Dzięki, miło że doceniasz. Pozdrówka 🖐

Witaj, miło że doceniasz. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam. :)

Cześć Piotrek, dzięki że doceniasz, a co do spotkania na strzelnicy, będziesz na najbliższym "turnieju karabinowym" ? Pozdrawiam i do zobaczenia.

@@AlbinGwiazda postaram się być,doceniam a z czasem zobaczysz że wielu ludzi doceni.

Cześć DudeQ, to prawda że są sposoby na taką elaborację, ale pewnie rozumiesz moją powściągliwość. Nie mam pojęcia kto ogląda moje filmy (jaką ma wiedzę o elaboracji) Wiesz o tym doskonale, że strzelanie z gwintu to "wyższa szkoła jazdy" i gdyby porwał się na nią ktoś niedoświadczony to łatwo by było o nieszczęście. Już nie mogę się doczekać Twoich prób z 338 LM. Pozdrawiam i do miłego.

@@AlbinGwiazda Zgadza się , dlatego w swoich filmach będę miał umieszczoną klauzulę w której wspominam o tym, że nie pokazuję złotego środka na wytworzenie idealnej amunicji, tylko technikę elaboracjii, każdy wykonuje elaborację na własną odpowiedzialność do tego ostrzeżenie o tym, że to są materiały wybuchowe, niebezpieczne. Na razie mam napisany scenariusz do kilku odcinków, teraz muszę to "przelać z papieru" na obraz.

@@W0GUN Chłopie dawaj, masz gigantyczne doświadczenie. Wszyscy skorzystamy. Już nie mogę się doczekać.

@@AlbinGwiazda Dzięki Sebastian :) Mój kanał nie jest znany patrząc na ilość subskrybentów , Ty wymiatasz ;) Będę niedługo skręcał materiał , ciągle czekam na kilka przesyłek.

@@W0GUN nie dziękuj tylko bieżące się do roboty 😉 Muj kanał też niewielki, ale damy radę. Coś szepnę u siebie, coś na forach napiszemy. Ja jestem głodny wiedzy i pewnie nie tylko ja. Filip, czekam na filmy.

Witaj, nie bardzo zrozumiałem pytania. Możesz coś więcej?

Witaj Tomaszu, pytasz: "A jaka jest różnica w długości naboju do punktu styku w stożku przejściowym między amunicją sklepową a elaborowaną? " Powiem szczerze że nie mam zielonego pojęcia, nigdy nie mierzyłem amunicji fabrycznej i raczej mały sens byłby takiego zabiegu, ponieważ jest bardzo dużo różnej amunicji i każda z nich jest zaopatrzona w inne pociski (mają różną geometrię) więc i różny odstęp od lufy. Na pewno dość duży, bo producent musi robić amunicję 100% bezpieczną. Co do dalszej części pytania, "Bo jeżeli są różnice w długości pocisków, to mogą być również w położeniu tego punktu styku. I jeżeli pocisk, powiedzmy wzorcowy, będzie w dolnym wymiarze, a później trafi się bez naszej wiedzy , pocisk w górnym wymiarze, to te 0,2 może być za mało." Oczywiście że pociski nie są idealnie takie same, ale różnica w ich długości (mówię tu o stosowaniu jednej marki i modelu pocisku) jest bardzo mała. W drogich i markowych pociskach nie przekracza 0,02mm. w tanich (najgorsze jakich kiedyś używałem) te różnice dochodziły do 0,1-0,12mm. Ale to nie były pociski do strzelania sportowego i sam producent zalecał elaborację zgodną z normami SAMI lub CIP (czyli odstęp od lufy znacznie większy niż to co teraz robię) "Natomiast wiem że pociski nie są produkowane metodą skrawania, która może być super dokładna, ale są chyba kute lub prasowanie, stad te różnice w wymiarze i kształcie, proszę poprawić jeżeli się mylę. " Owszem, masz rację, większość dostępnych pocisków jest "kuta" ale zaskoczę Cię bo można kupić pociski monolityczne które są obrabiane na skrawarkach CNC

Witaj Sebastianie, właśnie najczęściej tak jest. Niestety nie ma złotego środka. Albo podejmujesz decyzję (tak jak ja) że będziesz ładował "z ręki" po sztuce prosto do komory, albo Wybierasz strzelanie z magazynka i wtedy wymiar zgodny z SAAMI. Decyzja należy do Ciebie.

