Nie ogarniam osób które twierdzą że OT będzie mięsem armatnim. Mięso armatnie chodzi dziś po ulicach. W czasie kryzysu kto będzie się uczył strzelać, komunikować się, po prostu działać? Będzie na to czas? Osoby bawiące się w ASG ma większe pojęcie o podstawach niż Ci krzykacze z ulicy. Nawet jeśli OT to niedzielna armia, to i tak lepiej być przeszkolonym w podstawowy sposób niż nie być wcale.

Najlepsza wypowiedź o OT jaką słyszałem. 90% przeciwników tylko dlatego ma cos przeciwko bo kreatorem jest wariat Antek. Ja podobnie jak pan PiSu nie lubię, ale uważam że pomysł z OT jest jak najbardziej trafiony.

Jestem jednym z terytorialnych i jestem dumny

No, dzięki za odpowiedni głos Chmielu, nie zawiodłem się. Napawa mnie obrzydzeniem ta fala hejtu i naśmiewania się, najczęściej właśnie przez ludzi którzy sami nigdy w armii nie byli i nigdy karabinu nie trzymali. Domorośli "generałowie" którzy uważają, że obecną maciupką armią zawodową da się Polskę obronić, co za absurd. Każdą wojnę zaczynają zawodowcy - ale kończą ją rezerwiści, bo zawodowcy dawno już są martwi. Skąd polska armia ma brać te rezerwy jak przeciętny młody Polak wie dziś jak smartfona obsługiwać ,ale na pewno nie jak z karabinu strzelać, jak się poruszać w drużynie w różnym terenie itp itd. Myślicie że w razie czego Rosja poczeka pół roku aż się tu wyszkolicie ? Nie - tydzień i będzie po sprawie ! Różnego rodzaju Gwardie Narodowe ma wiele krajów świata i to tych zamożnych ! Wstyd i hańba tym ludziom, którzy z ciepłego domciu i siedząc przed kompem naśmiewają się z tych, którzy w razie czego będą chcieli ich bronić.

Ja po rozmowie kwalifikacyjnej w WKU przydzielony do szkolenia jako saper ,wiem i rozumie że WOT będzie rodzajem partyzantki w razie wojny a w czasie pokoju będziemy pomagać ludziom w razie klęsk żywiołowych . Nie rozumie ludzi którzy psioczą na tej rodzaj służby bo myślę że oni żyją w jakiejś bajce ,że w razie problemu ktoś im pomoże i że sami nie muszą dbać o swoje bezpieczeństwo bo jakiś policjant albo bohater im pomoże ale takie rzeczy zdarzają się tylko w filmach.

Ludzie wyśmiewający OT zapominają o Ustawie o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej. Nie ważne czy "niedzielny komandos" czy też pacyfista itp... i tak w razie W będzie wezwany do woja. Najlepszym przykładem jest Wielka Brytania podczas I Wojny Światowej która posiadała zawodową armię ale tak była zmuszona przeprowadzić pobór wśród cywili.

Chmielu, oglądałem ten film zanim jeszcze się zdecydowałem na OT. Dziś jestem już po przysiędzę i z wielką dumą zakładam mundur. Co mnie skłoniło do tego? Chęć pomocy, służby lokalnej społeczności, z którą nie chciałbym się rozstawać. Mam tu swój dom, swoje pasje i hobby, a WOT daje mi właśnie tę możliwość by pozostać cały czas sobą. Od kilku lat razem z bratem prowadzimy lokalną szkołę sztuk walk. Od dawna za mną chodził mundur, ale pozostałe rodzaje służb mundurowych w znacznym stopniu jak nie całkowitym. Pozbawiłyby mnie możliwości treningu z naszymi adeptami, a dzięki temu, że szkole się rotacyjnie spełniam się w wielu aspektach mojego prywatnego życia. Pozdrawiam :)

Wszystko to jest polityką. Gdyby to Siemoniak był ministrem, za którego kadencji zostałyby uruchomione wojska OT, to wtedy gen. Koziej wychwalałby pod niebiosa. Dupokracja, mówiąc krótko.

Jak zwykle mądra, wyważona i poparta argumentami wypowiedź. Pozdrawiam

Nie wiem jak to w Polsce ale na szybko. W koncowej fazie "kariery wojskowej" bylem przydzielony do jednostki rezerwowej ( OT, militia, jak by ich nie nazwal) jako podoficer szkoleniowy. Moja rola to byla aprobata, sugestie, korekcja I zapewianie mozliwosci na szkolenie ( sprzent, miejsce itd). Tu w Kanadzie tez sie z nich robi jaja , zarty ale ja nabralem do nich szacunku w momencie jak zobaczylem z czym I w jakich warunkach oni maja ochote sluzyc. Jesli juz nic to przynajmniej pomagaja w utrzymaniu torzsamosci narodowej. Jaka by ta OT I jej doktryna nie byla ale jest potrzebna.

