Mi również.🤷 Pozdrawiam

Mnie także - co ciekawe, wszystkim osobom, które to piszą, odcinek pojawił się po 3 dniach od publikacji mniej więcej w tym samym czasie.

I mi 👌✌💪

A dla mnie po ośmiu dniach od publikacji.

Szumowski jest smieszny, jak tusk i kaczynski

😄😄😄👌

❤😮hjhki🎉k😮🎉😮 1:08:18 😂😂

@@MrZeneka jsfdjfjsfjhdaahsjf 1:17:23 xDDDD

Ro się trymerem goli i jest git. Łyso

@@kubiyoshi2744albo zębami jak ładna panna 😅

Dokładnie

A mi się wyświetlił w polecanych. 🤷

@@Choco.Cherry obejrzałem wszystkie 6 części praktycznie pod rząd i nie miałem informacji o 7 a chyba algorytm powinien mi zaproponować skoro tak często oglądam.🤷 Jakiś nieobliczalny jest ten obecny YT.

Mi się wyświetla każdy kolejny odcinek

To samo. Po 3 dniach dopiero 🤬🤬🤬🤬🤬🤬 yt mi podpowiedział.

Ciekawe, bo ja ich nie szukałem. A Wahanie samo mnie znalazło

@@Pablo_Pitassou mnie to samo

I u mnie też mnie znalazło samo😂

Mało tego, gada o kibicach nie mając o tym zielonego pojęcia

Ale to że się zna najlepiej z komików na piłce nie oznacza, że jest jakimś ekspertem, po prostu reszta może się jeszcze bardziej nie orientować. Tak samo ja zapewne spośród tutaj komentujących najlepiej znam się na łyżwiarstwie figurowym, bo pamiętam nazwisko ostatniej mistrzyni olimpijskiej, ale to nie musi oznaczać że mam dużą wiedzę.

Nie jest kwestią, że nie zabiły dużo ludzi, tylko to, że to były tylko dwa samoloty, i dwie bomby, które praktycznie zmiotły dwa miasta z ziemi. Tu miało chodzić o efekt psychologiczny.

Z tego co wiem, to większość ludzi zginęła w pożarach wywołanych wybuchem BJ a nie od samego wybuchu. Te 2 sekundy na wyparowanie (chyba krócej) to jednak było "szczęściem" dla nielicznych.

Szkoła ciekawostek Szumowskiego xD

Ale jednak kulturowe ważne. W Hiroszimie bardzo dużo jest na temat bomby, jak te świece które mają się palić dopóki bomby atomowe nie zostaną wycofane albo ta słynna historia dziewczynki robiącej origami

On pewnie byłby zszokowanym Twoja widzą z innych zakresów. Nie jego temat najwyraźniej.

No wiesz jak to podcast. Dla mnie to na poziomie dyskusji przy piwie w piątek. Każdy coś tam gada ale to nie praca naukowa xd

A Szumer na 0.5 jak najebany po 0.7

Mam to samo i to nie tylko ze stand-upem. Od wielu lat chodzę na zajęcia taneczne i jak widzę, że instruktor wywodzący się z jednego stylu zaczyna prowadzić zajęcia z innego stylu (który teraz jest na topie), to niestety, ale mnie to odpycha. Po prostu widziałem już kilka takich prób "przekwalifikowania" i to przeważnie kończyło się średnio. Dlatego z góry zakładam, że lepiej iść na zajęcia do kogoś, kto w danym stylu siedzi od kilkunastu lat i jest kozakiem w tym co robi, niż poświęcać czas i kasę na warsztaty, z kimś, kto próbuje swoich sił i może to siądzie, a może nie. Co może wiązać się z ryzykiem, że przegapię fajne zajęcia z kimś, kto się przebranżowił i ogarnia. Podobnie jest z Mariuszem Kałamagą. Chodzę na polski stand-up od kilku lat i nie pomyślałbym, żeby kupić na niego bilet, a się okazuje, że jest polecajka i może jednak warto. Ale taka osoba, na pewno musi więcej pracy włożyć, żeby przekonać do siebie publikę stand-upową, niż ktoś, kto siedzi w tym od początku swojej kariery.

Mariusz rozwala na scenie, na pewno sie usmiejesz:) ​@@velFleger

Chłop żyje piłką od dziecka, ale pojęcia jak widać zero hehehe