba że wybieramy numer alarmowy zamiast pinu. Jak to sprawdzę to napiszę w komentarzu

Dziękuję