Dobrze gada! polać mu!

SAS is comprised of 3, not 2, regiments. 21st (Artists), 22nd (the "real" SAS), and the 23rd (TA). Thanks Chmiel :)

Są też tacy co krytykują OT za to, że WP jest jeszcze nie zmodernizowane i doposażone, a kasa idzie na OT, które to znowu nie będzie miało kasy na wysokiej jakości sprzęt np. Noktowizory. Sam popieram OT, pewnie sam bym się zainteresował chociażby wiedzieć jak się zachować w razie W.

Żadna armia jak dotąd w Afganie dobrej opini się nie nachapała.Może warto obronę terytorialną tworzyć na ichnich zasadach ? Kiedyś austriacy czy też szwajcarzy przygladali się Polskim powstańcom ,strukturom,organizacji i na tym stworzyli swoją armię

KOnkret, dobry materiał. Dzięki.

Obrona terytorialna choć inaczej zwana, to koncept stary i jak pokazała historia dobrze działający, przy spełnieniu pewnych specyficznych warunków. Przykładem jest Wojna Zimowa 1940 (Finlandia- ZSRR). Finowie posiadali przede wszystkim jednostki składające się z ochotników, którzy służyli w obrębie swoich okręgów wojskowych (bronili miejsc w których mieszkali- jak obrona terytorialna). Dzięki temu doskonale znali swój teren i mieli wysokie morale, żeby tych miejsc bronić za wszelką cenę. Kluczem tutaj było doświadczenie i trudne warunki terenowe. Fińska "Obrona Terytorialna" składała się w dużej mierze z myśliwych i hodowców, którzy na co dzień posługiwali się bronią i wiedzieli w jakich warunkach przyjdzie im walczyć (bo codziennie wykonywali prace na dworze przez cały rok niezależnie od pogody). Ruscy wysłali 1 mln poborowych z różnych części kraju rad, którzy nie wiedzieli z czym się mierzą i generalnie dostali w d...ę. Finów było 3 razy mniej (ok 300 tyś.), ale spuścili ruskim taki wpierd...., że głowa mała. Ostatecznie Finowie przegrali ze względu na dysproporcję sił i technologii, ale straty ruskich były gigantyczne (razem z rannymi, zaginionymi i wziętymi do niewoli stracili więcej niż liczyła cała Fińska Armia). Nasi Terytorialsi mogliby być tak samo dobrzy gdyby (każdy w Polsce mógł posiadać broń jak w II RP), i byli szkoleni od dziecka w formacjach paramilitarnych (harcerstwo itp.) z nastawieniem ich na przygotowanie do takiej służby. Ale żeby tak to wyglądało potrzeba spójnego programu (harcerstwo dedykowane i powszechny dostęp do broni), czego u nas nie ma.

Ci co nie chcą OT to pewnie są za powrotem służby zasadniczej? W przypadku przywrócenia służby zasadniczej OT traci rację bytu i w razie W rezerwiści są przydzielani bezpośrednio do jednostek, które są rozwijane do pełnych stanów osobowych. W przypadku armii zawodowej musi być OT. I musi być ono dostosowane do cyklu życia zwykłych obywateli. To nie jest tak, że idziesz na pół roku na szkolenie bo kto by wtedy na to przystał? Co z pracą i rodziną? Kredyt sam się spłaci? Rachunki same się popłacą? Pracodawca powie "spoko idź, nie zwolnię ciebie"? W przypadku OT szkolenia muszą być "weekendowe" żeby ludzie mogli normalnie funkcjonować w społeczeństwie.

jakies review po 3,5 roku?

Jestem jednym Nich!

Nazywajmy ich jak chcemy - żołnierzami, komandosami, harcerzami. To czysta semantyka. Każdy kto był w wojsku i zna się na wojsku wie, ile pieniędzy kosztuje wyszkolenie żołnierza. Dzisiejszych wojen nie wygrywa się za pomocą serca do walki - wojny wygrywa się za pomocą techniki i to w nią polski rząd powinien inwestować.