Witam.Dzięki za odpowiedż. Pewnie zrobie dwie partie , na strzelnice i w pole.

@@sebastianbanaczyk6208 Witaj, to jest bardzo dobre rozwiązanie choć trochę upierdliwe. To będzie poszukiwanie dwóch różnych naważek w sweet load. Nie koniecznie ta "dłuższa" amunicja będzie lepiej latała niż ta wg. SAAMI (mówimy o użyciu tego samego pocisku i prochu) Ja żeby zejść grupą w okolice 0,3 MOA (nie zmieniając prochu i spłonek) przerzuciłem 3 różne pociski (różni producenci przy podobnej gramaturze) Także i u ciebie może być podobnie, pocisk który da świetne skupienie przy długości SAAMI nie koniecznie dobrze zachowa się przy 0,25mm. od stożka i odwrotnie. Ale jak chcesz to próbuj, może coś z tego wyjdzie? Odezwij się jak już będziesz po próbach, jestem bardzo ciekaw wyników. Pozdrawiam, Sebastian.

Jeszcze raz dziękuje.

Nie używaj magazynka ;) Moja też się nie mieści :D

Witaj, jak pytsz o ten dynks przykręcany do sówmiarki to szukaj "compatator" mój jest produkcji Hornady.

@@AlbinGwiazda chyba wytoczę sobie tulejki i też będzie ok😉

@@waskacz6 myślę że tak.

@@waskacz6 Ja w moim karabinie Turqua 308 win zrobiłem tak -pocisk delikatnie zmatowiłem papierkiem ściernym bardzo miałkim nie pamiętam 1000 -1200 ale to dosłownie zrobiłem z 3 może 5 obrotów w palcach by pocisk tylko się zmatowił ,takim ruchem obrotowym by mikro ryski były w około pocisku coś jak przy toczeniu .Potem pocisk wrzuciłem do komory nabojowej i kilka razy lekko uderzyłem go wyciorem od strzelby , pocisk po tej operacji delikatnie jak by załapał w stożku przejściowym i początek gwintu lufy gdzie gwint lufy w tym miejscu nie ma 7,62 mm bo skoro to stożek przejściowy to tam właśnie jest fabrycznie jak by rozwiertakiem stożkowym potraktowany więc nie trzeba być geniuszem by wiedzieć ze ma nieco więcej niż np 7,62 mm , następnie tym samym wyciorem uderzyłem od strony lufy by pocisk wybić. Teraz mamy odbity bardzo delikatnie gwint na pocisku i mając kilka tulejek z różnymi otworami dobrać taką która powoduje zatrzymanie się pocisku tuż na początku tych odcisków gwintu ,lub robiąc sobie samemu taką tulejkę do przyrządu pomiarowego tak jak ja wiercimy w tokarce otwór ostrym wiertłem np 7,5 mm lub może nawet mniejszym 7,4 mm następnie ja posiadam rozwiertak o bardzo małym stożku którym to powoli ręcznie w imadełku rozwiercę otwór co mu przy okazji nada gładką wypolerowaną powierzchnię nie taką surową jak po wierceniu .rozwiercając otwór co jakiś czas wkładam pocisk z tymi śladami gwintu stożka przejściowego i rozwiercam otwór dopóki pocisk jak by nie dotknie początkiem tych śladów do tulejki czyli prawie zrówna się z powierzchnią tulejki .Ja po wstępnych mierzeniach suwmiarką elektroniczną otrzymałem wynik 7,69 mm .Co prawda pomiar ten otrzymałem mierząc sam pocisk i początek tego śladu teraz za kilka dni przystępuję do robienia tulejki i dopiero rozwiercając rozwiertakiem i pasując co jakiś czas pocisk otrzymam bardzo dokładny wynik , używam do oględzin mocnego szkła powiększającego i najlepiej dziennego światła wtedy nie ma mowy o pomyłce widzimy wszystko dokładnie .Przy okazji dziękuję panu Sebastianowi za bardzo pouczające porady . Co prawda oglądam też i inne filmiki i dzięki takim poradom zrobiłem przyrząd do pomiaru osadzenia głębokości pocisku w łusce .Kupiłem rurkę fi 8 mm w sklepie przemysłowa technika siłowa i hydraulika gdzie za taką rurkę wysokociśnieniową dałem 4,50 za 50 cm .Kolega w tokarce mi ją nagwintował co prawda narzynką ale tokarka umożliwiła nam osiowe nagwintowanie ręcznie przy braku wprawy różnie to nam wyjdzie he he .to samo z łuską przewiercił gniazdo spłonki w tokarce i nagwintował gwintownikiem też posługując się tokarką znów mamy bardzo dużą osiowość ,potem na małej frezarce wykonał to nacięcie na rurce tak do około połowy średnicy rurki nie mając dostępu do frezarki można to pilniczkiem iglakiem płaskim wypiłować . To wyfrezowanie przy samym dnie łuski pozwala nam przyłożyć jedną szczękę suwmiarki przy dokonywaniu pomiarów np z tym komparatorem .Chodzi o to by pomiary były bardzo dokładne i suwmiarka mierzyła w osi łuski bo mając rurkę bez tego wyfrezowania mierzyli byśmy niejako na skraju dna łuski a druga szczęka suwmiarki mierzyła by pocisk dokładnie w osi więc cały nabój mierzyli byśmy niejako ciut po skosie .I tak koszt to 4,50 zł za rurkę fi 8 mm hydrauliczną ścianka gr chyba 1,5 mm co spokojnie pozwala zrobić gwint do tego pręt mosiężny fi 4 mm metr ok 3 zł czy 4 zł ? a potrzebowałem tylko 50 cm i dobre piwo dla kumpla za wiercenie ,gwintowanie i frezowanie .Taki przyrząd fabryczny widziałem na internecie do kupienia za 180 zł kzfaq.info/get/bejne/adF8Y6t6zNfVmok.html .Pozdrawiam

