Mi się przypomina ta muzyka do serii scifuna o płaskoziemcach

@@payqal6489 mi też

No właśnie.

Dobrze widzisz, sygnał D2

Rell

Też mi się tak wydaje, natomiast nie mam możliwości sprawdzenia ówcześnie istniejącego układu torowego stacji i upewnić się że z toru nr 10 jest możliwość jazdy na Ochotę Postojową

Pamiętam że tego dnia sprawdzałem jeszcze ten pociąg w Portalu Pasażera żeby niczego nie pomylić, nie mam tego nigdzie zapisane ale musiało tam też tak być jeśli nie przykuło to mojej uwagi. W sumie dobre spostrzeżenie 🤔

Gdyby był to pociąg do Dęblina to by numer miał 12xxx; x1xxxx - Zakład Linii Kolejowych Warszawa+ (Białystok, Sielce, Łódź). x2xxxx - Zakład Linii Kolejowych Lublin+ (Kielce, Skarżysko-Kamienna). x3xxxx - Zakład Linii Kolejowych Kraków+ (Rzeszów, Nowy Sącz); x4xxxx - Zakład Linii Kolejowych Sosnowiec+ (Częstochowa, Tarnowskie Góry); x5xxxx - Zakład Linii Kolejowych Gdynia+ (Bydgoszcz, Olsztyn); x6xxxx - Zakład Linii Kolejowych Wrocław+ (Wałbrzych, Opole). x7xxxx - Zakład Linii Kolejowych Poznań+ (Ostrów Wielkopolski, Zielona Góra). x8xxxx - Zakład Linii Kolejowych Szczecin. Przy okazji bardziej mi to wygląda na przyjęcie pociągu na tor zamknięty i bez peronu, niż na tor "ślepy".

@@marcinwypych3706 W dniu zdarzenia był ślepy, gdyż zabudowano tam tymczasowe zakończenie toru z podkładów przykręconych w poprzek szyn.

@@TheMofRider2 W takim przypadku Tor powinien by osłonięty Tarczą D1.

@@marcinwypych3706 I był. Z tego co elot podał w napisach feralny pociąg przejechał/potrącił ów tarczę.

Ewentualnie na sygnal zastepczy cyk i fajrancik

Spróbowałem wyjaśnić potencjalne przyczyny pod jednym z komentarzy: kzfaq.info/get/bejne/f8hlqMqg1siqZJc.html&lc=UgzGFV0mMNkt3op6-rR4AaABAg.A5lRl-_0ekMA5mtxqjZLgh

WOW będzie o czym dzieciom opowiadać.

Buzię widzę, w tym tęczu😅

Bardziej ten co kieruje, bo ustawił drogę dla pociągu na wyłączony tor. Maszynista poruszał się zgodnie z wyświetlanym światłem (czyli semaforem, ale wolę prościej napisać) i dzięki jego reakcji nie doszło do większych szkód

@@Opti16 W sumie racja pociąg sam nie skręci heh. Dzięki za odpowiedź i pozdrawiam

1. Dyżurny źle skierował 2. Maszynista, najprawdopodobniej w porozumieniu z dyżurnym, cofnął po incydencie bez uprzedniego wezwania komisji, a to komisja powinna wydać pozwolenie na cofnięcie w takiej sytuacji

To co powiem to są wyłącznie moje domysły. Tor na który wjechał skład był zamknięty, to oznacza że sieci trakcyjnej nad nim wcale nie musiało być. W miejscu w którym skład się zatrzymał i podniósł urwany później pantograf jakiś drut sieci trakcyjnej musiał jednak być skoro pantograf nie poszedł pionowo w górę. Pantograf jest tak skonstruowany że napiera w górę i opiera się o przewód jezdny, bez sieci taki pantograf zaczyna się prostować aż to apogeum. Dlatego też maszyniści przed zdarzeniami kolejowymi bardzo często opuszczają pantografy, żeby taki pantograf poza siecią nie narobił większych szkód. Podejrzewam że drutem na jaką napotkał w miejscu zatrzymania pantograf był ten pochodzący z toru na który wjechał, ale mam na myśli odcinek przed rozjazdem krzyżowym. Za rozjazdem ten przewód musiał zostać gdzieś zakotwiony, ale od środka rozjazdu wcale nie musiał iść idealnie z torem skoro nie był on dopuszczony do użytku, przy ówcześnie obowiązującej organizacji ruchu nie było też potrzeby aby sieć trakcyjna była ustawiona w ten sposób aby z rozjazdu można było korzystać bezpiecznie we wszystkich czterech kierunkach. Zaznaczam że stacja jest ciągle w przebudowie, nad feralnym rozjazdem sieć trakcyjna nie musiała mieć docelowego kształtu. Konkluzja moja jest taka że w momencie wycofywania pociągu sieć się ześliznęła się z odbieraka prądu co pociągnęło za sobą lawinę widocznych na filmie skutków. Czemu to się nie stało gdy pociąg jechał w przeciwną stronę na tor zamknięty? Możliwe że to był szczęśliwy zbieg okoliczności, w końcu bardzo dużo zdarzeń związanych z awarią pantografów wygląda tak że pojazd szynowy z odbierakiem przejedzie przez jakieś miejsce ze 100 razy i nic się nie dzieje, a za 101 razem w wyniku nieszczęśliwych okoliczności wydarzy się awaria. Moje przypuszczenia nie są oczywiście pewnikiem, ale moim zdaniem był to najprawdopodobniejszy ciąg zdarzeń. Na filmie widać też pracowników w pomarańczowych kamizelkach którzy asekurowali wycofanie pociągu, w pewnym momencie jeden z nich zaczął uciekać a drugi nadawać sygnał "Stój!" ręcznie. Czyli na początku wszystko wyglądało na w porządku, dopiero po chwili "coś się stało".