Jestem zwolennikiem OT, ale przeciwnikiem robienia z niego teraz wielkiej formacji która liczebnie dorówna Armii zawodowej. Dopóki w naszym wojsku dalej jeżdżą t-72, bwp1, dopóki dalej używamy stalowych hełmów i karabinków AKMS powinniśmy jak najwięcej pieniędzy przeznaczać na modernizację. Nie mówię przy tym że nic w kwestii OT nie powinno się dziać, na plus na pewno byłoby zapraszanie organizacji proobronnych na szkolenia. Można by też stworzyć już lokalne struktury dla wszystkich województw, może nawet zrobić coś w formie 500 żołnierzy OT na województwo tak aby właśnie juz rozwinąć struktury, ew. plany operacyjne, zobaczyć co wymaga poprawy, zobaczyć jaki będzie odzew ochotników, przeszkolić już pierwszych spośród nich. Prawdziwy "bum" na rozwój OT powinien wybuchnąć kiedy skończymy najważniejsze plany modernizacyjne. Ja wiem że 17 brygad (2 dla Mazowieckiego) z której każda ma mieć 1,5 do 2,5 tysiąca żołnierzy brzmi lepiej niż 500 żołnierzy w 16 batalionach, i wyborca przed następnymi wyborami nie będzie pod takim wrażeniem ale powinniśmy to robić z głową.

Dobrze że jesteście...brońcie naszych granic...czerwoni chcieli was zlikwidować...masakra...dziękuję wszystkim mundurowym a wam zwłaszcza...czujemy się bezpieczniej...🇵🇱💓👍👍👍

Dobrze gadasz, szacunek, do zobaczenia w naszych polskich lasach!

Z całym szacunkiem, uważam, iż do OT pójdą ludzie których wojsko "nie chce", i oczywiście pasjonaci którzy nie mogą służyć w jednostkach, mają inne stanowiska zawodowe. Mam do tych ludzi druży szacunek, bo (mam nadzieję, że wszyscy) robią to dla RP.

Czy jest szansa aby uaktualnić informację zawarte w tym filmie ? Bardzo mnie to interesuje, a Pan świetnie opowiada. W lutym jadę na " szesnastkę " i wcielenie do WOT. Pozdrawiam

Brawo. Głos rozsądku dający nadzieję, że jeszcze nie jest tak źle z tą biedną, skołowaconą opinią publiczną. Nie zgadzam się z opinią kolegi autora (tego z jakiejś organizacji obronnej) , że firmy Camp Raptor lub dwie firmy MiWo będą miały jakieś przywileje. Płk. Kukuła raczej będzie jak zawsze bardzo wymagający wobec podwykonawców. A tzw. związki z FIA to też trochę kolega się niepotrzebnie zamartwia. Stowarzyszenie FIA aż takich "wejść" w JWK nigdy nie miało, raczej była to tylko pomoc w akcjach charytatywnych. Więc nie nakręcać paranoi, proszę. Dziwi mnie tylko, że wspomniany kolega, który zajmował się "budowaniem OT" musiał "wszystko zatrzymać" w związku z nową nominacją. Co zatrzymać? Po cholerę było cokolwiek zaczynać? Przecież w sprawie OT nie ma nadal żadnych konkretów a tym bardziej nie było. Tylko domysły. Po co było robić jakiekolwiek ruchy skoro nic nie było wiadomo. Po to tylko, żeby się właśnie teraz rozczarować. Na własne życzenie.

Michale,czy masz obecnie ochotę na dyskusję w temacie WOT ? Szacun za filmiki !!! 👍

👌👌💪

Obecnie istnieją trzy jednostki o nazwie SAS: 22 Professional Regiment of the Special Air Service - zawodowa jednostka wojskowa oraz 21 SAS (The Artists) i 23 SAS będące formacjami Armii Terytorialnej (ang. TA). pl.wikipedia.org/wiki/Special_Air_Service

Bardzo mądrze prawisz. Otarłem się o WOT, jestem Kapralem Rezerwy WP, ale czy uważasz, że podoficer ma skręcać meble, sprzątać cmentarze, nosić miejsca z kartonami z punktu A do punktu B, czy układać chodnik przy Szpitalu Wojskowym, albo mierzyć temperaturę? To chyba nie jest podobne do Wojska, ani OT w innych krajach, a więc na czym polega problem, że tak się dzieje? Co o tym myślisz?

Mądrego to aż miło posłuchać

OK, rozumiem problem i popieram Twoje stanowisko, Chmielu. Zastanawiam się tylko czy to jest tylko wątek poboczny, czy nie powinniśmy się skupić np. nad sensem powoływania takiej formacji ??? Jest rzeczą oczywistą, że każdy kto zginie za ojczyznę jest bohaterem, ale pytanie brzmi czy bohaterem może być „idiota”? Proszę nie zrozumieć mnie źle, chodzi mi o to czy możemy nazwać bohaterem, osobę która pomimo, iż ma do wyboru: pójście na łatwiznę i dążenie do konfliktu metodą siłową czy cierpliwość i przechytrzenie wroga (np. Intelektem), tak jak to miało miejsce w XIX w. w poznańskim? Super by było jak byś ustosunkował się do takiego problemu w kontekście współczesnych wyzwań oraz technologii. Myślę, że sama dyskusja na ten temat oszczędziła by wiele istnień. Proszę potraktuj to jako wyzwanie....

