Zalano 160 domów, aby utworzyć zaporę wodną. Pozostała dzwonnica, która wyłania się z turkusowego jeziora. To niezwykłe miejsce leży na styku granicy Włoch, Austrii i Szwajcarii. W zimie jezioro zamarza i można dojść do wieży i jej dotknąć. Jak głosi legenda, niekiedy w zimowe noce można usłyszeć bicie dzwonu, co wróży śmierć.
Z innych ciekawostek, Netflix nakręcił włoski serial o nazwie zatopionego miasteczka "Curon".
My byliśmy tutaj tylko latem. Z opisów wynika, że warto przyjechać zimą.