Jest tutaj poważny błąd. Żadnych żwirków, nawet tych, które mają napisane na opakowaniu, że można je spuszczaćw toalecie, tak naprawdę wcale nie można ich spuszczać w toalecie. Po pierwsze, pomimo takiej informacji na opakowaniu, jest to złamanie prawa, bo zabrania tego ustawa z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. Artykuł 9 tej ustawy mówi, że do urządzeń kanalizacyjnych zabrania się wprowadzania odpadów, które mogą zmniejszać przepustowość przewodów kanalizacyjnych. A żwirki zwierzęce, również te, które reklamowane są jako biodegradowalne, stwarzają takie ryzyko. A po drugie i co z punktu widzenia użytkownika takiego żwirku ważniejsze, wyrzucanie go do toalety jest bardziej pracochłonne i czasochłonne, niż tradycyjne pozbywanie się żwirku. Ja na początku nie mając o tym pojęcia również kupowałem żwirek roślinny, szczególnie zachęcony możliwością pozbywania się go w toalecie i na początku tak właśnie robiłem.A mam 2 duże koty brytyjskie więc ich odchody i zbrylający się w kulki żwirek były jak na koty sporych rozmiarów. I za każdym razem praktycznie, kiedy wrzuciłem to do toalety, to potem pół godziny musiałem się męczyć z zapchaną toaletą. Teraz już tak nie robię. Wystarczy torebka, łopatka, wszystko wyrzucam do torebki i do śmietnika, zajmuje mi to mniej niż 5 minut z dwóch kuwet i po kłopocie. Ale nadal korzystam ze żwirku roślinnego, chociażby z tego powodu, że nie dość, że jest naturalny, biodegradowalny, to moim zdaniem również najwydajniejszy i najwygodniejszy do stosowania. Żwirki bentonitowe kurzą niemiłosiernie. Jak próbowałem kiedyś silikonowego, to koty niestety były w szoku i potrafiły załatwić swoją potrzebę poza kuwetą. Dlatego nadal korzystam z roślinnego, ale pozbywam się go tradycyjną metodą, a nie przez toaletę.

Uzywam ,drewniany zwirek , jest zdrowy , pachnie drewienkiem ,lasem , wcrekawicach gumowym i woreczkiem foliowym oczyszczam i wymieniam , myje kuwete , moje koty bez nauki majac 2 miesiace myk i juz siusiu zrobione .

Witam , wie pan może dlaczego mój żółw wodno-lądowy tak jakby piszczy? Poprostu wyciąga głowe z wody i robi takie ciche "yi". Nie ma żadnej wydzieliny z nosa , i ma apetyt.

Najlepszy w tej chwili żwirek na rynku to LEO firmy TopCats. Całkowicie rozpuszczalny w wodzie, nie czepia się łapek, nie nosi się po mieszkaniu i pięknie pachnie!

Mój uwielbia betonitowy lawendowy drobny nazywa się Benek i kosztuje ok 30zl za 10 l