Tak samo z tłumaczeniem Pana, mialabym chyba problem aby zrozumiec o co panu chodzi.

Dziękuję bardzo. W trakcie szkolenia są wzloty i upadki ale ważny jest finał :)

Niestety jest moment gdy trzeba przycisnąć troszkę tym bardziej że godziny kursowe się skończyły :)

A ja bym się nie zestresowała bo rozumiem, że jestem pod skrzydłami "nauczyciela" i po prostu współpracujemy w pewien sposób. I w mojej opinii, tak właśnie powinna wyglądać nauka. Jeśli np. idziesz do szkoły tańca i masz osobę, która od Ciebie wyciąga jak najwięcej i wymaga, do tego musisz przekroczyć pewien próg żeby pójść dalej, to uwierz mi, zrobisz szybko progres. Co do jazd, to ja miałam tak samo na kursie i po prostu dla mnie to jest najlepszy typ nauczyciela. Aczkolwiek czasami trochę odpyskowałam 🤣 Jak jest miło i uroczo to często połowy się nie zapamięta, albo mózg stwierdzi, że było mało ważne.

@@kaskarozak.454 Ale cierpliwość instruktora zawsze się przydaje bo osobie podatnej na "ostre" komendy cała koncentracja się rozjedzie.

Wojtek stał przed sygnalizatorem i prze przejściem dla pieszych. Gdy zapaliła się strzałka po prostu powinien upewnić się nie zatrzymywać pojazdu na środku przejścia. Ewentualne zatrzymanie mogło być przed drogą na którą wjeżdżał. Ale nikogo nie było więc błąd :)

trzeba sie zatrzymać ale przed sygnalizatorem lub linia wyznaczona na jezdni ten stop wojtka byl nieuzasadniony ale wiadomo stresik :D

Wielkie brawa dla Wojtka, że zgodził się opublikować film. Powodzenia!

Wojtek zakończył 30 godzin. Przychodzi taki moment aby wymagać od kursanta realizacji tego co wie i było przerobione wcześniej :)

@@kursantwroclaw każdy może mieć słabszy dzień, w którym nie może się skupić albo po prostu się zestresować i nie ma w tym nic złego. Widać ze potrafi jeździć tylko tak jak napisałam wyżej nie ważne który dzień, ale zawsze może cóż nie wyjść .

Ale jak by patrzył w lusterko to 1 mógłby zatrzymać się ciut dalej w razie w I wytłumaczyć egzaminatorów o co biega lub po prostu nie mógł by się dowalić do tego, że nie kontrolował sytuacji

@@mikelpajestka1021 Można patrzeć się w lusterko wsteczne, ale nie trzeba, nie mamy takiego obowiązku podczas zatrzymywania się, to jest tylko wskazówka dla nas i instruktor nie powinien się czepiać.

Przepraszam ale jak widzę że ktoś tak pisze to włosy stają na głowie. Jasne że nie pojedziemy na czerwonym. Chodzi o to że podjeżdżając pod skrzyżowanie powinniśmy wcześniej obserwować tył pojazdu. Dojeżdżając do zmieniającej się sygnalizacji i nadjeżdżającego z tyłu z dużą prędkością pojazdu rozpoczynamy wcześniej hamowanie pulsacyjne tak aby ostrzec kierującego za nami że za chwilę się zatrzymamy. Oczywiście może zdarzyć się tak że i to nie pomoże ale z naszej strony zrobiliśmy wszystko co mogliśmy. W dzisiejszych czasach ludzie są często rozkojarzeni rozmawiają trzymając telefon w ręce, piszą wiadomości w telefonie, nie wspomnę o kierujących pod wpływem. Warto o tym pamiętać. Uczymy że zagrożenie jest wszędzie

@@mikelpajestka1021 no to już widzę jak któryś egzaminator kupuje takie wytłumaczenie xdd że zdający stanął SB na środku skrzyżowania bo się bał że mu ktoś z tyłu wjedzie

@@kursantwroclaw no właśnie, nie zawsze się tak da podjechać że z 500 metrów widzimy zmieniające się światło, czasem trzeba ocenić czy jedziemy czy nie i gwałtowniej przyhamować, jasne że zasada ograniczonego zaufania jest ważna ale jak ktoś za nami nie widzi zmieniających się świateł albo założy że mu będziemy jechali na czerwonym to dam jest sobie winny,, Rozumiem wpajanie tej ostrożnością kursantom ale napominanie ich za każdym razem i w każdej sytuacji jest dla mnie przynajmniej bez sensu, pozdrawiam

Jak dostaniesz takiego laga mózgu i nie zobaczysz pieszego albo się zlagujesz na przejeździe kolejowym, to już gorzej. Ile wy macie lat, 80? Ani razu mi się coś takiego nie zdarzyło, jeżdżę od ośmiu praktycznie codziennie i żadnej stłuczki. Obawiam się, że właśnie wy od lagow jesteście powodem wypadków.