Dzięki za wyjaśnienie!

@@elot360 dzięki

Były znaki że tor jest zamknięty, na nagraniu widać też wskaźniki We4 (Aczkolwiek nie mam pewności do którego toru się odnoszą). Wszystko jest na filmie, nawet masz strzałki A rozjazdu krzyżowego nie możesz zablokować tylko częściowo że jeden z czterech przebiegów jest nieobsługiwany

@@elot360. A no właśnie możesz zablokować i rozjazd krzyżowy sąsiedni napęd musi zostać zablokowany niż ten w nieczynnym kierunku Dodatkowo szok właśnie że typ patrzył pod pociąg ale nie nad pociąg, jakiś niekumaty i nikt z nadzoru nie podpowiedział mu inaczej

Co do pociągu wieżowego, potocznie mówi się także "samochód wieżowy" czy "tramwaj wieżowy" na pojazdy o takiej właśnie funkcji ale ze specifycznej grupy pojazdów. Także nie uważam aby określenie "pociąg wieżowy" odbiegał znacząco od obowiązujących standardów. Nie ma sensu się zniżać do reszty twojego komentarza, typowa wypowiedź frustrata który nie ma niczego konstruktywnego do powiedzenia, za potrzebuje się dowartościować cudzym kosztem przez brak pewności siebie. W filmie są zawarte wyjaśnienia, w opisie są zawarte wyjaśnienia. Nic nie poradzę na twój brak umiejętności czytania ze zrozumieniem, mogę co najwyżej współczuć. Bywaj zdrów :)

Sugeruję niezesranie się, choć już chyba na to za późno.

Ano sensacja, bo w cywilizowanym kraju taka (niebezpieczna) sytuacja nie powinna się wydarzyć. Tym większa to sensacja, że jest to niepierwsze skierowanie na zły tor w trakcie remontu Zachodniej. Powiem więcej, wokół tego wydarzenia jest ZA MAŁA sensacja, bo po prostu przywykliśmy do nędznych standardów bezpieczeństwa. Wszystkim nam zależy na bezpieczeństwie transportu kolejowego i transparentność jest do tego kluczem. Bo po tym zdarzeniu to co - PKBWK opublikuje raport, uzna za winnego dyżurnego, może wspomni coś o remoncie, PLK może ukarze finansowo dyżurnego, a prezesi spółek poklepią się po plecach jak to świetnie zajęli się sprawą i jeszcze sobie premię wypłacą. I NIC, kompletnie NIC, nie zostanie zrobione na kolei, żeby realnie takiemu zdarzeniu w przyszłości zapobiec. Dlatego, jako że instytucje państwowe są w zasadzie bezskuteczne to obywatele sami muszą się doinformowywać, żeby wyciągać lekcje i wnioski. Zwiększanie świadomości społecznej ile jest dziur w systemie bezpieczeństwa na kolei prowadzi do większej presji społecznej na władze i może w końcu doprowadzi to do realnej zmiany.

Henryś podaje sygnał zastępczy

A żeś się zesrał. No bo przecież szesiąt lat temu się cofało, żadnych komisji nie wzywało i było dobrze! A broń boże publikować materiały przeczące mitycznemu PLKowemu bezpieczeństwu.

Nauczysz się czytać opis filmu, wtedy pogadamy. W przeciwnym razie nie masz nawet prawa wypowiadać się na tym kanale

​@@elot360wersja reżyserska nie upoważnia Cię do sadzenia błędów.

Film ma blisko pół godziny, ty zwróciłeś uwagę na jedną rzecz w pierwszej minucie, zignorowałeś resztę filmu i wyciągnąłeś daleko idące wnioski na podstawie JEDNEGO błędu, który zresztą został natychmiast wychwycony przez innych widzów. To tak jakbym wywnioskował że jesteś skończonym idiotą bo masz na imię Kamil, tak się właśnie zachowałeś. Ostatnia szansa na ogarnięcie się. Za dobrze znam twoją radosną twórczość na Facebooku żeby puścić mimo uszu twój komentarz

Oroń, całe środowisko kolejowe jest już zmęczone twoim pieprzeniem na internecie.

@@Sebastian-wz1xy to śmiało, blokuj mnie fejusie.

Dla komentującego, jest takie coś jak przewijanie filmu, można w trakcie oglądania pominąć fragmenty które interesują wszystkich poza Tobą, to nie jest trudne i czasochłonne