Jak czas pokazał Janczary Macierewicza skrzydeł nie rozwinęli. Stagnacja, demoralizacja i kumoterstwo. Pogonią ich za Odrę zanim się zbiorą.

święta prawda pozdro.

co sądzisz o helikopterach-caracal od "przyjaciuł co je uziemili bo nie wiadomo czemu się1 rozjeb...ł vs produkowane w pl?

Jak dla mnie powinno się tworzyć struktury jestem byłym Żołnierzem. A w Polsce tego nie ma szaczunek

fajny vlog, odbiegający nieco od przyjętej przez ciebie konwencji komentowania aktualnych wydarzeń

Powołanie OT jest OK. ale planowanie sformowania aż 17 brygad to pomyłka Obecnie mamy 16 brygad z których chyba połowa nie pełnej obsady kadry podoficerskiej, oficerskiej że o sprzęcie transportu bojowego nie wspomnę. Zobaczymy jak to będzie budowane.

wydaje mi się że tworzenie jakiś jednostek wojskowych były do przewidzenia Macierewicz ma agresywna politykę no i potrzebuje żołnierzy a za czasów PO nie ukrywajmy polska armia została osłabiona ... więc nie ma co się dziwić że OT rozrasta się ... śmieją się z OT tak samo jak kiedyś z GROM (wojsko z republiki bananowej) oczywiście nie chce tu porównywać bo grom to całkiem inny lvl .. ale to jest polska mentalność niestety ...

Czy jednostki "Obrony Terytorialnej" powinny istnieć w naszym kraju powiem, że tak ale do takich inicjatyw powinniśmy być przygotowywani już w szkole ponad podstawowej (technikum, liceum, zawodówka, studia, itd.).

Ja mam takie pytanie jak posiadam płaskostopie to mógł bym się starać o wstąpienie do WOT ?

Przyszłą ,kolejną wojnę też przegramy jak prawie wszystkie do tej pory. Z obroną terytorialną czy bez ,nie ma to najmniejszego znaczenia. Będzie przynajmniej wiecej pomników i cmentarzy ,a my to kochamy jako naród. Nasza armia jest armią defiladową ,festynową i nic nie wskazuje ,żeby miało się to zmienić w najbliższym czasie, a wręcz przeciwnie . Byłem w wojsku.

Mam do Ciebie pytanie! Odniesiesz się może w filmie do sprawy "ujawnionej" przez redaktora Rozenka odnośnie właśnie żołnierzy JWK przebywających w Donbasie w raz z oficerem SKW? Co do tematu. Obrona Terytorialna-jak najbardziej tak! Problem polega na tym, że nie można tworzyć tej struktury kosztem wojsk operacyjnych armii zawodowej. W pewnym momencie dojdzie do takiej absurdalnej sytuacji, że żołnierze zawodowi będą mieć gorszy sprzęt niż wojska OT. Tak być nie powinno. Stalowe hełmy z czasów UW? Dalej w służbie! Mieliśmy mieć jednostki OT gotowe do zmierzenia się z agresją ze wschodu a będziemy mieć drugie NJW. Widzisz co się dzieje? Część kadry 15 DZ została przeniesiona do struktur OT. Ot tak.

Pozdrawiam również

Chmielu na wstępie Vai? ;)bo ibaneza słyszę ;) pozdrawiam

Nie ZSRR tylko ZSRS. Sam się na tym łapałem, ale postanowiłem ogarnąć :)

Czy ktoś może roziwnąć wątek o JWK? Słysząłem kiedyś o jakiś przekrętach, ale nie wiem kompletnie o co chodzi. W google też nic nei widzę, bo pewnie złe hasła wpsiuje. Nie wiem czego szukać. Ktoś mnie nakieruje? Dzięki.

Tak powracam do tego materiału po kliku latach i popatrzmy jak to wygląda na Ukrainie. Też mają swój WOT, który odgrywa pewną rolę. Mniejszą lub większą, ale jednak. Obtona terytorialna jest potrzebna i brońmy jej przed kretynami.

