Your English is very good! In my opinion, it is better than most native speakers who write comments on social media. Greetings from Germany!

Walesa is not a hero. He is a communist agent "TW Bolek" and a traitor of Solidarity. Greetings from Poland - the only country, where people know who is Walesa.

Ale on żadnym bohaterem nie był. Był (przynajmniej w latach 1970-6) TW ,,Bolkiem", za pieniądze donosił na kolegów z pracy. Prywatne był chamowaty co zresztą pokazał w latach 80. robiąc z siebie przywódcę Solidarności i odsuwając na bok Gwiazdę, Wyszkowskiego i Walentynowicz, których zresztą (podobne jak wiele innych osób) wyzywał i demonizował. W Magdalence jak gdyby nigdy nic chlał sobie z komuchami i złożył toast za gen. Kiszczaka. Prezydentem był słabym, a najgorsze za czasów jego prezydentury była chęć obalenia rządu Olszewskiego, który chciał przeprowadzić lustrację. Obecne już kompletne odleciał i robi z siebie niemalże boga greckiego.

@@zawodnikmcu8579 wiesz co żeby nie on to byśmy żyli dzisiaj w komunie

@@funnyvideos3379 Ale ten bezsensowny system zaczął niszczyć się sam z siebie. A dobijała go rywalizacja z USA. Solidarność raz, iż pierwszorzędnego wpływu nie miała, a po drugie wałęsa sam nie działał; za to spychał niewygodnych kolegów na bok i szedł na kompromisy z komuchami. Ps. Przeczytaj sobie jeszcze raz moją wcześniejszą wypowiedź.

@@zawodnikmcu8579 Gdyby nie te kompromisy to zapewne nie dostalibyśmy tych 35% maksymalnych miejsc w Sejmie, a plan Lecha Wałęsy czyli wejście w kolalicje z mniej skrajnymi komunistami (ZSL, SD) by się nie powiudł, przez co nie mielibyśmy niekomunistycznego premiera oraz rządy.

@@perliczka336 ,,niekomunistyczny premier" - mówisz o Mazowieckim? Działaczu PZPR, posłem na sejm PRL... ,,gdyby nie te kompromisy" - szkoda tylko, że przy tym niszczył niewygodnych ludzi z opozycji jak np. A. Walentynowicz, Gwiazdowie, etc. Poza tym już w III RP nie powołał dawnych członków komunistycznego układu do odpowiedzialności, ale sam to blokował, np. słynna nocna zmiana.

"freedom I cannot give away" - i believe that's the best translation

"Wolnosc - kocham i rozumiem" would be as simple as google translator says - "Freedom - I love and understand" :) "Wolnosci oddac nie umiem" - means that one will never give up, and will always fight for the freedom.

Mate Jagnjić "Bolek" to jebany zdrajca narodu a ten film to fake

Też tak myślę.

Piotr K Ja mam teraz 17 lat i oczywiście nie pamiętam tamtych czasów, ale też zgadzam się z tobą. Denerwują mnie ci, którzy np.są w moim wieku albo ode mnie starsi o parę lat, ale też komuny nie pamiętają, a najwięcej się wypowiadają

Wiesz Lech zrobił wcześniej? Donosił na kolegów z pracy (m.in. J. Jasińskiego, K. Szołocha, H. Jagielskiego, J. Szylera, H. Lenarciaka) w zamian za pieniądze. A kiedy pokłócił się z esbekami to upijał się i wykrzykiwał wulgaryzmy. A wcześniej najprawdopodobniej był patolem który gnębił ludzi i z kolegami się sztachetami naparzał. Mógł także był ojcem niejakiego Grzegorza Lewandowskiego.

@@agempl9851 Ja jestem w Twoim wieku i denerwują mnie ludzie, którzy próbują zatuszować prawdę zastępując ją kłamstwami. Wałęsa to typ o niepewnej przeszłości: relacje mówią, że w młodości był kimś w rodzaju dzisiejszego dresa, szantażował ludzi i z kolegami wyrywał z płotów sztachety i się nimi naparzali. Była to typowa patusiarka banda: w kupie siła, ale w pojedynkę każdy był słabeuszem. Pewnego razu pewna (naiwna?) dziewczyna zaszła w ciążę z Lechem który ją porzucił i wyparł się dziecka. Parę lat później ich syn utopił się. Czy ta historia jest prawdziwa? Nie wiem, ale patrząc na osobowość i wybryki Wałęsy uważam ją za prawdopodobną. W każdym razie faktem jest, że w latach 1970-76 donosił za pieniądze na kolegów z pracy (m. in. H. Lenarciaka, J. Jasińskiego, H. Jagielskiego, K. Szołocha, J. Szylera). Kiedy był w związkach zawodowych to się wywyższał, a jak został przywódcą Solidarności to odsuwał na bok i oczerniał niewygodnych ludzi, m. in. Annę Walentynowicz, J. i A.Gwiazdów, K. Wyszkowskiego, A. Pienkowską, Andrzeja Kołodzieja. Został w luksusowych warunkach internowany w Arłamowie. W Magdalence zaś dogadał się z komunistami i wzniósł toast za gen. Kiszczaka. Nawet jeśli w latach 80. chciał walczyć z komuną to i tak był tylko marionetką w rękach komunistów. W czerwcu 1992 przyczynił się do obalenia rządu Olszewskiego, który przeprowadzał lustrację. Obecne Wałęsa wszystkiemu zaprzecza i przy okazji ośmiesza akcjami np. z UFO czy konstytucją.

Ale gdyby nie on prawdopodobnie Polska lizała by Rosjanom buty. Człowiek był kontrowersyjny, ale chciał dobrze, a że rząd kazał mu podpisać kontrakt, albo straci rodzinę, to już inna sprawa

MaxBlue Nic by Polska nie lizała. Mam propozycję. Weź 10 znajomych i załóż z nimi firmę. Bądź jej szefem (państwo) i bez względu na to jak pracują i czy w ogóle to robią płać im kasę. Niech firma zarabia miesięcznie 10 tysięcy a Ty płać im po 2 tysiące i dodatki. Komuna i cała gospodarka centralnie planowana to coś co się samo zabiło. Owszem strajki stoczniowców miały na to wpływ, nie ujmuję im ale jeden agent, który wierzy w to, że "obalił komunę" to chyba przesada. Posłuchaj jego wypowiedzi na temat mniejszości czy czegokolwiek. Czy naprawdę wierzysz, że ktoś taki byłby w stanie "obalić komunę"? Bo ja średnio :)

Crareg Nie powiedziałem że obalił, ale się do tego przyczynił. Naród potrzebował wtedy człowieka, który mówił jak jest i nie bał się konsekwencji. Według mnie po prostu system sam również się zniszczył. Z tym szefem to chyba najbardziej absurdalny przykład jaki widziałem. Gdybym zarabiał 10 000 jako firma, to nie płaciłbym 2000 każdemu pracownikowi. Absurdalny przykład i analogia.

warto

Owszem ale raczej pozniej niz predzej czyli jeszcze by nam bylo czekac troche.

dokładnie .

Zaklamany buraku jestes korwa TY

A skąd wiesz że donosił

Zakłamany to jest tylko PIS.

Zapewne ty również tej matury nie masz mimo tych 6 lat.