Nie do końca zrozumiałem, gdzie zauważyłeś mój błąd?

@@AlbinGwiazda to chyba takie łapanie za słówka w tym miejscu 4:42. Z drugiej strony ja złapię Pana Zdzicha za słówko i napiszę, że również Pan wprowadza w błąd, bo nie do tego samego kalibru tylko do tego samego NABOJU. ;) Jak sam Pan napisał 30-06, .308 Win, czy 7,62x39 czy nawet 7,62x25 to naboje tego samego kalibru. Dodatkowo się czepię, że wymienił Pan w tej litanii 338 Magnum, który nie jest nabojem kalibru 7,62mm tylko 8,58mm. Ponadto nazwa, której Pan użył jest określeniem niejednoznacznym, bo nie wiadomo czy miał Pan na myśli Winchester Magnum czy może Lapua Magnum.

"szach i mat" nie byłem w wojsku i nigdzie nie biegałem. Powiem więcej, żaden głupol nie zmusiłby mnie do tego ;)

Fajnie że odpowiedziałes na mój wpis ten dół nazywa się kryza

@@zdzichzcan2808 Chyba nie, kryza to jest ta część łuski co ma takie wcięcie za które chwyta pazur wyciągu ;)

Pazur wyciągu jest częścią zamku . a ten rowek nazywa się extractor Groove czyli rowek do wyciągania a to przed rowkiem nazywa się Rim czyli obręcza dolna całośc to Case Head czyli Kryza mogę podesłac zdjęcie albo lepiej (achievingadventure.com/blogs/cleversurvivalist/2013/08/07/ballistics-cartridge-ammunition-components-p1-cartridges/

@@zdzichzcan2808 W j.Polskim ten rowek za który łapie pazur wyciągu nazywa się wtok sjp.pl/wtok I Ty masz rację i ja, więc po co łapiemy się za słówka. Tu chyba ważniejsze jest nauczenie ludzi "jak to się robi" how it's made ;)

Już delikatnie o tym wspomniałem, łapiesz mnie za słówka zamiast porozmawiać merytorycznie o technice czy technologii. Nie mam na to czasu ani chęci. Jak uważasz że robię dobrą robotę to OK. Jak nie to przecież nikogo nie zmuszam do oglądania i zachęcam do tworzenia własnych kanałów (na pewno lepszych) Pozdrawiam.