Problem z mianowanie dowódcy Wojsk OT jest taki że nie ma obecnie żadnych podstaw prawych co do istnienia i funkcjonowania OT, a więc i również obowiązków ich dowódcy. A co do clue to się niestety Chmielu mylisz. Problem z OT polega na T czyli terytorialności, jednostki tego typu nie mają racji bytu na współczesnym polu walki a już szczególnie w warunkach geograficznych takich jak w Polsce. Na tym polega problem OT budowana jest właśnie jako wojska typowo terytorialne - podstawowym jej elementem będą samodzielne kompanie pozbawione cięższego wsparcia (na tym szczeblu zwyczajnie stosuje się najwyżej wkm czy lekkie moździerze 60mm) - w przypadku kontaktu z wrogiem (mam tu na myśli rosyjską batalionową grupę bojową) bezużyteczne. Ta sama logika wpisuje się w robienie z WOT oddzielnego rodzaju sił zbrojnych. Gdzie na świecie tak jest? (Pytanie retoryczne - w Danii - jeden z moich widzów znalazł, ale chcę uświadomić że takie oddzielenie nie jest powszechne). Problemem w dyskusji jest to że utożsamia się OT z "aktywną rezerwą" czyli wykorzystaniem ochotników. Jeśli ktoś krytykuje OT automatycznie jest przeciw ochotnikom - a to nie tak. Wprowadza się sztuczny, nieaktualny i niestosowany na świecie podział na wojska OT i wojska operacyjne, podział na który nie było miejsca już podczas II WŚ. Niech za wymowny przykład posłuży fakt że w Wielkiej Brytanii na którą się również powołujesz, w 2011 przemianowano "Territorial Army" na "Army Reserve". I jedno to nie jest to samo co drugie, potrzebna była dość głęboka reforma by odejść od OT i zrobić z nich "aktywną rezerwę" na wzór US National Guard. Ludzie którzy tworzą OT często powołują się na różne przykłady jak USA, czy np. Finlandię po czym tworzą coś co jest dokładną odwrotnością tego co jest w tych krajach. USA ma 31 aktywnych brygad w tym 9 ciężkich - reszta piechoty na strykerach, aeormobilnej lub górskiej, Gwardia Narodowa to 27 brygad w tym 7 ciężkich, reszta piechoty (mniej specjalizowanej). Szablon struktur jest identyczny. I to i to są to wojska operacyjne, mobilne, ze wsparciem czołgów, artylerii i śmigłowców. Finlandia również ma system rozwijania jednostek zmotoryzowanych (pomijając nieliczne wyjątki) działających w oparciu o wozy takie jak MT-LB, Bv206 czy XA-180. Jak najbardziej operacyjne, ze wsparciem ciężkiego uzbrojenia, jak choćby haubice 2S1. I jeszcze jedno. Co rzuca się w oczy to bardzo ogólne opisywanie tego czym ma być OT przez decydentów (i mam tu na myśli głównie płk Kwaśniaka), Dlaczego? Ano dlatego, że kiedy płk zaczyna iść w szczegóły plecie rzeczy niestworzone. Na przykład jest przekonany że typowy batalion posiada 3 kompanie, podczas gdy w wojsku polskim typowy batalion zmechanizowany (na BWP-1) lub piechoty zmotoryzowanej (na KTO) posiada ich 7 - k. dowodzenia. 4x k. zmech/p.zmot, k. wsparcia (moździerze i Spike), k. logistyczna. Nawet jeśli chodzi mu tylko o kompanie walczące bezpośrednio to i tak się myli. Ten człowiek nie ma pojęcia o tym jak wygląda nasze obecne wojsko i co do czego mam największe obawy to że niestety wielcy reformatorzy wojska są skrajnie niekompetentni. Niestety ale większość miłośników OT jest zbyt zachłyśnięta samym faktem tworzenia wojska weekendowego dla ochotników by widzieć że cały pomysł idzie w skrajnie złym kierunku.

na samym począyku jak zaczałem ciebie odlądac pierwsza rzecz mi sie cisneła na usta ze kolejny człowiek (oszołom) ktory wie wszystko ,ale z filmu na film wiem ze sie myliłem przepraszam i przepraszam :-), nagrywaj dalej

Super wypowiedź. Wszystko się zgadza.

Macierewicz jak bierze piguły to jest ok. Niestety koleś często o tym zapomina.

Michal,madre slowa.Pozdrawiam jako byly zolnierz z Rzaski.

super monolog :)

DOBRZE POWIEDZIANE.

rozbrajaja nas i nie wiem czemu- zawsze chciałem pójść tak jak i moi starsi bracia na 9 miesięczna służbę do wojska jak sie potem okazało od mojego rocznika czyli 90 zmieniło sie prawo czyli byłem na badaniach dostałem gr A ------i na tym sie skończyło, owszem mogłem składac papiery do jakiejs jednostki ale ja nie chciałem byc żołnierzam tylko chodziło te 9 miesięcy. mysle ze dobrze was tam szkola ale też mysle ze jest was tam za mało. Boje sie tego ze jeszcze z mego zycia rosja bedzie pukac do naszych dzwi. jak juz nas historia nauczyła układy koalicje NATO USA ZUS KRUS itp - nic nas nie ratuje i to jest ból bo jak was zabraknie to w szeregu stane ja------ czyli facet ktory pierwszy ras bedzie trzymał gnata w dłoni i z wiedza taktyczna wyuczona z filmow i gier. TAK TO WIDZE