@@maciejborodo5305 Tu chodzi o laga na jazdach. I miało to wiele osób, popełniasz jeden błąd na jazdach i tak się na nim fiksujesz że nagle robisz milion innych bo zamiast skupiac sie na drodze to skupiasz sie na tym co zle zrobiles.

Proszę tak nie oceniać Wojtka. Każdy jest inny czasami trzeba więcej czasu aby poukładać jazdę.

@@maciejborodo5305 Czytaj ze zrozumieniem bo przez takich jak ty są potem afery w tv że kupując garnek podpisałeś umowę na kredyt z kosmicznym procentem ;)

@@maciejborodo5305 a czytając to co napisałeś i zakładając że piszesz świadomie odpowiedź to wynika że od 8lat dzień w dzień jeździsz na kursach z instruktorem

Łomża przebija wszystko

Możesz, to nie jest znak nakazu. Gdyby był tam nakaz jazdy w lewo (ten okrągły) to byś nie mógł.

Legenda OSK Kursant dostał angaż w nowej części Szybkich i Wściekłych 10, doszkala umiejętności z driftu.

Gdzie ten nakaz jazdy w lewo?

Mozna jak nie ma zakazu zawracania

No nakaz jazdy w lewo jak sama nazwa wskazuje nakazuje jechać w lewo, więc nie można tam zawracać, ale ja tam nigdzie nie widzę takiego znaku

to nie jest znak nakazu, tylko znaki informacyjne, mówiące o tym gdzie możemy z danego pasa jechać. Przed skrzyżowaniem nie było znaku zakazującego zawracania, także śmiało można zawracać ;)

No jak dobrze pamiętam, jeśli nie ma zakazu zawracania lub zakazu skrętu w lewo to można zawrócić, inaczej to się miało gdy chodziło o SYGNALIZATOR kierunkowy który pozwalał na jazdę tylko w tym kierunku który był "wpisany"/"narysowany" w sygnalizator, poprawcie jeśli się mylę

Przed strzałką jeśli do niej dojeżdżasz a ona się świeci. On już stał jako pierwszy jak się zaświeciła to jak miał się zatrzymać?

Ale on już stał jakiś czas przed sygnalizatorem. Przecież nie będzie się co centymetr zatrzymywał 😁 Zapaliła się warunkowa, miał całkowicie wolną drogę więc powinien jechać.

Tylko przed sygnalizatorem, a nie przed samą linią ^.^

Stał zanim strzałka się zapaliła, na linii przed sygnalizatorem

tak, chyba że stoi znak zakaz zawracania ;)

Potwierdzam :)

Zakończył 30 godz.

@@kursantwroclaw to wyjaśnia twój sposób tłumaczenia 😂

Jak dojezdzasz do skrzyzowania to tak, a jak stoisz na swiatlach to nie.

Oczywiscie ze tak

Ale on stał właśnie przed tym sygnalizatorem gdzie jest "doczepiona" warunkową strzałka. Mieli najpierw czerwone (na filmie stoją chwilę). Zapala się zielona warunkowa (również to widać na filmie). I już wtedy może jechać, miał wolną drogę 🙂

tak, wedle prawa nalezy sie zatrzymac

Powinniśmy zatrzymać się przed sygnalizatorem, Wojtek stał na linii warunkowego zatrzymania zanim strzałka się zapaliła, więc nie musiał drugi raz się zatrzymywać Gdyby nie było namalowanej linii war. zatrzymania, wtedy należy zatrzymać się przed przejściem dla pieszych/ drogą na którą wjeżdżamy

Podpinam

Pan Adam przerwał jazdy przed pandemią ale obiecał że wróci :)

@@kursantwroclaw ja widziałem odcinki, jak pan Adam jeździł w masce.

@@kursantwroclaw czekamy na wielki powrót

Czasami trzeba mocniej - czas leci mamy wszystko przerobione a rzeczy przerobione nie wychodzą . Na filmie tylko wyrywkowo widać co robi kursant Wojtek. Wiem że stać go na więcej więc nie ma rozmiękczania :)

Bo to już nie ładna Pani/dziewczyna, więc podchodzi bardziej nerwowo. Gdyby znów obok siedziała atrakcyjna kobieta, nerwy by były trzymane na wodzy :)

@@ukaszkonrad5703 Nerwy byłyby trzymane, ale co innego nie ;)