no widzisz okazało się ze robie w kontrwywiadzie haha

niech ludzie sobie gadają co chcą. W czasie wojny każdy ochotnik z karabinem się liczy... gorszy czy lepszy. Wiem, niektórzy zaraz poruszą temat, że powinno w to miejsce, zwiększyć armię zawodową. 100tys. żołnierzy zawodowych ma ochronić tak duży kraj jak Polska? to jest nierealne. Poza tym, jak pójdzie w ruch atom to i święty Boże nie pomoże...nawet jak byśmy mieli zawodowych żołnierzy i sprzęt do obrony powietrznej. Podczas II wojny światowej, ochotnicy, partyzanci, nawet u nas w mniejszych miejscowościach mieli karabiny i walczyli z wrogiem nie mając nawet styczności z wojskiem. Bo każda walka czy to zawodowych żołnierzy, czy partyzantów jest warta jeśli w grę wchodzi obrona państwa!

Lekka piechota... z oporządzeniem ważącym niemal tyle, co sam żołnierz.

Jak pokazuje przykład Ukrainy. Jednostki OT są całkowicie nieskuteczne. Pomijając ich słabą siłę ognia najgorszy jest brak mobilności. Czasy żołnierza z karabinem przemieszczającego się na piechotę przeminęły dawno temu. A wszystkim zwolennikom wojny partyzanckiej np. w Afganistanie pragnę przypomnieć że na jednego zabitego żołnierza przypadają dziesiątki zabitych partyzantów. Szkoda ludzi. Jeśli ta inicjatywa ma mieć sens to musi być podobna do tego co proponuje "gdzie zaczyna się wojsko..." czyli ochotnicy jako wypełnienie szkieletu batalionów zmechanizowanych z czołgami i artylerią.

I potem będzie wielkie zdziwienie, że OT będzie wykorzystywana głównie do ochrony manifestacji 10 kwietnia i 11 listopada, albo do ochrony pomników Najlepszego Prezydenta Wszechczasów. Polityczna propaganda na szkoleniach OT będzie lała się litrami.

Czesc Chmielu. Wygladasz dobrze. Jak tam sprawy przyjacielu?

w końcu coś modrego prawisz, pozdro

Podstawowe problemy OT to sprzęt i wyszkolenie. Dobre chęci to za mało, a pomysł że OT zastąpi armię zawodową, oznacza że nie mamy armii zawodowej i zamiast mówić, że spoko damy radę, lepiej sobie uświadomić że na współczesnym polu walki, nie damy rady.

Niech żyje nam REZERWA, i niech tak zostanie

A niech będą nawet świąteczni z opisu wynika że szkoła się sporo na poligonach .Pełnia w odróżnieniu od większości bo nie wszystkich zawodowcuw służbę a nie chodzą do pracy na osiem .

Kłodzko niedaleko mnie tam też chyba jeżdżą chłopaki z jednostki wojskowej komandosów ?

Nikt nie śmieje się z ludzi którzy chcą szkolić się po to by być gotowym do obrony swojego kraju, sama koncepcja jednak jest próbą tworzenia nowej armii krajowej, gdzie z definicji zakładamy porażkę. Polska nie jest Afganistanem czy Algierią, Polska to kraj nizinny gdzie lekka piechota bez organicznego ciężkiego sprzętu nie stanowi realnej siły oddziaływania na nowoczesnym polu walki. Bardzo dobrze żołnieże OT mogą sprawdzić się w walkach miejskich, należy jednak zadać sobie pytanie czy chcemy by nasze miasta wyglądały tak jak Warszawa w 1945 lub Aleppo dzisiaj

Wojsko zawodowe w pasoszelkach zapiernicza jeszcze nierzadko, a my wydajemy kasę na partyzantkę. Nie kwestionuję w żadnym wypadku przydatności takiej formacji, ani nawet ich umiejętności, ale zbudujmy najpierw solidną bazę wojsk zawodowych, a później budujmy w okół tego właśnie takie formacje.

Już w szkole powinno się uczyć dziewczęta i chłopców jak odbezpieczyć,przeładować,zabezpieczyć broń,zmieniać i ładować magazynki/chyba że religia zabrania/.To jest jednak niewykonalne bo skąd wziąść tyle szkoleniowej broni.Mam na myśli atrapy broni używanej w naszej armii.Czy to prawda,że PO wraca do szkół?Pozdrawiam

fajny, otrzebny głos pozdrawiam

Wie ktoś może jak to jest umrzeć?

Ja też chcę do OT i jak czytam wypowiedzi REZERWISTÓW że OT to "wojsko weekendowe", że dla kasy itd to mi się nie dobrze robi. Wielcy weterani.... Miejmy nadzieję że do niczego nie dojdzie ale podejrzewam że będziecie Wy osłaniać OT a nie na odwrót :) Ciekawy film, dzięki Autorowi za fajne słowa!

A ile ten SAS się szkoli? chyba nie dwa tygodnie.

bo w każdej armii jest BETON. a BETON ma to do siebie, że zawsze przygotowuje się na wojnę, która juz była i nie jest w stanie zaakceptować nowości i wprowadzania zmian. tak skoczyła wielka brytania i francja w czasie 2 wojny swiatowej PS. Jestem ciekaw jak bedzie rozwiązana kwestia prawna na linii pracownik (osoby zatrudnione, ktore zgloszą się do OT) a pracodawca, bo mam kilku znajomych, ktorzy chetnie by wstapili do OT, ale podstawą pojecia decyzji, jest kwestia zatrudnienia

Nieprawda. MON osobiście przy każdym wystąpieniu zawsze mówi o WP i WOT. To fikcja że są częścią WP.

skupiles sie na GB i to zrobiles swietnie ale w wiekszosci panstw na swiecie national guard istnieje i to dziala przede wszystkim sa to zapalency i byli zolnierze a dla panstwa tansze w utrzymaniu

Racja terytorium nie za duże regularni za długo się nie utrzymają i jak patrząc na historię Polski z 300 lat wstecz to widać przewagę powstań i zrywów ....

Po co masz słuchawki w uszach?

CHCIAŁBYM PYTANIE,,,nie interweniuje YT, że wkorzystujesz utwory na początku swoich filmików?..

Ja bym tam sie tym nie przejmowal, znajac historie wiadomo , ze polski rzad w pierwszych dniach wojny ucieknie z kraju a co za tym idzie podda panstwo , na jaki luj jest potrzebne jakies OTK , ktore jak bylem w brazowych kamaszach to byla pokraka wojska.

A ja się zdaniu gen. Kozieja nie dziwię. Gdybym był agentem wpływu obcego państwa tak samo bym się wypowiadał.

ZAUŁA

Chmielu Żołnierze po 16 dniach szkolenia )))) Podoficerowie chyba 60 dniach szkolenia )))) Oficerowie po 120 dniach szkolenia )))) Jakiś szkielet zawodowy ściągnięty w 90% na siłę. Zanim stałem się żołnierzem minęły 2lata kolejne 2lata zanim stałem się w 100 % dowódcą. Żeby była jasność zaczynałem od Zetki Szkoła elewów 4 miesiące kpr d-ca drużyny st.kpr d-ca drużyny / pomocnik d-cy plutonu służba nadterminowa/zawodową szef kompani / w międzyczasie studia inż d-ca plutonu Szkoła chorążych 6-mc. Był to okres 6 lat. Doliczmy misje poligony szkolenia w kraju i za granicą. Następnie na jednym z wyjazdów (wyhacza) mnie sympatyczny mjr i zmieniam zupełnie charakter i miejsce służby. Mam pytanie czy miałeś do czynienia z oficerami po 120 dniowym kursie ???? Ja z takimi służyłem to był dramat !!!!! Dobrze, że wojsko stare i zdyscyplinowane. Zero posłuchu, zero autorytetu wiedzy umiejętności, zero wyobraźni!!!! Przerośnięte EGO. Przemożna chęć wykazania się. Bardzo niebezpieczna dla żołnierzy. Wiesz z kim im ewentualnie przyjdzie walczyć i kogo zwalczać?? Doborowe zawodowe JW Armi Rosyjskiej desant około 120 tyś, SPECNAZ 30-40tyś. Szkoda na OT pieniędzy. Mydlenie oczu tym ludziom i oszukiwanie ich oraz naród, że dupy nam w razie (W) będą ratować. Chyba nawet Ty w to nie wierzysz. Ja mam doskonały pomysł na zniechęcenie każdego agresora. Obowiązkowe 4 miesięczne szkolenie w ramach szkoły średniej. W każdym domu tyle sztuk broni ile mieszka osób broń zapewnia RP. Broń Ppanc i Plot na komisariatach.Policja również przeszkolenie wojskowe w razie W Kanadzie. Przychodzi okupant walczy z zawodową armia i całym narodem !!!! Lepsze niż OT i jaka siła odstraszania.

Komentarz za dobry film

Chmielu. Jak ktoś tak mówi jak pan generał, to nie działa w interesie Polski. W czyim on interesie działa, nie trudno się domyśleć😀 Niejaki Palikot stwierdził też że po co Polsce armia jak jesteśmy w UE i NATO😀 O kim my mówimy? 😎

Pamiętajcie, że wojsko istnieje niezależnie od opcji politycznej. Pewnie, że zawsze można coś zrobić lepiej. Lepiej że taki gość przeszkoli się w podstawowym zakresie niż będzie leszczem, który nie potrafi obsłużyć broni, podstawowych sprzętów ani udzielić pierwszej pomocy przedmedycznej.

Znam typa z 9.38 był na KWM byliśmy tam z sekcją strzelecką...Według mnie ludzie z OT będą i są o wiele lepiej wyszkoleni niż wojsko polskie nie mówię że wszyscy ale większość żołnierzy z wojska polskiego trzyma średni poziom a w ot spotkałem wiele ludzi z bogatą wiedzą na wszelakie tematy...Więc popieram cię Chmielu :) dobrze prawisz....Pozdrawiam wierny słuchacz

Obrona terytorialna Ukrainy pokazała co takie jednostki potrafią :) I skończyło się sranie

A ja cię lubię Chmiel

Ot daje szanse a nie gwarancje. Tak samo jak nasze wojska operacyjne. Same z przeciwnikiem takim jak Rosją maja szanse może 2-3 dni. To kolejny krok i szansa na opóźnienie. Dywersję i sabotaż na tyłach a pomoc dla w/w operacyjnych. Ochotnicy Ot to w większości wysportowani ludzie z pasja. Maruderzy sami się wykrusza. Szkolenia w trakcie. To początek i niech się rozwija. AK tez od razu wielkiej zdolności nie miała. Dać szanse. Dobra inicjatywa.

Chmielu, czy nie trafiaja do Ciebie argumenty Jacka Bartosiaka? Nie ma sensu zebym tu sie powtarzal, jezeli nie widziales to wpisz w yt ,,Jacek Bartosiak o obronie terytorialnej". Musze powiedziec, ze na poczatku tez bylem entuzjasta, ale po obejrzeniu owego filmiki i po poczytaniu troche o wojnach od Algerii po Irak jestem sceptyczny do jakiejs "lesnej partyzantki". Coz.. moze zle rozumiem zalozenia obrony terytorialnej. Moglbys zrobic jeszcze filmik jak ty to widzisz w warunkach wojennych.

ołowiane żołnierzyki, a nie weekendowe hehe

Ci co narzekają na OT w razie Wojny zapłaczą jak niemowlę za smoczkiem. Takie mam zdanie. Byłem w wojsku i wiem co tam uczą. Uczestniczenie OT w każdych ćwiczeniach na poligonie jest to duży atut mało tego ci ludzie weszli do OT z czystego patriotyzmu dlaczego tak uważam? Bo sam byłem zawodowym tylko dla pieniędzy.. ;-). PS wojsko to nie zawód

No i dupa. Ja bym się z chęcią zaciągnął do OT, ale niestety poszukują "18 letnich sekretarek z 30 letnim stażem". Ja w wieku 34 lat niestety mam nikłe szanse żeby się mną zainteresowali :(

Kakaowe berety

jestem w 4 minucie materiału.. I tzw. "lekka piechota" to jest najbardziej wkurwiająca przeciwnika jednostka..

wybrał bym się z wami

Po pierwsze co musi wrócić zasadnicza służba wojskowa .

Z calym szacunkiem , ale pan poklada zbyt optymistyczne , lub za bardzo ufa Antoniemu , ja bym za bardzo nie wierzyl mu , ze beda to ,,wojska,, w stylu , lekkiej piechoty , ja bym nie wykluczal ze Antonio wyduma ze nalezy zakupic F-35 , Abramsy , itd,itp . specjanie przejaskrawiam zeby pokazac ze sam Antonio wykoslawia idee OT , ja piedole po chuj najnowoczesniejsze super mundury , rogatywki , etc, etc, coz zgadzam sie z gen Koziejem ,bo jak nazwac szkolenie ludzi w przez 3o dni w roku, to az samo sie nasuwaa takie stwierdzenie , ja pierdole ciekawe jak wyszkoli sie sapera , o ile z sanitariuszami nie powinno byc probblemu to na litosc Boska , omijalbym szerokim lukiem wszystko co robil ow weekendowy saper, wieec niech Szanowny Pan nie rozdziera szat ze ktos nazwal w taki sposob ta weekendowa ,,armie,, to juz bym wolaal zwiekszenie etatowej armi o 30 tys zolnierzy , i niech sie szkola dzien i noc jak prawdziwe wojsko , Antonio sam zrobil karykature z idei WOT-u , pokazujac ich w sprzecie na roznego typu koferencjach ze prawdziwi zolnierze moga jedynie pomazyc o takim sprzeciee , moim skrtomnym zdaniem OT powinna byc uzbrojona w sprzet lekki , szybki do uzycia ,latwy w uzyciu , i latwy w transporcie , poprostu lekki i skuteczny , po chuj OT super ,hiper , ultra , sniczne celowniki termowizyjne , bowiem takich celownikow nawet grom, formoza , agat , nie ma , chyba im bardziej by sie zdaly niz weekendowym zolnierzykom